Skocz do zawartości

Co zamiast STI MY15


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

A tak jeszcze co do kupowania samochodu pod kątem późniejszej odsprzedaży:

469a76f54451da635b29c04988fe8d7a.jpg

Z fotelami to w ogóle jest ciekawa historia, bo to co dla jednego jest wygodne, dla drugiego będzie męczarnią.
Moja żona jest raczej drobnej budowy i jej wygodnie na prawie każdym fotelu. Ja jestem wysoki i spasiony co skutkuje tym, że jest niewiele foteli które nazwałbym wygodnymi i to bez względu na to co mówią o nich producenci w broszurach.
Takim przykładem są np. fotele sportowe w BMW, które dla wielu szczupłych osób są bardzo wygodne. Dla mnie to zwykłe taborety. Zdecydowanie bardziej leży mi fotel seryjny.

  • Super! 1
  • Haha 5
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy kupowałem MB, chciałem te ich super hiper kubełkowe recaro. Na testach seryjne mi nie leżały, a niestety auta do jazdy z performance nie było. Jednak zamówiłem. Na początku po chyba 2kkm żałowałem tych pieniędzy, ale teraz uważam ze był to najlepszy wybór. Jeździłem ostatnio CUPRA i M2 na seryjnych stolkach i to był dramat i tapczan :-)

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z fotelami to bardzo indywidualna sprawa.Te performance w A45 też pamiętam że mi leżały ale uważam że w Focusie RS lepszy jest standardowy Recaro.Miedzy innymi że względu na o że siedzi się w nim o wiele niżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, matros1 napisał:

Do tego typu wynalazków należy np. „autopilot” czy np. w pełni elektryczna regulacja foteli z pamięcię, masażami itd. Nice to have ... ale z tego nie korzystam. Fotel ustawiam raz i jeżdżę

 

to ja 3 grosze o autopilocie. poprzednie auto, OBK MY15, kupowałem między innymi za EyeSight, wtedy to był chyba najlepszy system ostrzegania na rynku, i uważam że się sprawdza, pomaga w jeździe, i ogólnie warto. w tym momencie technika poszła dalej, są na rynku systemy pół autonomiczne, autopiloty, jak zwał tak zwał. Mam w nowym aucie chyba jeden z lepiej działających takich systemów, i po pół roku mogę tylko potwierdzić że warto. Zwłaszcza na trasach, autostradach to bardzo pomaga. Auto utrzymuje pas, w razie potrzeby utrzymuje odległość, może w łuku samo jechać. Po przyzwyczajeniu jazda samochodem jest mniej męcząca, niby cały czas trzeba siedzieć za kierownicą i kontrolować sytuację, ale organizm się tak nie męczy jazdą. Przykład: jechałem trasę 650 km sam, w niedzielny poranek, na drodze pusto, jechało się dobrzenie chciało mi się zatrzymywać na postój, miałem w aucie zaopatrzenie, można spokojnie puścić kierownicę żeby otworzyć napój, coś zjeść, więcej powiem, na pustej autostradzie można spokojnie sprawdzić pocztę i nie się nie dzieje. Niby niewielka rzecz, ale cieszy. Dla mnie to jedna z tych nowości które się sprawdzają w codziennym użytkowaniu.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, krist napisał:

 

to ja 3 grosze o autopilocie. poprzednie auto, OBK MY15, kupowałem między innymi za EyeSight, wtedy to był chyba najlepszy system ostrzegania na rynku, i uważam że się sprawdza, pomaga w jeździe, i ogólnie warto. w tym momencie technika poszła dalej, są na rynku systemy pół autonomiczne, autopiloty, jak zwał tak zwał. Mam w nowym aucie chyba jeden z lepiej działających takich systemów, i po pół roku mogę tylko potwierdzić że warto. Zwłaszcza na trasach, autostradach to bardzo pomaga. Auto utrzymuje pas, w razie potrzeby utrzymuje odległość, może w łuku samo jechać. Po przyzwyczajeniu jazda samochodem jest mniej męcząca, niby cały czas trzeba siedzieć za kierownicą i kontrolować sytuację, ale organizm się tak nie męczy jazdą. Przykład: jechałem trasę 650 km sam, w niedzielny poranek, na drodze pusto, jechało się dobrzenie chciało mi się zatrzymywać na postój, miałem w aucie zaopatrzenie, można spokojnie puścić kierownicę żeby otworzyć napój, coś zjeść, więcej powiem, na pustej autostradzie można spokojnie sprawdzić pocztę i nie się nie dzieje. Niby niewielka rzecz, ale cieszy. Dla mnie to jedna z tych nowości które się sprawdzają w codziennym użytkowaniu.

