Skocz do zawartości

ile wam pali ?


madmax3

Rekomendowane odpowiedzi

impreza 1.8 w automacie nigdy nie spalila mniej niz 14

 

To albo masz dziurę w baku albo tankujesz jakieś świństwo a nie 98. Moja 1.8 w automacie nie przekracza 10 litrów w mieście (na światłach z włączoną klimą), na trasie schodzi do 8. Ale fakt - gdy tankowałem kiedyś na pewnej stacji, to wychodziło mi 14 l/100. Przestałem tam tankować i wyniki są jakie są.

 

Ninja, uwierz mi, że sekwencyjny wtrysk fazy płynnej LPG założony i wyregulowany na hamowni u pana Goduli, to nie jest zło. To majstersztyk.

 

Z kolei wkładanie mieszalnika do silnika z multiwtryskiem to też nie zło, to debilizm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bergen, a o jakim mieście piszesz z tymi 10 litrami?

 

Trójmieście, a raczej sześciomieście, bo jeżdżę od Wejherowa po Gdańsk, taka praca. A wieczorem na wioskę, spać*.

 

Z tego co pamiętam to 2.0 moich krajanów - Seby i Bartka@ - palą jeszcze mniej. Bartek to w ogóle jakieś jazdy o kropelce urządza. Moje najniższe to było opisane wyżej 8,2 w trasie.

 

Jak jeździłem 325 to mi paliła 12 w mieście, więc może ja jakiś dziwny jestem.

 

*/ gdyby nie malkontenci myślący że reaktory PWR to to samo co RBMK, i hipisi kładący się na szosach, to teraz pewnie dojeżdżałbym na tą wioskę kolejką SKM :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bergen, mi w mieście łyka 12-13,5 benzyny 95, gazu to jakieś 13,5-15 (odcinki po 7,5 km, czas przejazdu jednego od 10 - 30 minut zależnie od korków), na trasie na benzynie spala średnio 9,5 (autostrada, 120-140), na trasach lokalnych tak do 100km/h i wolniej pewnie w okolicach 9l lub ciut mniej (benzyny). Nawet nie chcę wiedzieć ile by mi z automatem wciągał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AWD z automatem podobnież pali mniej niż AWD w manualu, z powodu mniejszych strat mocy w napędzie. Takie subarowe kuriozum.

 

Jeśli masz mieszalnik w układzie dolotowym, to zapewne aby wymusić podciśnieniowe sterowanie wydatkiem reduktora, zwęża średnicę stugi i jednocześnie zakłóca przepływ powietrza dolotowego przy pracy na benzynie. Stąd może wynikać większe spalanie benzyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yarek TS, cztery osoby na pokładzie, przed wyjazdem zalany pod korek, Kielce-Kraków i z powrotem, jazda "w tę" dość szybka (godzina z paroma minutami - liczone od wyjazdu z Kielc do zaparkowania pod Muzeum Narodowym), "w tamtę" nieco łagodniejsza (półtorej godziny) - plus dziś trochę kręcenia się po Kielcach, i na stację... zużycie wyszło 6.9 litra na setkę... :mrgreen:

 

Ja nie wiem... chyba jednak nie chcę tego Subaru... :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru nie jest do oszczedzania tylko do przyjemnosci z jazdy.

 

Wiem ;-) - ale że Yarek daje jedno i drugie, to się lubię podrażnić :mrgreen:

 

Co do przyjemności - np. wyprzedzanie różnych "szybkich" pojazdów pod górkę, na serpentynach Góry Michałowickiej, jest chyba fajniejsze takim złotym malcem, niż rasowym czteropędem...

