kropkowicz Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 to w serii miałeś 177 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mont Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 100 tys na motulu 20w60, 50tys jeździłeś na tym na codzień ?? :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzd Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 100 tys na motulu 20w60, 50tys jeździłeś na tym na codzień ?? :shock: ciężko byłoby nakręcić 100 tys. km "od święta i na pojeżdżawkach", chociaż nie niemożliwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drout Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 No to jak ten valvo 10w60 dobry? czy zmieniac na 5w30? Samochod uzytkowany normalnie czasami pogoniony, zagazowany u JAKO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 No to jak ten valvo 10w60 dobry? czy zmieniac na 5w30? Samochod uzytkowany normalnie czasami pogoniony, zagazowany u JAKO Wlej Motul 5W-40 Power z serii 300V i będziesz zadowolony a i Twój silnik również :wink: Pozdrawiam Grzegorz PS. 15W-50, 10W-60 to jednak dosyć ciężkie oliwy o ile non-stop nie upalasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Tak sobie ostatnio porównywałem różne wyroby Totala i okazało się (choć mam świadomość, że nie jest to najważniejszy parametr), że ten mój 10W50 ma temp. płynięcia -37stC, 9000 Futura 5W30 -36stC, 9000 5W40 -39stC... Oczywiście różnice w lepkościach kinematycznych są większe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 No to jak ten valvo 10w60 dobry? czy zmieniac na 5w30? Samochod uzytkowany normalnie czasami pogoniony, zagazowany u JAKO Wlej Motul 5W-40 Power z serii 300V i będziesz zadowolony a i Twój silnik również :wink: Pozdrawiam Grzegorz PS. 15W-50, 10W-60 to jednak dosyć ciężkie oliwy o ile non-stop nie upalasz. jeżeli nie masz cata eur4 to 300v ok pamiętaj o wyminie co 7500km to są oleje wyścigowe, nie klasyfikowne wg api Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 jeżeli nie masz cata eur4 to 300v ok pamiętaj o wyminie co 7500km O właśnie. Jak nie masz katalizatora to 300V, jak masz to coś innego. Wymiana faktycznie, maks. 7000km, oleje te lubią się jakby rozwadniać. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Problem polega na tym, że wszyscy kombinują z oliwami do silników bo ten olej rajdowy, tamten zajefajny a ten to w ogóle szacun we wsi wywołuje samą naklejką a tak na prawdę to silnik nie jest do nich przystosowany bo grubość filmu nie ta (a to jeden z najistotniejszych warunków bo większość elementów silnika bazuje na filmie olejowym właśnie = chocby panewki), bo temperatury płynięcia nie te bo ciśnienie podawanego oleum do turbiny nie może być utrzymane bo oliwa się rozłazi już na poziomie pompy olejowej itd itp a potem silnik padł bo to padlina i już nigdy takiego nie kupię a panewki to tragedia. Czytając to forum doszedłem do wniosku, że chyba ze trzy Forestery to tutaj są seryjne . Zawsze lałem co fabryka przykazała i nawet ford taunus fabrycznie pojony olejem mineralnym zrobił u mnie blisko 300 tysięcy a w sumie miał ich 500 i sprzedałem w stanie nie wskazującym na branie oleju. Czasem poprawianie specyfikacji fabrycznych nie wychodzi na zdrowie. Normy dokładności spasowania poszczególnych elementów i marginesy nie są brane z sufitu i do nich dopasowany jest olej i testowany pod kątem użyteczności i trwałości. W naszej szerokości geograficznej oleje powyżej w30 nie mają żadnego uzasadnienia a wręcz mogą pogorszyć warunki pracy silnika i to nie jest moje zdanie a kogoś obeznanego w temacie, o kim ostatnio było bardzo głośno (notabene klubowy kolega z klubu citroena). Ze względu na tę kupę parametrów jak mi się wydaje oleje wymienia się co 20000 albo co 7500. