Skocz do zawartości

Dławienie 2.0 N/A - 2-3 tys RPM. Coś nowego?


lewen

Rekomendowane odpowiedzi

 

Mam nadzieję, że ten sposób znajdzie zastosowanie u wielu forumowiczów i nie tylko.

 

Jak mi zacznie znowu bardziej mulić to chyba pójdę w tym kierunku. Jest coraz więcej argumentów za tą modyfikacją:

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/70519-nowy-forester-szarpie-i-muli/page-3

@@skuti411, a nie myślałeś żeby gotowy filtr sprzedawać np na Allegro? Ja bym kupił. Wszystko świetnie opisałeś i widzę, że montaż jest banalny tylko nie mam czasu sie tym zająć i ... nawet lutownicy nie mam :) . Jeżeli to można łatwo wpiąć i ew wypiąć to bardzo fajne rozwiązanie. Gratulacje.

 

Podłączę się pod tak chodliwy temat. Z racji kasacji Outbacka 2.5 SOHC 156KM od niedawna powożę Foresterem 2006 2.0 N/A. Mnie tez zaskoczyła mułowatość i "kangurek" przy przyspieszaniu. Ostatnio wyczyściłem przepustnicę i oba EGRy włącznie z przedmuchaniem rurek idących od głowic do EGR. Auto zaczęło minimalnie lepiej jeździć od niskich obrotów, ale bez rewelacji. Wczoraj zrobiłem reset ECU z ECU Explorer (oczywiście żądnych błędów nie było) i ...auto zachowuje się diametralnie inaczej. W miejscu, gdzie przedtem jechałem pod górę na jedynce, teraz bez problemów jadę na 2 biegu przy tej samej prędkości, skończyła się czkawka, auto płynnie przyspiesza (zachowuje się w końcu normalnie, czyli podobnie do starszych SOHC EJ20/25).

Oczywiście samo kasowanie ECU (przy kasowaniu błedów resetuje też adaptację) nie załatwia sprawy, u mnie EGRy nie były bardzo brudne, ale czyste też nie.

Mam nadzieję, że pomoże na długo i skutecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Chciałem również się pochwalić że u mnie problem powrócił jakieś miesiąc temu ze zdwojoną siłą czyli praktycznie non stop. Kasowanie ECU to zabawa na pare dni i problem wraca. Testowałem wszystko co maja na Shellu i Statoilu, także u kwestia paliwanie ma znaczenia. 

Rzecz ciekawa i charakterystyczna, podobnie jak u Dybsona problemu nie ma jak zatankuje do pelna, po spaleniu 1/4 baku, dlawi sie i szarpie. W momencie jak pływają resztki w baku tj.1/4 problem znika (szarpanie i dławienie jest coraz mniej odczuwalne i zanika).

Jak to możliwe że przyczyną lezy po stronie czujnika spalania stukowe czy innej elektroniki jak ta menda reaguje na ilośc paliwa w d...mając jego jakość?

Gdybym nie znał auta pomyslałbym że mam problem z pompą paliwową czy zapowietrzaniem całego układu a może łykam lewe powietrze

Czy w całej tej zabawie może mieć znaczenie rezonator (terkotanie - też znany problem towarzyszy mi od kilku lat - też usłyszlem że to TTTM.

 

Jako nowy uzytkownik na forum, ale stary cichy wielbiciel  przepraszam jesli pominąłem jakie konwenanse ale mam powoli przestaje czuć sympatię do tej marki.

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

podobnie jak u Dybsona problemu nie ma jak zatankuje do pelna, po spaleniu 1/4 baku, dlawi sie i szarpie. W momencie jak pływają resztki w baku tj.1/4 problem znika (szarpanie i dławienie jest coraz mniej odczuwalne i zanika).

Jesteś pewny, że zawsze się to tak układa? Nie resetujesz przypadkiem przed zatankowaniem full?

 

 

Czy w całej tej zabawie może mieć znaczenie rezonator (terkotanie - też znany problem towarzyszy mi od kilku lat - też usłyszlem że to TTTM.