 

Miny wyprzedzanych - bezcenne :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yarek TS, cztery osoby na pokładzie, przed wyjazdem zalany pod korek, Kielce-Kraków i z powrotem, jazda "w tę" dość szybka (godzina z paroma minutami - liczone od wyjazdu z Kielc do zaparkowania pod Muzeum Narodowym), "w tamtę" nieco łagodniejsza (półtorej godziny) - plus dziś trochę kręcenia się po Kielcach, i na stację... zużycie wyszło 6.9 litra na setkę... :mrgreen:

 

Ja nie wiem... chyba jednak nie chcę tego Subaru... :roll: :wink:

 

Tylko o so chozi?? "Dosc szybka jazda" to kwestia wzgledna a z drugiej strony to wiadomo, ze przyjemnosci kosztują. Nie mowiac juz o chwilach spędzonych z maszynką ... bezcenne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko o so chozi??

 

Po pierwsze o to, że - jak pisałem parę postów wyżej - lubię się czasem z coponiektórymi podrażnić ;-)

 

Po drugie (i poważne!) chodzi zaś o to, że się czasem zastanawiam, po jakiego groma mi czteropęd ze znaczkiem Plejad:

Nie mowiac juz o chwilach spędzonych z maszynką ... bezcenne

Hmmmm... zgoda, ale z każdą, która jest jakoś tam "fajna", nie? Niekoniecznie i wyłacznie "niebieską na złotych felach"...

Przykład powyżej ilustruje tezę, że dobra ośka na przeciętnej polskiej drodze asfaltowej daje zbliżoną frajdę i czas podróży, jak Szuwar (więcej niż od marki i parametrów auta zależy tu od umiejętności kierowcy, jego determinacji... i kasy na ewentualne mandaty ;-) ).

Natomiast taki szybki malec z napędem na przód jest o połowę tańszy w zakupie i w eksploatacji, a poza tym prostszy w serwisie. Być może "przyjemności powinny kosztować", ale ja jestem pasztet i lubię, jak kosztują... mniej.

 

Owszem, wiem - jak spadnie śnieg, to...

Ale on u nas jednak rzadko pada ostatnio, a poza tym, czterołapem po śniegu (i jeszcze np. na zimówkach!) to żadna frajda. Prawdziwi faceci utrudniają sobie życie, i jeżdżą dwu-pędami... a niektórzy chociaż, jak już AWD, to na letnich (co nie, Mati? :cool: ).

 

No i oto się rozchodzi... że kosztowność przyjemności pt. Subaru coraz bardziej mnie martwi.

 

Nic nie poradzę - trochę ostatnio pojeździłem po Polsce w/w Yareczkiem oraz dieslem... i jak sobie przeliczyłem, o ile droższe byłyby te podróże przy użyciu np. Forestera turbo, to się z lekka przeraziłem.

W każdym razie różnica w cenie zdaje mi się jakby większa, niż różnica w przyjemnościach...

 

Taki wieczorny defetyzm.

 

Przepraszam... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yarek TS, cztery osoby na pokładzie, przed wyjazdem zalany pod korek, Kielce-Kraków i z powrotem, jazda "w tę" dość szybka (godzina z paroma minutami - liczone od wyjazdu z Kielc do zaparkowania pod Muzeum Narodowym), "w tamtę" nieco łagodniejsza (półtorej godziny) - plus dziś trochę kręcenia się po Kielcach, i na stację... zużycie wyszło 6.9 litra na setkę... :mrgreen:

 

Ja nie wiem... chyba jednak nie chcę tego Subaru... :roll: :wink:

zapisz sie w kolejce oczekujacej na GTeka od Trudziego bo pali 8,7 :mrgreen: ja sie dzis wpisalem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

xyg napisał/a:

Nie mowiac juz o chwilach spędzonych z maszynką ... bezcenne

 

Hmmmm... zgoda, ale z każdą, która jest jakoś tam "fajna", nie? Niekoniecznie i wyłacznie "niebieską na złotych felach"...

Przykład powyżej ilustruje tezę, że dobra ośka na przeciętnej polskiej drodze asfaltowej daje zbliżoną frajdę i czas podróży, jak Szuwar

 

Cóż, nie każdy zarabia miliony albo ma tate, który kupuje zabawki synkowi. Po prostu, jak już pisałem, przyjemności kosztują, a czasem nawet wymagają pewnych wyrzeczeń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...