Skocz do zawartości

Ekspres do kawy


kamul

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Christoph napisał:

PS: podziwiam za pasje. Im czesciej pije kawe w kawiarni, tym bardziej doceniam jej smak i wiedze, ktora za tym stoi. 
 


Nie na czego podziwiać. Ja tylko chcę napić się kawy takiej jak mi smakuje ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Austriacka Krone Zeitung, 6.02.2022 podaje, ze Espresso zostalo wpisane na liste dziedzictwa kulturowego UNESCO: 

 

129ED3F4-4CCE-4507-8BC8-96DD391D693F.thumb.jpeg.dd5b8b086787d045b7b00b711f7a58ba.jpeg
 

Przy okazji parametry INEI - czyli Instituto Nazionale Espresso Italiano:

 

6,5 - 7,5 zmielonej kawy,

zaparzanej w 20 - 30 ml wody

o temperaturze 86-90 st. C, 

pod cisnieniem od 8-10 bar

w czasie 20 - 30 sekund.  
 

 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...
W dniu 23.11.2021 o 16:45, Neutrino33 napisał:

Zastanawiałem się na tym modelem. Potestuj i daj znać. Interesują mnie zwłaszcza odczucia względem wcześniej użytkowanego aluminiowego - tej "old school'owej" wersji.

Byliśmy na zimowym wyjeździe do Finlandii i Norwegii kamperkiem tak więc trochę potestowaliśmy.

Na pewno już nigdy nie kupię alu kawiarki, zawsze był jakiś posmak w wodzie, pojemnik wewnątrz też nie wyglądał zbyt apetycznie.

Teraz nie ma żadnego dziwnego posmaku, kawiarka bardzo łatwo się zmywa i wygląda kozacko:P

Nic się nie rozlewa ani nie kapie.

Wychodzą dwa kubki, teraz jest nam troszkę za dużo kawy, po prostu wlewamy mniej wody.

Ile kawy sypaliśmy do końca nie wiem bo cały czas ilość była zmieniana:faja:

 

 

IMG_0319.JPG

IMG_0371.JPG

  • Super! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, koziolek napisał:

Byliśmy na zimowym wyjeździe do Finlandii i Norwegii kamperkiem tak więc trochę potestowaliśmy.

Na pewno już nigdy nie kupię alu kawiarki, zawsze był jakiś posmak w wodzie, pojemnik wewnątrz też nie wyglądał zbyt apetycznie.

Teraz nie ma żadnego dziwnego posmaku, kawiarka bardzo łatwo się zmywa i wygląda kozacko:P

Nic się nie rozlewa ani nie kapie.

Wychodzą dwa kubki, teraz jest nam troszkę za dużo kawy, po prostu wlewamy mniej wody.

Ile kawy sypaliśmy do końca nie wiem bo cały czas ilość była zmieniana:faja:

 

 

IMG_0319.JPG

IMG_0371.JPG

 

Bardzo dziękuję za pamięć i lapidarną ocenę. Teraz napisz proszę dokładnie jaki model i producent i gdzie kupowałeś.

Namówiłeś mnie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Neutrino33 napisał:

 

Bardzo dziękuję za pamięć i lapidarną ocenę. Teraz napisz proszę dokładnie jaki model i producent i gdzie kupowałeś.

Namówiłeś mnie B)

Bialetti Venus 10. Niestety nie pamiętam gdzie kupowałem:facepalm:

Przed pierwszym użyciem 3 razy puściliśmy samą wodę do zagotowania, celem pozbycia się nieczystości.

Zrobiliśmy to na kuchence indukcyjnej, w kamperku mamy gazową, także kawiarka działa na każdym rodzaju napędu:thumbup:

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2022 o 08:00, koziolek napisał:

Bialetti Venus 10. Niestety nie pamiętam gdzie kupowałem:facepalm:

Przed pierwszym użyciem 3 razy puściliśmy samą wodę do zagotowania, celem pozbycia się nieczystości.

Zrobiliśmy to na kuchence indukcyjnej, w kamperku mamy gazową, także kawiarka działa na każdym rodzaju napędu:thumbup:

Zachęcony pozytywna opinia dokonałem zakupu, wersji na 6 filiżanek.

Wykonanie estetyczne i precyzyjne.

Kawę robi poprawnie...ale:

- trochę za dużo wody zostaje w zbiorniczku na koniec (zawsze trochę zostaje, ale tutaj w porównaniu do old-schoolowej wersji aluminiowej, jakieś 2x więcej)

- by przedłużyć życie uszczelki zazwyczaj schładzam dół urządzenia i poluzowuję gwint, co w przypadku kształtu i materiału z jakiego wykonany jest ten stalowy cylinderek nie jest takie proste

 

Nie narzekam. Idzie przywyknąć. Testuję dalej!

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neutrino33 Zważ ilość naparu w obecnej metodzie parzenia, a następnie spróbuj przeprowadzić proces na bardzo malutkim płomieniu palnika gazowego. Najlepiej kuchenki turystycznej ASIA 1. Chodzi o to, aby z rurki kawa leciała bardzo słabym strumykiem. Powinieneś uzyskać więcej naparu i mniej wody w kociołku.

