AMI Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 AMI napisał(a): Prawda mowiac rzygac mi sie chce, jak slysze o "wartosci najwyzszej". A to już pachnie nihilizmem... Ale i tak lepiej się wyrzygać niż zginąć. A mnie to pachnie wstretem do nadetych hasel. Zgoda, ale u nas taka sieć będzie dopiero za około 30 lat. A jak na razie prędkość i wszelka brawura jest statystycznie najczęstszą przyczyną wypadków. No to trzeba budowac drogi, a nie stawiac radary i dumac nad coraz bardziej rygorostycznym prawem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Sprzedajecie wolnosc po kawaleczku, zeby sie potem za parenascie lat obudzic ze zdziwieniem, ze znow wszystko jest centralnie sterowane, a wy nie macie prawa do odrobiny wolnosci, bo wszystko jest przekroczeniem jakeigos przepisu.W imie "bezpieczenstwa". Starym usenetowym zwyczajem : Popieram! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 No to trzeba budowac drogi, a nie stawiac radary i dumac nad coraz bardziej rygorostycznym prawem. A jaki masz pomysł na te 30 lat, dopóki nie zbudują? Niech sobie ludzie giną? Statystyki mówią, że w miejscu, gdzie postawiono radary, znacznie zmniejszyła się, bądź wręcz spadła do zera! ilość wypadków. Czyli, że nieuchronność i dotkliwość kary wpływa na bezpieczeństwo na drodze. Sprawa bezsensowności niektórych zakazów to zupełnie inna sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 No to trzeba budowac drogi I to jest jedyne skuteczne i zarazem najprostsze rozwiązanie problemu 8) Ale jakoś tak się dziwnie u nas składa, że te najprostsze rozwiązania są zarazem najtrudniejsze :roll: -- 21 kwi 2012, o 22:40 -- A jaki masz pomysł na te 30 lat, dopóki nie zbudują? Te pomysły, które tak popierasz mają tylko jeden cel: wyciągnięcie jak największej ilości pieniędzy od ludzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Te pomysły, które tak popierasz mają tylko jeden cel: wyciągnięcie jak największej ilości pieniędzy od ludzi Od tych, którzy stwarzają zagrożenie na drodze, to szczytny cel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Sprzedajecie wolnosc po kawaleczku, zeby sie potem za parenascie lat obudzic ze zdziwieniem, ze znow wszystko jest centralnie sterowane, a wy nie macie prawa do odrobiny wolnosci, bo wszystko jest przekroczeniem jakeigos przepisu.W imie "bezpieczenstwa". Starym usenetowym zwyczajem : Popieram! Nie mogę się powstrzymać od poparcia Was cytatem mojej ulubionej bajki: "Czegoż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Ignacy Krasicki napisał(a): "Czegoż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". BRAWO! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Te pomysły, które tak popierasz mają tylko jeden cel: wyciągnięcie jak największej ilości pieniędzy od ludzi Od tych, którzy stwarzają zagrożenie na drodze, to szczytny cel. Nie zapominaj, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 to szczytny cel. Jop, założenia IX zjazdu PZPR też były słuszne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Statystyki mówią, że w miejscu, gdzie postawiono radary, znacznie zmniejszyła się, bądź wręcz spadła do zera! ilość wypadków. A masz np. statystykę radarów postawionych w miejscach, gdzie nie było wypadków i wyjaśnienie dlaczego zostały tam postawione? Statystyki mają tendencję do gubienia szczegółów, które niejednokrotnie stanowią o istocie sprawy. Na dodatek za pomocą statystyk można doskonale manipulować - dobierając do tezy odpowiednią statystykę (dane). Dodatkowo - wyciąganie wniosków ze statystyk często jest niezupełnie uprawnione. Statystyka nie mówi nic o związkach przyczynowo-skutkowych, powiązaniach (a w szczególności ich kierunku), a jedynie o statystycznej korelacji (bez odniesienia do rzeczywistych przyczyn). