Skocz do zawartości

Dławienie ponad 2900rpm w Legacy Diesel.


Philangina

Rekomendowane odpowiedzi

Te i inne denerwujące objawy zniknęły po spaleniu trzech baków z odpowiednim dodatkiem do paliwa.

Jeśli masz przejechane więcej niż 50kkm to szczerze polecam zaopatrzyć się w dobre środki do czyszczenia wtryskiwaczy / układu paliwowego :idea:

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te i inne denerwujące objawy zniknęły po spaleniu trzech baków z odpowiednim dodatkiem do paliwa.

Jeśli masz przejechane więcej niż 50kkm to szczerze polecam zaopatrzyć się w dobre środki do czyszczenia wtryskiwaczy / układu paliwowego :idea:

 

Pozdr.

 

 

Czy możesz podać na priv nazwy dobrych środków / dodatków do paliwa? Chciałbym spróbować.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te same objawy od półtora roku, sprawa cały czas wygląda dość słabo.

 

Zgłosiłem to dławienie się jako usterkę przy przeglądzie technicznym zarówno w 2010 i 2011 roku.

 

W efekcie zaliczyłem wymianę softu (jeździ się przyjemniej), wypalanie DPF (zapłaciłem dodatkowo) i ponadplanową wymianę filtra paliwa (również zapłaciłem dodatkowo). Oprócz tego dowiedziałem się, że "komputer nic nie pokazuje" więc nie bardzo wiadomo co z tym zrobić.

 

Po wizytach w serwisie problem ustąpił raz na kilkanaście, raz na kilka tygodni. Dostałem również cenną wskazówkę: auto należy butować. Faktycznie, jeśli przez parę dni pojeżdżę ostrzej to objawy znikają... by po paru dniach lub tygodniach powrócić znowu.

 

Tymczasem Poznań w efekcie ostatnich remontów jest totalnie zakorkowany. Nie mam gdzie butować, wkurzyłem się i przesiadłem na tramwaj. Tramwajem po tym drogowym Sajgonie jeździ mi się szybciej i bardziej komfortowo.

 

36kkm (50-60% w trasie), paliwo tylko Verva ON, auto niedawno skończyło 3 lata.

 

Nie wiem, może wybiorę się na wycieczkę do MTS, ale teoretycznie Kocar powinien ogarniać te tematy... butowanie samochodu jest jak dla mnie średnim sposobem - niemniej jednak tylko on dla mnie działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może wybiorę się na wycieczkę do MTS, ale teoretycznie Kocar powinien ogarniać te tematy...

 

 

:shock: sorry , ale chyba nikt w pobliżu Ci tego lepiej nie zdiagnozuje i naprawi , skontaktuj sie najlepiej z Pkociał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może wybiorę się na wycieczkę do MTS, ale teoretycznie Kocar powinien ogarniać te tematy...

 

 

:shock: sorry , ale chyba nikt w pobliżu Ci tego lepiej nie zdiagnozuje i naprawi , skontaktuj sie najlepiej z Pkociał :D

 

No a gdzie ja tą usterkę już dwa razy zgłaszałem? Właśnie w Kocarze... chyba pozostaje stwierdzić TTTM.

 

Po prostu - jeśli chcę jechać w trasę to tydzień wcześniej trzeba zacząć butować auto. W przeciwnym przypadku muszę liczyć się z tym cholernym dławieniem ok. 2900RPM. Akurat ten zakres obrotów przydaje się przy wyprzedzaniu, głupio jak auto zaczyna w tym momencie robić żabkę...

 

MTS bynajmniej nie jest w pobliżu, ale czytałem na forum, że mają tam opanowany proces czyszczenia wtrysków. Może jest to właściwy trop?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ mała ingerencja przy turbo i na jakis czas bedzie ok. chyba , że "butujemy auto" , co nie jest łatwe w mieście , wtedy powinno byc ok stale.... :wink:
Panie Andrzeju, a jak tam Wasze doświadczenia z urządzeniem do czyszczenia wtryskiwaczy w dyszlach?

