Skocz do zawartości

O rowerach


Niuniek

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, eurojanek napisał:

A to nie wiem może już nie trzeba. Jak ja byłem swego czasu to na sam czubek górki tylko z kwitkiem.

Niemce w prawo bo nie mają a my cyk na sam szczyt hyhy. Mina okupanta bezcenna :)

nie  no nie tak  ;)  

żeby wejść na szczyt wulkanu w dzień między 7a 17 trzeba mieć pozwolenie :ok:

 

ale można wejść na szczyt wulkanu w nocy  i zejść przed 7 rano :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dawno ktoś tam wieścił że w przyszłości takie firmy produkcyjne jak buciarze czy inne podobne zamienią się w software'owe.

Myślę że jesteśmy coraz bliżej takiego kroku. Tylko na razie trwałość i ilość materiałów trochę za słaba. Znaczy zamiast butów np. gotowy rysunek cad się kupi i druknie w domu.

Jakby kto miał pliczek z tym rowerkiem, to chętnie przyjmę, akurat mam w robocie możliwość się Fortuskiem pobawić jak zagadam z kim trzeba z prototypowni :]

takie cuś:

622871162_Fortus-900mc-powtarzalno1.png.643cc90f1f2fee1ce1325ca7ea4dab43.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawialem sie kiedys nad praktycznoscia drukowania karbonu w 3d, bo trwalosc karbonu polega na odpowiednim ukladaniu wlokien, czy ktos sie orientuje jak drukarki 3d drukuja wlokno weglowe?  W przemysle rowerowym wiem ze niektore firmy drukuja czesci tytanowe do ram, ale drokowanie karbonu to chyba rzadkosc.  Gdyby jednak ta technologia zostala udoskonalona, to ceny rowerow polecialyby w dol. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Patryk Andrzej napisał:

Heh, Teneryfa jest idealna na mocny wpiiiii.... na szosie ;) to miejsce że zdjęcia z Kubkiem to jakieś 2200mnp oceanu a startujesz z poziomu oceanu :D

od której strony podjeżdzałeś na Teide ? wschodniej czy zachodniej ? przez Vilaflor czy Canadas ? 

Edytowane przez carfit
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Eryk napisał:

Zastanawialem sie kiedys nad praktycznoscia drukowania karbonu w 3d, bo trwalosc karbonu polega na odpowiednim ukladaniu wlokien, czy ktos sie orientuje jak drukarki 3d drukuja wlokno weglowe?  W przemysle rowerowym wiem ze niektore firmy drukuja czesci tytanowe do ram, ale drokowanie karbonu to chyba rzadkosc.  Gdyby jednak ta technologia zostala udoskonalona, to ceny rowerow polecialyby w dol. 

 

 

Wbrew pozorom coraz popularniejsza technologia, tu masz filmik gdzie gość tłumaczy co i jak, Superstrata z tego co widać na filmikach jest robiona techniką continuous composite, czyli drukarka układa włókno węglowe wg zaprojektowanego wzoru zatapiając je w polimerze.

 

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat kompozytów znam z opowieści osób, które lepiej się na tym znają. I niektóre opowieści zahaczają o magię - np. materiał zmieniający kolor w zależności od zużycia zmęczeniowego.
Po moich pozytywnych doświadczeniach z karbonową ramą jestem gotowy na wydrukowany rower :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, skwaro napisał:

Wbrew pozorom coraz popularniejsza technologia, tu masz filmik gdzie gość tłumaczy co i jak, Superstrata z tego co widać na filmikach jest robiona techniką continuous composite, czyli drukarka układa włókno węglowe wg zaprojektowanego wzoru zatapiając je w polimerze.

 

Dzieks za filmik... poszperalem jeszcze w internecie zeby wiecej informacji zdobyc, ale oprocz tego co obiecuje producent nie znalazlem zbyt wiele.  W sumie szukalem jakiegos testu, ktory zweryfikowalby ze rower Superstrata faktycznie jest godny uwagi - ale nie znalazlem.  Technologia produkcji jest ciekawa, ale z drugiej strony nie wiadomo tak naprawde czy ten ich rower jest trwaly, jak sie prowadzi, itd... bo samo stwierdzenie ze material jest iles % mocniejszy od innego materialu malo mowi, bo jesli material jest zle zastosowany to i tak ulegnie zniszczeniu.

 

Sam projekt bez rury podsiodlowej wydaje mi sie tez ryzykowny z praktycznego punktu widzenia... ale zobaczymy... jak na razie, projektant zbiera pieniadze, i ma ich sporo... zobaczymy co z tego wyniknie.

 

Swojego czasu pamietam ze BMW chcialo uzywac karbonu do produkcji elementow w swoich autach ale ze wzgledow kosztu produkcji chcieli wdrozyc wlasna metode - nie wiem czy cos z tego wyniknelo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Eryk napisał:

 

Swojego czasu pamietam ze BMW chcialo uzywac karbonu do produkcji elementow w swoich autach ale ze wzgledow kosztu produkcji chcieli wdrozyc wlasna metode - nie wiem czy cos z tego wyniknelo.

