Skocz do zawartości

Czy zamienić Hondę na Subaru?


Maciek W.

Rekomendowane odpowiedzi

Moja uwagi po użytkowaniu kilku Hond i obecnie Forestera

Honda bardziej osobówka - prześwit przeciętny  , lepsze auto na codzień i do większych kilometrów , auto w moim przekonaniu bezawaryjne i nie wymagające specjalnej troski 

Subaru - kupione ze względu na mocniejszy silnik - gdyby był tylko silnik bez doładowania kupiłbym wtedy nowego CR-V , auto proste w użytkowaniu i bardzo przestronne , koszty serwisu podobne , dużo twardsze ale pewniejsze w prowadzeniu , napęd na 4 dużo lepszy , jest lepsze forum ;) , koledzy w klasie u córek  pytają ciągle o auto bo to jest jedyne Subaru które podjeżdża  :) 
Generalnie patrząc na nowe modele ja osobiście po 8 latach użytkowania coraz bardziej zastanawiam się czy nie kupić obecnego Forestera przed wprowadzeniem nowszego bo cena za to co oferuje to auto jest bardzo dobra a marka i otoczka jest wartością dodaną 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jacocz napisał(a):

 

Honda bardziej osobówka - prześwit przeciętny  , lepsze auto na codzień i do większych kilometrów , auto w moim przekonaniu bezawaryjne i nie wymagające specjalnej troski 


Generalnie patrząc na nowe modele ja osobiście po 8 latach użytkowania coraz bardziej zastanawiam się czy nie kupić obecnego Forestera przed wprowadzeniem nowszego bo cena za to co oferuje to auto jest bardzo dobra a marka i otoczka jest wartością dodaną 

 

 

 Hmm- no otóż to i otóż to :D  Hondzie nigdy niczego nie zarzucę i nie powiem złego słowa, to samochody [bardzo różne] , które były ze mną kawał życia. Czy "lepsze na co dzień"- hmm, po jazdach próbnych Subaru [Forester i Crosstrek, Outback akurat nie był dostępny] nie widzę problemu z codziennością. Obecnie moje przebiegi i charakter korzystania z samochodu powodują, że spalanie nie ma znaczenia- w granicach rozsądku.

 

Mnie w Subaru pozytywnie zaskoczyło to, że auto wydaje się jeszcze bardziej "dla kierowcy" niż Honda- a sądziłem, że to w markach tego typu niemożliwe. Czuć tę symetryczność układu napędowego. I dokładnie- obecny jeszcze Forester może trąci mychą w kilku aspektach, ale za to ta cena. W/s do jakości to rewelacja.

 

 

18 godzin temu, Woszkowaty napisał(a):

Mam wrażenie, że w tych czasach - jak trafisz na dobry egzemplarz - to po prostu będziesz jeździł, niezależnie, czy to będzie Kia czy Subaru. A jak trafisz na kiepski - to i Mercedes będzie się psuł.

 

Nie chcę się "kłócić", ale mam wrażenie, że od dobrych nastu lat "gwiazda" to jedynie przysłowiowy synonim bezawaryjności. Legenda w tym względzie się raczej skończyła.

 

Dobre i złe egzemplarze są również w tzw. "autach na F" [i nie chodzi o Forestera, oby! :) ] - tego właśnie chcę uniknąć. Zwłaszcza nauczony całkowicie bezproblemową eksploatacją Hondy + ewentualne akcje serwisowe.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewności miał nie będziesz, ale ja osobiście raczej spodziewałbym się, że Subaru będzie wymagało nieco więcej troski niż Honda, takie jest moje doświadczenie życiowe. Oczywiście kupujesz nowy samochód i to nie tak, że będziesz miał z nim jakieś wielkie problemy. Subaru na pewno nie będzie wyborem złym, może być natomiast wyborem fajniejszym :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.03.2024 o 19:26, Maciek W. napisał(a):

Outback niekoniecznie dla mnie- chyba, że ktoś mnie przekona, że zyskam bardzo dużo "użyteczności" w/s do Forestera.

 

Zyskasz: bagażnik, dużą ilość miejsca w kabinie (nie tylko nad głową jak w Foresterze), silnik bez "e", duży zbiornik paliwa, lekkość prowadzenia względem Forestera, większość stabilność przy większych prędkościach i jeździe w zakrętach/łukach, mega wygodną pozycję za kierownicą, lepsze wyciszenie, lepsze przyspieszenie, wygodniejsze fotele (szczególnie ten kierowcy). 

 

Błędem jest brak jazdy testowej Outbackiem. 

To w mojej ocenie (pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale trudno), najlepszy samochód w ofercie Subaru w tej chwili w Europie. 

