Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Blixten napisał(a):

Masz dar przekonywania :thumbup:

 

Na swojej stronie Cannondale nie podaje wagi, ale z tego co znalazłem, full'e Scalpel Carbon ważą w przedziale 12,3 - 12,8 kg w zależności od tego jaki mają amortyzator, osprzęt, iitd. 

 

 

Wrażenie robi jeszcze lepsze z bliska - wszystko wykonane jest starannie i jakościowo, piękne kształty, aż chce się głaskać po tych krzywiznach  ;) Jest tak lekki, tak dobrze się go czuje i prowadzi, że jeśli miałbym brać rower bez bateryjki, to brałbym właśnie fulla Scalpela Carbon ... :ok:    

IMG_2012.thumb.jpeg.0e48e76bcdc7216c19b67c420a9137d8.jpeg

 

Dużo praktyczniejszy wybór od mocnego i ciężkiego eFulla ? 

Zaczynam powoli dojrzewać do takich wniosków po kolejnym nalocie na sklep 'Wysepka' ;) 

Dzisiaj zrobiłem najpierw kilka kółek mocnym Patron'em o wadze 26,5kg:

 

IMG_2006.thumb.jpeg.605f26931736cddaa37f72cef5e8bc25.jpeg

(ten rower nawet na zdjęciu wygląda na ciężki kaliber ... :unsure: )

 

... a potem (znowu) pojeździłem Lumen'em ze słabszym silnikiem i baterią - przez co rower ten waży sporo mniej, bo jedynie (jak na elektryka) 17,5 kg.

Naprawdę czuć różnicę w wadze w prowadzeniu, zupełnie inna równowaga, zwrotność, zwinność, ten rower dużo lepiej mi leżał niż jego mocniejszy poprzednik. Śmiało można powiedzieć, że Lumena prowadzi się prawie tak dobrze jak rower bez baterii :ok:

Te 50Nm momentu i bateria  360Wh to może nie jest wiele, ale bez wątpienia przydadzą się na podjazdach, a gdyby się uprzeć, to zasięg można zwiększyć dodatkowym akumulatorem zewnętrznym mocy 160Wh. Minus jaki zauważyłem, to brak możliwości wyjmowania baterii do ładowania w domu, i niestety mieszkając w bloku, musiałbym każdorazowo targać nieraz zabłocony rower do mieszkania żeby podładować.

Kolejna rzecz, to słaba dostępność tego roweru. Egzemplarz, którym jeździłem to podobna ostatnia sztuka, mocno przeceniona względem pierwotnej ceny, i mam mieszane czy ją brać bo rama ma kilka uszkodzeń, niby drobnych ale psują smak. 

Tak czy inaczej, jeśli będzie eFull, to na dzisiaj wydaje mi się, że Lumen od Scotta to rozsądny kompromis i propozycja najbliżej spełniająca moje jak i żony oczekiwania ;)  

 

Tym dwóm sklepom, które nawiedzam od ostatniego tygodnia niemal codziennie, chyba dam spokój .... dzisiaj ;) 

Podzwonię po innych miastach co można zrobić z ceną ;) 

 

 

P.S. Tu jeszcze kilka słów od fachowców => plusy i minusy lekkich elektryków => https://www.bikeradar.com/advice/buyers-guides/best-lightweight-electric-mountain-bikes

 

 

 

Mam ograniczone możliwości sprawnego komentowana więc na szybko:

 

1. Cannondale bardzo fajny, waga spoko, z tego co widzę to koła chyba nie w karbonie, można w przyszłości zmienić i będzie jeszcze lepiej.

 

1b. Ale że Cannondale bez lefty'ego? Toż to ich znak firmowy ;)

 

2. Ciężki full wg. mnie mniej praktyczny bo jak nie jedzie to jest jak czołg, prawie tak ciężki jak nasze miejskie Mevo. Spróbuj takie Mevo przestawić, podnieść i włożyć na samochód.. Lekkiego fulla to nawet na dach auta włożysz, ciężki tylko na haku. 

