Myślę, że realne porównanie dałoby postawienie obu aut obok siebie tak, żeby warunki śniegowe były identyczne. Podobnie, co raczej niemożliwe ze względu na średnicę felg, rodzaje i rozmiary opon. Chociaż, jako właściciel Forka XT 2.0 jestem rzeczywiście przekonany, że ewidentnie lepiej spisuje się w zimowych warunkach niż 2006 2.5 w automacie. Komfort możliwości zjechania prawymi kołami w zaspę, gdy muszę minąć się na wąskiej dróżce z autem z naprzeciwka, podjazdy, również z zatrzymania na śliskich drogach są nie do przecenienia. Często korzystam wtedy z X-mode, który wydaje się zdecydowanie poprawiać pewność prowadzenia w złych warunkach. To chyba pierwsza zima od zakupu auta w 2013 roku, kiedy w końcu mogę w pełni docenić zalety subarowskiego 4x4. Ostatnio przyglądając się walce Jaguara F-pace ze śliskim podjazdem pod górkę I wciąż czekając na nowego Outbacka...