Skocz do zawartości

Jaki samochód... elektryczny, .. bądź łódka ;-)


radekk

Rekomendowane odpowiedzi

@euyot   "Zakładałem dłuższe użytkowanie dlatego pytałem. Zastanawiałem się nad tym jak wyglada takie codzienne użytkowanie."

 

Wodorowe ogniwa paliwowe maja też swoją żywotność, powiedzmy że obecnie będzie to w praktyce 5000 h pracy (w przyszłości pewnie więcej) 

po takim czasie do wyrzucenia nie jest całe auto a pewnie tylko membrana w samym ogniwie lub sam o ogniwo będące tylko częścią takiego pojazdu

 

5000 h pracy praktycznej pracy w różnych warunkach bo samochód jeździ cały rok -> średnia prędkość 60 km/h -> ca. 300 000 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, euyot napisał:

Podoba mi sie koncept. Niestety zaorany zostanie. Bedzie niszą. Jeszcze przez jakis czas ;)

 

BIPV - to jest cała branża building-integrated photovoltaics, ta branża też żyje i są miejsca gdzie zastosowanie zintegrowanych paneli będzie lub już ma sens

 

panele elewacyjne, okienne, balustrady, ekrany akustyczne

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ketivv napisał:

ta branża też żyje i są miejsca gdzie zastosowanie zintegrowanych paneli będzie lub już ma sens

 

Cały dach lotniska Chopina jest pokryty panelami słonecznymi. Wytworzona energia pokrywa 25% zapotrzebowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
BIPV - to jest cała branża building-integrated photovoltaics, ta branża też żyje i są miejsca gdzie zastosowanie zintegrowanych paneli będzie lub już ma sens
 
panele elewacyjne, okienne, balustrady, ekrany akustyczne
Ja ostatnio czytałem o dachówkach fotowoltaicznych, bo rozważałem taką opcję, ale na razie wychodzi drożej niż standardowy dach + panele PV...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedzialem nawet, ze takie auto istnialo...
 
https://autogaleria.pl/auto-elektryczne-mercedes
Bardzo ciekawy artykuł.

Podsumowując
20 lat temu 110 km zasięgu , 2 silniki i 44 hp,
Teraz 500 km zasięgu, 2 silniki i 350 HP
Za 20 lat 2000 km zasięgu a dalej to się boję liczyć :)

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszczędzaliście w deszczu wycieraczki?

Jakich to nowych rzeczy może się nauczyć użytkownik elektryka ;) . Widząc znikający zasięg, wymyśla się już nawet to. Ogólnie trasa w takim aucie to spięty zwieracz i wytrzeszczone oczy na jeden parametr. 150, 149, 148...k...a górka, teraz szybciej 147, 146, 145 w ciągu jednego kilometra. Spoko, będzie z górki, pójdzie wolniej ;) 

Generalnie trasa 300 km. z wcale niekłopotliwym ładowaniem w 40 minut, jest sztuką koncentracji i odmawiania sobie...przede wszystkim przyjemności jazdy.

 

Przez blisko miesiąc miałem przyjemność...tak, przyjemność (w mieście) użytkować, dość intensywnie kilka elektrowozów. 

Przy pierwszych kontaktach, BMW i3 wydawało się najlepsze, Leaf po środku, a idea e-Golfa nie potrafiła do mnie przemówić.

Po około 1500 km Golfem i Beemką, Nissanem nieco mniej, muszę zmienić zdanie. 

i-trójka jest fajną zabawką, gadżetem. Bawi i cieszy, gdy ma czym zaskoczyć, czym oczarować. Po czasie euforii, nawet najlepsza kochanka spowszednieje ;) BMW daleko do niej, więc ten czas szybko nastąpił. Leaf wg mnie niedopracowany, pierwszy huczał, drugi nie był cichy. Nie polubiliśmy się, mimo że dałem mu kredyt zaufania. Chciałem by wygrał tan test...ale czasami tak jest, że Twój kandydat okazuje się bardzo słaby...i bojkot to słuszna decyzja (jeśli chwytacie karkołomne nawiązanie ) ;) :P.

No i moje początkowe rozczarowanie. Od samochodu elektrycznego oczekiwałem wiele nowego, innego, nazwijmy to futurystycznego. Golf to ukrył, dał swoją nudę, zarówno w wyglądzie, wnętrzu i odczuciach. Zakamuflował to "nowe". Dlatego na dzień dobry z mocną niechęcią do niego podszedłem.