Jakoś mi wyszukiwarka nic nie znajduje - możesz podesłać jakiś link do wątku z omówieniem problemu z rezonatorem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędy kasowałem jak pojawiał się problem dławienia czyli nie na pełnym zbiorniku.

Wczesniej tj. dotychczas problem objawial się co kilka miesięcy: dławiło go - to jak miałem okazję przegoniłem porządnie lub jak mnie wkurzył odpinałem aku i problem znikał na kolejne miesiące.

 

Od prawie dwóch miesięcy, po zrobieniu 5tyś od przegladu po 105tys problem wrócił i objawia się tak samo czyli:

  • pełen bak super,
  • po przepaleniu 1/4 zaczyna się dławić, najpierw mocno 2-3,5 (czasem 4) nie ma jazdy, trzeba lekko operowac gazem. Kasowanie kompa i przegazowanie w trasie daje odpust na kilkadziesiąt km i znowu... 
  • jak zostanie 1/4 paliwa auto zaczyna robic  się żwawsze i nagle "cudownie" problem znika.

Testowałem 100, 98 i 95 i  nie ma znaczenia, tankuję na shellu. Co ciekawe na pełnym baku i pozostałej1/4 mogę uprawiać ecodriving i nic nie muli. Kompletnie nie rozumiem. W przypadku dłuższych przelotów z prędkościami autostradowymi problem odczuwam mniej bo utrzymuję dziada powyżej 4tyś obr.

 

Co do klekotania, nie szukałem na forum prawdę mówiąc, bo TTTM usłyszałem od mechanika, który zapewniał mnie można jeżdzić lub wymieniać ale problem lubi wracać - rzecz dotyczy klekotania jak w dieslu, słyszalne tylko od wewnątrz, jakby spod kolumny kierownicy, tylko na wolnych obrotach. Ponieważ wybrałem opcje "jedź pan dalej" stąd moje obawy czy to nie ma związku. Kolejnym elementem jest sonda lambda, która objawiła mi się kontrolka zimą i kasowaniu błędów w trakcie przeglądu samoistnie "wyzdrowiała". czy to też nie wpływu? 

Pozdr 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam problem z przymuleniem a raczej zawahaniem motorowni. Impreza GC 2.0 125KM. U mnie się to objawia tak że jak sobie jeżdżę delikatnie, spokojnie, emerycko, to podczas tego spokojnego przyspieszania czuje przymulenie na około 2500-2800ob. Tylko na chwilę, lekkie dygnięcie na sekundę i dalej jedzie normalnie. Nie ma tego efektu gdy zdecydowanie cisnę gaz, nie musi być w podłogę, ale aby nie muskanie po pedale. Nie ma problemu na LPG...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędy kasowałem jak pojawiał się problem dławienia czyli nie na pełnym zbiorniku.

Wczesniej tj. dotychczas problem objawial się co kilka miesięcy: dławiło go - to jak miałem okazję przegoniłem porządnie lub jak mnie wkurzył odpinałem aku i problem znikał na kolejne miesiące.

 

Od prawie dwóch miesięcy, po zrobieniu 5tyś od przegladu po 105tys problem wrócił i objawia się tak samo czyli:

  • pełen bak super,
  • po przepaleniu 1/4 zaczyna się dławić, najpierw mocno 2-3,5 (czasem 4) nie ma jazdy, trzeba lekko operowac gazem. Kasowanie kompa i przegazowanie w trasie daje odpust na kilkadziesiąt km i znowu... 
  • jak zostanie 1/4 paliwa auto zaczyna robic  się żwawsze i nagle "cudownie" problem znika.

Testowałem 100, 98 i 95 i  nie ma znaczenia, tankuję na shellu. Co ciekawe na pełnym baku i pozostałej1/4 mogę uprawiać ecodriving i nic nie muli. Kompletnie nie rozumiem. W przypadku dłuższych przelotów z prędkościami autostradowymi problem odczuwam mniej bo utrzymuję dziada powyżej 4tyś obr.

