Skocz do zawartości

ile wam pali ?


madmax3

Rekomendowane odpowiedzi

Czy takie rzeczy jak rozgrzewanie auta co juz wiem nie powinienem robic na postoju

 

To tak ma byc zawsze, czy tylko przy docieraniu?

 

z tego co mowia to nie powinno wogole sie rozgrzewac subarki na postoju pare sekund lekki gaz i nalezy jechac doslownie toczyc sie bardzo powoli no nie wiem tak do 2000 obrotow az sie rozgrzeje ale poczekaj pare chwil i zaraz forumowicze sprostuja moja odpowiedz i dokladnie powiedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w skrajności, ale poniżej 2 tys obr to ja bym nie jeździł, bo przeciążanie silnika też najlepiej mu nie wychodzi - to nie diesel. Po prostu rozsądek, 2 - 3,5 tys to zupełnie normalne wartości do jazdy nawet na zimnym silniku. Jak podkręcisz go w razie potrzeby do 4-5 tys też się nic nie stanie, po prostu nie piłować cały czas na 4,5 tys w gotowości do wyprzedzania. I tak jak napisł Juli - odpalasz auto, wrzucasz bieg i jechać, rozgrzewanie wstylu starego autosana nie jest mu potrzebne na postoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka moja uwaga po zamontowaniu defi - temperatura oleju zaczyna lekko się podnościc (powyżej 50 C) po dobrych 3-4 minutach (a jak nie ma korkow to sporą odległośc można przejechac) od momentu kiedy wskazówka od płynu chłodniczego wskazuje temp. roboczą silnika. Tak więc proponuje nie katowac jeszcze chwile po osiągnięciu temp. roboczej wg. standardowego wskaźnika temperatury.

 

Rozgrzewanie tak jak koledzy piszą, jechac raczej normalnie do 3-3,5 tyś.

 

Co do spalania, to jeszcze mniej niż 11 l/100km nie udało mi się osiągnac (trasa Łódź-Zakpane - stałe 120-140).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc proponuje nie katowac jeszcze chwile po osiągnięciu temp. roboczej wg. standardowego wskaźnika temperatury.

 

Ktos gdzies pisal wlasnie ze po rozgrzaniu plynu chlodniczego ( wskaznik temp. w pozycji roboczej) mija ok 6-7 min zamim olej osiagnie wlasciwa temp.

 

 

Ostatnie spalanie z trasy ok. 900 km ze stala predkoscia 150-160km/h w trzy osoby z pelnym bagazem 10,5l :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc proponuje nie katowac jeszcze chwile po osiągnięciu temp. roboczej wg. standardowego wskaźnika temperatury.

 

Ktos gdzies pisal wlasnie ze po rozgrzaniu plynu chlodniczego ( wskaznik temp. w pozycji roboczej) mija ok 6-7 min zamim olej osiagnie wlasciwa temp.

 

 

Ostatnie spalanie z trasy ok. 900 km ze stala predkoscia 150-160km/h w trzy osoby z pelnym bagazem 10,5l :razz:

 

A jakiego masz diesla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ktos gdzies pisal wlasnie ze po rozgrzaniu plynu chlodniczego ( wskaznik temp. w pozycji roboczej) mija ok 6-7 min zamim olej osiagnie wlasciwa temp.

 

 

Przemequ z tego co pamiętam pisał.

 

Może i poniżej 10L dałoby sie u mnie, ale to by była taka męczarnia że szok.

Przy spalaniu 11l, właściwie 90% droga wielopasmowa, 110-140 stałe i też w sumie się meczyłem, bo dosyc ślisko było (w przeciwnym kierunku na autostradzie wypadek był nawet z powodu oblodzenia) i trzeba było delikatnie gazem operowac. Poprostu większą pojemnośc trzeba zalac i tyle.

 

Ktoś z userów wrx 06-07 może niech się wypowie ile minimalnie mu spalił...

Kto na forum jeszcze ma taki model? Blue z tego co pamiętam...

 

 

A co do oleju to ja np. się zdziwiłem że im szybciej tym właściwie temp. oleju niższa. Najcieplej w korkach, pomimo że obroty niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakiego masz diesla?

 

boksera :mrgreen: chyba VW w T3 tez takiego zrobil :wink: notabene w porownaniu z autem ktorym tez dosc czesto smigam to charakterystyka prawie mam jak dieslu :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc proponuje nie katowac jeszcze chwile po osiągnięciu temp. roboczej wg. standardowego wskaźnika temperatury.

