Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.08.2024 o 13:30, Eryk napisał(a):

No to przy takiej jezdzie wiesz co potrzebujesz...  Ja tez na zjazdach trzymam siodelko udami, ale nigdy nie reguluje sztycy, ale przyznam ze nie sa to zjazdy DH tylko bardziej XC.  Z regylowana sztyca, po jej obnizeniu tracisz mozliwosc trzymania siodelka udami, natomiast zyskujesz mozliwosc amortyzacji terenu nogami.  To oczywiscie wymaga zmiany techniki jazdy.  

Thomson oczywiscie ma droppery, ale wiadomo bez takiego offsetu co ich sztywna sztyca... Zawsze mozna pokombinowac z dluzszym mostkiem, jesli konretna odleglosc siodelka od kiery jest konieczna.

Na probe polecam droppery PNW, bo nie bija tak po kieszeni jak Thomson.

Wczoraj wbitka od Sopotni na Halę Rysianka, jazda pod górę, potem wpychanie niebieskim szlakiem. A potem zjazd, właśnie siodełko w dół etc. 

No i - 'siewahom', bo nic mi nie brakowało. Córce też nie. Ja 29x3.0, ona 24x2.8 (patrz na foto).

Ale np. w Armenii - bardzo, gora/dół, góra/dół... Inne rozmiary etc...

PS#1: jak próbowałem założyć pancernego Maxxisa DH-R na tył to wziął i pękł... DH-F nie próbowałem. 

PS#2:kupię taśmę 52mm na obręcz, żeby nowa oponę założyć :D

Screenshot_20240812_224230.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Fala napisał(a):

Wczoraj wbitka od Sopotni na Halę Rysianka, jazda pod górę, potem wpychanie niebieskim szlakiem. A potem zjazd, właśnie siodełko w dół etc. 

No i - 'siewahom', bo nic mi nie brakowało. Córce też nie. Ja 29x3.0, ona 24x2.8 (patrz na foto).

Ale np. w Armenii - bardzo, gora/dół, góra/dół... Inne rozmiary etc...

PS#1: jak próbowałem założyć pancernego Maxxisa DH-R na tył to wziął i pękł... DH-F nie próbowałem. 

PS#2:kupię taśmę 52mm na obręcz, żeby nowa oponę założyć :D

Screenshot_20240812_224230.jpg

'Siem nie wohojcie' dobra rzecz, wydaje się trochę droga ale potem jednak się przydaje i to bardziej niż wiele innych badziewiów jakie bez sensu czasami człowiek kupuje.

Ale jak to opona pękłą? Przy zakładaniu na obręcz? Jeszcze do tego DH-Rka:o?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście rację, kurka wodna, a @Gazik to już w ogóle pewnie się uśmieje ;) 

Gdyby na początku poprzedniego tygodnia był na miejscu mój rozmiar ramy i mój kolor to miałbym już hardtaila i temat zmiany roweru byłby zamknięty, ale teraz ... po tym jak zajrzałem do tego wątku, posłuchałem rad kilku z Was, przejechałem się kilkoma full'ami, to jest decyzja, że jednak będzie full. :) 

Pogodziłem się z PESELem, wziąłem pod uwagę "dolegliwości" z dyskiem, doceniłem jednak komfort pełnego zawieszenia i jego możliwości w terenie :ok:

Znalazłem pięknego, lekkiego fulla w carbonie, z dobrym osprzętem i już się cieszyłem, że to ten :drool:, dopóki nie poszedłem do sklepu rowerowego z żoną i nie usłyszałem "ja też chcę zmienić, ale ja chciałabym elektryka" :blink:

Żona po wizycie w dwóch sklepach ma już właściwie wybrany rower, i teraz ona przekonuje mnie, żebym też poszedł w elektryka "bo jej nie dogonię na tym full'u bez bateryjki" :biglol: 

No i teraz mam kolejny dylemat i stoję przed decyzją, jakiego full'a w elektryku wybrać - lekkiego ~16kg z momentem 50Nm i małym zasięgiem, czy cięższego ~25kg z momentem 85Nm i większym zasięgiem ... :krecka_dostal:

Wiem, że sam muszę sobie odpowiedzieć na pytanie czego oczekuję i do czego potrzebuję, ale czy ktoś z Was ma może elektryka ? 

