Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

) zjechać, wyhamować i grzecznie przepuścić niecierpliwców

B) dokończyć manewr do takiej przerwy abym ja nie musiał hamować, a wszyscy niecierpliwcy zdążą pognać dalej

 

c) przyspieszyć :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra ale skoro jadę sobie przepisowo to znaczy, że tych przepisów łamać nie chcę :idea: Dlaczego więc pod presją mam to robić? Kto wtedy jest chamem? Bo wg mnie ten co tą presję wywiera. Poza tym smutni panowie w mundurach nie przyjmują takiego tłumaczenia, a często byłem świadkiem jak to właśnie oni taką presję wywierali żeby potem filmik pokazać :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyprzedzam na autostradzie kolumnę tirów pomiędzy którymi są przerwy powiedzmy 50m, jadę przepisowe 140km/h

 

W takich sytuacjach po prostu jadę swoje (przepisowe) dalej, czasem wybieram odpowiedź:

c) przyspieszyć :mrgreen:

Ale działa to też w drugą stronę: jak ktoś wyprzedza, jadąc przepisowo (maksymalnie), to nie poganiam długimi, nie trąbię itp, itd. Chyba, że ktoś ma możliwość mnie przepuścić, ale uparcie blokuje lewy pas. Inna rzecz, że wielu kierowników nie ma takiego wyczucia na autostradzie, że spokojnie mogli by się "schować" na prawym i kontynuować wyprzedzanie po powrocie na lewy pas bez konieczności hamowania a z przepuszczeniem szybszego pojazdu.

 

skoro jadę sobie przepisowo to znaczy, że tych przepisów łamać nie chcę :idea: Dlaczego więc pod presją mam to robić?

Zgadzam się :mrgreen:

 

 

Rzadko, bo rzadko, ale jednak się zdarza 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy robić za ruchomy znak ograniczenia prędkości :idea:

 

No dobra ale załóżmy, że wyprzedzam na autostradzie kolumnę tirów pomiędzy którymi są przerwy powiedzmy 50m, jadę przepisowe 140km/h, w lusterku widzę dojeżdżającego i naciskającego niecierpliwca, a za nim jeszcze pięciu takich. Wiadomo, że jak zjadę w 50m lukę to będę musiał wyhamować do 90, bo zanim niecierpliwcy mnie wyprzedzą, to zdążę dojechać do kolejnego tira (o wpuszczeniu mnie na lewy przez któregoś nie ma przecież mowy). W tym przypadku powinienem:

a) zjechać, wyhamować i grzecznie przepuścić niecierpliwców

B) dokończyć manewr do takiej przerwy abym ja nie musiał hamować, a wszyscy niecierpliwcy zdążą pognać dalej

 

wybieram bramkę b

 

Czy jestem chamem? :wink:

 

Też zazwyczaj wybieram B), staram się jak najkrócej jechać lewym pasem, ale często, jak widzę, że gość ostro tnie za mną, zjeżdżam między dużą przerwę między tirami i bez hamowania po chwili znowu wracam do wyprzedania. Wszytko zależy od sytuacji. Najważniejsze, żeby pamiętać: LEWY PAS SŁUŻY TYLKO DO WYPRZEDZANIA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-- 11 kwi 2012, o 14:40 --

 

Wracając do tematu: naprawdę nie macie tyle nerwów, by olać 'szybkich, ale bezpiecznych' i dalej jechać swoim tempem? :shock:

 

Z wcześniej opisaną sceną 'pękłem' co prawda, ale w pozostałych 1000 mam greckie podejście, tj. olewam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziedzic_Pruski, ja w takich sytuacjach jak Twoja powyższa, staram się grzecznie zwrócić komuś uwagę, że stwarza niebezpieczeństwo na drodze. Niestety kulturalne zwroty szybko przestają działać. Ostatnio miałem dyskusję z rowerzystą, który próbował mnie wyprzedzić z prawej w czasie mojego skrętu również w prawą stronę. Na wszelki wypadek zdjąłem okulary :mrgreen: i mówię: "Przepraszam pana bardzo, wydaje mi się, że..." On na to: "Ty k...a, ch...ju w d...pę kopany"... I bądź tu grzeczny... :wink:

 

-- 11 kwi 2012, o 13:45 --

 

 

W Grecji, przynajmniej według moich obserwacji, nie istnieje pokojowe rozwiązanie konfliktu na drodze... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Grecji, przynajmniej według moich obserwacji, nie istnieje pokojowe rozwiązanie konfliktu na drodze... :mrgreen:

 

Ale jakoś dłużej zabiera, żeby do 'sytuacji' doprowadzić niż w Polsce.