 

Co do klekotania, nie szukałem na forum prawdę mówiąc, bo TTTM usłyszałem od mechanika, który zapewniał mnie można jeżdzić lub wymieniać ale problem lubi wracać - rzecz dotyczy klekotania jak w dieslu, słyszalne tylko od wewnątrz, jakby spod kolumny kierownicy, tylko na wolnych obrotach. Ponieważ wybrałem opcje "jedź pan dalej" stąd moje obawy czy to nie ma związku. Kolejnym elementem jest sonda lambda, która objawiła mi się kontrolka zimą i kasowaniu błędów w trakcie przeglądu samoistnie "wyzdrowiała". czy to też nie wpływu? 

Pozdr 

 

A może w baku robi się podciśnienie? Spróbuj najpierw odkręcić korek wlewu jak zaczyna się problem. Jeśli zniknie, może to oznaczać problem z niedrożnością układu par paliwa (gdy spada poziom paliwa i układ nie wyrównuje ciśnienia w baku, robi się podciśnienie i zakłóca zasysanie paliwa (taka nieco wątpliwa teoria, ale zawsze warto spróbować)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A może w baku robi się podciśnienie? Spróbuj najpierw odkręcić korek wlewu jak zaczyna się problem. Jeśli zniknie, może to oznaczać problem z niedrożnością układu par paliwa (gdy spada poziom paliwa i układ nie wyrównuje ciśnienia w baku, robi się podciśnienie i zakłóca zasysanie paliwa (taka nieco wątpliwa teoria, ale zawsze warto spróbować)
 

 

Sprawdzalem to swego czasu - nie pomagalo.

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To i ja dorzucę swoje 3 grosze...

 

tytułowe dławienie w moim przypadku zaczęło się po ok 40 kkm od nabycia autka i montażu LPG( montaż w Wawe u forumowego speca), i miało miejsce tylko na benzynie.

Na gazie silnik chodził bez problemów. Po kolejnych 20 kkm zonk... wypadanie zaworów cylindra 4....zima... mega problem z odpaleniem....przejazd do  ASO bardzo poważanego na dolnym śląsku... diagnoza: podparty zawór i regulacja. Problem zniknął na bardzo krótko. Po kilku miesiącach  dławienie występowało zarówno na gazie jaki i PB. Od tego czasu co 40-50 kkm regularna regulacja luzu zaworowego. Po każdej takiej operacji silnik chodził równiej, aczkolwiek mulenie nie znikało.

Przerobiłem chyba wszystkie opcje poruszane na forum... dodatkowa masa do przepustnicy, czyszczenie,  nowy czujnik spalania stukowego, fix Garrego... czyszczenie egr, ciągły reset ecu...  efekt bez zmian.

Pomagało tylko odkręcenie czujnika spalania stukowego. Podwieszony w powietrzu likwidował problem mulenia.

W tym roku nadszedł czas na kolejną regulację... ewidentnie było słychać z wydechu problem z kompresją, do tego notoryczne telepawki sinikiem na wolnych obrotach ( poziom wolnych obrotów na stałym poziomie) .

Z powodów finansowych pokusiłem się o własnoręczną regulację luzu zaworowego i wymianę przy okazji rozrządu (200kkm). Luzy na zaworach wylotowych 4-tego cylindra graniczyły z podparciem  (0,05)  szlifowanie szklanek (już poza wymiarami fabrycznymi), złożenie wszystkiego do kupy.... i... efekt bez zmian...

Po konsultacji z dwoma warsztatami tematu regeneracji głowic zarzuciłem pomysł reanimowania.... szybka decyzja i zakup używek.

Przypadkowo udało się znaleźć z rozbitka  głowice EJ20FL (za rok zobaczymy czy legenda miejska co do tych głowic jest prawdą) . Wymiana, nowe UPG i .........    REWELACJA ;-)

nie ten sam silnik, żadnego mulenia, zbiera się w całym zakresie bez zająknięcia.

Na starej głowicy jeden zawór wciągnięty (ewidentnie wypalone gniazdo).