  • Super! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2024 o 20:37, Blixten napisał(a):

Sluszne pytanie - obecny służył mi wszędzie, raczej z przewagą  terenu, ale wtedy tylu pięknych szybkich asfaltowych ścieżek rowerowych nie było - nimi również chciałbym czasem się nacieszyć  ;) 

Zanim kupisz te górskie wynalazki odpowiedz sobie na kilka pytań:

- chcesz jeździć sam czy z rodzina?

jeśli z rodziną to zreanimuj swój stary rower, bo i tak będziesz na dziewczyny czekał

- jeśli sam, to czy w tygodniu po pracy znajdziesz czas i chęci na jazdę, czy tylko weekend?

- chcesz jeździć dla funu i adrenaliny czy żeby poprawić zdrowie/kondycję?

Może warto rozważyć rower na dojazdy do pracy? Dojazd zajmie Ci to podobny czas jak autem, a masz dwa treningi dziennie zaliczone. ;)

Rozważałeś spec sirrus X lub turbo vado, albo Cannondale Quick Disc?

 

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jaca68 napisał(a):

Zanim kupisz te górskie wynalazki odpowiedz sobie na kilka pytań:

- chcesz jeździć sam czy z rodzina?

jeśli z rodziną to zreanimuj swój stary rower, bo i tak będziesz na dziewczyny czekał

- jeśli sam, to czy w tygodniu po pracy znajdziesz czas i chęci na jazdę, czy tylko weekend?

- chcesz jeździć dla funu i adrenaliny czy żeby poprawić zdrowie/kondycję?

Może warto rozważyć rower na dojazdy do pracy? Dojazd zajmie Ci to podobny czas jak autem, a masz dwa treningi dziennie zaliczone. ;)

Rozważałeś spec sirrus X lub turbo vado, albo Cannondale Quick Disc?

 

 

Kolejny rower będzie z pełnym zawieszeniem, to już pewne. Zagwozdka jest teraz już tylko z elektrykiem. 

Na pewno chcę reanimować swoje zdrowie i kondycję (na ile się jeszcze da ;)) i szukam bodźców, które mnie do tego zmotywują :) 

Patrząc realnie przez pryzmat codziennych obowiązków, nie jestem teraz w stanie odpowiedzieć dokładnie ile razy w dni robocze znajdę czas i ile kilometrów dam radę w tym czasie przejechać, natomiast lekkość jazdy na elektryku, wspomaganie, na pewno bardzo zachęcają do częstszej i dalszej jazdy, przy dużo mniejszym zmęczeniu. 

Jak @STIFF pisał, ja też lubię się zmęczyć, i też mam wtedy uśmiech na twarzy, ale lata lecą i czasami chciałoby się pokonać pewne trasy lżej ;) 

 

Dojazdy do pracy to na pewno dobry pomysł. 

W dobrą (bez deszczu) pogodę na pewno nie raz skusiłbym się na taką trasę i wydaje mi się, że w takim przypadku elektryk jeszcze bardziej nabiera sensu ...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Blixten napisał(a):

Wiem, że sam muszę sobie odpowiedzieć na pytanie czego oczekuję i do czego potrzebuję, ale czy ktoś z Was ma może elektryka ? 

Nie mam, ale znajomy jest wielkim fanem speców i ma dwa elektryki.

Najpierw kupił fula (chyba turbo levo) na fun w trójmiejskim parku.

Potem wymyślił że będzie dojeżdżać do pracy i dokupił turbo vado sl (oficjalnie dla żony).

Narzekał ze full w mieście na ścieżkach mało wygodny i ten vado sl lepszy.

A trasę miał z Rumii do Wrzeszcza. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blixten napisał(a):

No i teraz mam kolejny dylemat i stoję przed decyzją, jakiego full'a w elektryku wybrać - lekkiego ~16kg z momentem 50Nm i małym zasięgiem, czy cięższego ~25kg z momentem 85Nm i większym zasięgiem ... :krecka_dostal:

Wiem, że sam muszę sobie odpowiedzieć na pytanie czego oczekuję i do czego potrzebuję, ale czy ktoś z Was ma może elektryka ? 

Lekkie mają wg mnie więcej sensu - łatwiejsze w użyciu i życiu, a wspomaganie oferują wystarczające. No i nie wyglądają jak czołgi. Jeżeli zasięg miałby być problemem to wiele marek oferuje dodatkowe extendery zasięgu

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zyzol napisał(a):

Lekkie mają wg mnie więcej sensu - łatwiejsze w użyciu i życiu, a wspomaganie oferują wystarczające.

