Skocz do zawartości

Czy warto...


JaNw

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszytskich

 

Chciałbym się stać posiadaczem Forestera, i mam takie pytanie czy to dobry wybór kupno auta z taaakim przebiegiem

 

http://allegro.pl/show_item.php?item=1532854414

 

 

na pierwszy rzut oka wydaje się ok, skoro był porządnie serwisowany, szukałem czegoś z mniejszym przebiegiem ale cena znowy dramatycznie wzrasta a i tak nie ma gwarancji czy liczniki nie były przekręcone

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie czy to dobry wybór kupno auta z taaakim przebiegiem
odpuść sobie...
szukałem czegoś z mniejszym przebiegiem ale cena znowy dramatycznie wzrasta a i tak nie ma gwarancji czy liczniki nie były przekręcone
nigdy nie ma, ale można coś znaleźć, samochód i tak trzeba sprawdzić przed kupnem, ale pakowanie się w przebieg 190 000 km raczej odradzałbym...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że warto :idea: Cena jest dość atrakcyjne :) Subaru N/A tak szybko sie nie zużywają zwłascza jak samochód był regularnie serwisowany. Tutaj jest odpowiedni dział do zadawania takich pytań :wink: viewtopic.php?f=15&t=104767&view=unread#unread

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JaNw, faktycznie duży przebieg, ale jak zadbany i serwisy na czas - to ja bym go tak od razu nie przekreślał .... a stan techniczny sprawdź przed zakupem w ASo .. i wtedy będziesz wiedział czy warto ;-)

 

Przy okazji:

tu się witamy: viewtopic.php?f=1&t=101962

tu się plotkujemy o autach z ogłoszeń: viewtopic.php?f=15&t=104767

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest duży przebieg?

100, 200, 300 a może 400 tys. km?

Panowie bez przesady...

 

Moje pierwsze subaru to był legas 2.0 N/A '00 z przebiegiem równo 300 000km, od pierwszego właściciela, ale co ważniejsze regularnie serwisowany w ASO...

Zero, podkreślam zero problemów, auto śmigało aż miło, wszystko suche, środeczek bardzo zadbany, każda pierdoła działała.

Nie ma reguły żadnej, jeden model po 150 tys. będzie się nadawał co najwyżej do wożenia ziemi na działce, inny po 2x większym przebiegu będzie jak np. mój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest duży przebieg?

100, 200, 300 a może 400 tys. km?

Panowie bez przesady...

 

Moje pierwsze subaru to był legas 2.0 N/A '00 z przebiegiem równo 300 000km, od pierwszego właściciela, ale co ważniejsze regularnie serwisowany w ASO...

Zero, podkreślam zero problemów, auto śmigało aż miło, wszystko suche, środeczek bardzo zadbany, każda pierdoła działała.

Nie ma reguły żadnej, jeden model po 150 tys. będzie się nadawał co najwyżej do wożenia ziemi na działce, inny po 2x większym przebiegu będzie jak np. mój...

 

no ale Polak statystyczny woli kupić auto z małym przebiegiem (tyle że z przekręconym licznikiem) i się cieszyć, że zrobił świetny interes :roll:

 

IMO przebieg rzędu 190kkm w wolnossącym forku to nic wielkiego pod warunkiem że auto dobrze utrzymane i serwisowane... drugie tyle powinien zrobić bez problemu jak się o niego zadba odpowiednio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde Passatt TDI z komisu przy takim przebiegu miał by pewnie z 15 lat ;)

Temu Foresteru.... Foresterowi :D leci szósty rok, wychodzi 30 tys/rok więc nie jest to jakiś strasznie wielki dystans. Po prostu nie jeździł nim emeryt tylko do kościoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź dobrze stan techniczny:amorki,napęd,rachunki za serwisowanie (przeglądy w ASO). Wynegocjuj obniżkę 5 tys. i wtedy jak OK (koniecznie oględziny w ASO lub w serwisie ogarniającym Subaru) to można kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem niedawno MY07 z przebiegiem 140k. Też 2.0 N/A. Był regularnie serwisowany. Póki co nie narzekam :) Wszystko działa pięknie. hehe... nooo prawie...

