Skocz do zawartości

Pasek rozrządu pofrunął


bohun

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zdarzyło się komuś taka przygoda przy takim przebiegu paska - 50 000km ?

Zdarzyło się :( w Forku 2003r. automacie, serwisowanym autoryzowanie, polskim salonowym. Pasek tej samej firmy co Twój pękł po około 50 tysiącach. Pisałem o tym we wrześniu ubiegłego roku. Serwis najpierw uznał zasadność mego stanowiska, iż nie ja powinienem pokrywać koszty naprawy. Tak, więc naprawił, wydał samochód, reklamował pasek. Po kilku miesiącach im się odmieniło, przysłali fakturę na circa 7000 złociszy. Grzecznie poinformowałem ich, gdzie jest miejsce tej faktury. Czekam na doręczenie mi odpisu pozwu :) Napisz na priv, kto Cię serwisuje, a nóż widelec, to ten sam wybitny fachowiec. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu na priv? Ludzie co wy tacy zastraszeni? Jeżeli piszę prawdę to czego mam się bać, prawdziwa cnota krytyk się nie boi czyż nie? A "wybitnych fachowców trzeba reklamować - niech klienci walą do nich drzwiami i oknami. :mrgreen:

A tak "by the way" to jakie było uzasadnienie zmiany ich stanowiska? Może mieli jednak jakieś podstawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze , to przykro sie takie rzeczy czyta :| i szczerze współczuje :idea:

Ja taki serwis gdzie Ci montowali omiłał bym szerokim łukiem, ja sie pytam gdzie ubezpieczenie OC warsztatu :idea: , przecież każdy szanujący sie serwis ASO czy nie ASO takie coś powinien mieć i wiedzieć co dalej sie z tym robi :idea: , niedość ze Ty byś za to nic nie zapłacił , to serwis by jeszcze zarobił :roll:

Naprawde nierozumiem tego :roll:

Co do pasków rozrządu aftermarket, naprawde bardzo, ale to bardzo rzadko sie zdarza że sam od siebie pęknie , sam pasek mistsuboshi, miałem w ponad 400Km STI , i nie miał lekko, nieraz wrzuciłem w ferworze walki nie ten bieg co potrzeba, obciążenia też miał nie kiepske :wink: i nic mu nie było, ta firma produkuje paski dla subaru. Conti też są bardzo ok, ważne jest aby pasek nie był stary, ale tu cięzko to sprawdzić.

Moim zdaniem miałeś zwyczajnie pecha, choć ja do końca nie jestem przekonany że że tak bez powodu, możesz podesłać zdjecie tego pęknietego paska ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak "by the way" to jakie było uzasadnienie zmiany ich stanowiska? Może mieli jednak jakieś podstawy?

Nie znam przyczyn, ot po prostu przysłali fakturę i już. Naprawa zakończona została w końcu września 2009, faktura była grudniowa, a dotycząca września. Żaden biegły nie badał paska. Reklamacja złożona przez nich, rozpoznana została odmownie, przed wydaniem mi pojazdu, z uwagi na fakt, iż od sprzedaży paska ASO minął ponad rok. Sąd wyda mądry i sprawiedliwy wyrok :) zobaczymy tylko dla której ze stron :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Co do pasków rozrządu aftermarket, naprawde bardzo, ale to bardzo rzadko sie zdarza że sam od siebie pęknie , sam pasek mistsuboshi, miałem w ponad 400Km STI , i nie miał lekko, nieraz wrzuciłem w ferworze walki nie ten bieg co potrzeba, obciążenia też miał nie kiepske :wink: i nic mu nie było, ta firma produkuje paski dla subaru. Conti też są bardzo ok... Moim zdaniem miałeś zwyczajnie pecha, choć ja do końca nie jestem przekonany że że tak bez powodu...

Dokładnie, miałem kiedyś okazję przyjrzeć się bardzo szczegółowo :twisted: całemu procesowi produkcji pasków w Gatesie i powiem Wam, że to jest naprawdę mistrzostwo świata, poza tym renomowana firma w automotivie nie pozwala sobie na buble, procedury z reguły są dość wyśrubowane, procesy monitorowane, parametry badane, i takie tam... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem miałeś zwyczajnie pecha, choć ja do końca nie jestem przekonany że że tak bez powodu, możesz podesłać zdjecie tego pęknietego paska ?

 

Samochodzik był serwisowany u jednego z Dealerów w Łomiankach, tam też instalowali mu pełny rozrząd. Teraz stoi w nie-ASO na leczeniu pourazowym, w nie-ASO stwierdzili że urwany pasek wygląda dobrze i z dużym prawdopodobieństwem był faktycznie te 50 000km temu wymieniany. W serwisie w Łomiankach nie znalazłem porozumienia, od 3 lat od tej wymiany u nich nie byłem na kolejnym serwisie więc też się w sumie nie dziwię że umywają rączki.