Ale jak to wcześniej ująłem, pohasałem z "nowymi kochankami", które po kilku dnach użytkowania nie potrafiły dać więcej, a euforia pierwszego razu nie była tak silna, by odcisnąć silniejsze piętno.... więc jak to śpiewał "wieszcz": "jestem już zmęczony, wracam do żony" ;) , ja też wolę normalny samochód, więc wracam do Golfa, który mi go najbardziej przypomina. No  może jeszcze dlatego, że najlepiej prowadzi się w zakrętach ;) . I tak moje początkowe rozczarowanie, zdecydowanie wygrywa ten test. Sam jestem zdziwiony.

 

Pominąłem jeszcze jedno auto. Renault Clio. Nie mogę go porównać do reszty, bo nie przystoi. Jazda nim aż bolała. Dźwięk, który wydawał, przypominał melexa, albo wózek widłowy. Przyspieszał, jak Golf w trybie żółwia, któremu zostało ostatnie 5 kilometrów, a jakość wnętrza i innych elementów...tu brakuje mi porównań. Nie jeździłem klasycznym nowym Clio, ale mam nadzieję, że nie jest aż tak kiepskie. Takie minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, coocer napisał:

Bardzo ciekawy artykuł.

Podsumowując
20 lat temu 110 km zasięgu , 2 silniki i 44 hp,
Teraz 500 km zasięgu, 2 silniki i 350 HP
Za 20 lat 2000 km zasięgu a dalej to się boję liczyć :)

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka
 

 

mówisz że postęp w ciągu 30 lat, który spowodował dwukrotny zasięg to dużo?

no cóż zobacz jaki postęp osiągnęła branża IT w ciągu tego okresu

wg mnie technologia przechowywania energii w obecnych bateriach nie ma zbyt mocnego potencjału

jeśli nie wymyśli ktoś czegoś innego to te zasięgi zostaną na poziomie obecnych, teraz żeby zwiększyć zasięg strasznie mocno zwiększa się masę auta i wydłuża ładowanie

nawet jeśli przyśpieszą znacznie czas ładowania (lub całkiem się go pominie w rozważaniach) to i tak niezmiennym pozostaje fakt że gdybyśmy tak teraz wszystkie samochody spalinowe zamienili na elektryki to nie starczyło by nam zasobów na stworzenie baterii

 

aby elektryki się przebiły musi powstać nowe źródło przechowywania energii

 

może takie ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, kubanow napisał:

mówisz że postęp w ciągu 30 lat, który spowodował dwukrotny zasięg to dużo?

no cóż zobacz jaki postęp osiągnęła branża IT w ciągu tego okresu

wg mnie technologia przechowywania energii w obecnych bateriach nie ma zbyt mocnego potencjału

jeśli nie wymyśli ktoś czegoś innego to te zasięgi zostaną na poziomie obecnych, teraz żeby zwiększyć zasięg strasznie mocno zwiększa się masę auta i wydłuża ładowanie

nawet jeśli przyśpieszą znacznie czas ładowania (lub całkiem się go pominie w rozważaniach) to i tak niezmiennym pozostaje fakt że gdybyśmy tak teraz wszystkie samochody spalinowe zamienili na elektryki to nie starczyło by nam zasobów na stworzenie baterii

 

trochę się jednak w ciągu tych 30 lat w bateriach zmieniło czego przykładem są choćby laptopy czy smartfony, zresztą można by zaryzykować stwierdzenie, że to właśnie rynek mobilnych urządzeń IT wymógł prace nad bardziej wydajnymi magazynami energii elektrycznej co umożliwiło stworzenie pojazdów EV bateryjnych o lepszych zasięgach i szybkościach ładowania 

 

to tak w temacie baterii, pamiętam swój telefon komórkowy z roku 1995 ciężka cegła z olbrzymią baterią, która ładowała się długo a starczała na krótko a po ok. 2 latach eksploatacji była do wyrzucenia bo niemalże straciła pojemność o komputerach nie ma co nawet wspominać bo laptopy prawie nie były "mobilne" (długa praca z/na baterii) a raczej "przenośne" (możliwość pracy w różnych miejscach z dostępem do źródła zasilania)

25 lat później używam sprzętu, który fakt potrzebuje mniej energii ale też całkiem inaczej ja magazynuje, szybkość ładowania sprawiła, że ładuje 30 min a używam parę godzin

939793369_Screenshot2020-05-06at08_05_49.png.5a4974973ede2ca61a810164e1d01473.png

dla przykładu czas ładowania "na full" to maks 1,5 h a pracy 10 h - proporcje które kiedyś wydawały się iluzją stały się faktem 

 

co do samochodów EV bateryjnych to jednak czas ich ładowania w szybkich ładowarkach DC też się znacząco zmienił i o ile ładowanie od 0% do 100% zajmuje nieco czasu to jednak zakresy 20-80% są już "błyskawiczne" ładowanie prądem 100 czy 150 kW to prędkości rzędu 500km/h ładowania "w trasie"

a w domach/firmach często nasze "wozidła" więcej stoją jak jeżdżą wiec tu czas ładowania nie gra aż takiej roli 

