pegi Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Taaaak mnie zabija szczerze powiedziawszy!!! Taaak? Ja dosłownie (dosłownie!) nerwów dostaje i drgawek od tych taak. I nie wiem dlaczego poza Warszawą tak tego mało, a w Warszawie prawie każdy ma tę manierę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 no wlasnie taki to juz dezajn. Taka, moda, taaak (?), chcemy być światowi, taaak(?), tylko nie wiem o co z tym "taaak" chodzi, a jak jestem w Warszawie, taaak (?), to nerwy mnie biorą, taaak (?), jak słyszę to "taaak", a im ich więcej, tym bardziej uczona musi być wypowiedź, taaak(?). Jakieś zagłębie "taaak-ów" pierwsze slysze szczerze mowiac.. Czy denerwuje Was, jezeli uzytkownicy (m.in ja) nie uzywaja znakow diakrytycznych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Kamil,chodzi o taaaaak po co trzecim słowie w zdaniu jakby ktoś rozmawiał z przygłupem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajcev Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 http://www.youtube.com/watch?v=inbJW-Os2JY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szubaru Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 o to temat dla jednego Maćka, prawda Hogi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 http://www.youtube.com/watch?v=inbJW-Os2JY Super ,że to przypomniałeś To bardzo precyzyjnie i obrazowo przedstawia opisany przeze mnie problem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suberet Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Mnie dżaźnią dwie rzeczy. - kiedy rozmówca odpowiada na każde pytanie; "dokładnie", zamiast "tak", "owszem", itp. - i to dziwne seplenienie nastolatek, a teraz też i młodych kobiet, i o zgrozo, chłopaków. Zamiast "cześć" słyszymy "cesc", zamiast "szczęście" mówią scęscje'. Trudno to oddać w piśmie, ale chyba wszyscy to słyszeliśmy. Wydaje mi się jednak, że to walka z wiatrakami. Jak się posłucha jakie formy wymowy były modne od przedwojnia..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Mnie dżaźnią dwie rzeczy. - kiedy rozmówca odpowiada na każde pytanie; "dokładnie", zamiast "tak", "owszem", itp. - i to dziwne seplenienie nastolatek, a teraz też i młodych kobiet, i o zgrozo, chłopaków. Zamiast "cześć" słyszymy "cesc", zamiast "szczęście" mówią scęscje'. Trudno to oddać w piśmie, ale chyba wszyscy to słyszeliśmy. Wydaje mi się jednak, że to walka z wiatrakami. Jak się posłucha jakie formy wymowy były modne od przedwojnia..... Dokladnie... . Tez zauwazylem to seplenienie, i na poczatku przypisywalem to nieprawidlowemu zgryzowi, jako ze tak to wygladalo u kolezanki zony... ale nie mam takiego kontaktu z Polakami na codzien wiec nie wiedzialem ze to powszechne zjawisko... Faktycznie ze wymowa jezyka polskiego przeszla powazne zmiany po wojnie (wymordowanie inteligencji, wymieszanie sie ludnosci z roznych rejonow Polski przedwojennej itp) no i dalej przechodzi te zmiany. W sumie to samo jest w angielskim, choc wymowa po angelsku znamionuje jednoznacznie pochodzenie i poziom edukacyjny osoby wypowiadajacej sie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Premo Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Ja "bynajmniej" mowię poprawnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pegi Opublikowano 3 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2014 Obyś się miło nie rozczarował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 4 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2014 Orłem z j. polskiego nigdy nie byłem, akcenty dla mnie czarna magia (nie czuję tego, nie słyszę, nie potrafię powtórzyć) - wierzę, że za bardzo nie kaleczę Ale do szewskiej pasji ostatnio doprowadza mnie jakaś idiotyczna maniera braku odmiany imion i nazwisk, ostatnio rzecz to wręcz nagminna. Moja reakcja jest obecnie taka, że jak dzwoni uprzejma pani/uprzyjmy pan z jakiejś instytucji i nie potrafi poprawnie odmienić imienia i nazwiska to po prostu odpowiadam, że nie znam takiej osoby i się rozłączam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jathek Opublikowano 7 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 (edytowane) Mnie natomiast drażni język korporacyjny. Pracuje w międzynarodowej firmie gdzie język angielski jest językiem stosowanym. Niesty rozmowy między Polakami wyglądają mniej więcej tak: "Cześć! Trzeba zrobić risercz najlepiej przed brifingiem u naszego heda junitu, tylko to ma byc asap. Si ju" Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk Edytowane 7 Marca 2014 przez jathek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eurojanek Opublikowano 7 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 (edytowane) Powiem Wam że sam swego czasu pracowałem w korpo komputerowej niemieckojęzycznej i jakbym miał te wszystkie treminy na polski przekładać, to dogadanie się ze współpracownikiem mało że zajęłoby 2x tyle czasu to jeszcze jeden by nie zrozumiał drugiego, a żeby wskazówki zastosować musiałby natychmiast spowrotem to na niemiecki przerzucać i błędy od razu razy cztery w komunikacji. Trza sie przyzwyczaić że różne zawody, regiony i subkultury tworzą swoje własne sposoby porozumiewania się. Wszak język jest żywym organizmem i ciągle ewoluuje, przystosowuje się do warunków lokalnych. Nie ma na co tu się wkurzać tylko jak się w jakąś nową grupę wejść chce to trzeba się neistety nowych kodów porozumiewania naumieć. Nasza "jedyna właściwa poprawna polszczyzna" powstała w identyczny sposób. Edytowane 7 Marca 2014 przez eurojanek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