 

3. A ceny tak, skoro już poczytałeś to wiesz że może to być 20, 30 i 50 tys. Cena jak auta... a później cena serwisu zawieszenia to jak przeglądu w aucie..

Edytowane przez keyman
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2024 o 16:18, Blixten napisał(a):

Przenigdy ! ;) 

 

:wub:

do moich (nawet bardzo) okrągłych jeszcze kilka miesięcy, ale już dzisiaj zajrzałem po drodze do Hali Olivia, siedziałem na hardtailu Scale Scott’a i ta geometria/pozycja mi bardzo odpowiada, ale rzeczywiście full to ciekawe doświadczenie, a właściwie to inny świat.
Tak jak mówisz, tutaj potrzebny jest większy budżet, więc muszę to przemyśleć, ale nie wiem jak się jeździ na tego typu rowerze :( … tutaj model Spark i blisko 12 tysięcy … niby po rabacie ;) 

 

IMG_1958.thumb.jpeg.d16da3f4da5fc1841d906a8648a597d3.jpeg


Jeżeli szukasz ciekawej alternatywy do Scotta i Speca, to zainteresuj się Sensa Evo Fiori Elite LTD.

Hand made z Holandii, rama karbon, Rock Shock SID, pełna grupa XT i waga 9.6kg w rozmiarze L.

Cena nominalna 13kPLN, ale w centrumrowerowym.pl kupiłem w lutym poniżej 10.

Rozważałem Speca Chisel Comp lub Scotta 930, ale przy zbliżonej cenie żaden z nich nie miał podejścia do Sensy pod względem wagi i specyfikacji.
W Trójmieście mogę udostępnić swój rower na test (rama XL).

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bosman napisał(a):

W istocie również i ja zaczynałem od Pinokio w kolorze sraczkowatym.

u mnie był Reksio, którego odziedziczył młodszy brat i go złamał w okolicy korby. Okazało się że zbierała się tam woda i troche przerdzewiał. Naprawili go wojskowi mechanicy z sąsiedniej bazy gdzie mój wujek był kimśtam ważnym (pułkownik). Wycieli kawałek ramy, wspawali nowe rury dorobione idealnie. Dodali górną rurę łączącą rurę sterową z siodłową - dwa cienkie pręty - fajne to było. Całość wypiaskowali i pomalowali szarym woskowym lakierem. Wyleciały błotniki i wszelkie ozdóbki - wyglądał jak prawdziwy rat i był pancerny  (tyle że ciężki) bo rury były nieco grubsze :)

image.jpeg.ae7c2ede67c99de10adcc978a53356a2.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni, 

 

Jeszcze raz wszystkim dziękuję za taki pozytywny odzew, wszelkie rady, a nawet możliwość przetestowania własnego roweru jak @keyman i @GdaKon - bardzo miło z Waszej strony :drinks:

 

Wstałem dzisiaj wcześnie, wyszedłem z psem, potem zająłem się rowerem; zdemontowałem stelaż pod sakwy z amortyzatora, wyregulowałem kilka rzeczy i pojechałem przejechać się po lesie :yahoo:

IMG_2017.thumb.jpeg.4e25d7ed95b7e677ef76795b6908cf55.jpeg

 

przemyślałem wszystko na spokojnie, utwierdziłem się w przekonaniu jaki rower chciałbym mieć i będzie to na pewno full ze wspomaganiem elektrycznym, ale jakie ono będzie; lekkie czy pełnej mocy, zależy już tylko od tego jakie promocje się pojawią.
Wiem ile musiałbym zapłacić za Scotta Lumena eRide 910, ale mam nadzieję, że pojawi się promocja na Cannondale Moterra SL 2 i jeśli wtedy różnica (w i tak już ogromnej kwocie) będzie niewielka, to wezmę Cannondale, o którym marzyłem od małego :blush:

