Hej,
Samochód: 2008 Forester SG N/A MT 158KM; LPG (STAG) założony 5.000 km temu.
Dziś zaświecił mi się ("na stałe") CEL + miga cruise. Nie ma żadnych innych objawów - nie szarpie, nie ma falowania obrotów, wszystko jest jak zwykle. Wyłączenie silnika, przegazowanie nic nie daje - objawy są jak były. Odłączyłem teraz na noc akumulator - może to coś pomoże?
Wiadomo, że trzeba podjechać do serwisu i podpiąć samochód pod komputer; problem polega na tym, że jestem 1800 km od domu, we Włoszech, a do Polski wracam dopiero w niedzielę wieczorem. Było dużo jazdy autostradowej, teraz ciągle po górach i zakrętach. Dzisiaj leje deszcz cały dzień i jest 99% wilgotności powietrza, więc może to jakieś elektryczne kłopoty? Olej jest, regulacja zaworów + rozrząd z pompą wody robione były tuż przed instalacją gazu (przy okazji świece, wszystkie płyny itp).
Martwić się?