Skocz do zawartości

Subaru Forester [SJ] (MY13=>MY19)


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

A propos swiatel: czy czujnik w postaci oczu, sterownik w postaci mozgu oraz przekaznik w postaci lapki nie moze tego zrobic? Skad ten biedny czujnik, zamkntowany na przedniej szybie moze wiedziec ze nasze wykoleinowe drogi tworza za nami piuropusze wody? Nie przesadzajmy z ta automatyzacja procesow bo niedlugo nie bedziemy musieili sie rodzic. Ale to juz bylo: matrix;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, ze w trakcie deszczu trzeba swiatla wlaczyc recznie jezeli jest widno.

Da pocieszanie powiem, ze w audi trzeba zrobic tak samo.

 

A mozna bylo sprzegnac z czujnikiem deszczu... Koszt w sumie zerowy...

Edytowane przez Sebastian.R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że jeśli gadżet nie spełnia swojej funkcji poprawnie i niezawodnie przynajmniej przez kilka pierwszych lat od zakupu samochodu, uprzyjemniając nam życie to sensu jego montażu i posiadania nie widzę. Funkcję każdego gadżetu można wykonać ręcznie, tyle, że niektóre stały się standardem. Tak jak np. elektryczne opuszczanie/podnoszenie szyb ale np. w Fordzie Fiesta (my2013) - slużbowy- szyby opadają same (!) a w serwisie twierdzą że trzeba ich częściej używać (!?). Jaśli taki ma być standard to kij z tym wynalazkiem (już te tylne bym wolał na korbę).

Ale jeśli chodzi o te światła to regulacja czujnika nie powinna być żadnym problemem, chociaż myślę, że odczucia ludzi mogą być w tym względzie subiektywne. Co do sensu używania świateł przez cały dzień to jak wiadomo temat rzeka ;). Ja jestem za włączaniem myślenia non stop, a świateł jak jest ciemno :P.

A żeby nie być OT dziś mam zamiar wpaść na Targi Motoryzacyjne na Ergo Arenie w Gdańsku - no i odwiedzić Subaru i Forka ma się rozumnieć.

 

Na targach byłem z żoną i jak dla mnie lipa :( Mnóstwo Skód i Kia, :unsure: , parę Audików i Merców i to wcale nie najciekawszych modeli. Subaru nie było, Mazdy, Hondy, Lexusa też. Wg mnie nie warto tam iść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że jeśli gadżet nie spełnia swojej funkcji poprawnie i niezawodnie przynajmniej przez kilka pierwszych lat od zakupu samochodu, uprzyjemniając nam życie to sensu jego montażu i posiadania nie widzę.

 

Wiesz co, z tymi światłami automatycznymi, to nie jest tak, że nie działa, wrzucasz opcję "auto" i nie myślisz specjalnie o oświetleniu, ale jeżeli się wyraźnie zaciągnęło, pada deszcz, to skręcasz gałkę na światła mijania. Po deszczu znów na auto i zapominasz o światłach. To nie takie: po prostu "nie spełnia funkcji", na co dzień wszystko OK, a w deszczu wymuszasz na subarynce swój punkt widzenia na widoczność na drodze i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wiesz co, z tymi światłami automatycznymi, to nie jest tak, że nie działa, wrzucasz opcję "auto" i nie myślisz specjalnie o oświetleniu, ale jeżeli się wyraźnie zaciągnęło, pada deszcz, to skręcasz gałkę na światła mijania. Po deszczu znów na auto i zapominasz o światłach. To nie takie: po prostu "nie spełnia funkcji", na co dzień wszystko OK, a w deszczu wymuszasz na subarynce swój punkt widzenia na widoczność na drodze i tyle :)

Dokładnie tak. Lepiej raz na sto lat włączyć ręcznie światła podczas deszczu, a na co dzień o tym zapomnieć, niż codziennie za każdym razem włączać i pamiętać o wyłączeniu. Człowiek przyzwyczaja się do wygody B) .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek przyzwyczaja się do wygody B) .

I włąsnie dlatego, że człowiek przezwyczaja sie do wygody, pewnie nagminne bedzie jednak zapominanie, że w deszczu ten czujnik nie zadziała i będą jeździć ludzie bez świateł.