 

Dzięki wszystkim, pozdrawiam :drinks:


P.S. a jeśli chodzi o mojego obecnego hardtaila (na 26” kółkach dla dzieci ;) ), to mam zamiar go sobie zostawić i na spokojnie wyremontować :) 

Edytowane przez Blixten
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Blixten napisał(a):

Cannondale Moterra SL 2 ... to wezmę Cannondale, o którym marzyłem od małego 

Ty to jednak młody musisz być, jak ja byłem młody to nie mieli jeszcze takiego modelu:P ja z marek rowerów o których marzyłem to był Santa Cruz i było to wiele, wiele lat temu, a i tak bynajmniej nie byłem już mały:mrgreen:

  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Bosman napisał(a):

Rolę gravela przejął stary góral na semislickach.

Można wiedzieć jakie to slicki (model, rozmiar)? Jeździsz faktycznie w warunkach gravelowych, czyli twardo/dość twardo, czy również po piaskownicach, w stylu wielu podolsztyńskich dróg polno-leśnych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, STIFF napisał(a):

u mnie był Reksio, którego odziedziczył młodszy brat i go złamał w okolicy korby. Okazało się że zbierała się tam woda i troche przerdzewiał. Naprawili go wojskowi mechanicy z sąsiedniej bazy gdzie mój wujek był kimśtam ważnym (pułkownik). Wycieli kawałek ramy, wspawali nowe rury dorobione idealnie. Dodali górną rurę łączącą rurę sterową z siodłową - dwa cienkie pręty - fajne to było. Całość wypiaskowali i pomalowali szarym woskowym lakierem. Wyleciały błotniki i wszelkie ozdóbki - wyglądał jak prawdziwy rat i był pancerny  (tyle że ciężki) bo rury były nieco grubsze :)

image.jpeg.ae7c2ede67c99de10adcc978a53356a2.jpeg

 

A pamiętacie markę Universal? Czyli generalnie takie samo g*no jak wigry, jubilat itd tylko dostępny za dewizy (w Pewexie lub Baltonie). Może nieco lepiej wykończone (lakiery metalizowane) i czasem z przerzutką shimano w piaście (w wieku 12 lat kompletnie na taką zachorowałem aż się ziściła w postaci trzybiegowej piasty Sachs).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blixten napisał(a):

P.S. a jeśli chodzi o mojego obecnego hardtaila (na 26” kółkach dla dzieci ;) ), to mam zamiar go sobie zostawić i na spokojnie wyremontować :)

Nie rób tego.
Zrobiłem tak w tym roku z moim rowerem. Wpakowałem kilkaset złotych i na nim nie jeżdżę, bo pomimo całego mojego sentymentu do tego roweru, współczesne rowery są lepsze. :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, sartek napisał(a):

Nie rób tego.
Zrobiłem tak w tym roku z moim rowerem. Wpakowałem kilkaset złotych i na nim nie jeżdżę, bo pomimo całego mojego sentymentu do tego roweru, współczesne rowery są lepsze. :)


A mówiłem? Wiem z autopsji… ;) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu Izery:wub: jak nie wiecie gdzie jechać a lubicie jazdę na rowerze w mniej płaskim terenie to trudno o lepsze miejsce. 

Tak jeżdżę i się zastanawiam co dalej robić, kupić rower na 29+ (Trek Stache) czy składać po swojemu 27.5+ na stalowej ramie. Nic mądrego nie wymyśliłem a czas mi się kurczy:(. Ktoś/coś więcej, jakieś doświadczenia z jednym i drugim rozmiarem? 

20240815_171753.jpg

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, adamW202 napisał(a):

I znowu Izery:wub: jak nie wiecie gdzie jechać a lubicie jazdę na rowerze w mniej płaskim terenie to trudno o lepsze miejsce. 