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Urabus napisał(a):Ignacy Krasicki napisał(a): "Czegoż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". Rozumiem, że ten, kto łamiąc przepisy, zabija ludzi na drodze, cieszy się nieskrępowaną wolnością? :shock: Nie życzę Ci doświadczenia skutków takiej wolności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 sebachon, gdzie jest granica między prewencją a myślozbrodnią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 sebachon, gdzie jest granica między prewencją a myślozbrodnią? Zamiast demagogii, podalibyście w końcu (szybki, a nie ten skuteczny za 30 lat) jakiś cudowny pomysł na zmniejszenie ilości zabitych na drogach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Urabus napisał(a):Ignacy Krasicki napisał(a): "Czegoż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". Rozumiem, że ten, kto łamiąc przepisy, zabija ludzi na drodze, cieszy się nieskrępowaną wolnością? :shock: Nie życzę Ci doświadczenia skutków takiej wolności. Lubie te dramatyczne nuty... te proby uderzenia do pokladow mojej wrazliwosci. Jak juz powiedzialem - wypadki maja to do siebie, ze sie zdarzaja. I tak - nie uwazam, zeby sprawca wypadku musial ladowac w wiezieniu. Bo to moim zdaniem najgorsze z mozliwych rozwiazan. Nie przynoszace nic ani poszkodowanemu ani spoleczenstwu, a mnozace jedynie szeregi tak czy inaczej rozumianych przestepcow ("przestepcow"). Widze cala mase lepszych pomyslow jak "ukarac" takiego czlowieka tak, by jednoczesnie wniosl cos dobrego dla otoczenia, dostajac przy tym nauczke i na przyszlosc myslac o tym, do czego moze prowadzic jego nieodpowiedzialnosc. O ile w ogole nieodpowiedzialnosc jest tutaj kwestia - bo wypadki zdarzaja sie z bardzo roznych powodow. -- sobota, 21 kwi 2012, 21:00 -- Zamiast demagogii, podalibyście w końcu (szybki, a nie ten skuteczny za 30 lat) jakiś cudowny pomysł na zmniejszenie ilości zabitych na drogach. To takie proste Zlikwidujmy drogi Albo zakazmy samochodow Zwlaszcza tych, ktore moga jezdzic ponad 50km/h Swiat stanie sie wowczas jeszcze lepszy -- sobota, 21 kwi 2012, 21:00 -- A! Zapomnialbym o najwazniejszym. Zakazmy umierania To rozwiaze wszelkie problemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Moja wolnosc konczy sie tam, gdzie zaczyna twoja, a za wolnoscia idzie tez odpowiedzialnosc. Stan faktyczny jest taki, ze ludzie zostali pozbawieni koniecznosci odpowiadania za swoje czyny. Nie musza myslec, przewidywac, oceniac, podejmowac decyzji - a pozniej ponosic konsekwencji (czesto sukces, czasem porazka sie trafi). To wszystko za nich robia urzednicy. Poniewaz prawo wszystko opisalo i wyszczegolnilo, to mozna skupic sie na tym by tego prawa nie zlamac / nie dac sie zlapac, a nie na tym jakie dzialania spowoduja jaki skutek. Mialem przeglad, mialem ubezpieczenie, bylem trzezwy - to co mi zrobia? I najczesciej nic nie robia... Przekraczajac predkosc mysli sie o 200 - 500 PLN, a nie o tym, ze mozna zabic kilka osob. Jezdzac zdezelowanym autem mysli sie czy nie zabiora dowodu, a nie ze mozna skosic przystanek z oczekujacymi. Z drugiej strony, tam gdzie na prawde mozna jechac szybko i bezpiecznie, ale urzednik zza biurka wiedzial lepiej, jedzie sie albo szybko i z poczuciem zagrozenia, albo zgodnie z przepisami czujac sie frajerem. Jak dla mnie, jak ktos chce jezdzic 120kmh po miescie niech jezdzi - jak kogos zabije, to odpowie jak za zabojstwo. Jak ktos chce jezdzic po wodce, to niech jezdzi - jak