Myślę, że 50 Nm momentu powinno mi wystarczyć na leśne ścieżki i mniej strome podjazdy - zakładam, że podjadę w te same miejsca co kiedyś, tylko trochę szybciej i lżej ;) 

Takie właśnie wspomaganie elektryczne ma np. Scott Lumen eRide 910 (jedna z opcji, która rozważam), silnik jest jest b. cichy, i wcale nie wygląda dużo grubiej i gorzej niż full Spark

 

IMG_1984.thumb.jpg.081d37f8bb8fb3eb5aee80cc0202ae03.jpg

Po lewej Spark, po prawej Lumen z bateryjką ;) 

 

 

P.S. A propos czołgów, to wczoraj jeździłem Cannondale Moterra SL 2, i ten w trybie Turbo przy najmniejszym naciśnięciu pedału stawał dęba, ale cena tego roweru nawet nie jest wysoka, jest .... wulgarna :biglol:

 

 

Edytowane przez Blixten
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adamW202 napisał(a):

Ale jak to opona pękłą? Przy zakładaniu na obręcz? Jeszcze do tego DH-Rka:o?

Na obwodzie wewnętrznym, być może dlatego że mam b szeroka obręcz z tyłu (52mm)

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Blixten napisał(a):

bo jej nie dogonię

ja nie dam rady, ja?

 

zamierzasz jeździć tylko sam/z kobietą? Bo wydaje mi się że dzieci też masz. Jak to rower dla rekreacyjnej jazdy i nigdzie "kto pierwszy ten lepszy" nie nie będziesz uprawiał, to ja bym poszedł w tradycyjny. A w przypadku jazdy z dziećmi (kwestia też wieku) jeśli jeszcze młodsze to możecie mieć błędne odczucia co do trasy, dzieci padną, a Wy nic nie poczujecie.

 

Ja niedawno popełniłem też pewien wpis na temat testów rowerów i mojego takiego trochę większego pierwszego kontaktu z elektrykiem, może też coś nasunie Ci jakieś wątpliwości, albo właśnie je rozwieje.

 

osobiście mnie elektryk nie przekonał do końca. Jeśli bym faktycznie rozważał to zakładam że prędzej bym się polubił z modelem którego niestety nie było na testach z mniejsza baterią i lżejszego. Choć moje serce jednak i tak jest bliższe tradycyjnemu pedałowaniu i większą radość odczuję jak, ew wrzucę rower na samochód i pojadę gdzieś dalej i tam pojeżdżę rowerem, niż jakbym miał świadomość że dotarłem tam samym rowerem tylko dlatego że pomogło mi jakieś wspomaganie.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może też się wypowiem o elektrykach, bo w zasadzie może i chciałbym zakupić, ale po jazdach testowych w tamtym roku nie bardzo do mnie przemawiały. Testowałem Treka w górach na zjazdach i rower jest ciężki, czuć jego masę, jak kolega wyżej się wypowiadał. Bardzo! W porównaniu do mojego fulla - przepaść. Tutaj podskoczę tylko młotem i już rower przelatuje 2m, w elektryku - zapomnij. Bunny hop? Nie odważyłem się. Moim skaczę, bawię się - tamtym masa - ostrożnie, no czasami aż za szybko na jakieś stoliki na trasie wjeżdżałem. Z kolei z powrotem na dojechanie na kolejkę pod górę - świetna sprawa, nie męczysz się, wyprzedzasz innych rowerzystów itd :)

Mam 45 lat, trochę mi przeszkadza świadomość że elektryk za bardzo "oszukuje",  nie wiem jak to po czasie przełożyłoby się na spadek kondycji, ale jeszcze chyba nie dorosłem do elektryka, wolę tradycyjny.

 

Fakt że pod górki, patrzę z zazdrością jak elektryki mnie wyprzedzają, a złapać się mogę z nimi tylko na prostej, gdzie przekraczam 25km/h a oni kończą.

 

Więc pytanie - do czego jest ten rower potrzebny, jak ktoś mądrze zadał pytanie. Do codziennej jazdy po płaskim? To chyba dobre rozwiązanie. Do zabawy już mniej.

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, radekk napisał(a):

Choć moje serce jednak i tak jest bliższe tradycyjnemu pedałowaniu i większą radość odczuję

 

Mojemu sercu najbliższy w tej chwili - po przekonaniu się do zalet fulla - jest ten konkretny model: 

 

 

Zrzutekranu2024-08-13121738.thumb.png.a7c2218f92d06c1be9bb1bc5a61f7738.png

 

Scalpel Carbon SE 2. 

