Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie wczoraj w Krakowie na al.29 listopada porsche GT kopalo, bez wysilku, ale warto bylo :mrgreen: . Z wrazenie, nie popatrzylem na jakich blachach byl, ale srebrny to napewno.

 

no fakt: piękny to samochód o subtelnym :wink: dźwięku wydobywającym się z wydechów

 

W Krakowie jeździ czerwony/bordowy Dodge Charger. Ten dopiero posiada "subtelny" dźwięk silnika :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wczoraj sobie kopnołem :roll:

Pojechałem Forkiem 2.5T w godzinach wieczornych na stacje, po zapas piwa na mecz Włochy-Francja. Kupiłem parę piwek i dostojnie sobie wracałem do domku. A tu na nagle wyprzedza mnie BM-ka na niemieckich numerach 330d. , dojechaliśmy na skrzyżowanie , w środku siedzi czterech łysych gówniarzy, i pomyślałem " nie będzie niemiec pluł nam w twarz" :mrgreen:

Oczywiście Bmka, wyrwała do przodu, ale ja tez głupi nie byłem :twisted: i rura :lol: tylko coś mi butelki zastukały, ale co tam, Bmka oczywiscie została w tyle, choć walczyła dzielnie, skręcili w lewo a ja dumny jak paw, wróciłem do domku, ale moja duma krótko trwała, :oops: okazało się że z czterech piw , zostało jedno, i smród w bagażniku :evil:

Dziś autko w praniu i suszeniu :roll:

Ale mina gości w Bm-ce ,jak ich lodówka objeżdza, bezcenna :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem Forkiem 2.5T w godzinach wieczornych na stacje, po zapas piwa na mecz Włochy-Francja.
okazało się że z czterech piw , zostało jedno

 

To miał być 2-rundowy pojedynek bokserski :?: :mrgreen: :wink:

 

A BTW też bym piwo poświęcił, żeby niemiaszkom dokopać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mina gości w Bm-ce ,jak ich lodówka objeżdza, bezcenna
:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Ja, piwko w bagażniku Forka, przewożę w tym:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/360 ... 90761.html

Mam takie po obu stronach i przy tylnej kanapie - sprawdza się rewelacyjnie!

Na zdjęciu z bardzo wygodnym mocowaniem gaśnicy - tez polecam (bodaj 9pln!) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatem wsiadam. pomaranczowe snickersy Adidasa FIFA 1966 World Cup, wyszarpane dzinsy, pomaranczowa marynarka od Prochnika z przeceny, koszula za dluga, ale wytaliowana i kupiona tez w przecenie, ale przynajmniej przez internet i w Londynie. skarpetki oczywiscie damskie wsuwki, biale.

 

biale jak perlowy lakier Evo.

 

3" HKS przelotowy brzmi jak ja pierdziele trzymajcie mnie. ochroniarz pan Czeslaw jak zwykle otwiera szlaban z kciukiem do gory - Bialej Kozie zyczy udanych lowow. olej rzednie, skrzynia coraz przyjemniej reflektuje, chinskie ksenony wieczorna, ponura Warszawe wesela.

wlaczam nowe MP3, chyba Alpine. nie jestem pewien, bo na szybie mam wstege Pioneer. znowu mam auto od jakiegos Bambera zza oceanu. ale tu Depeche Mode juz brzmi. uwydatniam niskie tony, tak bedzie przyjazniej dla przechodniow i przechodnieczek. nie trafiam w plyte, mialo byc niemieckie techenko.

jedziemy, Jana Pawla II, moj kwadrat w koncu, czarna Octavia powered by VTG na murzynskich felgach probuje wyprzedzac. spycham ja podmuchem na kraweznik, zabijam 7 osob, 6 z nich przezywa, 1 nic sie nie stalo.

granatowe S80, piekna kobieta na prawym, kierownik na Rondzie OZN z piskiem, ja bez, wciaz jej sie przygladam. jedziemy na czerwonym, prawie Marszalkowska, Volvo 300m za mna, a ja wciaz sie jej w te wielkie oczy gapie.

jest noc, Hotl juz dziala. Cyna sie rozkreca. czerwone swiatlo lapie pod Victoria. puszczam jednak pieszych. 16 podchmielonych nastolatek pipiskuje na pasach. strasze wydechem, nie pomaga, nie boja sie. jest ich za duzo, zabieram do domu tylko 8.

 

budze sie, myje zeby, ostrze jezyk, dolejam litr Motula, obserwuje spaliny. kurcze, przeciez juz nie musze, przeciez nie mam juz Subaru. znowu ide piechota do pracy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolejam litr Motula, obserwuje spaliny. kurcze, przeciez juz nie musze, przeciez nie mam juz Subaru

A co z obwąchiwaniem komory silnika?

 

A ja bym wczoraj kopnął Opela Asterę, czy coś w ten deseń. Jakiś @#$%^ pojechał na rondzie w lewo, z prawego - a ja akurat z gracją próbowałem utrzymać przyczepność na wewnętrznej części ronda - jakieś pół sekundy i musiałbym zmienić opis pod avatarem. :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...