Skocz do zawartości

Piston Slap - da się z tym żyć?


Aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj osłuchałem samochód puka stuka tylko na zimnym więc to może być Piston slap.

Na ciepłym chodzi wporządku tak jak powinien.

 

Wiesz co :roll: , napisz mi adres PW do wysyłki , kupię na swój koszt zajzajer wyszkowa typu BG coś tam, zapłące za niego i wyśle Ci na swój koszt , tylko po to zeby udowodnić ( o ile mam nadzieje jesteś obiektywny i szczery ) że chemia made in USA , nie uzdrowi owalności tuleji , i typowego pistons slap :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam1980, tak jak napisał DNL - jeśli chcesz mieć fachowo zdiagnozowane autko w okolicy to pisz do Emotorsport na PW (~Olsztyn jeśli dobrze kojarzę).

A moja propozycja z BG oczywiście nadal aktualna (na PW/email) bo zanim zapadnie "wyrok" typu "piston slap" czy "owalność tulei" to warto niskim kosztem wykluczyć inne zjawiska/odgłosy powodowane depozytami, z którymi BG44K sobie świetnie radzi a niestety nie jest to preparat dostępny w sklepach a wyłącznie w dobrych serwisach - jak poniżej jeśli ktoś chce się zagłębić:

 

Combustion chamber deposit interference (CCDI) and combustion chamber deposit flaking (CCDF) are two other problems which sometimes occur in certain modern engine designs. CCDI is the result of physical contact between deposits on the piston top and cylinder head and is manifested as a loud, metallic banging sound when the engine is cold. CCDI is limited to the engines that have been designed primarily to reduce emissions, with minimal clearance—one millimeter or less—between some areas of the piston top and the cylinder head (squish areas) when the piston is at top dead center. Combustion chamber deposit flaking causes low-compression pressures to result due to improper sealing of the valves. This problem occurs when pieces of CCD flake off and end up lodged between the valve face and the valve seat. Typical symptoms of CCDF are difficulty in starting and rough running when cold.

 

A propos powyższego to Sz.P. Carfit nieczego ode mnie już nie dostanie (jeśli to o mnie chodziło bo nick jak zwykle z błędem - ale pewnie z braku szacunku do mnie zadeklarowanym publicznie w innym wątku :? ) ani nie kupi bo ja sklepu nie prowadzę a aby wyjść w miasto i cokolwiek komuś zorganizować i pomóc to muszę widzeć tego potrzebę i sens a nie wyłącznie żądzę zaspokojenia wyimaginowanej niskich lotów intrygi - skończyłoby się to pewnie tak jak z buteleczkami do analiz oleju, o które pytają Forumowicze bo dyskusji było co niemiara - załatwiłem, wysłałem i... NIC - ani jedna próbka nie nadeszła do analizy :arrow: czarna dziura :twisted: - szkoda straconego czasu i energii :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bzyq nie znam się aż tak na usterkach dotyczących tej marki sa ale czemu miałoby inaczej być w zakutym silniku :?: u mnie silnik jest całkowicie seryjny żadnych udoskonaleń.

 

-- Śr kwi 11, 2012 7:04 pm --

 

leon dzięki za linka dzisiejsza lektura na wieczór :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

witam wszystkich

 

odkopuje temat, gdyż moja na zimnym też ma dziwną przypadłosć.

 

dźwięk nie jest na tyle donośny by określić go dizlem, ale na tyle by już sie nim zająć. Przy zamknietej masce mało kto by zwrócił uwage. Co ciekawe ma okresloną amplitude pojawiania sie i zanikania. Jakby to okreslić, klepie niezgodnie z obrotami - wyciszając sie i zgłasniając. Po zwiększeniu obrotów po prostu amplituda "przyspiesza". Jakby coś wpadało w rezonans :huh: lecz na pewno nei jest to osłona wydechu itp. Niestety nie mam wideo, dźwięk porównał bym raczej do: jakby coś klepało w dekiel zaworów :huh:

aha, ofkors znika po rozgrzaniu. silnik za 80km bedzie miał 200 000 ;)

 

Nie wiem czy szukać przyczyny w piston slapie, nieregulowanych zaworach czy ewentualnie rolce napinacza na co sie niedawno natknąłem

 

 

komuś sie objawił podobny "niedizlowski" dźwięk?

