Skocz do zawartości

Porsche przecięte na pół w Krakowie


zamer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 102
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Raczej nie, tam jest równo, ale jak chłopak w ostatniej chwili się rozmyślił, że nie pojedzie estakadą tylko dołem to w zasadzie nie dziwi mnie czemu skończył jak na zdjęciach.

 

Przed chwila tamtedy jechalem. Studzienki sa nieliche, musze powiedziec. Widzialem skoszony slup podtrzymujacy znak i wyrwe w krawezniku. Jest pare metrow przed miejscem zdarzenia. Wieczorem rostworze sobie pare puszek nowo zakupionego ambera naturalnego i bede rozmysliwal czy kraweznik zostal zrobiony przez tego mlodziana i jak studzienki maja sie do lotu porsze. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie skomentował faktu, że kierujący miał... 18 lat . Kasiasta ta młodzież w obecnych czasach. Słuszną linię ma nasza władza .

 

 

a co tu komentowac , nie jego wina ze ma rodzicow kretynow :roll:

 

natomiast komatarza wymagaja komentarze ludzi na tvn , normalnie szok jak ludzie w polsce sa zawistni :roll: przykre to , normalnie przykre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj w programie "wypadek przypadek" na Tvn Turbo oglądałem Subaraka, który przeleciał przez 3 pasy jezdni, pas zieleni,, krzaki, deptak, schody i wpadł do Wisły. . . Kierowca prawdopodobnie stracił przytomność. Nic nikomu się nie stało. (tylko wóz ucierpiał) Szukałem na samochodzie świnki ale żadnej nie zauważyłem :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię te typowo polskie wypowiedzi fachowców siedzących przed monitorem i umiejących określić czy auto było powypadkowe, spawane, naprawiane itd, itp

Każdy wypadek to inny przypadek :mrgreen:

Są takie punkty w aucie, że po trafieniu w nie auto można przeciąć , szczególnie jeśli prędkość jest duża.

Dobrze, że nikt nie zginął. Tyle w temacie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to ja kierowałem BMW

 

Są takie punkty w aucie, że po trafieniu w nie auto można przeciąć , szczególnie jeśli prędkość jest duża.

Dobrze, że nikt nie zginął. Tyle w temacie :twisted:

 

Zauważ że auto straciło przód na wysokości ściany grodziowej to raczej nie jest słabe miejsce .... nie powinno się to tak skończyć dobrze że chłopak żyje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to ja kierowałem BMW

 

EVAN napisał(a):

Są takie punkty w aucie, że po trafieniu w nie auto można przeciąć , szczególnie jeśli prędkość jest duża.

Dobrze, że nikt nie zginął. Tyle w temacie :twisted:

 

 

Zauważ że auto straciło przód na wysokości ściany grodziowej to raczej nie jest słabe miejsce .... nie powinno się to tak skończyć dobrze że chłopak żyje

 

 

Trzeba wziąć pod uwagę, że Porshe z przodu ma tylko bagażnik i to nie jest najmocniejsza część tego auta . . .

 

 

Lubię te typowo polskie wypowiedzi fachowców siedzących przed monitorem i umiejących określić czy auto było powypadkowe, spawane, naprawiane itd, itp

 

Popieram w 100% jeszcze warto napisać, że auto jest z USA. . . tak jak ktoś wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważ że auto straciło przód na wysokości ściany grodziowej to raczej nie jest słabe miejsce

 

Tak jak napisał Rafal1984

Trzeba wziąć pod uwagę, że Porshe z przodu ma tylko bagażnik i to nie jest najmocniejsza część tego auta . . .

Nie było za wiele do przecięcia, kilka blach, podłużnice i plastiki. Normalnie masz w aucie w tym miejscu silnik o dużej masie i wyprowadzenie napędu. W sportowych wozach nadzwyczajna wytrzymałość karoserii nie jest też priorytetem dla producentów - widzielismy to również przy wypadku pewnego Ferrari. Zresztą internet i jutub pełny jest wypadków egoztycznych wozów. Są dość delikatne. Auto musi być lekkie więc odchudza się wszystko.