Zawsze marzyłem o Cannondale'u, a ten jest .... super lekki, komfortowy, dobrze wyposażony i po prostu piękny :wub:

 

 

Podsumowując, gdybym nie wchodził na TF w ten wątek kupiłbym już Scalpela HT Carbon 4, Wy przekonaliście mnie do fulla, a teraz żona próbuje do elektryka :biglol:

 

 

 

 

 

Edytowane przez Blixten
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile i gdzie planujecie jeździć? Pamiętaj że elektryk wspomaga tylko do 25 km/h (mówię o legalu) więc ta rzeczona żona na elektryku po płaskim raczej Ci nie ucieknie. Moja żona ma elektryka, ja mam "analoga". Dlatego, że nie chciała już że mną jeździć, bo widziała, że się męczę zamulając. Teraz jeździmy razem, ale częściej jeżdżę z młodym na "analogach". Mam 45 i za kilka lat przejdę na prąd. Ale jeszcze nie dziś.

  • Zdrówko! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun, że pomimo braku sprecyzowania jak będziesz ten rower użytkował wiesz, że będzie to w terenie gdzie full da Ci korzyści i przewagę komfortu. Z czystej ciekawości - na czym ma ona dokładnie polegać i jak zweryfikowałeś te przewagi w czasie wizyt w sklepie?

Majstersztyk marketingowców z branży MTB może ustępuje jeszcze tym z farmy, ale fascynuje mnie to nakręcanie hype'u na różne rozmiary kół, przełomowe grupy osprzętu, albo właśnie to że każdy potrzebuje do jazdy cięższego i droższego fulla, który będzie dodatkowo pompował (nie no jasne, mamy specjalne konstrukcje zawieszenia i dumpery które będą temu zapobiegać, za jedyne miliony monet w zakupie i potem połowę milionów monet w serwisie). Po to żeby jeździć po asfalcie i leśnych ścieżkach.

No ale w sumie patrząc ile po ulicach jeździ SUVów, może nie powinienem się dziwić. Choć tu chociaż stanem polskich ulic można próbować uzasadniać...

I na koniec - nie moja brocha jak wydajesz kasę, ale przemyśl na spokojnie, podopytuj o koszty serwisu (może niekoniecznie w sklepie, który chce Ci sprzedać rower) itp itd.

Pozdrawiam

Użytkownik m.in. fulla na 27,5" ;)

Edytowane przez QbaqBA
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blixten napisał(a):

Scalpel Carbon SE 2. 

Zawsze marzyłem o Cannondale'u, a ten jest .... super lekki, komfortowy, dobrze wyposażony i po prostu piękny :wub:

A bagażnik i sakwy da się zamontować? Bo jeśli zaczniesz nim dojeżdżać do pracy to zaraz się okaże że trzeba papiery lub laptopa zabrać i wtedy lipa, zostaje plecak. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jaca68 napisał(a):

A bagażnik i sakwy da się zamontować? Bo jeśli zaczniesz nim dojeżdżać do pracy to zaraz się okaże że trzeba papiery lub laptopa zabrać i wtedy lipa, zostaje plecak. ;)

 

się ogarnie

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trza chyba jaką analizę swot w excelu sobie zrobić żeby dojść do jakiegoś zbliżonego wymogom rozwiązania.

Generalnie nie ma jednego optymalnego roweru. Każdemu co innego i każdy będzie raczej polecał to, co zna, używał co jemu pasuje a to wcale Tobie nie musi być dobre.

Jakbyś mnie np. spytał to hardtail, hamulce obręczowe i małe koła, bo ja z dirtu i trialu się wywodzę i bunny hopki robię wheelie manuale czy inne fikołki a tego na fulu nie bardzo idzie sensownie dokonać. Ja się muszę wyfikać na rowerze (do kilometrażu mam kolarki wszelkiej maści), z reguły z raz na roku z tego powodu sztyca banan i siodełko gonzo, a Tobie może ma służyć do tachania sakiew do pracy i oba koła 99% czasu mają gruntu dotykać. Trzeba zebrać swoje wymogi, podstawić do dostępnych rowerów i porównywać.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przymar napisał(a):

Pamiętaj że elektryk wspomaga tylko do 25 km/h (mówię o legalu) więc ta rzeczona żona na elektryku po płaskim raczej Ci nie ucieknie.