 

Ktos gdzies pisal wlasnie ze po rozgrzaniu plynu chlodniczego ( wskaznik temp. w pozycji roboczej) mija ok 6-7 min zamim olej osiagnie wlasciwa temp.

kiedys dawno kumpel mial samochod z wskaznikiem temp oleju i wtedy tez wychodzilo mniej wiecej to samo

Zima przy duzych mrozach to nawet 10-12min po osiagnieciu temp roboczej wody

i jakos wzialem to sobie do serca :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku sierpnia 2006 zrobiłem Legasiem 25 000km z czego:

pierwsze 8000 km na zwykłej 95 Orlen lub Shell, trasa 10-11 l miasto 12-13 l na 100 km

Potem zacząłem wlewać Verve 98, super bardzo polecam, i odziwo zaczął palić o 1, -2 l mniej + naprawdę fajniejsze osiągi,

Od 12 tyś km mam już "oryginalną" instalowaną przez ASO superdrogą instalację LPG.

 

Osiągi takie jak przy 95 a zurzycie na maksa 12,5 l gazu w mieście, na trasie spada do 9,5-11 l .

Według mnie całkiem przyzwoite rozwiązanie i redukcja kosztów prawie o połowę.

Nie oszczędzam auta !

Jako, że legacy 2,0 nie jest rakietą ani samochodem wyczynowym, teksty typu "zagazować" Subaru to profanacja bardzo mnie śmieszą. Polecam stronę www.ecosubaru.de

Dla ciekawości:

W Tel Avivie taxówkami są Imprezy 1,5 z instalacją gazową

 

:smile:

 

Czy ktoś ma także "gazik" z ASO ?

 

caraw3.th.jpghttp://

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poczatku sierpnia 2006 zrobiłem Legasiem 25 000km z czego:

pierwsze 8000 km na zwykłej 95 Orlen lub Shell, trasa 10-11 l miasto 12-13 l na 100 km

Potem zacząłem wlewać Verve 98, super bardzo polecam, i odziwo zaczął palić o 1, -2 l mniej + naprawdę fajniejsze osiągi,

Od 12 tyś km mam już "oryginalną" instalowaną przez ASO superdrogą instalację LPG.

 

Osiągi takie jak przy 95 a zurzycie na maksa 12,5 l gazu w mieście, na trasie spada do 9,5-11 l .

Według mnie całkiem przyzwoite rozwiązanie i redukcja kosztów prawie o połowę.

Nie oszczędzam auta !

Jako, że legacy 2,0 nie jest rakietą ani samochodem wyczynowym, teksty typu "zagazować" Subaru to profanacja bardzo mnie śmieszą. Polecam stronę www.ecosubaru.de

Dla ciekawości:

W Tel Avivie taxówkami są Imprezy 1,5 z instalacją gazową

 

 

Można wiedzieć ile zapłaciłeś za "oryginalną" instalowaną przez ASO superdrogą instalację LPG" ?

W Niemczech firmowana przez Subaru kosztuje 2.900 euro. Oczywiście gwarancja na auto jest zachowana. Podobno od 2007 roku ma być taka opcja również w Polsce.

Odnośnie taxówek to podobna akcja jest również w DE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje autko jest w leasingu i przelicznik z Euro był średniokorzystny ale instalacja wyszła mnie około 8000 PLN.

Trochę to trwało, bo Importer miał problemy z papierami.

Wersja Premium, którą jeżdżę podobno była od poczatku przystosowana do LPG, mocniejsze zawory itp.

Po 2 regulacji auto sprawuje się bez zarzutu, zurzywa bak benzyny na jakieś 4000-5000 tyś km, co dobrze świadczy o instalacji i "smarowaniu silnika"

Wlew gazu mam zrobiony rewelacyjnie pod klapką obok wlewu benzyny, dzięki za kreatywność chłopaków z Dawoja :-) :mrgreen:

 

Zobaczymy jak będzie się auto w zime sprawowało ?

Na baku w trasie, przejeżdżam około 400 km, dodam że cisnę ile mogę ale nie więcej niż 160 km/godz, w Polsce, więcej to samobójstwo. Już dorosłem.

 

Ogólnie polecam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yhy, ale i tak wszyscy zostawali w tyle :grin:

 

1. baba z chrustem na rowerze

2. starszy pan w kapeluszu w Tico

3. rolnik w ciągniku

4. koparka na gąsienicach

 

Reszta nie została w tyle..... bo wcześniej dojechali na miejsce i nie było ich na drodze! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...