 

Sorki za offtop i pytanie laika... czy błędy z komputera w serwisie mechanicy usuwają ręcznie czy usuwają się one automatycznie, same po np wymianie zużytej części? Wymieniałem zawór EGR i czasami zaświeca mi się check engine ale po podłączeniu do komputera (dzięki Citan :)) w błędach historycznych jest EGR a w bieżących nic. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczął od oględzin na żywo. Na allegro to 90% aut jest w super stanie, a jak się pojedzie obejrzeć to ręce opadają... niestety. Wychodzę też z założenia, że w danym przedziale rocznikowym, trzeba szukać możliwie najlepszego auta na allegro i właśnie ten egzemplarz pojechać obejrzeć. Najtańsze opcje to niestety bardzo często skarbonki z wieloma felerami. I dotyczy to również Subaru N/A. Silnik i napęd są bardzo trwałe, ale co to da jeśli auto było bite z każdej strony, wszędzie pełno obcierek, a wnętrze wygląda tak jakby ktoś miał młotki zamiast rąk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczął od oględzin na żywo. Na allegro to 90% aut jest w super stanie, a jak się pojedzie obejrzeć to ręce opadają... niestety. Wychodzę też z założenia, że w danym przedziale rocznikowym, trzeba szukać możliwie najlepszego auta na allegro i właśnie ten egzemplarz pojechać obejrzeć. Najtańsze opcje to niestety bardzo często skarbonki z wieloma felerami. I dotyczy to również Subaru N/A. Silnik i napęd są bardzo trwałe, ale co to da jeśli auto było bite z każdej strony, wszędzie pełno obcierek, a wnętrze wygląda tak jakby ktoś miał młotki zamiast rąk.

 

dlatego właśnie forek nawet z dużym przebiegiem ale bezwypadkowy, zadbany i dobrze utrzymany jest wart swojej ceny, jak ktoś chce kilka lat jeździć i mieć auto bezpieczne i względny spokój z naprawami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem 12-to letniego Forka N/A w Niemcach z autentycznym przebiegiem 113,500 po 70-cio letnim dziadku w salonie Subaru za 3.500E, i z dwoma kompl. kół z prawie nowymi oponami.

Tam trafiają się takie okazje i wcale nie są rzadkością. Bo tam cofanie licznika nie jest tak powszechnie praktykowane jak się u nas sądzi.

A już w przypadku Subaru jest dość rzadkie.

Owszem, jeśli sprzedający przygotowuje auto do sprzedaży na wschód dla konkretnego handlarza, to się zdarza, ale jeśli wystawia go na sprzedaż i nie wie, kto go kupi, Niemiec, Francuz, czy Polak, to nie wygłupia się z licznikiem, bo tam za to grożą poważne konsekwencje.

Dlatego polecam tamto źródło, głównie komisy przy salonach Subaru.

Ceny nie są takie znów wyższe, bo potargować się można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupno auta z taaakim przebiegiem

 

 

nie przesadzałbym. forumowicz Lisek ma forka 05 z podobnym przebiegiem, autko jest regularnie serwisowane, wymiany na bieżąco i jeździ. Szumią tylko opary absurdu w głowie użytkownika, który chce, żeby 6letni samochód nie wydawał ani grama odgłosu więcej, niż podczas wyjazdu z salonu ;)

 

JaNw, tak jak Ci piszą chłopaki wyżej- porządny przegląd i jeśli się okaże, że jest niebity i nie zabity, to jeszcze pojeździsz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam trafiają się takie okazje i wcale nie są rzadkością. Bo tam cofanie licznika nie jest tak powszechnie praktykowane jak się u nas sądzi.

A już w przypadku Subaru jest dość rzadkie.

 

 

taaak.. a świstak siedzi i zawija w sreberka 8)

Oczywiście, że czasem okazje się zdarzają, ale to jak sama nazwa wskazuje jest okazja, czyli rzadkość, wyjątek :idea: . Reguła jest niestety inna; samochody zadbane, z małymi przebiegami, bezwypadkowe na Zachodzie są zdecydowanie droższe tam niż te same roczniki aut w "stanie igła", "total bezwypadek", "od dziadka z Wermahtu" w Polsce :idea:

 

 

Co do tematu, to też uważam, że dla Forka N/A ten przebieg nie musi oznaczać tragedii. Oczywiście wszystko zależy od tego jak urzytkownik dbał o auto, ale przy prawidłowo serwisowanym Forku nie powinno być większych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam trafiają się takie okazje i wcale nie są rzadkością. Bo tam cofanie licznika nie jest tak powszechnie praktykowane jak się u nas sądzi.

A już w przypadku Subaru jest dość rzadkie.

 

 

taaak.. a świstak siedzi i zawija w sreberka 8)

Oczywiście, że czasem okazje się zdarzają, ale to jak sama nazwa wskazuje jest okazja, czyli rzadkość, wyjątek :idea: . Reguła jest niestety inna; samochody zadbane, z małymi przebiegami, bezwypadkowe na Zachodzie są zdecydowanie droższe tam niż te same roczniki aut w "stanie igła", "total bezwypadek", "od dziadka z Wermahtu" w Polsce :idea:

 

 

Co do tematu, to też uważam, że dla Forka N/A ten przebieg nie musi oznaczać tragedii. Oczywiście wszystko zależy od tego jak urzytkownik dbał o auto, ale przy prawidłowo serwisowanym Forku nie powinno być większych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie dobra i uczciwa oferta.