Przerazasz mnie... a drzemki nie da się uciąć? Ale pocztę sprawdzić da? Gratuluje ... :(

W razie czego pozew do producenta? To nie są autonomiczne pojazdy...

 

Edytowane przez Tsunetomo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zatrudnić sobie kierowce to wtedy jeszcze mniej męczące będą podróże i można będzie nie tylko sprawdzać pocztę czy inne fb ale nawet przespać się. Pamiętać trzeba że te wszystkie systemy w autach mają kierowce wspomagać, a nie robić całą robotę bo może to się skończyć bardzo źle.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moze nie tak ekstremalnie bo bez drzemek ale tez uwazam ze jest to warte kazdej wydanej $$$. Korzystam z tego doslownie wszedzie i caly czas w korkach niezastapione tak jak i na drogach ekspresowych czy o duzym nateznieu ruchu.

Uzywam takze czeso jak jest duzo kamer i latwo sie zapomniec.Samo jezdzi i zwalnia po radach i zakretach na prawde fantastyczne odcizenie kierowcy w trasie w mniescie czy dojazdach do prawc.Jedyny warunek musi byc polaczone z automatem bo tylko wtedy ma sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, turdziGT napisał:

Ja moze nie tak ekstremalnie bo bez drzemek ale tez uwazam ze jest to warte kazdej wydanej $$$. Korzystam z tego doslownie wszedzie i caly czas w korkach niezastapione tak jak i na drogach ekspresowych czy o duzym nateznieu ruchu.

Uzywam takze czeso jak jest duzo kamer i latwo sie zapomniec.Samo jezdzi i zwalnia po radach i zakretach na prawde fantastyczne odcizenie kierowcy w trasie w mniescie czy dojazdach do prawc.Jedyny warunek musi byc polaczone z automatem bo tylko wtedy ma sens.

Pełna zgoda ze te systemy są warte każdego wydanego złocisza jeśli choć raz WSPOMOGĄ kierowcę i pomogą uniknąć kolizji czy wypadku. I do tego są by pomagać. A najważniejszy warunek to żeby prowadzący miał podczas jazdy podłączony mózg do tego co robi, czyli porusza się półtoratonową kupą metalu z prędkościami których nagle wytrącenie skutecznie zabija. Każdy kierowca może popełnić błąd, podobnie jak każdy system. Ja tez korzystam i uwielbiam EyeSight i systemy Volvo, ale nie odważyłbym się nie kontrolować pojazdu czytając maile nawet na pustej drodze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, matros1 napisał:

 

 


Tutaj filmik z wypadku autonomicznego samochodu, gdzie kierowca, zamiast patrzeć na drogę, przegląda telefon.
Niestety zginął człowiek :(

Jakiś  związek z moim postem czy tak sobie wrzuciłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W konsekwencji te wszystkie systemy wyłączą nasz główny system- myślenie. Będzie poczta, śniadanie, kobiety się będą malować. Raz, drugi skręci, później zahamuje i znieczuli na te zachowania nasz ośrodek nerwowy. Aż któregoś dnia....

Te systemy powinny być zakazane, ponieważ prowokują do rozluźniania za kierownicą. A dopuszczone, wtedy kiedy będą doskonałe.

Wtedy już nikt nie będzie się cieszył z szybkiego Audi, bo system będzie go prowadził po sznurku wg przepisów.

To co Wam teraz ułatwia prowadzenie, w konsekwencji je Wam odbierze..

  • Super! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autonomiczne auta to nie "co zamiast STI my15" tylko "co do STI my15".  Subaru STI jest autem ktore nigdy nie powinno miec Eyesight, czy tez innych zaawansowanych systemow.  Te systemy powoduja ze potrzeba miec coraz mniej umiejetnosci w prowadzeniu samochodu.  Jesli systemy autonomiczne pojawia sie - to powinny byc montowane w autach typu Toyota Camry, Prius, czy Corolla... czyli do aut sluzacych do przemieszczania sie z punktu a-do punktu b.  Taka jazda to zazwyczaj jazda w korkach, gdzie przyjemnosc z jazdy jest ujemna, a mozliwosci auta sa limitowane do dodania gazu i hamulca - i tak na zmiane.  W przypadku aut "bez aspiracji sportowych" - autonomia  powinna isc o krok dalej i sprzezac takie auta razem by mogly sie szybciej przemieszczac... kierowca bylby wtedy pasazerem... no a tym co chca pozostac kierowcami, trzeba tez to umozliwic... Natiomiast - co zamiast STI - oczywiscie Mazda Miata ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś  związek z moim postem czy tak sobie wrzuciłeś?