kogos zabije, to odpowie jak za zabojstwo. A zastrzelic go powinni publicznie, z rozgloszeniem za co. Niech kazdy decyduje za siebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jpol Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Zamiast demagogii I kto to mówi? Rozumiem, że ten, kto łamiąc przepisy, zabija ludzi na drodze, cieszy się nieskrępowaną wolnością? Zadałem konkretne pytanie. Gdzie według Ciebie, konkretnie, leży ta granica? Ile/które konkretnie wolności własne chętnie poświęcisz "w imię większego dobra"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Widze cala mase lepszych pomyslow jak "ukarac" takiego czlowieka tak, by jednoczesnie wniosl cos dobrego dla otoczenia, dostajac przy tym nauczke i na przyszlosc myslac o tym, do czego moze prowadzic jego nieodpowiedzialnosc. Roboty publiczne, praca w domu opieki czy na rzecz innych? Jak niby chcesz zmusić go do tej pracy? Nie dasz mu jedzenia? O ile w ogole nieodpowiedzialnosc jest tutaj kwestia - bo wypadki zdarzaja sie z bardzo roznych powodow. Akurat cała ta dyskusja rozpętała się właśnie z powodu uwiecznionego na filmie braku odpowiedzialności... a w zasadzie jakiegokolwiek myślenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Zamiast demagogii, podalibyście w końcu (szybki, a nie ten skuteczny za 30 lat) jakiś cudowny pomysł na zmniejszenie ilości zabitych na drogach. Primo: zmienic mentalnosc skomuszalego spoleczenstwa - 10 do 15 lat; pisalem wyzej. Secundo: zbudowac drogi. Tertio: sprawne emergency, bo czas dojazdu karetki, jej wyposazenie, odleglosc do szpitala, dostepne w nim zasoby... nadal slabo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Roboty publiczne, praca w domu opieki czy na rzecz innych? Jak niby chcesz zmusić go do tej pracy? Nie dasz mu jedzenia? Skoro mozna zmusic do placenia mandatow, to dlaczego nie do prac takich czy innych? Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby w ramach "zachety" faktycznie dac mu do wyboru - albo odsiadka, albo praca spoleczna (nawet jesli nam sie to okreslenie w Polsce zle kojarzy ). Tak czy inaczej - ewentualne problemy ze zmotywowaniem delikwenta do takiego "odpracowania swojej winy" nie powinny byc przyczynkiem do wypelniania wiezien sprawcami wypadkow. Mimo wszystko wypadkow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Zadałem konkretne pytanie. Gdzie według Ciebie, konkretnie, leży ta granica? Może ja odpowiem: nie ma takiej granicy Wszystko dąży do tego, by ludzie żyli w klatkach z wielkimi komputero-telewizorami i z okienkiem w drzwiach do podawania jedzenia. Wydaje się, że po epoce społeczeństwa obywatelskiego nadchodzi era społeczeństwa penitencjarnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Skoro mozna zmusic do placenia mandatow, to dlaczego nie do prac takich czy innych?Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby w ramach "zachety" faktycznie dac mu do wyboru - albo odsiadka, albo praca spoleczna (nawet jesli nam sie to okreslenie w Polsce zle kojarzy ). Jeszcze przed chwilą byłeś przeciwny karaniu... Ja też nie mówiłem o więzieniu. Primo: zmienic mentalnosc skomuszalego spoleczenstwa - 10 do 15 lat Brawo. Popieram. Tylko jak? Chodząc z transparentami po ulicach 'ZMIEŃMY MENTALNOŚĆ, BĄDŹMY ODPOWIEDZIALNI NA DRODZE"? Zadałem konkretne pytanie. Gdzie według Ciebie, konkretnie, leży ta granica?Ile/które konkretnie wolności własne chętnie poświęcisz "w imię większego dobra"? Była mowa o ograniczeniu prędkości, bądź zastosowaniu się do innego prawa drogowego, poprawiającego bezpieczeństwo. Nie mam nic przeciwko takiemu ograniczeniu