 

Nie wiem jakie masz oczekiwania, preferencje rodzinne/użytkowe itp. ale jeśli rozmiar i cena Outbacka nie jest problemem to brałbym. 

 

Udanych wyborów, pzdr

  • Dzięki! 1
  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rok z Bagien napisał(a):

Błędem jest brak jazdy testowej Outbackiem.

Też tak uważam. Gdybyś decydował się na Forestera, koniecznie sprawdź najpierw Outbacka.
 

 

4 minuty temu, Rok z Bagien napisał(a):

To w mojej ocenie (pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale trudno), najlepszy samochód w ofercie Subaru w tej chwili w Europie.

Uważam dokładnie tak samo, choć niedostępny już XV II (bo jest Crosstrek) z silnikiem 1.6 do śmigania miejskiego i podmiejskiego też był doskonały :)

  • Dzięki! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy @Rok z Bagien i @sartek dobrze prawią - Obk jest spory, ale jeśli hybryda nie jest priorytetem, to Obk w zestawieniu z Forkiem ma bardzo dużo argumentów po swojej stronie. Jak masz chwilę to zobacz film wspomnianego przeze mnie już @raju sprzed kilku lat - bardzo fajnie wyjaśnia różnice między modelami i mimo że mówi o samochodach sprzed dobrych kilku lat, to podejrzewam, że różnice w założeniach koncepcyjnych Forka i Obk pozostają wciąż aktualne:

 

 

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz na pytanie "CR-V czy Forester" brzmi "Outback". Forester ma m.in. zbyt slaby silnik - i to na tyle, ze chyba wolalbym od niego jednak Honde. Outback mimo teoretycznie niewiele wiekszej mocy jezdzi juz znacznie przyjemniej. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Maciek W. napisał(a):

OK- a czy w najnowszych "technologicznie" modelach czyli np. bieżący Outback lub Crosstrek kwestia wycieraczek nadal rodem z lat '80 tych nadal występuje? :)

Nie wiem, natomiast nie skreślałbym Subaru z powodu takiej błahostki. Tak mi akurat te wycieraczki stanęły na szybie, pomyślałem o tym wątku i wrzuciłem :)
Jakby co to patyczek do kasowania przebiegu masz w obu markach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy ludzi pierwszego świata... :yahoo:Btw, w Obk MY15 jest guziczek, nie patyczek od przebiegu! Ale wycieraczki faktycznie stają gdzie popadnie, jeśli nagle zgasisz silnik - nawet mi do głowy nie przyszło, że to problem i że w innych markach wracają do pozycji spoczynkowej... :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maciek W. napisał(a):

OK- a czy w najnowszych "technologicznie" modelach czyli np. bieżący Outback lub Crosstrek kwestia wycieraczek nadal rodem z lat '80 tych nadal występuje? :)

 

Oczywiście że występuje:biglol:

 

i jako że ujeżdzam od ponad dwóch lat i ponad 100tys km nowego Outbacka to również zachęcam do przejechania się tym modelem. Auto jest bardzo dobrym, funkcjonalym towarzyszem życia. Oczywiście jako fanatyk modelu jestem nieobiektywny, ale jak dla mnie to najfajniejsze auto jakie posiadałem dotychczas, choć nie takie bezproblemowe jak sobie wyobrażałem:)

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2024 o 20:53, sartek napisał(a):

@Maciek W. Takie rzeczy w Hondzie ogarnęli kilkadziesiąt lat temu, a w Subaru nadal jak w nieoptymalnym momencie wyłączysz silnik, wycieraczki zostaną na szybie. Tradycja :upside-down-face_1f643-small:

 

20240322_175027.jpg

 

 

No i super opcja, przyjemniej można jak człowiek wymienić pióra a nie schowane pod maską, przy odchylaniu łupią lakier. :cry:

  • Haha 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciek W. napisał(a):

OK- a czy w najnowszych "technologicznie" modelach czyli np. bieżący Outback lub Crosstrek kwestia wycieraczek nadal rodem z lat '80 tych nadal występuje? :)

Oczywiście, że tak. Ale są też plusy - nie wiem jak w Hondach, ale w Subaru wyłączając stacyjkę wyłączają się też światła (nie dotyczy Solterra - ale to bardziej Toyota jest). Więc automatyczne wyłączanie świateł jest dla mnie kluczowe, wycieraczki mi zupełnie nie przeszkadzają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, aflinta napisał(a):

ie wiem jak w Hondach, ale w Subaru wyłączając stacyjkę wyłączają się też światła