 

Kurczę ja z nikim nigdy tam problemu nie miałem, a czasami... jeżdżę po grecku. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem dyskusję z rowerzystą, który próbował mnie wyprzedzić z prawej w czasie mojego skrętu również w prawą stronę. Na wszelki wypadek zdjąłem okulary i mówię: "Przepraszam pana bardzo, wydaje mi się, że..."

Nie znam sytuacji, ale zgodnie ze zmianami w KD z 22 kwietnia 2011 r. mogło Ci się tylko wydawać, że... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem dyskusję z rowerzystą, który próbował mnie wyprzedzić z prawej w czasie mojego skrętu również w prawą stronę. Na wszelki wypadek zdjąłem okulary i mówię: "Przepraszam pana bardzo, wydaje mi się, że..."

Nie znam sytuacji, ale zgodnie ze zmianami w KD z 22 kwietnia 2011 r. mogło Ci się tylko wydawać, że... :mrgreen:

 

Ale nie było ścieżki rowerowej, rowerzysta jechał sporo za mną, a ja dużo wcześniej wrzucony miałem migacz... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie było ścieżki rowerowej, rowerzysta jechał sporo za mną, a ja dużo wcześniej wrzucony miałem migacz...
Art. 27. 1a. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem dyskusję z rowerzystą, który próbował mnie wyprzedzić z prawej w czasie mojego skrętu również w prawą stronę. Na wszelki wypadek zdjąłem okulary i mówię: "Przepraszam pana bardzo, wydaje mi się, że..."

Nie znam sytuacji, ale zgodnie ze zmianami w KD z 22 kwietnia 2011 r. mogło Ci się tylko wydawać, że... :mrgreen:

 

Ale nie było ścieżki rowerowej, rowerzysta jechał sporo za mną, a ja dużo wcześniej wrzucony miałem migacz... :roll:

 

Generalnie rzeczywiście ma pierwszeństwo rowerzysta, ale...

 

Rowerzysta ma prawo bezpośrednio przed skrzyżowaniem lub na skrzyżowaniu, jechać środkiem pasa.

 

Oznacza to, że jeśli jedziesz pasem z którego można skręcać np. w prawo i jednocześnie jechać prosto, a Ty chcesz jechać prosto, to masz prawo do tego, żeby przed skrzyżowaniem wjechać na środek takiego pasa ruchu. Pozwoli to na zapobiegnięcie temu, żeby kierowca jadący za rowerzystą nie mógł go wyprzedzać, jednocześnie np. skręcając w prawo i zajeżdżając rowerzyście drogę. Pamiętajmy również o tym, że przepis ten ma zastosowanie również na rondach, bo to przecież też skrzyżowanie. Mówiąc w skrócie - przepis ten ma na celu podniesienie bezpieczeństwa rowerzystów.

 

Na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim

kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem

może poruszać się środkiem pasa

ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie

skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku,

z zastrzeżeniem art. 33 ust. 1.

 

Czyli, jeżeli widzi, że pojazd przed nim dużo wcześniej rozpoczął manewr skręcania, może wjechać na środek za pojazdem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem dyskusję z rowerzystą, który próbował mnie wyprzedzić z prawej w czasie mojego skrętu również w prawą stronę. Na wszelki wypadek zdjąłem okulary i mówię: "Przepraszam pana bardzo, wydaje mi się, że..."

Nie znam sytuacji, ale zgodnie ze zmianami w KD z 22 kwietnia 2011 r. mogło Ci się tylko wydawać, że... :mrgreen:

 

Ale nie było ścieżki rowerowej, rowerzysta jechał sporo za mną, a ja dużo wcześniej wrzucony miałem migacz... :roll:

 

http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/ustawy/2771_u.htm

 

-- 11 kwi 2012, o 15:08 --

 

EDIT: alez to forum szybko działa. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rombu, a może:

 

Art. 24.

 

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

 

ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;

kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;

kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.

 

[...]

 

7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

 

przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;

na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;

na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

 

sebachon opisał, że sygnalizował zamiar skrętu, a rowerzysta jechał za nim.

 

Niestety ustawodawcy robiąc z rowerzystów święte krowy tylko zwiększyli niejednoznaczność winy przy takich zdarzeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...