Weszli w spółkę z SGL Automotive Carbon Fibers LLC i wybudowali fabrykę produkującą maty węglowe w Stanach, potem wysyłają je do Niemiec i zamieniają w gotowe elementy , z tego co piszą nie w autoklawach tylko stosują wet pressing maty z żywicą, bo to tańsza metoda.

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, skwaro napisał:

Weszli w spółkę z SGL Automotive Carbon Fibers LLC i wybudowali fabrykę produkującą maty węglowe w Stanach, potem wysyłają je do Niemiec i zamieniają w gotowe elementy tradycyjnymi metodami.

A.... czyli jednak nie udalo sie wprowadzic wlasnej technologi... Nie powiem ze mnie to dziwi, bo jednak zalety karbonu najlepiej osiagnac w postaci tkaniny karbonowej - wtedy odpowiednie ulozenie warstw daje oczekiwany efekt.  W sumie teraz te maty sa odrazu impregnowane zywica, takze to tez ulatwia produkcje.  Wydaje mi sie ze wszelkie inne metody produkcji czesci karbonowych beda okupione wyzsza waga / nizsza trwaloscia, lub koszt produkcji bedzie wyzszy. 

Edytowane przez Eryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eryk napisał:

A.... czyli jednak nie udalo sie wprowadzic wlasnej technologi... Nie powiem ze mnie to dziwi, bo jednak zalety karbonu najlepiej osiagnac w postaci tkaniny karbonowej - wtedy odpowiednie ulozenie warstw daje oczekiwany efekt.  W sumie teraz te maty sa odrazu impregnowane zywica, takze to tez ulatwia produkcje.  Wydaje mi sie ze wszelkie inne metody produkcji czesci karbonowych beda okupione wyzsza waga / nizsza trwaloscia, lub koszt produkcji bedzie wyzszy. 

 

Koszt produkcji to jeden problem. Drugi to brak modeli potrzebnych do projektowania (przynajmniej dwa lata temu stanowiło to główną przeszkodę). Kompozyty wykazują dużą kierunkowość swoich właściwości i na dobrą sprawę każdy kompozyt powinien przyjść od producenta z własnym modelem, który będzie mógł zostać wykorzystany przez  CADowca do projektu. Są też producenci, którzy mają na tyle wiedzy i doświadczenia, że mniej skomplikowane elementy są w stanie zrobić 'z biodra'. Ale nie każdego klienta takie podejście zadowoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj fajny filmik z "moich" szlakow pojawil sie na youtubie... swietne szlaki (choc na czarnym zlamalem kostke 6 lat temu).  Wlasnie na tych szlakach uczylem sie jezdzic na rowerach MTB... potem jazda wszedzie indziej byla juz latwa.

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Knurek1111 napisał:

 

Koszt produkcji to jeden problem. Drugi to brak modeli potrzebnych do projektowania (przynajmniej dwa lata temu stanowiło to główną przeszkodę). Kompozyty wykazują dużą kierunkowość swoich właściwości i na dobrą sprawę każdy kompozyt powinien przyjść od producenta z własnym modelem, który będzie mógł zostać wykorzystany przez  CADowca do projektu. Są też producenci, którzy mają na tyle wiedzy i doświadczenia, że mniej skomplikowane elementy są w stanie zrobić 'z biodra'. Ale nie każdego klienta takie podejście zadowoli.

Biorąc pod uwagę tempo rozwoju druku 3D za chwilę może się okazać że jest to tańsza metoda niż tradycyjnie. Bo koszt odpowiednio dużego autoklawu jest potworny, metoda prasowania na mokro używana przez BMW też wymaga kosztownego sprzętu (prasy). Drukarka 3D mająca możliwość druku ciętymi włóknami kosztuje przy tym grosze, druk ciągłymi włóknami już jest odrobinę droższy bo trzeba drukarkę na 2 dysze, ale nadal koszt sprzętu jest dużo niższy przy tradycyjnych metodach. Kwestia tylko kosztu materiałów, tych niestety nie znam. Stąd własnie moim zdaniem bierze się stosunkowo niska cena tego roweru, podstawowa wersja za 1500$. Pierwszy lepszy rower z ramą z carbonu z tego co patrzę to wydatek ok. 10kpln, tu wychodzi 5500 + koszt sprowadzenia + cło i podatek. Stąd moje pytanie o tę konstrukcję, bo wygląda bardzo ciekawie.

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Eryk napisał:

Dzisiaj fajny filmik z "moich" szlakow pojawil sie na youtubie... swietne szlaki (choc na czarnym zlamalem kostke 6 lat temu).  Wlasnie na tych szlakach uczylem sie jezdzic na rowerach MTB... potem jazda wszedzie indziej byla juz latwa.

 

 

 

Kurcze ale mi czasy przypomniałeś, ten gościu co wrzuciłes ma nagraną trasę Rychlebskie Scieżki...

Ja tam szlifowałem swoje umiejętności koncentracji i równowagi i to na hardtailu !!! 