 

Mój wniosek.... LPG to ZŁO.... :angry:

ale nie zamierzam przestać na tym jeździć... samodzielna regulacja nie jest niczym strasznym.. za rok sprawdzę jak wygląda sytuacja .... a koszt to w zasadzie tylko mój czas.... :) .

Mam jeszcze jedno podejrzenie , widziałem gdzieś na youtube filmik o czyszczeniu filterka na przewodzie olejowym sterującym zmiennymi fazami rozrządu (avcs)

Może tu jest problem?

 

pozdrawiam walczących  z problemem.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nie ma co cudować z dodatkami do paliwa jak również zmieniać ilość oktanową bo to nic nie da. Opisałem wcześniej co i jak trzeba zrobić aby auto w końcu zaczęło jeździć. Ja z tym problemem woziłem się rok czasu aż wszystkie moje nerwy się spiętrzyły do tego stopnia że pomyślałem i zrobiłem swóje rozwiązanie na tą dolegliwość mulenia. Wydaje mi się że temat już się wykończył. Proszę o info kto poszedł w moje ślady i zastosował filtr dolnoprzepustowy RC.

 

A i bym zapomniał kolego seb_ek

Nie stosuj żadnych fixów Garrego bo on tylko zrobił zwykły dzielnik napięcia który nic nie daje poza tym że obniża napięcie na czujniku spalania stukowego. Żadne regulacje zaworów, czyszczenie przepustnic oraz egr ani inne cuda nie są odpowiedzialne za te mulenie.

Co ma się przepustnica do mulenia nic poza tym że ma małe luzy na trybach i może być w pewnych sytuacjach nie precyzyjna w stosunku do pedału gazu. Czyszczenie jej nie ma żadnego sensu jak chcesz zerknąć jaki to luz to zapraszam youtube tam zamieściłem filmik przedstawiający owy luz.

Sprawdź mój sposób filtra RC a będziesz zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam,u mnie taka jazda się zrobiła.

Jakiś czas temu zaczął mi się sporadycznie zapalać CE(zawsze na gorącem silniku)

Poza tym żadnych objawów-zero mulenia itp.Diagnostyka kabelkowa wykazała błąd czujnika stukowego

Wykręciłem go i jest popękany.Przykręciłem z powrtem siłą25nm

Zamówiłem więc takowy nowy zamiennik w chińszczyżnie.

Przedwczoraj w końcu dopłynął.Założyłem (wygląda identycznie) i zrobiłem reset kompa

NIestety klucz dynamometryczny się schrzanił i nie wiem z jaką siła ,ale w czym problem-

Po założeniu kontrolka się nie zapala,błedu w pamięci kompa nie ma,ale auto zaczęło zamulać przy ruszaniu i rozpędzaniu np z dwójki poniżej 2 tyś obr.

w momencie ok 2tyś obr. auto dostaje ''kopa'' i jedzie normalnie

Paliwo shell 95v-pover i lpg shell

Na paliwie i lpg tak samo

zamulanie nasila się coraz bardziej

co robić?

Jutro wykręcę i wkręcę go jeszcze raz innym kluczem na 24nm,ale jeśli nie pomoże?założyć stary i nie przejmować się CE?

A może faktycznie mam stukowe?

co zauważyłem to jak chodzi na wolnych obrotach i dodam gwałtownie gazu to jest takie pojedyńcze,czasem podwójne cyknięcie,myślałem że to może cewka,ale to by szarpało pod obciążeniem,może to krokowy wydaje taki dżwięk jak się odłącza przy dodaniu gazu?

 

Edit:

 

 

Sprawdziłem po ciemku sytuacje pod maską i jest choinka na przewodach WN.

Jakie polecacie do ej20 125hp lpg?

NGK? Jaki model to będzie?bo na forum są sprzeczne informacje.