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Problem polega na tym, że wszyscy kombinują z oliwami do silników bo ten olej rajdowy, tamten zajefajny a ten to w ogóle szacun we wsi wywołuje samą naklejką a tak na prawdę to silnik nie jest do nich przystosowany bo grubość filmu nie ta (a to jeden z najistotniejszych warunków bo większość elementów silnika bazuje na filmie olejowym właśnie = chocby panewki), bo temperatury płynięcia nie te bo ciśnienie podawanego oleum do turbiny nie może być utrzymane bo oliwa się rozłazi już na poziomie pompy olejowej itd itp a potem silnik padł bo to padlina i już nigdy takiego nie kupię a panewki to tragedia. Czytając to forum doszedłem do wniosku, że chyba ze trzy Forestery to tutaj są seryjne .Zawsze lałem co fabryka przykazała i nawet ford taunus fabrycznie pojony olejem mineralnym zrobił u mnie blisko 300 tysięcy a w sumie miał ich 500 i sprzedałem w stanie nie wskazującym na branie oleju. Czasem poprawianie specyfikacji fabrycznych nie wychodzi na zdrowie. Normy dokładności spasowania poszczególnych elementów i marginesy nie są brane z sufitu i do nich dopasowany jest olej i testowany pod kątem użyteczności i trwałości. W naszej szerokości geograficznej oleje powyżej w30 nie mają żadnego uzasadnienia a wręcz mogą pogorszyć warunki pracy silnika i to nie jest moje zdanie a kogoś obeznanego w temacie, o kim ostatnio było bardzo głośno (notabene klubowy kolega z klubu citroena). Ze względu na tę kupę parametrów jak mi się wydaje oleje wymienia się co 20000 albo co 7500. Acinski, na tym Forum Chłopcy są na tyle zaawansowani w wieku, że czar olejów rajdowych, tudzież, jak sam określiłeś, zajefajnych naklejek na bańkach raczej nikogo nie rusza. Dla mnie, leszcza barowego, jedynym punktem odniesienia jest słuchanie tego co mówią ludzie dużo bardziej "rozwinięci" technicznie i z dużo większym doświadczeniem w obsłudze i serwisowaniu Subaraków a już w szczególności Subaraków z turbiną. Jeżeli wszyscy, z wyżej wymienionej przeze mnie grupy fachmanów, jednoznacznie stwierdzają, że oleje z indeksem 30W są za cienkie dla zespołu silnik-turbina to ja im nie mam powodu nie ufać. Oczywiście, jak ktoś użytkuje Subarynę bardzo, bardzo delikatnie to może i ta "30" jakoś wystarczy. Ja sobie jednak nie potrafię odmówić pociśnięcia i nie chcę sam sobie fundować takiego dyskomfortu, żeby cały czas zastanawiać się czy aby już nie przegiąłem. Dodatkowo, jak sam pewnie wiesz sama klasa lepkości to nieco za mało aby powiedzieć, że ten olej jest OK a ten jest do bani. Proponuję głęboką analizę wątku olejowego na Forum, ze szczególnym uwzględnieniem parametrów krytycznych (np. HTHS). Dalej, wyrzuć w diabła swoje dotychczasowe doświadczenie z oliwami w innych furach. One, najzwyczajniej w świecie, mogą być niemiarodajne w odniesieniu do uturbionych Subaraków. Dla mnie (auto z uwolnionym wydechem - bez katalizatorów, ze zmienioną turbiną i znacznie, w porównaniu do serii podniesioną mocą), po rozbiórce silnika, jest oczywiste, że oleje MOTULa z serii 300V są bardzo odpowiednie i chronią w maksymalnie skuteczny sposób zespół silnik-turbina. Trzeba je jeno często wymieniać (co 7000km) i jeżeli ktoś nie pałuje, jak oszalały to niekoniecznie w klasie lepkości 20W-60 i 15W-50. Choć na ten gorąc, który obecnie mamy za oknem i 15W-50 nie byłby zły. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 Dalej, wyrzuć w diabła swoje dotychczasowe doświadczenie z oliwami w innych furach. One, najzwyczajniej w świecie, mogą być niemiarodajne w odniesieniu do uturbionych Subaraków. Ale pewnie, że tak. Choć zawsze miałem silniki doładowane - bo tak to powiem Wam, że napaliłem się na subaraka i trochę się rozczarowałem. W porównaniu do CX'a o dekadę starszego to porażka jeśli chodzi o rozwijanie mocy. Subarak lepiej się prowadzi i ma 4x4 co zimą bije CX'a na głowę ale przyśpieszenie i elastyczność silnika jest takie se. Silnik silnikowi nie równy tak jak kierowca, kierowcy. U jednego silnik wytrzyma 500 a u drugiego siądzie po 50 tysiącach. Jeden i drugi będą uważali, że jeżdżą zajebiście. Dla mnie (auto z uwolnionym wydechem - bez katalizatorów, ze zmienioną turbiną i znacznie, w porównaniu do serii podniesioną mocą), po rozbiórce silnika, jest oczywiste, że oleje MOTULa z serii 300V są bardzo odpowiednie i chronią w maksymalnie skuteczny sposób zespół silnik-turbina. Trzeba je jeno często wymieniać (co 7000km) i jeżeli ktoś nie pałuje, jak oszalały to niekoniecznie w klasie lepkości 20W-60 i 15W-50. Choć na ten gorąc, który obecnie mamy za oknem i 15W-50 nie byłby zły. Pozdrawiam Grzegorz Ja się odnosiłem do serii i nie wydaje mi się aby tu jak i na innych forach byli tylko i wyłącznie ludzie obeznani w temacie. Ja jako architekt choć po samochodówce nie znam się na olejach i też opieram się o zdanie mądrzejszych. Faktem jest, że nie pałuję samochodów bo nie czuje potrzeby i bardzo możliwe, że dlatego są u mnie długowieczne a nie ze względu na olej na jakim jeżdżą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mont Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 tak naprawdę to rady forumowych kolegów w temacie olejów są nic nie warte jeśli ich wnioski nie są oparte na znajomosci historii auta. Jesli auto jeździło na różnych olejach a właściciele różnili się w podejściu do jazdy to trudno dojść do miarodajnych wniosków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 niby tak, ale Grzesiek napisał słusznie, e jeżeli ktoś używa auta jako rajdówki to słabe w30 może być za mało. Ja na w30 zrobiłem 90kkm, potem raz zalałem 5w40 300v i auto nie chodziło najfajniej na niskich obrotach, wróciłem do 5w30 i było znowu fajnie, teraz na lato ponownie wróciłem do 5w40 ale to już ostatni raz bo znowu nie jest najfajniej i bardzo trudno mi zejść ze spalaniem poniżej 12l/100 sednem sprawy jest to, ze u mnie turbo bardzo się nudzi. Rzadko w ogóle silnik ma obroty powyżej 3k co oznacza, że turbo, rzadko ładuje więcej niż 0,4. Turbo dla mnie jet przydatne do przyspieszania bo jest taka potrzeba a nie dla fun-u. Jedno auto po 100kkm się skończyło bo było kupione dla funu. to jest kupione z chciejstwa, jaku dupowóz rodzinny. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 sednem sprawy jest to, ze u mnie turbo bardzo się nudzi. Rzadko w ogóle silnik ma obroty powyżej 3k co oznacza, że turbo, rzadko ładuje więcej niż 0,4. Turbo dla mnie jet przydatne do przyspieszania bo jest taka potrzeba a nie dla fun-u. Jedno auto po 100kkm się skończyło bo było kupione dla funu. to jest kupione z chciejstwa, jaku dupowóz rodzinny. Pozdrawiam Przydałby się jakiś program typu sonda czy coś podobnego aby rozwiać wątpliwości takie człowieka jak ja. Subaraka kupiłem bo się napaliłem, trafił się zadbany mechanicznie z udokumentowanym przebiegiem i nie bity więc grzech było nie wziąć ale niestety jako samochód rodzinny średnio się sprawdza. Może tyłek mam rozpasany po pajero. W każdym razie póki co spisuje się tak, że mam zamiar zostawić go jako drugi dla żony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mont Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 W każdym razie póki co spisuje się tak, że mam zamiar zostawić go jako drugi dla żony. pewno będzie to słuszna decyzja, a sobie zafunduj 2,5T, on z rozwijaniem mocy nie ma kłopotów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tourism Opublikowano 17 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 WSZYSTKO JASNE PADŁY TULEJE KORBOWODU DWIE STAN -RUSZAJĄ SIE JEDNA PADŁA CAŁKIEM Nieźle tym razem panewki dzialaja ale dlaczego padły!