Skocz do zawartości

Acinski

Użytkownik
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Acinski

  1. Acinski

    Łożyska kół

    Stawiam na spieprzony montaż. Nawet tanie łożysko nie ma prawa polecieć po takim przebiegu. Ja zakładam rouvile albo kanaco. Tak czy inaczej w pudełku przeważnie znajdziesz coś innego ale ostatnio kupione do Forka kanaco było takie wewnątrz. jakby co w IC mam zniżkę chyba 20% . Przy większych zakupach może się okazać, że przesyłka pocztą się opłaci.
  2. Tak jako ciekawostkę Wam powiem, że mając mojego W123 poszukiwałem kiedyś jednej takiej pierdoły. Mniejsza o to co to było. ASO w Polsce oczywiście sprowadzi każdą częśc do każdego merola nawet tego z pierwszego roku produkcji w zeszłym tysiącleciu ale termin podali mi 2 miesiące i koszt 750 zł. Jakież było moje zdziwienie gdy tą właśnie część zakupiłem w MERCEDESIE w USA za 160zł + 70 przesyłka. Pewien, że to jakiś zamiennik ale cena była Ok. Przyszła (po tygodniu) oryginalna część i to z napisem made in GERMANY. Wysyłka z niemiec do USA + koszt składowania + wysyłka do mnie a i tak taniej niż z niemiec do Polski. I szybciej Polska to jednak trzeci świat.
  3. Spoko, teraz już będzie jeździł. Co to za lans wyrypać się przy 200 tysiącach. Przy 100 to jest o czym pogadać a tak? Przy 200 to niemiaszki się kładą więc forek zginie w tłumie. IMO to Japończyk i na bank stwierdził, że już nie ma sensu
  4. No co Ty. Zbiera siły, żeby się zrąbać w jakiś spektakularny sposób
  5. Merol miał mieć u mnie dożywocie, przebieg miał magiczny, wspominałem. Xm jako franca zrobił 500, cx tez miał przebieg jak cholera a był obarczony wadą fabryczną podobno ale odkąd czytam to forum to mam lekkiego stracha i czasem zastanawiam się czy go nie pchnąć. Szkoda byłoby jednak pakietu startowego bo teraz jest mechanicznie nówka sztuka.
  6. Pewnie, że nie działa. Mitsubishi ma np centralne magazyny na europę w Holandii i kraje EU ciągną wszystko stamtąd. Chyba, że ma się tak jak ja miałem pajero '87 to idzie z jp ale i tak czekałem max 2 tygodnie. Myślę, że subaru tez jakieś magazyny posiada.
  7. Jest. Dla diesla najlepiej jest go nie wyłączać. Kiedyś rozpisywano się nad przebiegami jakie robiły diesle citroena bo silnik musiał chwilę po odpaleniu popracować zanim zawieszenie i hamulce złapały ciśnienie dzięki czemu pozbywał się z komór siarczanów i czegoś tam.
  8. No ale weź zobacz ile za kompletny, nowy mechanizm. Ech. Szyba pewnie stówkę z wymianą hehe
  9. jak w tym kawale w którym babeczka zgubiła część z silnika z napisem 710
  10. No to dodam Wam, że właśnie wszedł mój współwykonawca projektów, który pożyczył od ojca merola, to jest C chyba takie 2 letnie kombi CDi. No i po drodze coś rąbnęło. Za samochodem pojawił się czarny spadochron ale jechał dalej i nic mu nie było. Jakież było jego zdziwienie gdy już dojeżdżając auto się zaczęło grzać. Pomacaliśmy, płyn jest, bąbli ni ma. Uszczelka pod głowicą raczej ok ale czemu się grzeje? Coś nas podkusiło, żeby sprawdzić olej. Susza panie. Merol ma niecałe 30 tysięcy przebiegu a na ostatnim przeglądzie w salonie mercedesa jakiś mechanik urwał jedną święcę żarową. Skapnęli się przypadkiem ale serwis umył raczki. Nie ma co zatem narzekać na subaru
  11. U mnie zdarza się jechać na piątce przy 2000 ale po płaskim bez wciskania gazu, ot tak dla utrzymania obrotów. Zawsze jednak jeśli chcę wcisnąć redukuję do czwórki. Silnik ma 106kkm i nie słychać w nim kompletnie nic. Raz nawet przekręciłem kluczyk na włączonym bo myślałem, że zgasł. Zobaczymy jak będzie dalej. Póki co dbam i mam radochę.
  12. Mój z automatem gdy go sprzedawałem miał 1 330 000. Teraz ma już zdrowo ponad 1 600 000. Przeżył dwie wymiany fotela kierowcy bo sprężyny siadały a silnik jeździ i ma się dobrze.
  13. Jak się dba i klęknie to wtedy się zrzuca na mechaników Taki polski zwyczaj
  14. Ja mimo wszystko jestem zdania (abstrahując oczywiście od doboru panewek), że największy wkład w pad samochodu silnika czy czegokolwiek ma użytkownik. Jak to kiedyś powiedział człowiek bardzo kumaty w mechanice: "Człowiek jedzie nie żelazo" Silniki rajdowe też są wykonywane z zajebistych materiałów a padają jak muchy bo użytkownik ma jeden cel. Dojechać jak najszybciej nie licząc się z kosztami. Niestety większość naszych "mistrzów prostej pomiędzy rondami" użytkuje cywilne samochody w podobny sposób a potem jest płacz. Moim zdaniem silnik ma moc dla bezpieczeństwa a nie dla pałowania bo ją ma ale to tylko moje zdanie.
  15. Zresztą większość wyposażonych fabrycznie w xenony go nie posiada a w bejcach np xenony potrafią szpetnie falować co wkurza do granic możliwości bo granica światło/cień jest bardzo ostro rysowana w przeciwieństwie do lamp zwykłych.
  16. Ja w FWD miałem Pirelli carving. Jako, że mieszkam na południu i często wyjeżdżałem na narty skusiłem się i powiem Wam szły po śniegu jak z łańcuchami ale przy wyższych prędkościach trochę sprawiały wrażenie jakby były za miękkie.
  17. Grunt, żeby komplet panewek się zmieścił i nowy rozrząd. Reszta to pikuś.
  18. To wszystko racja jeśli się ma potrzebę korzystania. Z miesięcznym smrodem w foteliku i czteroletnią pięknością jakoś średnio uśmiechają mi się przeciążenia przy gwałtownym przyśpieszaniu. bardzo podoba mi się czysta tapicerka. No ja Cię proszę. Mam 185cm moja żona 180 i fotelik dla Jaśka wciskam pomiędzy oparcie tylnej kanapy a przednie fotele. Dosłownie wciskam wsuwając po przekątnej i wykonując obrót. Forek to ciasne jak cholera auto Chyba pod dach a to uważam za niebezpieczne, bo u mnie wchodzi tylko podwozie z Mutsy a to wózek który się składa na płasko. Fotelik już do środka. ten samochód nie ma bagażnika a wyjazd na wakacje wiąże się z pakowaniem boxu na dach. Nie uważam też aby forek był robiony z myślą o tym że będzie rodzinnym samochodem. Miał to być mały zapierdzielacz dla leśnika aby mógł sobie zapakować dwa bażanty w bagaznik i jakiegoś grilla. Uwielbiam go ale nie będę chwalił tego czego nie ma. Bądźmy obiektywni. Do Pojary do bagaznika wstawiłem rogówkę i zamknąłem klapę. No ale nie unoś się przecież . ja ten samochód kocham miłością dziką i zostanie u mnie, bo jedzie bardzo fajnie, bo mruczy jeszcze lepiej, bo wygląda tak, że nikt go nie podprowadzi. Bo nie kuje sąsiadów w oczy a jak trzeba to wszystkich ich jak jeden objadę równiutko. Bo w zimę nie stresowałem się jadąc nim z Włoch na letnich laciach bo jechał nawet po ubitym śniegu. To samochód ze wszech miar genialny ale do Włoch na wakacje z dzieciakami będzie bida się zabrać. jak wózek nie będzie potrzebny nie będzie problemu ale póki co jest.
  19. Acinski