Jak będę odbierał autko to odbiorę też urwany pasek, porobię fotki i tu wrzucę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... Reklamacja złożona przez nich, rozpoznana została odmownie, przed wydaniem mi pojazdu, z uwagi na fakt, iż od sprzedaży paska ASO minął ponad rok.......

 

a takie coś jak niezgodność towaru z umową ? nie obowiązuje przez 2 lata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy owak najlepszym rozwiązaniem jest załatwienie tego z polisy OC warsztatu. Ubezpieczyciel ma zespół radców prawnych którzy sprawę dalej mogą prowadzić tj. regres do producenta lub sprzedawcy paska itd. Dla klienta i zakładu ciąganie sie po sądach to w tym wypadku byłaby prawdopodobnie tylko strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnei po wizycie w ASO przy 100 kkm i wymianie rozrządu, gdy cos zaczelo mnei niepokoic okazalo sie ze nie wymieniono pompy wody, zawory ni ezostaly wyregulowane, a rolki paska nie byly takie jak powinny /gorsza jakosc, etc/ na paskach widac bylo delikatne zuzycie po ok 20 000 km od wymiany - gdy trafiłem na serwis na ponowną wymianę rozrzadu.

 

od tamtej pory po wlasciwej wymianie na porzadnych czesciach forek mimo Stage 3 Maptekowego /255 KM/ smiagal na rozrzadzie - do czasu problemu z panewką ale rozrzad jest git. Jedyne co zauwazylem to cieknacy napinacz, ktory profilaktycznie wymienilem i zareklamowalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też nie wymienili pompy wody bo "sprawna"

 

ta pompa to duże ryzyko uszkodzenia rozrządu?

 

Pozdrawiam

 

Moim zdaniem zostawianie przez serwis pompy wody na kolejne 100 kkm to blad. Moze wytrzyma, a moze nie wytrzyma. Jak sie zatrze, to moze dojsc do uszkodzenia rozrzadu, silnika. A koszt pompy nie jest strasznie wielki w porownaniu ze szkodami jakie moze zrobic. Skoro bowiem wymienia sie rolki i napinacze po 100 tys km - a pompa obraca sie tak samo jak one - to nie rozumiem pojecia "sprawna" - rolki tez sa w sumie sprawne po tym przebiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ASO zadecydowało, że pompy nie wymienią, to rozumiem, że jak strzeli pasek czy inny element rozrządu albo pompa powie "papa", a auto jest regularnie serwisowane tylko w ASO, to ASO naprawia silnik na gwarancji?

Dodatkowo to ASO chyba nie zrobiło Adamowi regulacji luzów zaworowych, bo "nie trzeba", mimo harmonogramu wg książki serwisowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a niby jakie ceny mają inne aso?

 

Jak coś padnie to gwarantem jest ASO czy coś źle rozumiem?

 

co do pompy, rozumiem, że powinienem mieć plamę płynu chłodniczego pod autem?

 

Moim zdaniem zostawianie przez serwis pompy wody na kolejne 100 kkm to blad

 

Ciekawe jakie jest ryzyko? pewnie nie da się już tego wymienić bez ponownego ściągania rozrządu

 

auto jest regularnie serwisowane tylko w ASO, to ASO naprawia silnik na gwarancji?

 

nie wyobrażam sobie inaczej, chyba, że zaraz ktoś z ASO mine oświeci to biegam wymienić.

 

Pytałem czy mam ją wymienić skoro i tak zostawiam tam majątek to ta pompa nie miała wagi. Odp była, że nie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a niby jakie ceny mają inne aso?

 

Jak coś padnie to gwarantem jest ASO czy coś źle rozumiem?

 

co do pompy, rozumiem, że powinienem mieć plamę płynu chłodniczego pod autem?

Ciekawe jakie jest ryzyko? pewnie nie da się już tego wymienić bez ponownego ściągania rozrządu

 

Pozdrawiam

 

Jak pompa powie papa - to najpewniej stanie - wtedy zadziala to jak blokada na rozrzad - jest umieszczona po prawej stronie na dole silnika - stojac od frontu. Poznasz ja po 2 wezykach do niech wchodzacych i grubym kolanku z termostatem. Nr czesci 21111AA240 w 2.5 XT jak dobrze pamietam.

 

Zeby ja wymienic trzeba spuscic plym, wyjac chlodnice, zdjac oslony, poluzowac napinacz rozrzadu itd....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj właśnie odebrałem forka z warsztatu bo coś stukało, myślałem , że zawory. Na słuch mechanik stwierdził , ze to coś z napinaczem. Rozrząd robiłem przy przebiegu 100000km w pewnym innym warsztacie - wymiana wszystkiego oprócz pompy. Teraz ma przebieg 108000 tys. Diagnoza mechanika: pasek MITSUBOSHI - bo taki był założony- przeskoczył sobie o jeden ząbek. Na razie nic nie stuka. I teraz zmieniać pasek czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasek sobie przeskoczył, nie dlatego, że jest z gumy, tylko dlatego, że pewnie zostawili stary napinacz, albo go uszkodzili przy montażu. Albo coś się przytarło...