 

pół roku temu kupiłem obk N/A z 2006 z przebiegiem 220kkm, zaraz po wymianie rozrządu. przekonała mnie książka serwisowa i wizyta w ASO. do dzisiaj wymieniłem tylko pasek pompy wspomagania, oleju od wymiany (w dniu zakupu) nie wziął ani grama.

 

wcześniej szukałem forka N/A, wszystkie egzemplarze w dobrej cenie z niskim przebiegiem miały jakieś magiczne przygody, które wychodziły na jaw dopiero podczas obdzwaniania warsztatów w których były serwisowane albo oglądania raportów z carfaxa (wersje z US&A też brałem pod uwagę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem S-Turbo też z 220kkm na liczniku. W dodatku zaryzykowałem egzemplarz z komisu. Znajomy mechanik obejrzał i wydał werdykt "można brać", to wziąłem :)

Regularnie serwisowany*, wszystko działa, nic nie stuka itd, oleju też nic nie bierze, choć jak na razie zrobiłem nim tylko około 6kkm.

 

*przynajmniej tak wynikało z książki serwisowej, ale przed zakupem napisałem maila do serwisu w Szwajcarii, no i nawet odpisali, co i kiedy było robione.

Ostatni wpis w książce jest przy 210kkm, jednak bez wymiany rozrządu, być może koszty z tym związane były powodem decyzji o sprzedaży po lekkim przekroczeniu przebiegu. Rozrząd oczywiście wymieniłem :)

 

Aha, przypomniałem sobie: jedna rzecz jednak nie działała - zegarek. Jeśli ktoś ma na zbyciu w sensownej cenie, chętnie wezmę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że przebieg rzędu 200k jeżeli auto było serwisowane to normalny przebieg przy 6-8 letnim aucie. Biorąc pod uwagę te wszystkie cuda w komisach, które mają 8 lat i 100k (a w rzeczywistości przed przyjazdem na blacie było 300-400) przebiegu to ja wolę pewne auto z polskiego salonu z pewnym przebiegiem 200k :lol:

 

Sam kupiłem mojego Forka przy przebiegu 165.000, teraz jest 205.000 i żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Kolegom za cenne rady.

Stałem się właścicielem tego Leśnika, po otarciu go z kurzu i brudu okazał się mega świetnie utrzymanym wózkiem, mechanicy z ASO i innej stacji obsługi szukali i szukali ale niczego istotnego nie znaleźli, teraz po prostu za kilka tys km kolejny przegląd.

Okazało się że ten samochód nigdy niczego nie przewoził poza kierowcą :), który w 90% poruszał się po autostradach.

W doskonałym stanie jest zawieszenie oraz ma bardzo zadbana kabinę, jedynie można się czepiać lakieru.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Kolegom za cenne rady.

Stałem się właścicielem tego Leśnika, po otarciu go z kurzu i brudu okazał się mega świetnie utrzymanym wózkiem, mechanicy z ASO i innej stacji obsługi szukali i szukali ale niczego istotnego nie znaleźli, teraz po prostu za kilka tys km kolejny przegląd.

Okazało się że ten samochód nigdy niczego nie przewoził poza kierowcą :), który w 90% poruszał się po autostradach.

W doskonałym stanie jest zawieszenie oraz ma bardzo zadbana kabinę, jedynie można się czepiać lakieru.

pozdrawiam

Czyli odpowiadając na pytanie - warto. Wszystkiego dobrego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
dlatego właśnie forek nawet z dużym przebiegiem ale bezwypadkowy, zadbany i dobrze utrzymany jest wart swojej ceny, jak ktoś chce kilka lat jeździć i mieć auto bezpieczne i względny spokój z naprawami...

 

Dlatego cieszę się, że od Was kupiłem ;) (a i przebieg nie był wcale taki duży). Samochód regularnie serwisuję, na częściach i płynach nie oszczędzam, to i chodzi jak w zegarku, nie ma się do czego przyczepić.

 

Ten Forek z ogłoszenia ma niską cenę i wcale nie jakiś straszny przebieg. Mój jest tylko o rok starszy, a przelot ma identyczny - po tych wakacjach dobije pewnie do 200K. Warto go sprawdzić w dobrym serwisie, a po zakupie nie uprawiać druciarstwa i cieszyć się fajną bryką.

 

-- 3 maja 2011, o 15:19 --

 

PS. Nie doczytałem, że już kupiłeś - gratulacje! Bardzo ładny samochód.

 

Dorób sobie jeszcze płytę pod silnik i osłonę dyfra u forumowicza grzegorzp i będziesz zadowolony na długie lata (chociaż ja już np. choruję na wersję z wiatrakiem ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...