U mnie przy kawiarce Venus 4 tz są różnice do 20g (140g - 160g) w zależności od mocy dostarczanej energii.

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 12.04.2022 o 20:52, cewie napisał:

@Neutrino33 Zważ ilość naparu w obecnej metodzie parzenia, a następnie spróbuj przeprowadzić proces na bardzo malutkim płomieniu palnika gazowego. Najlepiej kuchenki turystycznej ASIA 1. Chodzi o to, aby z rurki kawa leciała bardzo słabym strumykiem. Powinieneś uzyskać więcej naparu i mniej wody w kociołku.

U mnie przy kawiarce Venus 4 tz są różnice do 20g (140g - 160g) w zależności od mocy dostarczanej energii.

 

Jeszcze parę refleksji. Lepiej ale i gorzej utrzymać w czystości. Lepiej bo materiał z któego jest wykonany łatwo poddaje się czyszczeniu , a gorzej bo dno pojemnika na gotowy napar ma takie zagłębienie na dnie, przy samym rancie.

Duzym plusem wydaje się być silikonowa uszczelka - wygląda jakby miała być wieczna.

Dzięki wskazówkom @cewie jakość efektu końcowego poprawiła się :thumbup:

@koziolek jakbyś chciał zamienić na mniejszy wariant to ja moge rozważyć takie "machniom" bo u mnie coraz częściej mój syn się "dosiada" i chyba zasadniejsze byłoby posiadanie większej wersji...ale on "dosiada' się głównie wtedy kiedy do szkoły nie idzie więc jeszcze się waham :upside-down-face_1f643-small:

 

i po edicie jeszcze taki żarcik

 

5d7dfa9adcf74f7e76cf197844e110bd.jpg

Edytowane przez Neutrino33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Neutrino33

Do czyszczenia tego trudnego zakamarku używam zmodyfikowanej szczoteczki do zębów o długim twardym włosiu. Na mokro z płynem do mycia naczyń po każdym użyciu.

Sitko z lejkiem myje zmywarka, rurkę górnej części kawiarki wycior do fajki.

Można odkręcić rączkę kawiarki i całość umyć w zmywarce.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
38 minut temu, skwaro napisał:

Ostatnio byłem we włoskich delikatesach kupić kawę, bo mi nie zdążyła dojść paczka z Omkafe, nie było nic poniżej 150zł /kg...

 

W tej cenie to już mozna kupić 1kg kawy single origin z polskiej palarni...chocby taki Czarny deszcz, jakiego używa mój szwagier. Ja raczej kupuję mniejsze paczki - po 250g - ale piję zdecydowanie mniej...ostatnio kupuje z łódzkiej palarni i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może się nie znam, a pewno i na pewno, ale mi kawy z polskich palarni smakują co najwyżej średnio. Podobnie jak polskie wina. Oczywiście myślę o podobnych kategoriach cenowych.

 

Jak kawa to z włoskiej palarni a najlepiej na miejscu we Włoszech ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, subleo napisał:

Być może się nie znam, a pewno i na pewno, ale mi kawy z polskich palarni smakują co najwyżej średnio. Podobnie jak polskie wina. Oczywiście myślę o podobnych kategoriach cenowych.

 

Jak kawa to z włoskiej palarni a najlepiej na miejscu we Włoszech ;) 

To ja też się nie znam bo mam tak samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, subleo napisał:

Być może się nie znam, a pewno i na pewno, ale mi kawy z polskich palarni smakują co najwyżej średnio. Podobnie jak polskie wina. Oczywiście myślę o podobnych kategoriach cenowych.

 

Jak kawa to z włoskiej palarni a najlepiej na miejscu we Włoszech ;) 

 

A jakie to były kawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Neutrino33 napisał:

A jakie to były kawy?

 

Nie mam głowy do nazw, te złe świadomie albo nieświadomie się zacierają ;) W każdym razie były to kawy przez kogoś mi polecane, nie z przypadku. 

 

Ostatnia jaka testowałem to Etno Cafe Columbia Medellin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, subleo napisał:

 

Nie mam głowy do nazw, te złe świadomie albo nieświadomie się zacierają ;) W każdym razie były to kawy przez kogoś mi polecane, nie z przypadku. 

 

Ostatnia jaka testowałem to Etno Cafe Columbia Medellin.

 

Nie przejmuj się. Ja mam tak samo z nazwami. 

Nie jest to kawa single origin więc kto wie co tam zmieszali :biglol:

Jakbys kiedyś znowu chciał spróbować to chętnie coś doradzę, ale nie narzucam się bo każdy wiec co lubi...jeden chwali sobie tanie wino a inny by tego do ust nie wziął, grunt by byli zadowoleni ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, subleo napisał:

@Neutrino33 dawaj. Jeszcze jedna próba będzie :coffee:

 

Zakładam, że używasz jakiegoś automatycznego ekspresu i pijesz czarną (bez cukru) espresso lub nieco "dłuższe" espresso w kierunku americano.

