Gdyby kogoś interesowało, wrzucam małe info odnośnie aktualnego wozidła, czyli volvo xc70. Od zakupu przejechałem prawie 30kkk, na budziku 326kkm: 2 wymiany oleju i filtrów, hamulce tył, amorki ze sprężynami przód i jakieś pierdoły w zawieszeniu. Raz padło łożysko koła z prawej strony, co zaowocowało stresem i lawetą... Ogólnie jeździ dobrze, pali swoje, skrzynia pracuje ok: raz wyskoczył na autostradzie błąd elektrozaworu skrzyni ale po ponownym odpaleniu już zniknął. Ogólnie jestem zadowolony, na trasy mega wygodne ale na pewno nie zakochany. Tęsknie za Subaru