Nikogo nie cytowałem, ale uderz w stół ... ;)

Odniosłem się ogólnie do rozmowy na temat używania autopilotów i wykonywania przy tym innych czynności niż prowadzenie auta.
W konsekwencji te wszystkie systemy wyłączą nasz główny system- myślenie. Będzie poczta, śniadanie, kobiety się będą malować. Raz, drugi skręci, później zahamuje i znieczuli na te zachowania nasz ośrodek nerwowy. Aż któregoś dnia....
Te systemy powinny być zakazane, ponieważ prowokują do rozluźniania za kierownicą. A dopuszczone, wtedy kiedy będą doskonałe.
Wtedy już nikt nie będzie się cieszył z szybkiego Audi, bo system będzie go prowadził po sznurku wg przepisów.
To co Wam teraz ułatwia prowadzenie, w konsekwencji je Wam odbierze..


Zgadzam się w 100%


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tsunetomo napisał:

Pełna zgoda ze te systemy są warte każdego wydanego złocisza jeśli choć raz WSPOMOGĄ kierowcę i pomogą uniknąć kolizji czy wypadku. I do tego są by pomagać. A najważniejszy warunek to żeby prowadzący miał podczas jazdy podłączony mózg do tego co robi, czyli porusza się półtoratonową kupą metalu z prędkościami których nagle wytrącenie skutecznie zabija. Każdy kierowca może popełnić błąd, podobnie jak każdy system. Ja tez korzystam i uwielbiam EyeSight i systemy Volvo, ale nie odważyłbym się nie kontrolować pojazdu czytając maile nawet na pustej drodze. 

To jest jasna sprawa dlatego uwazam ze dopuszczając do ruchu autonomiczne pojazdy to tak jak by zalegalizować broń.To po prostu nie jest dla ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, turdziGT napisał:

To jest jasna sprawa dlatego uwazam ze dopuszczając do ruchu autonomiczne pojazdy to tak jak by zalegalizować broń.To po prostu nie jest dla ludzi.

Dokładnie tak, chyba jeszcze nie czas na to. Za duży ruch, za dużo zmiennych żeby systemy ogarnęły. Zresztą kierowcy też nie zawsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka , ze te hiper systemy asystenta pasa ruchu , radary , utrzymywania prędkości , asystenty hamowania , nawet te które śledzą drogę z google , są niestety o kant ch. rozbić . Też to mam w dwóch autach , i jak na początku się nimi podniecałem , i pokazywałem znajomym jak to zajebiście działają ( a przejechałem z nimi ok 40 tys. km ) to je wyłączam od razu jak jadę w trase ....... . Niestety nieraz zadziałały mega późno , a niekiedy za wcześnie , powodując zagrożenie dla aut jadących z tyłu . Mam opcję działania odległosci radaru , noktowizor , i inne duperele . Jak jade w trase , wyłączam wszystko . Jedynie co używam radaru , to stojąc w korku i nikomu nie zagrażam , wtedy mogę odpalić FB , mail , itd. , ale jade max 5km/h wiec nawet pieszemu nie zrobie krzywdy :) a i to mam zawsze nogę na hamulcu , zwyczajnie póki co , tym systemom póki co nie wierze w 100% . 

Owszem , jak sie ustawi predkość np. 140 km/ h , jest w miarę ok , ale jak się ustawi np. 200 czy więcej , szkoda to włączać , moim zdaniem robi się to niebezpieczne .

Edytowane przez carfit
  • Super! 1
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adi napisał:

Te systemy powinny być zakazane, ponieważ prowokują do rozluźniania za kierownicą. A dopuszczone, wtedy kiedy będą doskonałe.

Co to znaczy doskonałe? Dla mnie coś takiego nie istnieje. Co widziałeś doskonałego (bo mnie przecież nie widziałeś:mrgreen:)

Jak dla mnie system autonomicznej jazdy realny jest jedynie w sytuacji że pojazdy poruszałyby się kilka metrów nad ziemią więc wykluczamy możliwość kontaktu z pieszym i w sytuacji że wszystkie te pojazdy poruszają się autonomicznie mając że sobą kontakt o położeniu każdego z nich w promieniu kilkuset metrów.

