Jako ciekawostka: nie we wszystkich ASO znane są ilości nominalne płynów, nawet oleju silnikowego ...
Przykład, który mną wstrząsnął i spowodował, że już nigdy tam nie pojadę: Przegląd Forka. Dostaję fakturę, patrzę: olej silnikowy 6.0 l ! Mówię - chyba niemożliwe, przecież instrukcja mówi - 4.5 L ! No to, po interwencji szefa zmiany, zmniejszono iiość na fakturze do 5.0 ... Nie wspomnę już o tym, że wlano inną markę/rodzaj oleju niż zawsze w aucie stosowany, przy czym (ponieważ poprzedni przegląd odbywał się w tej samej stacji) w bazie danych poprzedni rodzaj figurował ...
Po kilku dniach, z czystej ciekawości wyjąłem miarkę oleju. Jego poziom znacznie przekraczał, zaznaczony na miarce dopuszczalny poziom maksymalny ! Co sugeruje niestety, że jakiś niedouczony mechanik rzeczywiście wlał większą ilość oleju niż należy, a tę ilość oleju wydał mu równie niedouczony magazynier ...
To działo się już jakiś czas temu ale do tej pory mi nie przeszło ... zdumienie.
Dla zainteresowanych - ASO Mitcar, Puławska, Warszawa.