Dalej - zatarcie pompy objawia się natychmiastowym urwaniem a conajmniej powyrywaniem ząbków i przeskoczeniem na kołach - tak czy tak totalna demolka motoru...

Ja zostawiam często używane rolki, pompę czy napinacz, ale tylko w swoich autach, które są mocno eksploatowane, w których żaden pasek nie dożywa 80k czy przepisowego 105k km, bo jest przy kazdej okazji wymieniany, czasami co 5k albo pewną liczbę motogodzin... :)

bo kilometry nie oddają stopnia zużycia - w pojeżdżawkowozie wszystko zużywa się inaczej niż w bułkowozie... :lol:

 

W tego typu sytuacjach jest często tak: klient chce jak najtaniej - bierze się zamienniki,

część jeszcze na oko dobrych elementów rozrządu zostaje - bo pompa i napinacz są najdroższe ze wszystkiego,

czyli przychodzi nowy pasek i jedna-dwie rolki,

wtedy klient wie o co chodzi, zna się na równi z warsztatem, ważne, żeby było tanio...i wszystko jest cacy...

klient zadowolny, jego porfel też...a jak coś się po 50 czy 80k km urwie....

warsztat winien, bo przecież nie było limitu dla naprawy.... :twisted:

zwycięża krótka pamięć, raptem okazuje się, że klient jest zielony mechanicznie, i to warsztat postanowił zaoszczędzić, i dlatego są problemy...

dlatego ludzie, którzy używają auta tylko i wyłacznie cywilnie

(bo auta upalane powinny i tak być częściej serwisowane - ich rozrząd też)

powinni robić naprawy rozrządu w ASO lub podobnym co do kawiorowości warsztacie,

brać rachunek na naprawę, z wyszczególnieniem wszystkich części użytych do naprawy,

i jeżeli coś się stanie w ciagu najbliższych 105k km - rzeczoznawca - reklamacja - naprawa za free :)

A jak się szuka oszczędności, bo sam zakup Subaru był już ponad siły...

to trzeba w razie czego z podniesioną twarzą ponosić konsekwencje swoich decyzji i oszczędności, a nie szukać na siłę winnego, to się nazywa po prostu pech... :)

 

Miałem przypadek w aucie (GT z UK), że w wyniku jakiegoś małego pozaru w okolicach akumulatora nadpaliła się obudowa rozrządu.

Została w wymieniona jeszcze w UK, wszystkie znaki na ziemii i niebie wskazywały,

że rozrząd jest w tym aucie całkiem nowy....był....aż do pożaru.... :twisted:

pasek był nadpalony na odcinku 10cm - tak, że został w tym miejscu ok. 1cm szeroki....

jedno dobre podkręcenie motoru i byłoby pozamiatane...

na szczęście coś mnie podkusiło do zajrzenia pod obudowę rozrzadu....

motor chodzi do dziś, za nawet zapinadala.... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nic dałem ciała z tą pompą a sam się jeszcze o to szanowne forum pytałem ale zdania były podzielone. Cóż, we wtorek zostawiam auto i zapytam jaki koszt jest teraz, żeby wymienić pompę wody. Niby aso ją sprawdzało, i niby jest dobra....ale i tak dałem ciała.

 

może potraktują to jakoś ulgowo.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nic dałem ciała z tą pompą a sam się jeszcze o to szanowne forum pytałem ale zdania były podzielone. Cóż, we wtorek zostawiam auto i zapytam jaki koszt jest teraz, żeby wymienić pompę wody. Niby aso ją sprawdzało, i niby jest dobra....ale i tak dałem ciała.

 

może potraktują to jakoś ulgowo.

 

Pozdrawiam

 

Przedstaw im argumenty - skoro wymieniaja rolki po 100 to dlaczego zostawiaja pompe, ktora tez ma rolke. Skoro uznali pompe za "w porzadku" /swoja droga zastanawiam sie jak to ocenili/ to mogli przeciez zostawic rolki, bo tez powinny byc wporzadku, a wymienic sam pasek i napinacz :mrgreen:

 

z tego co wiem to carfit na przyklad ma rozrzad w komplecie razem z pompa wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czeka mnie zakup niestety kompletu rozrządu, jakieś sugestie co do producenta części?

Gdzieś wyczytałem, że dobrze jest wziąć INA ale jak znam życie to wewnątrz będą pewnie skf'y.

No i co z tym paskiem?

Co polecacie: Mitsuboshi jednak, a może Conti lub Gatesa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze czeka mnie zakup niestety kompletu rozrządu, jakieś sugestie co do producenta części?

Gdzieś wyczytałem, że dobrze jest wziąć INA ale jak znam życie to wewnątrz będą pewnie skf'y.

 

porzadny komplet kosztuje z pompa wody 1130 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...