Skocz do zawartości

Forester 2007. Tandeta czy pech?


Wozniak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

A z działem technicznym najlepiej kontaktować się nie przez forum (bo czas oczekiwania na odpowiedź to zazwyczaj kilka tygodni - w najlepszym przypadku) tylko przez TELEFON.

 

W dobie internetu jest to co najmniej dziwne. Wszak to oficjalne forum importera.

 

 

Odbiegając od tematu.

Zgłaszałem problem z windowsem mailowo.

Po 10 min. oddzwonił do mnie doradca z działu technicznego.

 

Ale może dlatego Bill Gates jest na tej pozycji a nie innej. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ Subaryta po raz kolejny okazał się stronniczym moderatorem :cry:

A Ty nie widzisz różnicy pomiędzy przekręceniem nicka (choćby i złośliwym) a inwektywą? No to gratulacje....

W gronie moderatorskim była burzliwa dyskusja i w sumie wyszło, że "jedziemy po równo" choć ja nadal obstaję przy mniejszej winie Grzesiek67.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A całość napisałem tylko po to, żeby się nie żalić, bo mam to w d..pie, ale dla przestrogi dla kogoś kto chce kupić Subaru.

 

cholera nie mogłeś mi PW wysłać :shock: , wczoraj odebrałem forka dla siostry w pięknej białej perle :twisted: , przed chwilą z nią gadałem i ponoć jeszcze jeździ 8) , w każdym razie na wszelki wypadek zadzwonię do Raja i zaklepie termin serwisu na poniedziałek w razie co :mrgreen:

 

A tak bardziej serio to chyba miałeś jakiś felerny egz, bo nie slyszałem żeby aż takie kłopoty były z tymi autami. Owszem, niezawodność z czasów merca beki juz raczej nie wróci ale takiego przegięcia w drugą stronę też póki co nie stwierdziłem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już nie wiem co najlepiej zrobić.

 

SIP na telefony i maile w mojej sprawie nie reagował.

 

Może zareaguje na forum. Chociaż wątpię.

Wozniak to może zadaj jakieś konkretne pytanie do działu technicznego? :idea: Bo w tym wątku to tylko przestrzegasz przed zakupem i wątpię żeby komuś chciało się odpowiadać na niezadane pytanie. Byle konkretnie.

 

na wszelki wypadek zadzwonię do Raja i zaklepie termin serwisu na poniedziałek w razie co :mrgreen:

 

A czy to na pewno jest "profesjonalny serwis rajdowy"?! Do innego nie dawaj :!: bo nie naprawią :!: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne info ... pewnie masz pecha, Kolego. Mam Forka 07, prawie 100 kkm przejechane. Poza materiałami eksploatacyjnymi, tylko:

- drobne elementy nadwozia, co to ich nazwa mi ze zmęczonej głowy wypadła (2 x wymieniane ale jeżdżę dużo po baardzo nierównych .... hmmm .... drogach),

- akumulator, który zdechł nie wiadomo dlaczego po 2 latach

- wszystko w najlepszym porządku ...

Zamierzam jeździć tym autem do śmierci .... jego lub mojej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja winy Grzesiek67 nie widzę :idea: ......nawet jak przesadził to w tej sytuacji jest to zrozumiałe :idea: . Z pewnych wzgledów sprawa nie nadaje sie do omawiania na forum.

 

nie nadaje sie, bo nie jest to kolejny watek z cyklu "Subaru jest najlepsze, bo jest najlepsze i bo je mam, albo snilem o nim w dziecinstwie" :?:

 

czlowiek mial problemy z zakupionym u polskiego dealera samochodem. AUTORYZOWANY SERWIS nie potrafil sobie poradzic z usterkami, a Pan sie czepia zaraz na poczatku, ze czlowiek napisal "Profesjonalny Serwis Rajdowy", a w rzeczywistosci to pewnie nie byl "Profesjonalny Serwis Rajdowy". Dramat. Powinien jeszcze raz pojechac do ASO i zabulic grube pieniadze za usuniecie usterki, z ktora nie mogli sobie poradzic przez 3 lata gwarancji, albo uslyszec "tak ma byc". A potem z usmiechem napisac tu, ze Subaru to najlepsze auta swiata. Kurde, troche obiektywizmu.

