Skocz do zawartości

Robert Kubica w rajdach


carfit

Rekomendowane odpowiedzi

Obecne WRc nie mają centralnego dyfra w ogóle :idea:  Czyli tak samo jakby był spięty na sztywno.

Właśnie, że nie ! :) Brak dyfra nie oznacza 50:50. Może on być od 100:0 do 0:100 w zależności od warunków, jak jedna oś traci trakcję cała para idzie na drugą. 50:50 powstaje gdy obie osie mają zbliżoną trakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

turdziGT dobrze prawi. Na przyczepnym wyścigowy styl jazdy jest bardziej efektywny

 

 

Na nawrotach też ?

Nawrót nawrotowi nie równy. Szersze patelnie na pewno na okrągło ale w bardzo ciasnym nawrocie oplaca się podciac. Reszta wsxystko wyścigowy styl czli każdy poślizg to strata tak sie niestety teraz jeździ choć z tymi nowymi WRC bez centralnego dyfra jest bardziej widowisko dramat byl z ostatnimi pre 1.6T z aktywnymi......

BTW kury pieja ze Tanak zamiadt Mikko w M-Sporcie.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właśnie, że nie ! :) Brak dyfra nie oznacza 50:50.

A czy ja gdziekolwiek pisałem o podziale momentu ?

 

 

Może on być od 100:0 do 0:100 w zależności od warunków, jak jedna oś traci trakcję cała para idzie na drugą. 50:50 powstaje gdy obie osie mają zbliżoną trakcję.

I dokłądnie tak samo będzie w przypadku auta z centralnym dyfrem spietym na sztywno jaki autem bez dyfra z sztywno połączonymi osiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie gadaj - nie weryfikuje, ale to chyba czterokrotny wicemistrz świata. Po prostu trafił na erę Loeba.

Dokładnie o to mi chodziło az przykro patrzeć jak zjeżdża po równi pochyłej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

turdziGT dobrze prawi. Na przyczepnym wyścigowy styl jazdy jest bardziej efektywny

Na nawrotach też ?
Jeśli promień zakrętu jest mniejszy niż promień zawracania to jasne że mniej czasu stracimy na podcięcie ręcznym niż zawracanie na trzy razy :P Edytowane przez GeOrGe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak będę się upierał, że długim autem trzeba było i trzeba będzie mocniej rzucić, bo zwyczajnie ono się NIE ZMIEŚCI w wielu miejscach, gdzie dziś krótki WRC się mieści.

Na przykładowym filmie z Warszawskiego widać, że jazda Janusza jest i tak o wiele bardziej atrakcyjna niż jazda malutkiej Fiesty, DS3, i20, Polo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Na przykładowym filmie z Warszawskiego widać, że jazda Janusza jest i tak o wiele bardziej atrakcyjna niż jazda malutkiej Fiesty, DS3, i20, Polo...

 

Czy aż taka duża różnica jest pomiędzy Focusem I generacji, a dzisiejszymi Fiestami? Chyba tu nie w wielkości B) leży przyczyna. Kiedyś  trochę inaczej jeżdżono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kiedyś trochę inaczej jeżdżono.

Inne opony, zawieszenia, sterowanie dyfrów.......... to wymagało innej techniki jazdy. Pierwsze WRC wg słów Hołka wymagały wręcz notorycznego wrzucaniaw zakręt. Inaczej wolały jechać prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i tak i nie ...

Na pewno stare WRC grupa A8 jeździły inaczej, były trudniejsze do opanowania itd. Wspomniany przeze mnie Hołek mówił to w 2009 jak dostał M-Sportowego Focusa i w tym roku jadąc włoską Fiestą, że obecny WRC jest wręcz łatwy w prowadzeniu. Ale nie o to mi cały czas chodzi. Długie auto prowadzi się inaczej i w wielu miejscach po prostu na okrętkę się nie zmieści i na to ja osobiście najbardziej liczę :)

 

A poza tym moim marzeniem byłoby uproszczenie elektroniki do absolutnego minimum i uwolnienie tych wszystkich eko-bzdur typu wielkość przepływu paliwa (i w F1 też) i wtedy to by były rajdy.