    Tylny stabilizator.

    Właściwości terenowe to moja działka po Pojarze. grubszy stabilizator skutkuje zmniejszeniem wykrzyżu zawiasu i niczego Ci nie wyrwie o ile wymiana stabilizatora pociągnie za sobą zakup śrub ze stali wyższej klasy. Jesli wstawisz ponad 20mm to na asfalcie będzie dobrze ale w terenie wykrzyż będzie mizerny. śruby mocujące stabilizator proponowałbym zakupić co najmniej klasy 10.8
  20. Niestety nie. Łożysko może szumieć np: na wprost a na zakrętach już nie. W Xantii szumiało mi tylko w granicach 60-80km/h. W Forku przy około 100-120 i głównie na łukach w prawo.
  21. Ale tak na serio to po co? Gdyby miał 200 przydałoby się 230, gdyby miał 230.... itd. Weźmy pod uwagę, że nasze samochody głównie gniją w korkach. Na autostradzie moc jest przydatna tylko pod górkę bo i tak wszyscy jadą około 130 a placu tyle, że wyprzedzać można na luzaka z prędkością o 10km/h wyższą. Nie wiem czy choć raz wycisnąłem z forka ze 140KM. Nie było takiej potrzeby. Do lansu to i tak się nie nadaje bo objadą go nawet nowoczesne diesle za to zimą sprawa nabiera zupełnie innego wymiaru ale tu znów moc jest kompletnie zbędna a wręcz niebezpieczna. Dla mnie ważniejsze są możliwości samochodu a nie to jaką mocą dysponuje. Dlatego Forek jest genialny użytkowo ale bardzo średnio sprawdza się przy małych dzieciach. Z tyłu mało miejsca na fotelik dla niemowlaka, bagażnika praktycznie brak ale i tak go pokochałem bo jest tak zwyczajny, że aż piękny i co najważniejsze na wskroś zalatuje myślą inżyniera a nie komputera i dwudziestu wyświetlaczy na pokładzie..
  22. Acinski

    dodatkowe zegary

    Tylko weź tam spoglądaj, kapkie niebezpiecznie w czasie jazdy. :?
  23. Mój na bank zostaje oryginał. Do dłubania pajero a to żonowóz, niech go sobie pieści, dla, ja go będę jak zwykle tylko mechanicznie doglądał i niestety ręcznie mył. Jak dla mnie coraz mniej przydatny choć sympatyczny. No dobra. czasem mu pająki powyganiam dla zabawy
  24. Jako konserwatysta powiem Ci, że wszystko jest sens sprzedawać o tyle o ile dla kogoś jest sens to kupować
  25. Czyli walnąłem się o jedną sztukę. Moją własną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...