 

nie powinien tu pisac, tylko nadal wydzwaniac do SIPu liczac, ze za ktorym razem ktos sie zainteresuje tym przypadkiem?

 

jasne winy Grzesiek67 nie widac, bo napisal ze wszystko jest ok, bo przeciez

To jest SUBARU, tu się mają prawo takie popierdółki sypać. Grunt, że jeździ i skręca

moze SIP powinien pomyslec o takich bilboardach, albo ulotkach promocyjnych z cyt wyzej haslem. zeby potem biedni ludzie nie oczekiwali mozliwosci normalnego uzytkowania samochodu, za ktory zaplacili 100k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, troche obiektywizmu.

Obiektywnie mógłbym potwierdzic lub zaprzeczyc jedynie gdyby auto trafiło do mnie lub np. Dzierzoniowa , Krakowa lub innego aso które w tej sprawie by sie wypowiedziało. Z tego co pamiętam na gwarancji wymieniono przez trzy lata i 100 tyś 4 części ( amortyzator , czujnik abs i jeszcze jakies dwie ) Na temat stuków trudno mi się odnieśc bo to pierdoły typu łączniki czy mocowania stabilizatora które wiadomo , ze raz na 30 -40 tys trzeba wymienić , podobnie z osłona przegubu zdarza się , że pęka szczególnie ta na kat. od temperatury. Swoje uwagi co do innych drobiazgów przekazałem na PW autorowi watku , moze pomoże :roll: . Dział techniczny równiez odniósł sie do "mulenia" 2500-3000 tys obr.

moze SIP powinien pomyslec o takich bilboardach, albo ulotkach promocyjnych z cyt wyzej haslem. zeby potem biedni ludzie nie oczekiwali mozliwosci normalnego uzytkowania samochodu, za ktory zaplacili 100k.

Przypomnę jedynie , że w ciagu trzech lat auto przejechało 100 tys km...więc chyba tragedii nie ma. Byc może , z różnych względów - nie tylko technicznych użytkownik powinien zmienić serwis , może tam znalazłby / lub nie potwierdzenie czy ma cos stukać przy zjeżdzaniu z krawężnika czy nie . Moje uwagi dotyczyły jedynie tego , że nie mozna bezkrytycznie wierzyc we wszystko co zostało napisane...np. że profesjonalny serwis rajdowy usunął jakies buczenie przy 140 wymieniajac półoś na używaną......bo jak napisano po paru dniach podobno znów cos buczy/szumi.-(nikt tego nie wie ani jak głosno ani czy to z auta a nie z opon zimowych np.? AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA, moim zdaniem tu chodzi przede wszystkim o to, ze Wozniak, przyszedl sie wyzalic i nam opowiedziec, ze Subaru to gowno, a jak chcecie cos zalatwic, to jedzcie do Profesjonalnego Serwisu Rajdowego. Po pierwszym poscie raczej niewiele wiecej winikalo. A skoro mogl pojechac do tegoz serwisu, to czemu nie mogl pojechac do innego ASO? A i jeszcze daje do dzialu technicznego teksty, ze Forek to badziew bo ma znacznie zuzyty uklad wydechowy (cokolwiek to znaczy) po ponad 100k km. Sory, ale na znanym mi i cenionym forum takim jednym dla informatykow programistow o pewnej bibliotece, za takie cos delikwent dostaje bure z miejsca od Guru forumowego i administratora i jakos nikogo to nie dziwi. Nie wiem jak my tu mamy pomoc temu Wozniakowi? Tez dzownic do tego ASO albo SIP? Nawet nie za bardzo jest jak pomoc mu pozbyc sie stukania, skoro wiemy tyle, ze cos stuka, a i on jakos nie wykazuje checi naprawienia i dociekania dlaczego stuka, a jedynie chec narzekania na ASO, ze tego nie naprawilo i serwis rajdowy tez nie naprawil. Ciekawe czy Wozniak czytal instrukcje i sprawdza stan oleju czasem i to po wlasciwej stronie bagnetu :P