Pytam bo nie wiem od czego zacząć, mierzenia kompresji, zaglądania do rozrządu... coraz gorzej z czasem i pogodą <_<

 

bumper, oto nagranie, w momentach gdy najlepiej go słychać dodałem S, druga połowa filmiku

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny piston slap. Słychać już od początku filmu ;) Mam to samo, dźwięk dzięcioła na zimno. Po rozgrzaniu ustaje. Nie ma co dywagować, ja czekam aż samo padnie i wtedy wrzucam 2.5L ;)

 

ps. Jeszcze możesz zaobserwować, czy jak odstawisz rozgrzane auto, np na spota na 3-4h to też go słychać. U mnie po 3h czyli jak silnik w miarę ostygnięty słychać. U kolegi nie słychać, tylko dopiero po całonocnym postoju.

Edytowane przez dodo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zbytnio nie panikuje, juz wielokrotnie napisane że TTTM. Bede tylko pilnował oleju co 10k.

 

z tym ze lubie czasem depnąć ,ale pilnuje zeby nie "dej mu na zimnym" :P

 

 

EDIT!: MIERZYLISCIE KIEDYŚ KOMPRESJE W SILNIKU Z PISTON SLAPEM? Różnica jest? :huh:

Edytowane przez Matiz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompresja chyba może być jeszcze w granicach „przedremontowych” mimo stuku-puku w zimnym silniku.

Na razie ni robiłem pomiaru, ale może w celach poglądowo – dydaktycznych warto ^_^ .....

Mój stary Forester (2,5 US) z przebiegiem ok. 200 kkm na zimno stuka, a im zimniej tym głośniej.

Po rozgrzaniu tłoki pęcznieją i NA RZIE luz się kasuje.

Maestro Carfit z absolutnie obojętną miną skomentował dźwięki dobywające się spod maski jako P.S. i zalecił jeździć do końca, znaczy aż do padaki.

Nastąpi ona zapewne mniej więcej proporcjonalnie do stylu mojej jazdy. I będzie to pewnie poprzedzone braniem oleju.

W Golfie wystarczyło przejść na Castrol Magnatec i wszystko wróciło do normy, ale tam była sprawa wady wrodzonej pierścieni zgarniających.

Ile kosztuje remont takiego motoru? A czy warto sam motor, przecież osprzęt też nie jest wieczny…..

 

Niestety płaskie/krótkie tłoki mają wyraźnie krótszy żywot. Mniej materiału na ściankach. Łatwiej dochodzi do „odstępstwa” od właściwego toru ruchu, zwłaszcza w położeniach skrajnych. Po prostu dłuższe ścianki tłoków w innych typach silników działają jako stabilizujące prowadnice, a u nas niestety po jakimś czasie górne i dolne krawędzie ścianek tłoka się „wyrabiają”. No i na zimno ta luźna praca tłoka w skrajnych położeniach daje efekty dźwiękowe.

Pizdonzłap słychać kiedy tłoki już się zamieniły w „beczki”. Oczywiście na pierścienie też działają dodatkowe siły… motór (może nie cały) się zaczyna kończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

KIedyś jak o "tym" czytałem to ogromna większość opinii jak nie wszystkie były takie, żeby jeździć i się nie przejmować. Teraz raczej piszecie że jest/ będzie problem.

Ciekaw jestem u ilu osób piston slap zakończył się remontem? U siebie piston mam, remontu nie miałem. Ale jeżdżę do kościoła i do marketu ;) Przebieg z piston slapem

25K km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...