Obejrzyjcie od 4min, to jest trasa z tak zwanymi "telewizorami" :D Kurcze jak tak na to patrze teraz i sobie przypominam, to piękne chwile były

Teraz mają tak łatwo, pełen zawias, elektryki...kiedyś to był hardcore. Pamietam jest tam taka zawrotka w dół o 180st i mega zjazd...przeleciało się przez kierownicę

 

 

 

 

 

Na moim hardtailu jest jeszcze naklejeczka z Rychlebskich :)

 

Chyba wezmę Speca i odwiedze te komburole tyle że na fullu 

 

 

1.jpg

 

 

Edytowane przez bikeman1
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne szlaki... w tych Rychlebskich.  Czy w Polsce tez sa takie kamieniste szlaki?

 

W Ringwood tez zaczynalem na sztywniaku, pozniej z przednim zawieszeniem na Schwinnie ktorego zdjecie jest kilka stron wstecz.  Przez lata 90 mozna tak bylo jezdzic ale pozniej jednak erozja zrobila swoje i bez fulla ciezko sie tam jezdzi obecnie.  Teren w Ringwood jest polodowcowy, i jest masa naniesionych glazow i kamieni o ostrych krawedziach, w kilku miejscach jest slickrock wypolerowany przez lodowiec - i moja ulubiona czesci kazdego szlaku.  Jedyne drabinki czy pomosty w Ringwood to przeprawy przez tereny podmokle, i w sumie fajnie bo ma sie poczucie przebywania w dziczy (latwo sie nadziac na niedzwiedzia tez).

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pro po kasków..... niestety wczoraj moja chrześnica ( z którą godzinę wcześniej byłem z nią i moją córką w parku linowym ) miała poważny wypadek https://sadeczanin.info/wiadomosci/uderzyl-w-nastolatke-na-pasach-nad-tym-przejsciem-w-saczu-wisialo-nieszczescie

Niestety jechała bez kasku :( . Stan stabilny ale nadal w szpitalu, postanowiłem że jak wyjdzie ze szpitala to jej kupię kask a przy okazji sobie wymienię. Możecie coś polecić ale taki naprawdę z górnej półki bez patrzenia zbytnio na cenę ? Kask na rower szosowy nie MTB . 

wpadło mi coś takiego

https://olimpiasport.pl/produkt/994.28608.2.htm?utm_source=ceneo&utm_medium=referral 

Warte to coś ? 

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowia dla chrześnicy.

 

Jakość kasku to jedna sprawa, ale wydaje się, że równie ważna jest umiejętność poprawnego założenia i zapięcia.

 

Już to kiedyś pisałem w innym wątku, ale zabierałbym prawo jazdy za omijanie na przejściu dla pieszych. To są sytuacje, gdy zdarza się mnóstwo wypadków z udziałem pieszych czy rowerzystów, niestety.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Eryk pisze szukaj kasku z systemem MIPS. Dodatkowo ja nie odważył bym się kupić kasku bez przymiarki, dlatego kaski zazwyczaj kupowałem w sklepach stacjonarnych, aby mieć pewność że będą dobrze pasować. Większe znaczenie ma dobre dopasowanie kasku do głowy, niż jego firma, dlatego nie zależnie czy będzie to Lazer, Giro, Rudy Project,  Bell, czy Uvex (pewnie jeszcze to nie wszystkie liczące się firmy), kask należy przymierzyć i mieć pewność że dobrze leży. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, carfit napisał:

Możecie coś polecić ale taki naprawdę z górnej półki bez patrzenia zbytnio na cenę ? Kask na rower szosowy nie MTB . 

wpadło mi coś takiego

https://olimpiasport.pl/produkt/994.28608.2.htm?utm_source=ceneo&utm_medium=referral 

Warte to coś ? 

Nie obraź się, ale na rowerze, który pokazałeś wyglądałbyś w tym kasku przekomicznie. To jest kask do czasówki. Szukaj szosowego z MIPS i dużą ilością otworów dla dobrej wentylacji. Tutaj nie ma zasady - kask za 300 PLN może być jak ulał, a taki za 1000 będzie uwierał. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak @przymar napisal... kask do wolniejszej jazdy ma inaczej zaprojektowana wentylacje. @carfit, przymierzyc trzeba, bo jak dziewczyna - i jesli ma dlugie wlosy, to oprocz dopasowania do glowy, system zawieszenia i regulacji musli pozwalac na przelozenie kucyka... no i - wiadomo - kolor musi pasowac.  Bo co z tego ze kask drogi jak nie pasuje, lub nie jest wygodny a do tego kolor nie taki?

Kazdy kask renomowanej firmy musi oferowac ten sam poziom bezpieczenstwa, i wszystki kaski przechodza te same testy.  Im wyzsza cena tym wiecej wentylacji - bo jednak wiecej kosztuje zaprojektowanie i produkcja kasku w ktorym jest wiecej dziur niz gdy kask jest zabudowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie rację z tym przymierzaniem, ale u mnie w Sączu to trochę krucho z dobrymi kaskami, a właściwie to ich brak z systemem MIPS, obdzwoniłem wszystkie sklepy i nikt nic nie ma. Narazie zamówiłem dla siebie, jutro mi przyjdzie, najwyżej oddam jak nie będzie pasował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...