 

A serwisy samochodowe sa jakie sa - ja nie mam subaru a i gwarancja sie skonczyla w poprzednim wieku zapewne, ale jak wiem i umiem to sobie sam naprawiam, wymieniam, bo to jedyna szansa zeby bylo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QbaqBA, moim zdaniem tu chodzi przede wszystkim o to, ze Wozniak, przyszedl sie wyzalic i nam opowiedziec, ze Subaru to gowno, a jak chcecie cos zalatwic, to jedzcie do Profesjonalnego Serwisu Rajdowego.

 

ja jakos inaczej to odebralem, a mianowicie ze ani ASO, ani Profi Serwis Rajdowy nie podołali...

 

Nie wiem jak my tu mamy pomoc temu Wozniakowi? Tez dzownic do tego ASO albo SIP?

 

nie chce tu robic za adwokata, ale jak dla mnie to z jego postu nie wyplywa zadna prosba (chyba ze do SIPu, zeby sie jakos ustosunkowal do sytuacji), a raczej chec poinformowania ze takie przypadki sie zdarzaja.

 

nie mam pojecia czy oczekuje pomocy, czy nie. Czy mu sie nalezy, czy nie. Irytuje mnie natomiast w niektorych przypadkach bezkrytyczny (w moim mniemaniu) najazd na użytkownika, ktory napisal cos negatywnego o marce.

 

to tak jak czasem w konfesjonale. my przekraczamy predkosc - wszystko ok, bo mam SAWD i bylem na SJSie. Wyprzedzil nas ktos w nie daj Boże 1.9TDi - wariat, kretyn i musialem go wyprzedzic, i odjechac zeby sobie biedak krzywdy nie zrobil probujac mnie dogonic...

 

wiem ze Subaru to fajne samochody, uwielbiam Forka Turbo ( 8) ), ale serio miewaja tez wady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Koper napisał(a):

ja winy Grzesiek67 nie widzę ......nawet jak przesadził to w tej sytuacji jest to zrozumiałe . Z pewnych wzgledów sprawa nie nadaje sie do omawiania na forum.

 

 

nie nadaje sie, bo nie jest to kolejny watek z cyklu "Subaru jest najlepsze, bo jest najlepsze i bo je mam, albo snilem o nim w dziecinstwie"

 

Pan nie zrozumiał...sprawa paska dla Grzesiek67 w kontekście wymiany zdań miedzy nim a tym co dostal trzeci pasek...."z pewnych względow nie nadaje się do omawiania na forum"

Nie o "subaru jest najlepsze" tu chodzilo.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam pojecia czy oczekuje pomocy, czy nie. Czy mu sie nalezy, czy nie. Irytuje mnie natomiast w niektorych przypadkach bezkrytyczny (w moim mniemaniu) najazd na użytkownika, ktory napisal cos negatywnego o marce.

okej, ale tak samo moge powiedziec, ze mnie irytuje fakt, ze w dziale technicznym, gdzie jak rozumiem, ludzie zwracaja sie po pomoc w kwestii technicznej dotyczacej auta, koles pisze sobie felieton o beznadziejnosci Forka, ASO i w ogole (nie wiem, moze przesadzam, ale tak akurat to odebralem), a jak sam napisales, nie wiadomo nawet czy on oczekuje w ogole jakiejs pomocy czy nie? W pytaniach do dzialu technicznego w sumie tez chyba nie zadal jakiegos konkretnego pytania, to jak dzial techniczny ma odpowiedziec, skoro nie ma pytania? Koles mial pecha, trafil jakis trefny egzemplarz, i jeszcze trafil na jakies trefne ASO - ja zanim napisalbym, ze Forek to badziew a w ASO pracuja partacze, to odwiedzilbym inne ASO, zapytal sie na forum czy inni tez maja takie problemy z autem, czy maja takie problemy z ASO i gdzie polecaja sie udac. Mysle, ze wtedy Ci sami forumowicze co go tu zjechali, daliby mi a pelni satysfakcjonujace odpowiedzi, czyz nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rombu,