wolności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Jeszcze przed chwilą byłeś przeciwny karaniu... Ja też nie mówiłem o więzieniu. Nie, nie bylem - ale sa kary i kary. Bylem i jestem przeciwny nakrecaniu surowych kar, mandatow, wiezienia itp. Zwlaszcza kar prewencyjnych, zwlaszcza wobec nakrecaniu restrykcyjnych - nie zawsze sensownych - ograniczen. Niech bedzie, ze sie niejasno wyrazilem wczesniej - zeby sie o to jeszcze nie klocic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Skoro mozna zmusic do placenia mandatow, to dlaczego nie do prac takich czy innych? Nie można, niezapłacony mandat ściąga urząd skarbowy ewentualnie komornik - jak ma z czego. Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby w ramach "zachety" faktycznie dac mu do wyboru - albo odsiadka, albo praca spoleczna (nawet jesli nam sie to okreslenie w Polsce zle kojarzy ). Siedzisz i nie musisz nic robić, masz TV w celi, czasem jakieś inne rozrywki, żarcie, ciepło - wszystko na koszt państwa. Alternatywa to w ramach prac społeczno-resocjalizacyjnych "przewijanie" pensjonariuszy jakiegoś domu starości czy hospicjum, sprzątanie, może jakieś roboty budowlane. Więcej jak miesiąc odsiadki pewnie nie dostanie (bo tłok i są cięższe przestępstwa), myślisz, że co wybierze? Tak naprawdę, takie prace to są atrakcją dla tych co mają długoletnie wyroki, i każda możliwość wyrwania się na chwilę za kraty jest dobra. Kto wsadzi gościa do więzienia na 5 lat tylko za to, że nie udało mu się rozjechać pieszego na pasach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zento Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Nie dasz mu jedzenia? Mnie nikt nie daje. Muszę je kupić za zapracowane pieniądze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Premo Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2012 Tylko, że w PL każdemu więźniowi który pracuje trzeba wypłacić wynagrodzenie :!: Pytanie za czyje on siedzi i z czyjego wypłacą mu to wynagrodzenie? :roll: Niestety w PL/EU istnieje coś takiego jak godność człowieka która jest nie zbywalna. Czy to jest więzień czy człowiek który uczciwie rypie na rodzinę na 3 zmiany... ta godność jest równa i wszyscy mają takie same prawa. Tej godności nie można więźnia pozbawić i do pracy zmusić go nie można a za wykonaną pracę trzeba mu zapłacić. W USA człowiek, który dopuści się złamania prawa owej godności zostaje pozbawiony. Logiczne bo skoro wybrał drogę odejścia od norm społecznych to sam pozbawił się tego co one gwarantują. Dlatego można go zagnać do kamieniołomu żeby zarabiał na swoje wyżywienie pod celą. Jeżeli chodzi o piratów to uważam, że zamiast płacić 500 zł tym debilom którzy i tak to roztrwonią (pfu.. rządowi), to lepiej żeby taki ukarany delikwent na własny koszt pojechał i odbył szkolenie w takim ... np SJS. Kara będzie dotkliwa bo będzie musiał pojechać (wziąć wolne), za własne paliwko, ale dowie sie jakim jest pikusiem, że nie umie: hamować, zmieniać biegów, skręcać... a co za tym idzie panować nad autem. Czyli- stanie się bardziej świadomym kierowcom. Poza tym dlaczego na egzaminie na prawko sprawdza się np wjazd do zatoczki :?: Proszę mi napisać ilu ludzi zginęło od złego wjazdu do zatoczki :!: Dużo więcej ginie ludzi nie świadomych, którzy źle wyprzedają, źle dobierają prędkość, źle oceniają swoje możliwości. A ja po to mam OC i AC żebym się nie martwił, o to że kogoś otrę o zderzak przy parkowaniu , bo ubezpieczenie za mnie zapłaci. Dlatego wg mnie młodzi kierowcy powinni być uczeni podstawowych zagadnień, które są na szkoleniach typu wspomniany SJS I stopień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się