W Hondach jest tak samo, choć są inne różnice. W Hondzie wyłączenie zapłonu i zostawienie lampki sufitowej na dłuższy czas oznacza konieczność ładowania akumulatora, w Subaru lampka sufitowa gaśnie wraz z wyłączeniem zapłonu. Co producent to obyczaj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, sartek napisał(a):

W Hondach jest tak samo, choć są inne różnice. W Hondzie wyłączenie zapłonu i zostawienie lampki sufitowej na dłuższy czas oznacza konieczność ładowania akumulatora, w Subaru lampka sufitowa gaśnie wraz z wyłączeniem zapłonu. Co producent to obyczaj ;)

 

Ale lampka obok lusterka już nie gaśnie... ;)

 

A jak tam sygnalizacja kończącego się płynu w spryskiwaczach? Jest kontrolka czy dalej sygnalizacja przez niedziałający spryskiwacz tylnej szyby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Knurek1111 napisał(a):

 

Ale lampka obok lusterka już nie gaśnie... ;)

 

A jak tam sygnalizacja kończącego się płynu w spryskiwaczach? Jest kontrolka czy dalej sygnalizacja przez niedziałający spryskiwacz tylnej szyby?

W obu markach mam/miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Knurek1111 napisał(a):

A to luksus zagościł pod plejadami.

To jest temat na dłuższą historię, bo to kolejno średnio dopracowany luksus ;)

W pewnym momencie płyn do spryskiwacza osiąga taki poziom, że przy hamowaniu do świateł albo jeździe z górki wyskakuje kontrolka wraz z "piknięciem" powiadamiającym o wyświetleniu kontrolki. Samochód staje, poziomuje się i kontrolka znika. Wtedy trzeba albo z pięć razy dać płynem po szybie i światłach, żeby kontrolka zaświeciła się na stałe, albo na każdych kolejnych światłach na nowo kontrolka plus piknięcie.

Na początku nie umiałem tego zrozumieć, jak można coś takiego zaprojektować, potem kosmicznie mnie to irytowało, a teraz już się z tego śmieję :)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sartek napisał(a):

To jest temat na dłuższą historię, bo to kolejno średnio dopracowany luksus ;)

W pewnym momencie płyn do spryskiwacza osiąga taki poziom, że przy hamowaniu do świateł albo jeździe z górki wyskakuje kontrolka wraz z "piknięciem" powiadamiającym o wyświetleniu kontrolki. Samochód staje, poziomuje się i kontrolka znika. Wtedy trzeba albo z pięć razy dać płynem po szybie i światłach, żeby kontrolka zaświeciła się na stałe, albo na każdych kolejnych światłach na nowo kontrolka plus piknięcie.

Na początku nie umiałem tego zrozumieć, jak można coś takiego zaprojektować, potem kosmicznie mnie to irytowało, a teraz już się z tego śmieję :)

 

A wiec nie jestem sam:biglol: śmiejąc się z tego alarmu. Jeżdząc w górach musi być frajdy po pas.

 

 

W skodzie/vw jak raz złapał niski poziom płynu do sprysk to trzymał kontrolkę zapaloną  dopóki maski nie otworzyłeś.

 

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, dirkdiggler napisał(a):

W skodzie/vw jak raz złapał niski poziom płynu do sprysk to trzymał kontrolkę zapaloną  dopóki maski nie otworzyłeś.

I znowu Skoda lepsza od Subaru... :yahoo:

U mnie kontrolka jeszcze nie miała okazji się zapalić - widocznie za mało spryskiwacza używam, a na każdej wymianie oleju płyn do spryskiwacza ASO uzupełnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Knurek1111 napisał(a):

Ale lampka obok lusterka już nie gaśnie... ;)

W XV II po 20 minutach wszystkie gasi.

3 godziny temu, Knurek1111 napisał(a):

A jak tam sygnalizacja kończącego się płynu w spryskiwaczach? Jest kontrolka czy dalej sygnalizacja przez niedziałający spryskiwacz tylnej szyby?

Jeśli mnie pamięć nie myli to miałem raz komunikat/powiadomienie. Ogólnie przyzwyczajony z Legacy II jestem szybszy w uzupełnieniu niż płyn zdąży się skończyć :D

2 godziny temu, sartek napisał(a):

Na początku nie umiałem tego zrozumieć, jak można coś takiego zaprojektować, potem kosmicznie mnie to irytowało, a teraz już się z tego śmieję :)

Jeszcze dekada i pętla histerezy do czujnika płynu też trafi :) Kaizen!

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybierałem pomiędzy Foresterem a Outbackiem, i również szczerze radzę przejechać się oboma autami. Ja wybrałem Outbacka. Gdybym nie przejechał się Outbackiem to pewnie byłby Forek zgodnie z pierwotnym zamiarem. 

Edytowane przez Artisan
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...