Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Neutrino33 napisał:

Chyba wszyscy pomysleli dokładnie tak samo.

@hemi112 :hi:

Nie,żeby to było zrozumiane źle .

Cieszę się ,że znajduję się w takich miejscach , bo raz ,że mam apteczkę ciutkę  tak bardziej rozbudowaną.

Poza tym jestem osobą ,która wie jak zadziałać na miejscu ,czy to I pomoc ,czy pokierowanie ludźmi.

Często na miejscu zdarzenia ludzie nie podejmują działania ,bo nie wiedzą,boją sie.

Ludzie są chętni do pomocy pod warunkiem ,że wiedzą co robic..

Raz miałem reanimację (jechałem autem,prywatna sytuacja) potrąconej osoby , zmieniałem sie w uciskach (powiedziałem jak ma to robić) i udało się osobę odratować .

Tzn.osoba po przyjechaniu ZRM i po prowadzeniu defibrylacji - zaskoczyła.

  • Super! 4
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że dziś obudzony alarmem do chyba do najdurniejszejego zdarzenia w mojej karierze. 

 

Jechaliśmy do zmycia jezdni z materiałów budowalnych - tynk. A rozlało się na skutek nagłego hamowania spowodowanego próbą uniknięcia najechania na truchło psa.

 

Kierowca wezwał służby bo potrzebował notatkę z policji żeby uzyskać odszkodowanie.  Zastanawiam się co on chce odzyskać. Zwrot kosztów mycia paki czy zwrot kosztu połowy wiadra tynku czy tam gipsu ?

 

 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Neutrino33 napisał:

Jak dla mnie to 90% sedanów jakie kiedykolwiek powstały jest brzydkie

 

4 minuty temu, skwaro napisał:

To ten by Ci się spodobał :)

 

Obawiam się, że nie ... i jest to gruby eufemizm z mojej strony podyktowany tylko i wyłącznie szacunkiem dla wielu użytkowników The Forum jak i samej marki. Miejsce sedanów jest w sporcie...chyba jestem sedanowym rasistą :biglol:

 

Ps.

Poza tym nie ulegam łatwiźnie zbiorowych akcji dlatego mam swoje zdanie na temat Multipli i Juke a nie tylko powtarzam co inni mówią :OO:

 

Ps.2

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Neutrino33 napisał:

Ps.

Poza tym nie ulegam łatwiźnie zbiorowych akcji dlatego mam swoje zdanie na temat Multipli i Juke a nie tylko powtarzam co inni mówią :OO:

Aha, że niby taki indywidualista z Ciebie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Kiwi 4ester napisał:

Kojarzę co najmniej jednego użytkownika (razem z @Neutrino33 to już dwóch:upside-down-face_1f643-small:), który otwarcie cieszył się z posiadania multipli :biglol:

video_fiat-multipla-motodoradca-2.thumb.jpg.4532fa6c14f7b0c9e295d288448eb6fb.jpg

 

 

Fajny felunek ^_^

 

9 minut temu, Blixten napisał:

Przecież wyładniał ostatnio ;)

 

Nawet nie wiem jak teraz wygląda...mnie ten pierwszy się podobał a nie jestem zwolennikiem tzw."crossoverów" :upside-down-face_1f643-small:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się gdzieś wyżalić...

 