 

Dla mnie wszystkie systemy asystujące mnie denerwują poza aktywnym tempomatem (nie korzystałem z noktowizji i jedynie jeszcze z tym sądzę że mógłbym się polubić). Aktywnego tempomatu używam praktycznie gdzie się da, poza bardzo dynamiczną jazda, i to uważam że bardzo pomaga a już w ogóle w ruchu miejskim i nie raz w pomogło mnie w jakiejś sytuacji że szybciej zareagowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te systemy, na tym poziomie na którym są nie zastępują kierowcy. Pomagają w określonych warunkach zredukować ilość uwagi poświęcanej na utrzymanie auta na pasie, i zapobiec wielu  korektom kierunku czy prędkości. Jak dla mnie taki system w STI ma taką samą rację bytu jak w każdym innym aucie, w momencie jeśli jedziesz po trasie szybkiego ruchu i akurat nie "atakujesz" U mnie nie da się spowodować zagrożenia tym systemem, choćbym ustawił na minimalną odległość system zawsze zadziała wystarczająco wcześnie. Pierwszych kilka razy jak auto samo brało łuk przy 140 na A4 miałem lekki stres i trzymałem kierownicą, na wszelki wypadek, teraz zdarza mi się przez długie kilometry prawie nie ruszać kierownicą.

 

A porównywanie jazdy w dzień na autostradzie autem z systemem wspomagającym, do wypadku śmiertelnego w aucie autonomicznym,  po ciemku w terenie zabudowanym,  gdzie pieszy praktycznie rzucił się pod auto jest poniżej poziomu żenady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co za różnica czy to dzień czy noc itd.? System może nie zadziałać w każdej chwili i wtedy to kierowca powinien natychmiast interweniować. Niestety czytając maile czy np. będąc odwrócony do dzieciaków na tylnym siedzeniu, nie będzie miał na to czasu.

Było już kilka wypadków z tymi systemami w biały dzień na autostradzie. Gdzie system się pogubił bo np. nie widział co ma zrobić na rozwidleniu drogi.

 

Tutaj ciekawy artykuł na temat systemów wspomagających jazdę:

https://insideevs.com/iihs-tesla-crash-partial-automation-risky/

 

I cytat z tego artykułu, który z grubsza zgadza się z tym co większość tutaj pisze.

 

These incidents, IIHS says, are evidence of the risk that partial autonomous systems can pose. Despite the fact that they found Tesla Autopilot can reduce injuries and damage claims, it is also true that it’s not a perfect system and drivers need to be alert and ready to take control if it runs into trouble. And the problem isn’t limited to Tesla.

 

The report notes that vehicles from other automakers equipped with Level 2 ADAS systems have also been involved in crashes. Those occurrences, however, haven’t made headlines like those involving the Silicon Valley company. For whatever reason, none of those incidents made it into this particular report either.

 

The report doesn’t offer much in the way of analysis, but the reason for the danger seems clear. Drivers, used to a system that works perfectly a very high percentage of the time, can be caught off guard when suddenly it experiences difficulty. Tesla has addressed this by making the system give more frequent reminders if it detects a driver’s hands aren’t on the wheel

 

 

Piszesz że u Ciebie się nie da spowodować zagrożenia. Myślę że jesteś w błędzie, który potencjalnie może uśpić Twoją czujność (o czym możesz poczytać w wyżej cytowanym artykule).

 

Mnie z wiary w te systemy wyleczył Eyesight w OBK. W trybie aktywnego tempomatu w trakcie zwalniania nagle poprzedzający samochód zmienił pas (bo przed nim ruch już się zatrzymał). System zinterpretował to że może przyspieszyć do zadanej prędkości i zaczął dynamicznie zwiększać prędkość. Problem w tym że przede mną stał zatrzymany samochód. Nie sprawdzałem czy samochód sam zahamuje tylko sam depnąłem hamulec bo uznałem że sytuacja przerosła elektroniczny system.

Być może moja reakcja była przesadzona i system też by zahamował. Być może był to jednorazowy wyczyn i system nigdy już by tego nie zrobił. Być może był jakiś bug w systemie, który już został naprawiony. Nie wiem, ja w tamtej chwili uznałem że muszę przejąć kontrolę bo inaczej wydzwonię w stojący samochód.

 

Zgadzam się z Carfitem że czasami te systemy są nieprzewidywalne i albo zadziałają przesadnie wcześnie albo wcale. Mam przykład z mojego Volvo gdzie system antykolizyjny czasami interpretuje sytuacje na wyrost i przyhamowuje samochód a innym razem w takiej samej/podobnej sytuacji nie reaguje wcale. Cieszę się że mam ten system jednak daleki jestem od całkowitego mu zaufania i powiedzenia że dzięki niemu nie da się spowodować zagrożenia.

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...