 

można by powiedzieć, że w ciągu wspomnianych 30 lat w tradycyjnej motoryzacji nie zmieniło się nic, klasyczna wciąż oparta jest o spalenie węglowodorów w cylindrze z dość niską sprawnością podobnie jak przez lat traktowaliśmy żarówkę, choć jej główną funkcją było dostarczyć nam światło w istocie była głównie grzejnikiem zużywając większość energii na promieniowanie cieplne

 

napęd elektryczny jest efektywniejszy, bateryjny EV ma obecnie chyba najwyższą sprawność energetyczną zarazem w najprostszy sposób umożliwiając korzystanie z energii pozyskanej z OZE

 

może dożyjemy takich czasów, że głównym napędem w motoryzacji będzie silnik elektryczny a różnice będą dotyczyły magazynów tej energii (baterie, ogniwa itp.)

 

 

 

 

 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ketivv napisał:

to tak w temacie baterii, pamiętam swój telefon komórkowy z roku 1995 ciężka cegła z olbrzymią baterią, która ładowała się długo a starczała na krótko a po ok. 2 latach eksploatacji była do wyrzucenia bo niemalże straciła pojemność o komputerach nie ma co nawet wspominać bo laptopy prawie nie były "mobilne" (długa praca z/na baterii) a raczej "przenośne" (możliwość pracy w różnych miejscach z dostępem do źródła zasilania)

ja pamiętam telefony które posiadałem może nie w 1995, ale na pewno już od koło 1997 (np taka http://www.muzeumkomorek.pl/hagenuk-duet-global-handy/) i wielkościowo były to jakieś kloce, wagowo również często mniej od współczesnych. Z tym starczaniem baterii jakoś nie pamiętam problemów, fakt zdarzało się że po weekendzie zapomniałem naładować i byłem na resztce, więc przykładowo nie robiliśmy rozgrywek w węża na każdej przerwie tylko co drugą. Z zasady użytkując normalnie telefon bateria starczała na kilka dni roboczych, przy naprawdę intensywnym użytkowaniu nie było obaw żeby nie wytrzymała całego dnia. Z laptopem owszem nie trzymały tak długo, ale też nie pamiętam żebym jakoś bez przerwy latał szukać źródła energii. A mimo wszystko wydaje mi się że wynikiem znaczącej poprawy jednak są bardziej energooszczędne podzespoły i gdyby podłączyć współczesną baterię do starego laptopa to też za długo by on nie podziałał

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kubanow napisał:

 

mówisz że postęp w ciągu 30 lat, który spowodował dwukrotny zasięg to dużo?

no cóż zobacz jaki postęp osiągnęła branża IT w ciągu tego okresu

wg mnie technologia przechowywania energii w obecnych bateriach nie ma zbyt mocnego potencjału

jeśli nie wymyśli ktoś czegoś innego to te zasięgi zostaną na poziomie obecnych, teraz żeby zwiększyć zasięg strasznie mocno zwiększa się masę auta i wydłuża ładowanie

nawet jeśli przyśpieszą znacznie czas ładowania (lub całkiem się go pominie w rozważaniach) to i tak niezmiennym pozostaje fakt że gdybyśmy tak teraz wszystkie samochody spalinowe zamienili na elektryki to nie starczyło by nam zasobów na stworzenie baterii

 

aby elektryki się przebiły musi powstać nowe źródło przechowywania energii

 

może takie ;)

 

 

Dlatego przyszlość to nie elektryki a hybrydy z dużym odzyskiem energii. nie wiem skąd takie parcie na elektryki, skoro magazynowanie energii jest strasznie drogie, ale to strasznie drogie i nie ma na horyzoncie że cos się zmieni. Ale jeśli ktoś ma elekryka i chce ładowarkę domową to pisać. 

https://www.edfenergy.com/electric-cars/home-charger

Bedę to wprowadzać na nasz rynek już za kilka tygodni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, radekk napisał:

ja pamiętam telefony które posiadałem może nie w 1995, ale na pewno już od koło 1997 (np taka http://www.muzeumkomorek.pl/hagenuk-duet-global-handy/) i wielkościowo były to jakieś kloce, wagowo również często mniej od współczesnych.