april26 Opublikowano 7 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 Oo dokładnie słowo " taaak" po każdym zdaniu, a nawet w trakcie doprowadza do szału Kiedyś było " nieeee ? " albo " co nieeee ? a teraz taaaak ..... Ja z racji pracy dużo korzystam z gg i innych komunikatorów i gdy tłumaczę komuś coś, a on mi odpisuje : "tak, rozumie" - to mam zawsze szczerą i niekłamaną ochotę odpisać : ja rozumiem, ty rozumiesz , my rozumiemy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamski Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 (edytowane) no wlasnie taki to juz dezajn.Taka, moda, taaak (?), chcemy być światowi, taaak(?), tylko nie wiem o co z tym "taaak" chodzi, a jak jestem w Warszawie, taaak (?), to nerwy mnie biorą, taaak (?), jak słyszę to "taaak", a im ich więcej, tym bardziej uczona musi być wypowiedź, taaak(?). Jakieś zagłębie "taaak-ów" W czasie rozmowy takiego "taaak-a" można jakoś zignorować, ale mnie osobiście denerwuje, gdy w mojej pracy (sprzedawca w sklepie) słyszę zamówienie klienta; "0.7 Wyborowej poproszę, tak?" Zawsze się zastanawiam, on zamawia czy mnie pyta o zgodę? A co do niechlujstwa językowego to miałem przykład: "Chciałem kupić coś dla kogoś, ale chyba nic nie kupię. Muszę przyjść z kimś innym..." Edytowane 8 Marca 2014 przez adamski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrziwan Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 Jak ktoś mi mówi na końcu zdania "tak?!" to zapala mi się czerwona lampka i mówię przekornie "nie!". Bardziej natomiast od błędnego akcentowania (każdy region ma swój dialekt i trzeba to brać pod uwagę) irytują wstawki angielsko-języczne. Nie tylko w warunkach korporacyjnych, choć tam jest to nagminne. Moja dziewczyna broniła magisterkę, której tematem był marketing w placówkach kulturowych i obszarze sztuk, a ja byłem osobą, która tą pracę poprawiała. Ilość wstawek zapożyczonych z obcych języków była tak ogromna, że pracę, mimo iż ciekawa, czytało się naprawdę fatalnie. Mało tego, wystarczy wybrać się na wernisaż do galerii i porozmawiać z paroma osobami z "wyższym wykształceniem" i robią to samo, jakby już zapomnieli, że są w Polsce, albo chcieli być tacy światowi i pochwalić się znajomością angielskiego. Jest to dla mnie przykre, a jedynym lekarstwem jakie przychodzi mi do głowy jest czytanie książek. odnośnie "tak?!"- ciekawy felieton: http://www.t-mobile-music.pl/opinie/felietony/ten-typ-mes-tak,3890.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 no wlasnie taki to juz dezajn.Taka, moda, taaak (?), chcemy być światowi, taaak(?), tylko nie wiem o co z tym "taaak" chodzi, a jak jestem w Warszawie, taaak (?), to nerwy mnie biorą, taaak (?), jak słyszę to "taaak", a im ich więcej, tym bardziej uczona musi być wypowiedź, taaak(?). Jakieś zagłębie "taaak-ów" W czasie rozmowy takiego "taaak-a" można jakoś zignorować, ale mnie osobiście denerwuje, gdy w mojej pracy (sprzedawca w sklepie) słyszę zamówienie klienta; "0.7 Wyborowej poproszę, tak?" Zawsze się zastanawiam, on zamawia czy mnie pyta o zgodę? A co do niechlujstwa językowego to miałem przykład: "Chciałem kupić coś dla kogoś, ale chyba nic nie kupię. Muszę przyjść z kimś innym..." W czasach dziecinstwa pamietam ze czesto wstawialo sie "nie?" lub "no nie?" na koncu zdania, wiec byc moze obecne "tak" jest nowym "nie"? W sumie wole to "tak" niz przkelenstwa stosowane jako przecinki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 Ja to odnoszę wrażenie kiedy ktoś co pół zdania mówi do mnie "tak?",że ma mnie za idiote.Raz nawet zadałem takie pytanie przedstawicielce handlowej:-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 Tak? Irytującym mnie zwyczajem jest nadużywanie formy "życzeniowej": chciałbym podziękować Wam za..., chciałbym życzyć Państwu... Automatycznie ciśnie mi się na usta: ale Wam nie podziękuję Tak jakby nie dało się normalnie powiedzieć dziękuję czy życzę Wam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 A lubicie jak przedstawiciel widzi lub słyszy was po raz pierwszy i od razu:"panie pawle to,panie pawle tamto...:O",bo ja nienawidzę mimo,że to poprawną polszczyzna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giechu Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 "panie pawle to,panie pawle tamto...:O" Irytujące tym bardziej, gdybym faktycznie na imię miał Stach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 "panie pawle to,panie pawle tamto...:O" Irytujące tym bardziej, gdybym faktycznie na imię miał Stach Drugiego na szczęście nie znają ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giechu Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 (edytowane) Ale do szewskiej pasji ostatnio doprowadza mnie jakaś idiotyczna maniera braku odmiany imion i nazwisk O ile brak odmiany imion faktycznie jest idiotyczny, tak bywają nazwiska trudne w odmienianiu, bądź źle brzmiące po odmianie. Przykładem może być nazwisko Gołąb, którego nie odmieniamy tak jak gołębia. Np. celownik nie brzmi "Panu Gołębiowi" tylko "Panu Gołąbowi" i trzeba to wyraźnie wypowiedzieć, aby nie obrazić Pana Gołąba. W przypadku Pani Gołąb już nie ma żadnej odmiany i nie mówimy też "Pani Gołębicy" Edytowane 8 Marca 2014 przez Giechu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 Jest druch Boruch. Nie ma drucha,Bo.........;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giechu Opublikowano 8 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2014 ... bo nie może Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się