Tak jeżdżę i się zastanawiam co dalej robić, kupić rower na 29+ (Trek Stache) czy składać po swojemu 27.5+ na stalowej ramie. Nic mądrego nie wymyśliłem a czas mi się kurczy:(. Ktoś/coś więcej, jakieś doświadczenia z jednym i drugim rozmiarem? 

20240815_171753.jpg

Mam 27.5 i 29", oba MTB.

Moje zdanie jest takie, że jak kupisz dopasowany pod siebie rower 29" to już nie chce się wracać do mniejszego koła. W moim przypadku 27.5 stoi i czeka na nie wiadomo co.

Natomiast niedawno kupiłem miejski rower elektryczny Coboc Merano na kołach 27.5 i jest rewelacyjny. Zwinny, lekki (jak na elektryka) i jestem bardzo zadowolony.

Natomiast MTB tylko 29''.

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, GdaKon napisał(a):

Mam 27.5 i 29", oba MTB.

Moje zdanie jest takie, że jak kupisz dopasowany pod siebie rower 29" to już nie chce się wracać do mniejszego koła. W moim przypadku 27.5 stoi i czeka na nie wiadomo co.

Natomiast niedawno kupiłem miejski rower elektryczny Coboc Merano na kołach 27.5 i jest rewelacyjny. Zwinny, lekki (jak na elektryka) i jestem bardzo zadowolony.

Natomiast MTB tylko 29''.

 

Dzięki bardzo, masz rację, jeżdżę teraz na 29 i jest super! Stabilniej niż na 27.5 a parę trików, czyli krótki mostek, szeroka kiera i rama z krótkim tylnym widłem a zwrotność wcale nie gorsza niż typowe 27.5, tyle że ja zastanawiam sie nad "plusowymi" kołami czyli 29x3.0 albo 27.5x3.0. Poprostu zastanawiam sie czy rower na 29x3.0 czyli tzw.29+ to nie będzie zbyt czołgowate, czy da się tym pojechać na pelnym ogniu np. takie single wokół Smreka, bo to że bedzie świetny np. do spokojnego przedzierania się przez bezdroża to nie wątpię lub czy da się tym wjechać na bikepark i pojechać po bandach na granicy rozsądku a zaraz potem spokojniutko po bułki.

Tak mam teraz na zwykłych 29 i nie chciał bym zabrać sobie tej wszechstronności. Zdaję sobie sprawę że mogę stracić na prędkości po równym ale mi zupełnie na tym nie zależy, w tej chwili moje 29x2.5 tył i 29x2.6 przód demonem predkości po asfalcie też nie jest więc tym bardziej to nie problem. Natomiast w lesie to zupelnie inna gadka. Mimo wszystko czuję niedosyt, wymyśliłem sobie a może wyczytałem gdzieś i wziąłem za swoje urojenie że potrzebuję kół plusowych i teraz mam chwilę tym sie zająć lecz naszły mnie wątpliwości czy 29x3.0 czy 27.5x3.0. A może odpuścic zupelnie temat bo bez sensu i nie tędy droga a opony plusowe to tylko jak obwieszasz się sakwami i po leśnych duktach toczysz się 5km/h bo do niczego wiecej to się nie nada (ale chyba aż tak źle nie jest, bo mam kolegę co na facie jeździ na codzień, tyle że on zafiksowany w fatach na amen i nie jest rzetelnym źródłem infromacji;):mrgreen:).