 

miałem nie gadać (bo baby gadają :mrgreen: ) ale, jako że Krakusów dażę sympatią (pozdrowiska dla Owocowego i niuńka - zajefajnych dzentelmanów) to postaram się pokrótce Ci odpowiedzieć :

 

IRAZU prowadził dyskusję, nie wnikam czy rozsądną czy nie. Taką na swoim poziomie.

 

Ano właśnie. A ja niestety wnikam. Uważam, że prowadzenie dyskusji nierozsądnej jest jednak trollerstwem. Jest czymś co powoduję "kupę kwasu" bez jakichkolwiek rozsądnych pożytków. Piszesz dalej, że chciał pomóc. Tak, on się zawsze z wielką frajdą pojawia, szczególnie zaś wtedy kiedy ma możliwości i jego zdaniem podstawy przypieprzenia Panu Andrzejowi. Wtedy jest faktycznie od razu, jak Zawisza Czarny. Co w tej sytuacji można byłoby zrobić ? W jaki sposób (racjonalny) pomóc komuś, kto w niedwuznaczny sposób chce się wyłącznie wyżalić (no bo przecież podał jedynie suche fakty, postawił pytanie czy pech, czy tandeta) ? No mam kolegę wziąć na kolana, pogłaskć po głowie i rzec, tak miałeś strasznego pecha ? Odpowiedz mi w jaki racjonalny sposób można było w tym przypadku pomóc ? Ja do dziś nie wiem. Jedyny co mogłem zasugerować to pozbycie się problemu poprzez sprzedaż auta (co zresztą uczyniłem).

 

To Grzesiek_67 wpadł i "walnął w twarz" wdług mnie bez powodu.

 

Grzesiek był w tym wątku od samego początku, fakt może nieco zbyt frywolnie ale był ;-) Nikogo nie walnąłem w twarz, napisałem jedynie, że moim zdaniem użytkownik IRAZU jest niezrównoważony psychicznie. Patrz, następny post użytkownika IRAZU jakby to potwierdził - z wcisniętym capslokiem (co w netykcie oznacza krzysk, wrzask, itp.) był napisał : "A TY JESTEŚ SUKINSYN". Wybacz, ale jeżeli uważasz, że tak zachowuje się ktoś, że się tak wyrażę emocjonalnie zbilansowany, to żyjemy w innych światach. Co do przekręcania nicka - jest tajemnicą poliszynela, że moja nikczemna osoba jest podobnie traktowana przez pana adwersaża - otóź jestem przez naszego milusińskiego nazywany Grzesiek IQ67. No niech tak zostanie, nie obraża mnie to....powiedzmy z wielu powodów 8)

 

Chłopaku z Krakowa - nie gniewaj się, wczytaj się spokojnie w to co napisałem ;-)

 

Do pozostałych, którzy dopatrują się w banie dla IRAZU i w czerwonym pachu dla mnie jakiejś niesprawiedliwości dziejowej - otóż informuję, że Regulamin TheForum warto znać - przed sytuacją z niniejszego wątku byłem czysty, jak dziewica Nowoorelańska ( :mrgreen: ), użytkownik IRAZU posiadał zaś dwa czerwone odznaczenia. Artmetyka jest prosta, nieubłagana i niepoddająca się fochom. Tyle.