Kawa jest kwaśna z natury, ale nie gorzka. Gorzkość zawsze oznacza spaleniznę, w tym wypadku mocno (za mocno) wypalone ziarna - niektórzy nazywają to american roast. Z ciemno palona kawą jest jak z mocno wychłodzonym piwem...cos próbują ukryć ;)

Ja akurat używam moka pot czyli takiej klasycznej kawiarki stawianej na kuchence i lubie taki rustykalny posmak w kawie dlatego najbardziej odpowiadają mi kawy gdzie ziarna pozyskiwane są metodą natural (czyli słońce obiera/wydobywa ziarenka z czeresienki) ale jednak najbardziej cenione ze względu na głębie smaku są kawy tzw. washed czyli takie gdzie zairenka pozyskiwane są poprzez płukanie.

Poleciłbym na początek kawy z plantacji w Ameryce Środkowej - Gwatemala, Salwador, Kolumbia itp.

Wspominałem o palarni Czarny Deszcz - bierz opakowania po 250g - nie ma sensu wydawać od razu za dużo kasy, albo lepiej kupić 3 różne i wtedy sprawdzić co ci pasuje - spróbuj tej Gwatemala 

Palarnia z której ja biorę - Quba Cafe - jest w Łodzi a na dodatek często bywam w okolicy więc kupuję bezpośrednio w palarni - spróbuj czegoś z Afryki - Etiopia - może ci przypasuje.

Jest też palarnia założona przez skandynawa - swego czasu mistrza świata w paleniu kawy - Audun Coffee. Ich kawy dostępne są na takim portalu CoffeeDesk, gdzie jest spory wybór ale trzeba patrzeć na daty palenia bo trafiaja się kawy nieco "zleżałe".

Pewnie przy większych zamówieniach z danej palarni/sklepu jest wysyłka za darmo więc w miarę swojego budżetu można poeksperymentować. Nie polecam kaw z Azji bo to jest ruletka. Ja jestem fanem kaw z Afryki i generalnie jesli mam dylemat jaka kawę wybrać to patrzę jak wysoko rosła..im wyżej tym bardziej mi smakuje.

Jeśli zdecydyjesz się zrobić zamówienia, przy któym będziesz miał darmową wysyłkę to weź sobie coś z Ameryki Środkowej, coś z Afryki i coś tańszego - jakaś Brazylia, ale staraj się brac tylko kawy single origin.

Ja mam w domu teraz taki zestaw:

Salvador - bardzo fajna (jedne z najwiekszych ziaren - rodzaj Pacamara)

Peru - dobra ale bez szału

Etiopia - w tym składzie jest liderem

Jest jeszcze Indonezja...totalny niewypał, ale jak pisałem tam zawsze jest loteria.

Jakby co to zapraszam do mnie do domu i chętnie ugoszczę cię czym tam będę miał.

Mój szwagier - też zakręcony w temacie kawy - od pewnego czasu kupuje w 1kg paczkach tą Brazylię i całkiem nieźle potrafi mu ona wyjść w tym jego ekspresie.

Co do mojego smaku to odnosząc go do win jakie lubie - lubię wina, które mają w sobie dużo słońca i nie próbują być nazbyt "egzaltowane" dlatego chętnie piję wina kalifornijskie i hiszpańskie, zwłaszcza hiszpańskie potrafią być właśnie takie "wiejskie" ale ta ruztykalność daje mi ten efekt "ratatuille"

 

 

...ja tak mogę długo...o kawie, o whisk(e)y :rolleyes:

  • Super! 4
  • Dzięki! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, subleo napisał:

Być może się nie znam, a pewno i na pewno, ale mi kawy z polskich palarni smakują co najwyżej średnio. Podobnie jak polskie wina. Oczywiście myślę o podobnych kategoriach cenowych.

 

Jak kawa to z włoskiej palarni a najlepiej na miejscu we Włoszech ;) 

Ja mam podobnie próbowałem kilku palarni polskich i mi nic nie podchodzi i momo że miały być pod espresso. Pije właściwie tylko espresso bez cukru dlatego musi być naprawde dobre- wiadamo cukier i tym bardziej mleko maskują defekty. Kawę kupuje z  włoskich palarni, raczej z lekką domieszką robusty niż czysta arabikę, unikam marketowych typu lavazza, segafredoo....  od dłuższego czasu  używam kaw z palarni   Bazzara, Lucaffe i Diamante  z Omkafe i jestem zadowolony, 

Może jeszcze się kiedyś skuszę na cos polskiego  bo mnie korci ale jakoś jestem sceptycznie nastawiony. Teraz byłem 3 misiące we Włoszech i zatęskniłem za espresso własnorecznie zrobionym :), też jestem zdziwiony ale uważam że robie lepsze espresso niż w przypadkowym włoskim barze, przynajmniej jeśli chodzi o mój gust.  Chociaż wiadomo kawa we Włoszech smakuje generalnie lepiej ;)

 

Edytowane przez jaszyn
  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...