Te co podaje konfigurator ngk podobno komuś nie pasowały długością

RC FX31

Edytowane przez Bo_Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skuti411, chciałbym zastosować Twój patent, ale mam czujnik z jednym pinem. Chciałbym się upewnić zanim coś zepsuję - wydaje mi się, że masa czujnika pochodzi ze śruby mocującej. Jak go odkręciłem, nie wypinając kostki, to wyskoczył check - a jak odkręcony czujnik podłączyłem przewodem (przykładając koniec przewodu w miejscu gdzie była śruba)  z blokiem, checka nie było. Więc w tym przypadku powinienem zrobić następująco:

 

post-16624-0-95011000-1408528179_thumb.gif

 

dobrze kombinuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dobrze kombinujesz tylko ten brązowy przewód od kondensatora to może być połączony w dowolnym miejscu z masą nie koniecznie na czujniku. Połączenie rezystora i kondensatora zrób na próbę tylko na samych wpinanych pinach w kostki a potem jak będzie wszystko ok to zrobisz na dodatkowych kostkach lub pozostaw na pinach jak nie znajdziesz takich kostek. Pamiętaj o zabezpieczeniu termokurczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewody WN wymienione i nadal jest problem-do 2 tyś rpm auto ma muła,od ok 2tyś dostaje kopa w plecy.

Większości tenb problem występuje w zakresie 2-3tyś.Czy ktoś miał tak jak ja?

Od początku:

Na starym popękanym czujniku auto jechało normalnie,jedynie sporadycznie zapalał sie check(czy takie jeżdżenie może zaszkodzić silnikowi?)

Na nowym chinolu check się nie zapala,błędów w kompie brak,ale od drugiego dnia po założeniu auto coraz gorzej jedzie.Przy ruszaniu jakby brakowało paliwa,od 2tys moc wraca.Na wyższych biegach też czasem czuć to przydławienie,czasem pow 2tyś.

Dzisiaj założe jeszcze z powrotem stary czujnik stuku,bo problem zbiegł się w czasie z jego wymianą,a na starym auto jeżdziło normalnie poza sporadycznym zapaleniem się CE.

Jeśli nie pomoże to pozostaje cewka ew. regulacja zaworów(chociaż były sprawdzane 28tyś temu)

Edit

Stary czujnik i bez zmian.

Czyżby cewka?

Edit

Zresetowalem kompa(po zmianie czujnika stuku z powrotem na stary tego nie zrobiłem) i problem ustąpił.

Tzn zaswiecil sie na chwile check i zgasl,ale auto jedzie normalnie.

Czy to możliwe ze nowy czujnik chinol lapal bledne odczyty i opoznial zaplon w przedziale wiekowym 1000-2000rpm?

No bo gdyby to byly świece,cewka czy zawory to nie ustąpiło by po resecie

Edytowane przez Bo_Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

U mnie sytuacja taka

Stary czujnik ori popękany -zapala sie czasami check,zamulenie auta prawie nieodczuwalne,lekkie szarpniecie przy 4tyś rpm(wtedy też czasem zapala sie check) błędy wywala 12 i 22

Nowy  czujnik chinol         -check sie NIE zapala,błędów BRAK, auto między 1000rpm a 2000rpm ma strasznego muła jakny paliwa nie było,od 2tyś rpm strzał w plecy i jedzie normalnie

W czwartek drutuje ''filtr'' Skutiego i zakładam chinola.Zobaczymy jakie będą efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chinol z filtrem skutiego sprawdzal soe przez 2.5 tygodnia.dzisiaj zaswiecil sie check:/blad 22

Nie wiem,może to ma związek ze pompa wspomagania umarla i wydaje przeraźliwe dźwięki łącznie z terkotaniem.?jutro wymienie pompę i sie zobaczyw.auto jedzie normalnie, nie zamula ani nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora na fix z filtrem rc...

Aktualnie muszę resetować ecu co dwa dni

Spalanie szybuje pod niebiosa, mocy brak

 

Zauważyłem pewną zależność - wydaje mi się, że bug jest ściśle związany z temperaturą otoczenia.

Forkiem śmigam od marca - wtedy też było dość chłodno.

Całe lato jeździło mi się świetnie. 2 resety miesięcznie max, spalanie w okolicach 10 z klimą.

Teraz temperatura spada do <10°C, jeżdżę tyle samo i na identycznej trasie a spalanie mam 13,6...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...