Edytowane przez adamW202
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo, masz rację, jeżdżę teraz na 29 i jest super! Stabilniej niż na 27.5 a parę trików, czyli krótki mostek, szeroka kiera i rama z krótkim tylnym widłem a zwrotność wcale nie gorsza niż typowe 27.5, tyle że ja zastanawiam sie nad "plusowymi" kołami czyli 29x3.0 albo 27.5x3.0. Poprostu zastanawiam sie czy rower na 29x3.0 czyli tzw.29+ to nie będzie zbyt czołgowate, czy da się tym pojechać na pelnym ogniu np. takie single wokół Smreka, bo to że bedzie świetny np. do spokojnego przedzierania się przez bezdroża to nie wątpię lub czy da się tym wjechać na bikepark i pojechać po bandach na granicy rozsądku a zaraz potem spokojniutko po bułki.
Tak mam teraz na zwykłych 29 i nie chciał bym zabrać sobie tej wszechstronności. Zdaję sobie sprawę że mogę stracić na prędkości po równym ale mi zupełnie na tym nie zależy, w tej chwili moje 29x2.5 tył i 29x2.6 przód demonem predkości po asfalcie też nie jest więc tym bardziej to nie problem. Natomiast w lesie to zupelnie inna gadka. Mimo wszystko czuję niedosyt, wymyśliłem sobie a może wyczytałem gdzieś i wziąłem za swoje urojenie że potrzebuję kół plusowych i teraz mam chwilę tym sie zająć lecz naszły mnie wątpliwości czy 29x3.0 czy 27.5x3.0. A może odpuścic zupelnie temat bo bez sensu i nie tędy droga a opony plusowe to tylko jak obwieszasz się sakwami i po leśnych duktach toczysz się 5km/h bo do niczego wiecej to się nie nada (ale chyba aż tak źle nie jest, bo mam kolegę co na facie jeździ na codzień, tyle że on zafiksowany w fatach na amen i nie jest rzetelnym źródłem infromacji:mrgreen:).
Mam podobny rower (też Dust, ale 2.0) i moim zdaniem to chcesz przekombinować
Jak Ci Dust z oponami 2.5 nie wystarcza, to szedłbym w fulla.
Teraz wielu producentów ma spore promocje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można wiedzieć jakie to slicki (model, rozmiar)? Jeździsz faktycznie w warunkach gravelowych, czyli twardo/dość twardo, czy również po piaskownicach, w stylu wielu podolsztyńskich dróg polno-leśnych?
Budżetowe Conti Doublefighter.
Na piach nie polecam.
Ja w Olsztynie jak już jestem to tylko MTB i przestalo mnie interesować cokolwiek poza Lasem Miejskim. Zwlaszcza single Duktomanii są świetne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Bosman napisał(a):

Teraz wielu producentów ma spore promocje.

Właśnie , a propos promocji … 


niektóre modele zaczynają być przeceniane, ale nie wszystkie - czy jest jakaś tendencja, jakiś wzór w jakim okresie można się spodziewać największych promocji ?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Bosman napisał(a):

Mam podobny rower (też Dust, ale 2.0) i moim zdaniem to chcesz przekombinować emoji6.png
Jak Ci Dust z oponami 2.5 nie wystarcza, to szedłbym w fulla.
Teraz wielu producentów ma spore promocje.

Full odpada, to nie kwestia pieniędzy. Lubię HT i chcę jeździc HT, mam jeszcze siłę podnosić zadek z siodła na wertepach a jak już zdrowie nie pozwoli to wtedy pójdę w elektryka fulla ale dopiero wtedy.

A Dust jest super, byłby ideałem (chyba) gdybym mógł wcisnąć w niego choć 29x2.8. Dust zostaje na dożywocie co prawda z oryginalnej specyfikacji tylko napęd 2x10 został (bo bardzo mi pasuje) ale samą geo ramy Kross wygrał mistrzostwo świata, szczególnie wtedy, gdy ten rower wszedł na rynek.

Edytowane przez adamW202
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Blixten napisał(a):

Właśnie , a propos promocji … 


niektóre modele zaczynają być przeceniane, ale nie wszystkie - czy jest jakaś tendencja, jakiś wzór w jakim okresie można się spodziewać największych promocji ?? 

Tak gdzieś październik-listopad (przynajmniej tak bywało).

