Olleo Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Położenia są dwa. Chociaż to trzecie jest najciekawsze. Jakis stan nieustalony? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Mógłby ktoś wytłumaczyć jak to na prawdę jest? W instrukcji obsługi nic na ten temat o dziwo nie ma :roll: Najprościej. Wajcha na dole (leży) -> auto ma "dłuższe" biegi. Dłużej się rozpędza i ma wysoką prędkość maksymalną. Na jedynce bez gazu jedziesz (przykładowo bo nie wiem dokładnie 15 km/h) Wajcha na górze (stoi) -> auto ma "krótsze" biegi. Szybciej się rozpędza ale prędkość max jest sporo niższa. Na jedynce bez gazu jedziesz (ciągle przykład) 10 km/h. Tego położenia używa się głównie w trudnych warunkach drogowych (jazd po błocie, zjazdy ze stromych górek, ciągnięcie ciężkiej przyczepy, upalanie na szutrach itp) Poprawia dzielność auta w "terenie" i oszczędza sprzęgło (mniejsza tendencja do ślizgania się przy niskich obrotach silnika). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 No i owa pozycja trzecia, nie to na dole ni to na górze, czasem się tak trafi jak łokciem się trąci czy inaczej zawadzi... wtedy nie spina nic, czasem słychać zgrzyt zębatek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubble Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 aflinta, właśnie tak kiedyś przeżyłem chwilę grozy. Przez głowę przeleciał mi koniec sprzęgła/napędów/półosi wszystkiego na raz itp. A to właśnie była tajemnicza trzecia opcja. Coś jak redukcja dla biegu jałowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Nie Ty jeden to przeżywałeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Heheh Dziękuję bardzo, nie wiedziałem ile jest tych pozycji, bo reduktor jeszcze nie ruszany, teraz już prawie wiemy o co lotto Ostatnie pytanie: - do jazdy na co dzień używacie, którego położenia? (chodzi mi o miasto) Pytam, bo kolega wyżej pisał o używania tego "krótszego przełożenia" głównie w terenie W jeździe autostradowej lub w trasie lepszą opcją jest chyba dłuższe przełożenie, czyli większy v-max, w terenie jest odwrotnie a co do miasta nie jestem pewien, więc pytam Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 Ja uzywalem reduktora w nawet korkach bo auto latwiej rusza z wolnych obrotow, podczas parkowania itd wszedzie tam gdzie potrzebna jest mala predkosc. Na trasie tez sie przydaje redukowalem np przed wyprzedzaniem + redukcja biegami. Pelna synchronizacja reduktora w Subaru daje naprawde duze mozliwosci zastsowan. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuzi4 Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 dziś leciałem w zakręcie -po deszczu- i se pomyślałem zapnę LO i jedynkę , no i wpie..... się w krawężnik. No i po co taki mechanizm jest w subarkach ? tylko na piasek i do startów dla niedowartościowanych? Nikt Ci nie powiedział, że Imprezy są z natury podsterowne - domniemam, że przodem wpie... się w krawężnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypis Opublikowano 18 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2008 podobnie niewyszedl drifcik i jak zasuwala przodem w kierunku blirzej okreslonym (kraweznik) ale kontra hamulcec i gas do spodu i jakos sie wyprowadzila.... ps dlaczego w automacie nie dali reduktora:PPPP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sen123 Opublikowano 19 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2008 właśnie tak kiedyś przeżyłem chwilę grozy. Przez głowę przeleciał mi koniec sprzęgła/napędów/półosi wszystkiego na raz itp. A to właśnie była tajemnicza trzecia opcja. Nie Ty jeden to przeżywałeś Matko, myslałem, ze umre. Pojechałem w dziki busz w Bieszczadach. Wysiadłem na sikanko, a dziecko w tym czasie wyciagneło butelkę z piciem, wcisniętą obok reduktura i go z deczka przesunęło ...wsiadam, chcę ruszyć...i umieram Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doxa Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Ja też noszę się od jakiegoś czasu z pytaniem.... czy na wstecznym biegu można zapinać reduktor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 czy na wstecznym biegu można zapinać reduktor? A czemu nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doxa Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 owoc666, no właśnie? W razie potrzeby zapinam, ale ostatnio znajomy zapytał " a to tak można?", no i zwątpiłam. Sam nie potrafił mi odpowiedzieć, bo nie ma samochodu z reduktorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Można. Sprawdzone. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doxa Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Dzięki. Nie zauważyłam nigdy jakiegoś niepokojącego zachowania przy cofaniu z reduktorem, ale przyznam że od czasu uwagi znajomego nie zapinałam go na wstecznym :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gazik Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 ale przyznam że od czasu uwagi znajomego nie zapinałam go na wstecznym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 20 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2008 Gazik takich rzeczy się nie wypomina :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E12 Opublikowano 21 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2008 Mozna zapinać na wstecznym i podczas jazdy i przy manewrach Reduktor w Subaru nie blokuje mostów lub centralnego dyferencjału jak w rasowych terenówkach zmiejsza tylko predkośc na poszczególnych biegach ale zwiększa moment obrotowy :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
so_what Opublikowano 21 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2008 czy na wstecznym biegu można zapinać reduktor? Tak jak pisali powyżej. Można. Reduktor zmienia przełożenie przekładni głównej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Ja też chce taki reduktor......! W tych zmuloonych automatach naprawde by się przydał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej:) Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Ja też chce taki reduktor......! W tych zmuloonych automatach naprawde by się przydał No niestety, albo wygoda (automat), albo zabawa (reduktor)..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielsDS Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Biegi sie zmienia podświadomie, wiec po co komu automaty. Chyba że ktoś stracił jedną rękę, albo nogę wtedy mu wygodniej z automatem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JED Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Biegi sie zmienia podświadomie, wiec po co komu automaty. Chyba że ktoś stracił jedną rękę, albo nogę wtedy mu wygodniej z automatem. :roll: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
richo Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Biegi sie zmienia podświadomie, wiec po co komu automaty. Chyba że ktoś stracił jedną rękę, albo nogę wtedy mu wygodniej z automatem. Chyba nigdy w życiu nie jeździłeś automatem, zwłaszcza w miejskich korkach. Spróbuj, to zrozumiesz "po co komu automaty". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Automaty, dla amerykanów :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się