Dokładnie. Raz się przejechałem swoją zwykłą trasę (ok 20 km) elektrykiem i szczerze powiem że mnie nie przekonał. Jak lekko bym nie pedałował na płaskim czy pod górę, to kończyłem na prędkości 26 km/h gdzie następowało odcięcie wspomagania i efekt był taki jakby mi ktoś nagle hamulec zaciągnął. A z góry to swoim trekkingiem pojadę szybciej niż elektrykiem.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blixten napisał(a):

A jak będziesz miał 50,  to co będziesz miał ? :D

Yyyy - urodziny?...  :D

 

A na poważnie to od 17 roku życia (czyli już 37 lat!) jeżdżę po górach na hardtailu (wcześniej 26x2.4, teraz 29x3.0) i nie widzę/nie odczuwam potrzeby fulla. 

Teraz jeżdżę trochę mniej ale bywały okresy, w których robiłem sumarycznie 10-15tys.km. rocznie (treningi, maratony Langa, Szurkowskiego - potem b dużo już wyłącznie dla własnego wyczynu po górach - Bałkanach, Gruzja, Armenia). 

Jedyny full którego nadal mam to Kona Stinky z czasów, kiedy próbowałem się ścigać jako 37-latek z 16-latkami :biglol: w zawodach DH - tylko na Stinky to nie da się pod górę, a i po płaskim nuda. 

 

Toteż przychylam się do tego, co napisał @QbaqBA

Z tym, że dyskutujemy o zdroworozsądkowej sensownosci, a nie o tym że fajny jest full jako cieszący oko i ego / wynalazek techniczny /symbol statusu etc (czy, że fajnie jest mieć kilkanaście samochodów :mrgreen:

Edytowane przez Fala
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, QbaqBA napisał(a):

Szacun, że pomimo braku sprecyzowania jak będziesz ten rower użytkował wiesz, że będzie to w terenie gdzie full da Ci korzyści i przewagę komfortu.

Będą to zarówno miejskie jak i leśne ścieżki.    

 

16 minut temu, QbaqBA napisał(a):

 

Z czystej ciekawości - na czym ma ona dokładnie polegać i jak zweryfikowałeś te przewagi w czasie wizyt w sklepie?

Na samym początku pytałem Was o zdanie nt trwałości sprzętu, pisaliście, żeby nie fiksować się na HT, więc wsiadłem na fulla, a potem na takiego z bateryjką ;) 

Nie potrzebuję robić nie wiem ilu kilometrów żeby się przekonać, że dla mniej full w dodatku z dropperem na sztycy to jednak coś lepszego niż HT i nie chodzi tu tylko o sam komfort pod tyłkiem, ale bardziej (niestety) myślę o kręgosłupie - skoro co jakiś czas się odzywa, to lepiej żeby odzywał się rzadziej niż częściej,  nie sądzisz ? ;) 

Siedziałem na kliku fullach, pytam, słucham, czytam, np tu są moim zdaniem sensownie opisane zalety i wady fulla:  

https://www.centrumrowerowe.pl/blog/jaki-rower-mtb-wybrac-full-czy-hardtail/?utm_source=google&utm_medium=cpc&gad_source=2&gclid=EAIaIQobChMIhPuN-_LxhwMVmpKDBx1jmCM_EAAYASAAEgKaJvD_BwE#gad_source=2  

 

16 minut temu, QbaqBA napisał(a):

przemyśl na spokojnie, podopytuj o koszty serwisu (może nie koniecznie w sklepie, który chce Ci sprzedać rower) itp itd.

Wszystkie Wasze opinie i sugestie biorę pod rozwagę - dziękuję :drinks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blixten napisał(a):

A jak będziesz miał 50,  to co będziesz miał ? :D

Obecnego fulla jak zdrowie pozwoli. Jako osoba z problemami z kręgosłupem uważam, że jest idealnym łącznikiem między rowerem "dla dziadka", a hardtailem. 

Żeby nie było - w tym roku kupiłem sobie szosę, bo "zawsze chciałem mieć takie coś", ale na jazdę mieszaną teren-szosa w życiu nie wróciłbym do hardtaila.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Blixten napisał(a):

ale bardziej (niestety) myślę o kręgosłupie - skoro co jakiś czas się odzywa,

To najpierw odpowiedz sobie na pytanie w jakiej pozycji na rowerze nie będzie się odzywał, a potem dobierz rower.

 

rower.png

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...