Poza tym zgadzam sie z EVAN'em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem tamtędy około godziny 21... masakra :shock: Byłem pewien, że kierowca nie żyje.

 

 

Musiał jechać bardzo szybko. Jezdziłem 911kami i one się prowadzą bardzo specyficznie (ja czułem przed tym bardzo duży respekt, żeby nie powiedzieć, lęk...). Poza tym raz wprowadzone w poślizg sa trudne to wyprowadzenia, o czym się sam przekonałem na płycie poślizgowej. Czy był spawany czy nie, nie da się powiedzieć. Faktem jest, że była to najnowsza wersja 911ki, po faceliftingu, więc prawdopodobieństwo rzeźby jest mniejsze. Słusznie też zauważyli poniekąd koledzy wcześniej, że o ile Porschawki są bardzo solidne przy standardowych uderzeniach przodem bądź bocznym pełnym, o tyle duża siła działająca na małą powierzchnię (słup) z każdym autem może zrobić coś takiego. Patrząc na uszkodzenia udzerzyć musiał samym przodem, słupek A został wyrwany, a nie zgnieciony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wziąć pod uwagę, że Porshe z przodu ma tylko bagażnik i to nie jest najmocniejsza część tego auta . . .

To akurat powoduje że jest mocniejsze niz auto z silnikiem z przodu, bo masz podłuznice i podłogę, a tak tylko podłuznice.

Mnie natomiast szokuje inna rzecz - jak nasze drogi mają być bezpieczne skoro jakis DEBIL tak projektuje i wykonuje podporę znaku drogowego że jest ona w stanie przeciąć nowoczesne auto :!: Na całym cywilizowanym świecie wymysla sie konstrukcje które poddają sie uderzeniu i składają czyniąc autu jak najmniejsze szkody jednocześnie będąc na tyle wytrzymałe że cięzar znaku nie łamie ich przy wietrze itp. A u nas jakiś "mongoł" daje kawał mela, najlepiej betonuje ze 2 metry pod ziemią, bo tak jest taniej i mozna wygrać przetarg. Kolejny "mongoł" to ten co pisze kryteria do przetargu - 100% cena. Normalnie kurwica człowieka bierze, że w ramach poprawy bezpieczeństwa to jeden z drugim urzędasem potrafi tylko fotoradarów nastawiać :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie - wcale nie zatrzymał go słupek podtrzymujacy znak, bo wóz zwyczajnie go scial (ta tabliczka stała na dwóch słupkach, został jeden), a dopiero latarnia. Czyli wszystko robi się logiczniejsze.

 

http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia ... he,1580584 jednak to był słup podtrzymujący znak - fakt młody pewnie zapierdzielał zdrowo ale właśnie jak ktoś tu wcześniej wspomniał - jazda tak specyficznym autem w prowadzeniu jak 911 to naprawdę wyzwanie a wsadzenie w takie auto 18 latka to szaleństwo - równie dobrze mogli mu dawać jak był mały żeby się brzytwą bawił. Ale nie nam osądzać - można się skupić na tym że młody zapierdzielał i dobrze że nikomu krzywdy nie zrobił i zamknąć temat - słup - nieważne czy od znaku czy latarni on nie ma prawa przeciąć auta - ma się poddać, ciekawe czy komuś przyjdzie do głowy sprawdzić czy miał jakiś atest, papier czy jakiś dokument pozwalający na zamontowanie go zaraz przy drodze - przecież to regulują przepisy co można postawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą internet i jutub pełny jest wypadków egoztycznych wozów.

 

Dokładnie. Domorośli "spece" mogą sobie pooglądać wiele innych rozbitych, "egzotycznych" samochodów np. tutaj:

 

http://www.wreckedexotics.com

 

Pełno jest tam Ferrari w dwóch częściach itp. Pewnie wszystkie "Pan Heniu spawał" :roll:.

 

http://www.wreckedexotics.com/enzo/index2.shtml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...