Edytowane przez adamW202
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, adamW202 napisał(a):

Tak gdzieś październik-listopad.


no to ciekawe co zostanie do tego czasu, bo gdy pytałem o klika modeli, to ich dostępność w tej chwili wynosi czasami po kilka sztuk, a czasami zaledwie po jednej … :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Blixten napisał(a):


no to ciekawe co zostanie do tego czasu, bo gdy pytałem o klika modeli, to ich dostępność w tej chwili wynosi czasami po kilka sztuk, a czasami zaledwie po jednej … :wacko:

No niestety nie wiele zostanie. Elektryczne fulle dobrze się sprzedają wiec najlepiej byc mikrego wzrostu albo cos około XL to jest sznsa na cos taniej :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




A Dust jest super, byłby ideałem (chyba) gdybym mógł wcisnąć w niego choć 29x2.8. Dust zostaje na dożywocie co prawda z oryginalnej specyfikacji tylko napęd 2x10 został (bo bardzo mi pasuje) ale samą geo ramy Kross wygrał mistrzostwo świata, szczególnie wtedy, gdy ten rower wszedł na rynek.


To fakt, uwielbiam ten rower!
Geometria jest genialna i na zjazdy i na podjazdy. U mnie pełna seria, czyli RS Revelation, LevelT, NX i dropper TranzX. Nie widzę potrzeby ulepszeń. Nawet krytykowany tu często NX u mnie działa ok. Jedynie jak planuję dłużej nie opuszczać Mazowsza i upalać po tutejszych lasach i pętlach XC, to robię odwrotnie niż Ty, czyli opony XC, Mezcal/Barzo 2.35.
  • Zdrówko! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Bosman napisał(a):


 

 


To fakt, uwielbiam ten rower!
Geometria jest genialna i na zjazdy i na podjazdy. U mnie pełna seria, czyli RS Revelation, LevelT, NX i dropper TranzX. Nie widzę potrzeby ulepszeń. Nawet krytykowany tu często NX u mnie działa ok. Jedynie jak planuję dłużej nie opuszczać Mazowsza i upalać po tutejszych lasach i pętlach XC, to robię odwrotnie niż Ty, czyli opony XC, Mezcal/Barzo 2.35.

 

Gruby jestem, szybko jeżdżę po trudniejszym terenie i brakowało mi ciągle przyczepności, stąd tak szeroko u mnie a i to czasami mi jej nadal brakuje (dlatego poszukuję swojego własnego Graala rowerowego). 

Edytowane przez adamW202
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, adamW202 napisał(a):

Full odpada, to nie kwestia pieniędzy. Lubię HT i chcę jeździc HT, mam jeszcze siłę podnosić zadek z siodła na wertepach a jak już zdrowie nie pozwoli to wtedy pójdę w elektryka fulla ale dopiero wtedy.

A Dust jest super, byłby ideałem (chyba) gdybym mógł wcisnąć w niego choć 29x2.8. Dust zostaje na dożywocie co prawda z oryginalnej specyfikacji tylko napęd 2x10 został (bo bardzo mi pasuje) ale samą geo ramy Kross wygrał mistrzostwo świata, szczególnie wtedy, gdy ten rower wszedł na rynek.

 

Brzmi trochę jakbyś zaklinał rzeczywistość. Wg mnie rozwiązaniem dla Ciebie jest full z geometrią XC. Na podstawie obserwacji jednego przypadku, HT na 3.0 w dół jedzie jak poduszkowiec ale na podjazdach jest niemal bezużyteczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Knurek1111 napisał(a):

 

Brzmi trochę jakbyś zaklinał rzeczywistość. Wg mnie rozwiązaniem dla Ciebie jest full z geometrią XC. Na podstawie obserwacji jednego przypadku, HT na 3.0 w dół jedzie jak poduszkowiec ale na podjazdach jest niemal bezużyteczny.

Chodziło mi to kiedyś po głowie ale to jednak nie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...