Mam fantastyczną historię odnośnie zakupów w IKEA z dostawą przez kurierów No Limit. Uwaga, trochę czytania jest.
Zachciało mi się biurka LOMMARP. Dokładnie to żonie się zachciało, ale z racji bycia małżeństwem to, co żonie się zachciało to tak jakby mi się zachciało. 
Zatem we wtorek 27.07 wchodzę na stronę IKEA z zamiarem zamówienia. Biurko nie było dostępne w żadnym sklepie w Warszawie czy w Łodzi, więc zamówiłem z dostawą do domu w sobotę 31.07 - dzień wolny, więc będę w domu, zatem biorę dostawę bez wniesienia (49 zł) zamiast z wniesieniem (79 zł), bo co to za problem wnieść sobie biurko. 
W piątkowe popołudnie dostaję powiadomienie, że na następny dzień jest planowana dostawa w godzinach 8-20 i mam czekać cały dzień w domu, bo ma kurier przyjechać. Żebym na pewno nie zapomniał, drugie powiadomienie dostaję w sobotę rano. Dobra, będę czekać.
Jak się można domyślać, nic nie dostarczono, nikt się nie pofatygował zadzwonić, że jest jakiś problem. 
Od rana w poniedziałek wydzwaniam do No Limit. Próbuję pod różne numery wewnętrzne, ale z No Limit robi się No Answer i nikt nie odbiera. Dzwonię zatem do IKEA zgłosić problem. Konsultant przekazuje mi standardową wymówkę ze strony No Limit - problemy z autem. Chyba każdy, kto z nimi obcował słyszał tę bajkę. Chcemy umówić nowy termin i mówię Panu, że wziąłem sobotę, bo chciałem wnieść sam paczkę, ale następna dostępna sobota to 14.08, więc kolejne dwa tygodnie. Ponury żart. Mówię zatem, że jeśli można wcześniej, to biorę, ale koniecznie z wniesieniem, bo nie ma mnie w domu, a żona nie będzie opiekować się małym dzieckiem i wnosić biurka w paczkach jednocześnie. Oczywiście, na wniesienie już się nie da zmienić. Słyszę, że poniedziałek 09.08 jest dostępny. Dobra, ile można czekać, biorę. Najwyżej jakieś wolne się weźmie, człowiek coś w domu jeszcze przy okazji ogarnie.
Już się godzę z tym, że będę kolejny tydzień czekać na biurko, a tu koło południa mail z No Limit, że dostawa w poniedziałek 09.08. W stopce imię, nazwisko i numer telefonu komórkowego. Rośnie nadzieja, że wreszcie z No Limit z kimś pogadam. Przecież to człowiek, więc albo się uda ugadać dostawę wcześniej, skoro paczka już jest u nich albo sam podjadę gdzieś odebrać, bo ile można czekać. Pan mi odpowiada, że przecież był proponowany termin 03.08, ale w IKEA powiedzieli 09.08. ŻE CO? Mówię, że nikt mi tego nie zaproponował, no ale skoro się da wcześniej, to chcę wcześniej. Usłyszałem, że nic nie wskóram, to musi wyjść z IKEA i "to wszystko, co on ma do powiedzenia w tej kwestii". Co mi zostało - dzwonię znowu do IKEA i w tym samym czasie piszę na czacie, bo nie wiem, z czym szybciej się połączę. Konsultant przez telefon jest o dziwo pierwszy i słyszę, że nic takiego w komunikacji nie widzi i dostawa będzie 09.08. Jakieś dwie minuty później konsultant czatowy mówi, że mogą być takie ekstra terminy czasem i już dzwoni do No Limit to ustalić. Dostaję następnie informację, że 03.08 już niedostępne, ale 04.08 da się zrobić. Super, biorę. 
Czekam cztery godziny na jakieś powiadomienie z No Limit, sprawdzam status na stronie IKEA, a tu nadal dostawa 09.08. Coś mi tu śmierdzi. Kolejny czat, Pani mnie informuje, że dostawa jest ustalona na 09.08. Groteska. Nieśmieszna w dodatku. Opowiadam jej całą tę historię w skrócie. Pani potrzebowała kwadrans, żeby to przetrawić, a następnie pisze, że "firma transportowa nie otrzymała żadnej informacji o zmianie na termin wcześniejszy, mogą dostarczyć zamówienie 04.08, ale taka zmiana musi być naniesiona poza systemem". Uprzejmie informuję, że nic mnie nie obchodzi, gdzie trzeba nanieść zmianę, byle to było dostarczone. Ona na to, że dział, który takie zmiany poza systemem robi nie odbiera (jest już po godzinie 17), ale Pani się z nimi skontaktuje i dostanę powiadomienie SMS. Zgadzam się, bo co mi zostaje, prosząc jednocześnie, żeby na pewno to załatwić, bo raz to już miało być załatwione. Po wzajemnych pozdrowieniach kończymy czat.
Godzina 18:34. Telefon sygnalizuje nadejście SMS-a z potwierdzeniem zmiany terminu zamówienia na 04.08. Czyżby miał nadejść sukces?
We wtorek 03.08 narasta we mnie niepewność. Czy aby na pewno będzie dostawa w środę? Moje wątpliwości zostają rozwiane o 12:43 przez SMS-a z przypomnieniem (!), że dostawa jest zaplanowana na poniedziałek 09.08. Przecież to niewiarygodne. W No Limit słyszę, że nie dostali potwierdzenia z IKEA. Dzwonię do IKEA. Słyszę przeprosiny i zapewnienie, że już to załatwiają i paczka będzie jutro. Na stronie No Limit wyczyszczona zostaje historia tej przesyłki i o 12:50 wrzucono nowy wiersz o przyjęciu zlecenia. Oho, zresetowane do zera, może tak się uda.
Nadchodzi środa 04.08. O godzinie 9:17 dzwonię do No Limit, żeby potwierdzić dostawę i nie siedzieć znowu do 20 w domu bez sensu. Tak, dobrze myślicie - dostawa jest zaplanowana na 09.08, oni nie mają informacji od IKEA o dostawie dziś. Zaraz dostanę białej gorączki. Kolejny telefon do IKEA. Wysłali maila do No Limit, ale nie dostali odpowiedzi. Ręce mi opadają. Pani już dzwoni do No Limit zobaczyć, co da się zrobić. Po umiarkowanie długim oczekiwaniu na linii słyszę, że można dostarczyć jutro, a zmiana zostanie wprowadzona do systemu. Informuję Panią, że nie mogę codziennie planować sobie siedzenia w domu do 20 i jutro max o 17 muszę wyjechać z domu. Dostawy jednak nie da się ustalić do 17, Pani jedynie zostawi notatkę dla kuriera. Zupełnie jakby się spodziewała, że ktoś ją przeczyta. Chwilę po rozmowie sprawdzam status na stronie IKEA i dostawa jest zaplanowana na 05.08 w godzinach 8-20, czyli da się wprowadzić do systemu, nie trzeba pozasystemowego działu. 
Pewnie i tak jutro tego nie dostarczą, więc ciąg dalszy nastąpi.

  • Zmieszany 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...