 

I na koniec, gdyby to forum składało się wyłącznie z użytkowników pokroju IRAZU i użytkowników o kulturze, sposobie bycie i pasji do Subarynek, jakie prezentuje, NIESTETY, większość nowych użytkowników to bym machnął po takiej akcji na nie ręką i się pożegnał. Pech chce, że to Forum jest mi drogie z wielu powodów a do najważniejszego zaliczam grono przyjaciół w tzw. realu, poznanych właśnie dzięki temu Forum. Znowu, tylko tyle i aż tyle.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

IRAZU prowadził dyskusję, nie wnikam czy rozsądną czy nie. Taką na swoim poziomie.

 

Ano właśnie. A ja niestety wnikam.

ciekawe,że akurat nikt wcześniej przed Tobą na to nie wpadł?

czyżby zbieg okoliczności?

czy kolejny znaleziony argument,żeby się odegrać/ugryźć?

 

Rzadko zaglądam na to forum,nie znam historii Waszych waśni i średnio mnie to interesuje.Jednak czytając Twój długi i piękny elaborat chcąc wypłynąć na piedestał a rywala (wiedząc że przez bana nie ma szans na obronę) zdeptać w błocie dla mnie jest żenujące.

 

Jeżeli w jakiś sposób Cię uraziłem,przepraszam,nie było to moim zamiarem.

Starałem się być obiektywny mimo faktu,że człowiek o nicku IRAZU pierwszy zaproponował mi bezinteresowną pomoc na forum w nie małym problemie,nie znając mnie zupełnie.

 

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcąc wypłynąć na piedestał a rywala (wiedząc że przez bana nie ma szans na obronę) zdeptać w błocie dla mnie jest żenujące.

 

Jest mi bardzo przykro, że przyjąłeś takie założenie, jest ona dla mnie krzywdzące. Tak po ludzku.

 

Jeżeli w jakiś sposób Cię uraziłem,przepraszam,nie było to moim zamiarem.

 

Ok, nie ma problemu.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommo

spoko, ale czy chciałbyś aby ktoś publicznie jednak nazwał Cię sukinsynem?

Dla mnie to poniżej godności... :|

oczywiście,że nie,tak samo jak każdy inny user

jest to naganne zachowanie,mam nadzieję,że wywołane chwilowym stanem emocjonalmym :wink: (znam to po sobie)

za co dostał banana.

Nie chcę w tym momencie wchodzić w polemikę kto ma raję,kto nie,ale na zasady fair jestem wrażliwy.

Ja na miejscu Grześka bym się wstrzymał na czas bana Irazu,tyle.Mimo że regulamin forum tego nie reguluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe,że akurat nikt wcześniej przed Tobą na to nie wpadł?

czyżby zbieg okoliczności?

czy kolejny znaleziony argument,żeby się odegrać/ugryźć?

 

Tak jak napisalem wczesniej uważam , że temat "IRAZU" nie powinien być dyskutowany ......dla dobra forum :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na miejscu Grześka bym się wstrzymał na czas bana Irazu,tyle.Mimo że regulamin forum tego nie reguluje.

 

I najprawdopodobniej masz rację. Tak na zimno kalkulując nawet na pewno. Ale ja nie jestem jakimś abstrakcyjnym zbiorem atomów, tylko człowiekiem. Żywym człowiekiem, który też ma prawo mieć emocje i uczucia.

 

OK, z mojej strony EOT.

Z użytkownikiem IRAZU, po jego powrocie na Forum, nie mam najmniejszego zamiaru prowadzić jakiejkolwiek dyskusji. Najzwyczajniej w świecie nie widzę postów przez niego napisanych. A do cytatów jego wypowiedzi, zamieszczonych przez kogokolwiek, również już nie będę się odnosił. Rezime - dla mnie to koniec tego tematu. Napisałem co leżało mi na wątrobie, starałem się wytłumaczyć osobom komentującym wydarzenie najlepiej, jak potrafiłem. Finito. Stanowczo za wiele mnie to kosztuje.

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...