Wydaje mi się, że u mnie w S3 jednak przełacza światła podczas deszczu. Choć może to być sprzężone z czujnikiem deszczu (to tak naprawde ten sam czujnik co zmierzchu) i automatyczne właczenie wycieraczek powoduje też włączenie świateł (używanie spryskiwacza tego nie zakłóca).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, ze w trakcie deszczu trzeba swiatla wlaczyc recznie jezeli jest widno.

Da pocieszanie powiem, ze w audi trzeba zrobic tak samo.

W Audi oba czujniki współpracują, przy deszczu średnio-intensywnym lub intensywnym światła zostaną włączone. Na pewno sam lekki deszcz w trakcie jasnego dnia nie włączy świateł mijania.

 

Cały system działa bardzo dobrze w lecie, natomiast gorzej w miesiącach zimowych, śniegowych.

 

Zawsze można przeprowadzić symulację wężem ogrodowym B):idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trzeba by spróbować tej regulacji czujnika (w ASO). Bo jak dla mnie wystarczyłoby, żeby czujnik działał wcześniej, jak robi się "szaro", myślę, że wtedy w trakcie deszczu też by zadziałał.

 

Ostatecznie zawsze zostaje jazda z włączonymi światłami na stałe. Koszt żarników do Xenonów nie jest aż tak masakryczny, a na pewno będziemy lepiej widoczni w każdych warunkach.

Te dzienne w przeciwmgielnych nie powalają jakoś jasnością świecenia w porównaniu z LEDami w innych markach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dyskusji wnioskuję, że taki wynalazek jak wyłącznik świateł po wyjęciu kluczyka, jak w starych subaru, w nowszych modelach nie istnieje?

 

Ciezko wyjac kluczyk jak ma sie keyless.. :) Ja jezdze na auto, nie zauwazylem zebym byl ostatni. Pamietam tez po prostu zeby podczas deszczu zapalic Xenony, co nie zawsze mozna powiedziec o uzytkownikach Audi... :) A wkurzylem sie jak odkrylem ze ta fajna LEDowa obwodka wokol swiatel (tak fajnie wygladajaca na zdjeciach) to nie sa swiatla do jazdy dziennej tylko pozycyjne - czyli wogole w PL nie uzywane w zasadzie... Myslalem ze bedzie tak samo fajansiarsko jak w Audicach czy Beemach. Ale Subaru nadal pilnuje mojego gustu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mnie sie wydaje, ze w audi nie wlaczaja sie automatycznie(tzn np jak sie wycieraczki wlaczy albo pada). W mmi jest natomiast reuglacja czulosci przelaczenia swiatel dziennych na mijania (3stopniowa). Ale potestuje jeszcze, moze poprostu sciemnia sie odpowiednio mocna jak pada :) ale to nie temat na audi :)

 

Anyway, w forku trzeba recznie patryknac i juz no.

Edytowane przez Sebastian.R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was ma wiedzę w temacie promocji ( może jakaś wiosenna będzie ? ) na Forestera w roku 2014 ( nie chodzi mi o rocznik 2013 i jego wyprzedaż ) ? albo może ktoś ma wiedzę jak to bywało w poprzednich latach ? Zamierzam nabyć Forestera XT Platinium rocznik 2014, ale tak ciężko wydać na niego 172 tys tym bardziej, że w tym roku na początku kosztował 150 tys :wacko: może Ojro spadnie i będzie coś taniej aczkolwiek ciężko to wywróżyć. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na spadek ojro bym bardzo nie liczyl, choc nigdy nic nie wiadomo. 172 tys to troche sporo tym bardziej jak wiadomo, ze wczesniej byl taniej. Moze byc tak, ze na ulicach bedzie te 300 sztuk i moze jakies szczatkowe po wyzszej cenie;-) Ja nie planowalem zakupu XT, bo jak sprawdzilem cene to mnie troche odstraszyla, ale pojechalismy do salonu ogladnac i Pan powiedzial, ze jest taniej, wiec szybka decyzja, i zakup auta.

Btw udalo mi sie zjechac na trasie do 7 litrow srednia z 40 km (zrobilem zdjecie dla potomnych) tylko dlatego, ze jechale ze wszystkimi i przepisowo:-) ogolnie srednie spalanie mam 11,4 . Moja Honda 1.8 pali gdzies z 9 litrow wiec dobre dwa litry wiecej za komfort jazdy ujdzie:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...