 

ha bo to już sieć GSM 900 a nie analogowa NMT450i ;) tamte to były kloce 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, choć za tamtych czasów tez było można sobie poradzić. Ojciec miał Motorola associate 2000, która sama w sobie mobilna była już trochę mniej, to miał ją spiętą z centralką od domowego telefonu bezprzewodowego i w promieniu ok 300 m od samochodu mógł korzystać nosząc urządzenie wielkości jak komórki które pojawiły się jakieś 5 lat później.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś pracuje nad konceptem aut z wymienialnymi bateriami? Zasada prosta - podjeżdżam na stację wymiany, wyciągają rozładowaną, wkładają pełną. Wymagana tylko pewna unifikacja. Czy istnieją zasadnicze przeszkody takiego rozwiązania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś pracuje nad konceptem aut z wymienialnymi bateriami? Zasada prosta - podjeżdżam na stację wymiany, wyciągają rozładowaną, wkładają pełną. Wymagana tylko pewna unifikacja. Czy istnieją zasadnicze przeszkody takiego rozwiązania?
Jest taki system wymiany baterii, ale w motocyklach w Japonii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, gourmet napisał:

Czy ktoś pracuje nad konceptem aut z wymienialnymi bateriami? Zasada prosta - podjeżdżam na stację wymiany, wyciągają rozładowaną, wkładają pełną. Wymagana tylko pewna unifikacja. Czy istnieją zasadnicze przeszkody takiego rozwiązania?

 

 

 

po czym znacząco przyśpieszyły prace nad szybkim ładowaniem a i pewnie okazało się, że ludzi aż tak dużo nie jeżdżą "na jeden strzał"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, skwaro napisał:

Jest taki system wymiany baterii, ale w motocyklach w Japonii

 

I od zawsze np. w wózkach widłowych.

Tylko w ramach jednej firmy. Bo jak to oddać piękną, nową, jeszcze z odciskami palców dzieci z trzeciego świata, które pracowały przy surowcach do jej produkcji, i wymienić na taką z odciskami palców całej rzeszy użytkowników przez lata jej pracy w kraju przeznaczenia ;) 

 

ładowanie te kilkadziesiąt minut to nie jakiś wieli problem, da się przeżyć. Tylko te zasięgi i ich masakryczne zmniejszanie przy bardziej kreatywnej prawej stopie. 

No i cena ładowania. Wyższa cena zakupu samochodu, obiecywała oszczędności przy eksploatacji. Tymczasem szybka ładowarka to +/- 60-70zł/100 km. No chyba, że uczyliśmy się jeździć w kapeluszu ujeżdżając narowistą skodę ;) , wtedy trochę oszczędniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adi napisał:

Tylko te zasięgi i ich masakryczne zmniejszanie przy bardziej kreatywnej prawej stopie. 

 

ciśniesz e-Golfa który ma "słaby silnik" a do tego "małą baterię" 

 

mocna Tesla z teoretycznym 500 km plus pewnie by wypadła lepiej 

 

Godzinę temu, Adi napisał:

No i cena ładowania. Wyższa cena zakupu samochodu, obiecywała oszczędności przy eksploatacji. Tymczasem szybka ładowarka to +/- 60-70zł/100 km.

 

infrastruktura będzie powstawała tak jak Tesla ma tańszy "szybki prąd" dla swoich tak podobnie będzie w aliansie pod znakiem Ionity dla BMW, Daimler AG, Ford Motor Company, Volkswagen AG

 

mówi się, że Tesla jest 5 lat przed innymi ja powiem, że 10 lat ;)  bo tam gdzie wchodzi dostarcza klientowi cała usługę a nie sam pojazd

 

co do kosztów to już są kwestie indywidualne, im więcej możesz jeździć na prądzie "własnym", potem domowym tym taniej i to znacznie taniej od porównywalnego spalinowca 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ketivv napisał:

infrastruktura będzie powstawała

 

Motoryzacja elektryczna jest faktem, a ta infrastruktura cały czas w planach. 

Nasze koncerny paliwowe i energetyczne też na razie tylko zapowiedzi. A postawić budkę z kablem, to chyba nie wyższa inżynieria. 

6 minut temu, ketivv napisał:

Tesla jest 5 lat przed innymi ja powiem, że 10 lat

A naszego dumnego kraju w sercu Europy, jakoś nie zauważa.

 

Dochodzę do wniosku (używając te ustrojstwa od jakiegoś czasu), że to technologia na chwilę. Nikt nie chce zrobić dużego wyraźnego kroku, bo zaraz coś, albo sporo się zmieni. Nie warto zostać z kiepską, mało wartą inwestycją. 

 

12 minut temu, ketivv napisał:

ciśniesz e-Golfa

 

Cisnę wszystko, co mam pod nogą, inne sprzęty również. Jakbym go cisnął na maxa, to może 50 km z pełnego..Golf mocno wrażliwy na to ciśnięcie, beemka lepiej pod tym względem dopracowana.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...