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że trochę nie na temat, ale kupić diesla by przez trzy lata zrobić 36tyś km, z czego połowa po mieście?

 

A kto bogatemu zabroni? :mrgreen: Np. niektórzy lubią mocny dół diesla i nie chcą kręcić do 4 tys żeby zaczęło jechać (jak 2 litrowa benzyna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że trochę nie na temat, ale kupić diesla by przez trzy lata zrobić 36tyś km, z czego połowa po mieście?

 

Kupiłem wymarzony samochód i dojechałem nim wszędzie tam gdzie chciałem. Kupiłem go z myślą, że przy tak małych przebiegach być może będziemy się razem kulać przez następnych 10 lat.

 

I wiesz co? Bardzo podoba mi się myśl, że przez te wszystkie lata będę jeździł moim wymarzonym samochodem - nawet jeśli ma jakieś tam bolączki.

 

Jak ktoś kupuje samochód kierując się tylko rozsądkiem - niech sobie jeździ fiatem pandą czy innym takim cudem techniki. Ja chciałem czegos więcej, dostałem to i gdybym miał wybierać jeszcze 50 razy - kupiłbym dokładnie to samo subaru. Nawet jeśli muszę czasem je ponadprogramowo zbutować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

scypio, no i tego nie rozumiem dlaczego "oszczędny" diesel, skoro przy takich przebiegach można H6 ujeżdżać bez bólu większego dla kieszeni albo jakąś turbobenzynę - a przyjemność bez porównania większa :mrgreen:

Z drugiej strony zgodzę się, że za cenę diesla nie da się kupić nowego H6 czy LGT, ale nie bałbym się zaryzykować używanego (szczególnie H6).

Mój piętnastoletni staruszek też mnie zawozi tam gdzie chcę (a oczekiwania czasem są spore) - dodam, że póki co bezawaryjnie 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta, naprawdę, nie miałem wtedy ochoty na używane auto. I bynajmniej jej przez ten czas nie nabrałem.

 

W 2008 roku nie było w cenie ok. 95k PLN żadnego nowego samochodu, który mógłby równać się dynamiką, wyposażeniem, wyglądem i właściwościami trakcyjnymi z Legacy. Minęły trzy lata i wiesz co? Nadal nie ma w tej cenie nic fajniejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Scypio... nie diagnozowałem twojego autka,proponuję się umówić . Wtryski nie ma problemu przepłukać ,jak to nie było robione, a parametry pracy dokładnie ponagrywać i przeanalizować i zobaczyć czy nie ma problemów z sterowaniem turbiny.

 

Wleja się chemię puczącą , każdy ma inne doświadczenia z każdą z tych firm produkujących owe środki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy to podpowiedzcie co tam dodajecie na te wtryski, czy to jakaś wiedza tajemna?
Wiedza tajemna nie ale moderator może kwękać :mrgreen:

 

No cóż, ja wlałem najpierw to a później zacząłem dolewać tego.

Zadziałało powyżej oczekiwań.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 9 miesięcy temu...

Miałem to samo. To był drugi przypadek tego rodzaju w serwisie w Poznaniu. Sprawa okazała się dość banalna. Zabrudzone sterowanie turbiną. Szybko, łatwo i przyjemnie załatwione i nie ma śladu:).

 

Witam - mam ten sam problem - przeplukali mi ukł. wtrysków oraz wymiana filtra paliwa - jest troche lepiej. Wlali mi coś do paliwa i mam przejechać 1 caly bak zeby przeplukac wtryski. przejechalem juz Połowę paliwa i nadal odczuwam to szarpanie przy ok 2900 obr/min, czasem jest mniejsze. Pytanie laika - czy plukanie sterowania turbiną to jest cos co trzeba zrobic osobno, czy odbywa się wraz ze spalaniem paliwa z preparatem czyszczącym i butowaniem silnika?

 

Dziekuje za odpowiedz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...