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 WSZYSTKO JASNE PADŁY TULEJE KORBOWODU DWIE STAN -RUSZAJĄ SIE JEDNA PADŁA CAŁKIEM Nieźle tym razem panewki dzialaja ale dlaczego padły!!! nic nie zrozumiałem :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropkowicz Opublikowano 17 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2010 przecież wyraźnie napisał, dużymi literami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tourism Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 NO Jaśniej napisać mam ok. korbowód łączy się między innymi z tłokiem który jest zabezpieczany sworzniem, a sworzeń wchodzi w TULEJE KORBOWODU która sie rozsypała. A dalej zobaczymy co z osiowaniem bedzie jak wał i jak tam panewki. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Acinski Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Osz cholera. Pierwszy raz się spotkałem z takim przypadkiem, żeby się tuleja korbowodu posypała. Czy tłoki w subaraku są szprycowane (chłodzone-smarowane) od spodu olejem? Jeśli tak to może szpryca niedomaga i dlatego trafiło tuleję? Tak sobie teraz wymyśliłem ale może to błąd w rozumowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdaSch Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 zastanawiam się, czy nie jakaś wada materiałowa, aż się nie chce wierzyć, że tuleja. Może już silnik miał awarię panewkową wcześniej i co nieco zostało poturbowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tourism Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Powtarzam, nie ma co szukac w dłubaniu ulepszaniu i kręceniu, w silniku, Tak jak go stworzono tak też go mam, szkoda tylko ze muszę mu dać nowe zycie. Trochę mi żal ze zaufanie które włozyłem w to auto dało mi do zastanowienia czym jest subaru. Mam nadzieję ze zmienie zdanie bo w tej chwili ta "niezawodność" nie mam nic wspólnego z tym co mu dałem czyli wszystko na czas smary, wymiany, płyny, ita itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 Powtarzam, nie ma co szukac w dłubaniu ulepszaniu i kręceniu, w silniku, Tak jak go stworzono tak też go mam, szkoda tylko ze muszę mu dać nowe zycie. Trochę mi żal ze zaufanie które włozyłem w to auto dało mi do zastanowienia czym jest subaru. Mam nadzieję ze zmienie zdanie bo w tej chwili ta "niezawodność" nie mam nic wspólnego z tym co mu dałem czyli wszystko na czas smary, wymiany, płyny, ita itd. Jak długo posiadasz to auto ? Z jakiego źródła nabyłeś samochód ? Dlaczego pytam ? Ponieważ rodzaj awarii jest tak niespotykany, że moim zdaniem katastrofalnie świadczy o przeszłości auta. A na Subaru nie masz się co gniewać, wnioskując wyłącznie na podstawie własnego, jednostkowego przypadku. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tourism Opublikowano 18 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 No jak skąd z salonu oczywiście, źródło Polska nie siagany z zagranicy. Sam się zastanawiam co takiego mogło być przyczyną czy rzeczywiście zastosowano materiał słabszy, a tak nawiasem ta tuleja jest to część wymienna, nie trzeba korbowodu szukać tylko tulejek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 18 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2010 No jak skąd z salonu oczywiście, źródło Polska nie siagany z zagranicy. Sam się zastanawiam co takiego mogło być przyczyną czy rzeczywiście zastosowano materiał słabszy, a tak nawiasem ta tuleja jest to część wymienna, nie trzeba korbowodu szukać tylko tulejek Skup się. Od kiedy go posiadasz ? Od nowości ? Ilu właścicieli przed Tobą miało auto. Skoro to S-turbo to trochę lat ma. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się