 

 

Do lat '80 (nie mówię, że wycofanie gr B było złe, bo tu ginęli ludzie) gdy organizacje typu PZMot i nawet wszechmocne FIA nie miały takich wpływów, takiego prestiżu (?) rajdy i wyścigi były ciekawsze, bo było w nich mniej regulacji. Regulacje prowadzą do zaciemnienia rywalizacji oraz stwarzają możliwości do nadużyć, dlatego jest coraz mniej kibiców i sport robi się nudny. Brak tankowań - pociągi w F1, wszechobecna elektronika - jazda na okrętkę w rajdach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś czuję, że jak auta będą większe to i hybrydy wejdą do akcji, przy czym to może być dobre rozwiązanie. McLaren P1, LaFerrari, czy Porsche 918 są wyposażone w taką technologię i efekty są zdumiewające. Liczę, że WRC będą dzięki temu mocniejsze  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hybryda hybrydzie nierówna - można to zrobic jak w porsche 918 albo tak jak w toyocie prius:) Teoretycznie potencjał jest, ale łatwo spieprzyć. Np. nie wyobrażam sobie jak by miało działać odzyskiwanie energii na niestabilnym bądź co bądź hamowaniu na szutrze.

 

Poza tym, skomplikowane regulacje to zapewne pożegnanie z citroenem i m-sportem. Jak nie będzie przegięcia to zawsze można mieć nadzieję, że zostaną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

McLaren P1, LaFerrari, czy Porsche 918 są wyposażone w taką technologię i efekty są zdumiewające.

No tak, ale od jakiegoś czasu mówi się o cięciu kosztów. Widziałeś ile wspomniane dzieła sztuki kosztują? Można założyć, że przygotowanie do sportu tej technologii, wcale jej nie potani. ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w hybrydach są ciężkie akumulatory a to raczej nie jest plus.

 

Waga to nie jest żaden problem , hybryda wcale nie musi być ciężka . I tak auta WRC , R4 , N-ki są lżejsze niz regulamin nakazuje , a doważa sie cieżarkami w odpowiednich miejscach aby możliwie idelanie zbalansować samochód :) . Inna kwestia to raczej koszty ….. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanio zapewne by nie było, ale dzięki rajdom ta technologia mogłaby zostać na tyle rozwinięta, że znalazłaby zastosowanie w cywilnych autach. Muszą się tylko znaleźć producenci, którzy podejmą wyzwanie promowania swoich możliwości poprzez rajdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

McLaren P1, LaFerrari, czy Porsche 918 są wyposażone w taką technologię i efekty są zdumiewające.

No tak, ale od jakiegoś czasu mówi się o cięciu kosztów. Widziałeś ile wspomniane dzieła sztuki kosztują? Można założyć, że przygotowanie do sportu tej technologii, wcale jej nie potani. ;)  

 

 

Ale z drugiej strony obecne auta są tansze i o wiele mniej skomplikowane od poprzednich generacji 2.0T , moim zdaniem najlepsze WRC-e to były w latach 2001-2009 . 

Jakbyś sie Roberta zapytał którym wurcem mu sie najlepiej jezdziło , to by z pewnościa odpowiedział że największą frajde i najmocniejszy silnik był w Subaru S12B , potem C4 WRC , który był fenomenalny trakcyjnie , a potem wydumki 1.6T  co nie oznacza że są wolniejsze , bo zawias jest z innej epoki. 

Teraz w Niemczech pytając jak działa w Fordzie procedura startu, dowiedziałem sie że w S12B była taka procedura że puszczałeś ręczny , gaz do końca i pierwsze dwa biegi szły z automatu  :evil2: , dopieru 3 bieg wbijał recznie , szedł jak z procy  :drool:

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...