Skocz do zawartości

outback diesel - sprzęgło......


Rekomendowane odpowiedzi

Sprzeglo dziala jak nalezy, w modelu MY10 nie widze problemu :lol: . Juz w OBK 2,5 MT bylo trudniej :roll: Z autka jestem mega zadowolony nawet coraz bardziej idealne do dalszych podrozy.

Ja jestem tylko ciekawy jak CVT sie po 100 tkm zachowuje :?: Kumpel w A6 ostatnio 4€ za multitronik zaplacil tam rzadko powyzej 100 tkm daje rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 391
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Sprzeglo dziala jak nalezy, w modelu MY10 nie widze problemu :lol: . Juz w OBK 2,5 MT bylo trudniej :roll: Z autka jestem mega zadowolony nawet coraz bardziej idealne do dalszych podrozy.

Ja jestem tylko ciekawy jak CVT sie po 100 tkm zachowuje :?: Kumpel w A6 ostatnio 4€ za multitronik zaplacil tam rzadko powyzej 100 tkm daje rade.

 

Ciekawostka, że autorem koncepcji CVT jest Leonardo da Vinci (1490) :) Ale postęp :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg. tego co jest w necie to cvt to przyszłośc w subaru tzn. docelowo cvt będzie i w 3,6R i w dieslu (może nawet kiedyś w tym mocniejszym planowanym 6 cylindrowym). Najwięcej news-ów na ten temat jest na stronach austalijskich. Tam też sprzedajż się diesle tyle że w innych proporcjach z benzynami (na korzyść benzyny) a to dlatego że diesel nie ma automatu. Ciekawe skąd w Polaku tyle zamiłowania do diesla - czy to sentyment z traktora, czy przyzwyczajenie z PGR-u kiedy można było zasssać rurka a potem ulać troszkę ropy do swojego ropniaczka ... no i taniej sie jeździło? Nie szydzę ze wsi bo sam z niej jestem i mam diesla. Chyba czynnik ekonomiczny - tzn tankowanie na stacji tańszego paliwa i w mniejszej objętości to nie jedyny argument. Potem przeciez koszt sprzęgła, filtr cząsetk stałych a i pewenie turbiny beda padać koło 150 tys. -200 tys. przebiegu. Nie lepiej było by kupić 3,6 5Eat lub chociaz 2,5 cvt. No ale wtedy nie byłoby wątku o spalonym sprzęgle w dieslu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z tego ,że kiedyś róznica w cenie wynosiła ponad 50 gr (o ile dobrze pamiętam ) co przy mniejszym spalaniu w porównaniu do benzyny dawało spore korzyści .No i stare diesle nie miały DPF ,kół dwumasowych i innego g.... ,były po prostu trwałe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z tego ,że kiedyś róznica w cenie wynosiła ponad 50 gr (o ile dobrze pamiętam ) co przy mniejszym spalaniu w porównaniu do benzyny dawało spore korzyści .No i stare diesle nie miały DPF ,kół dwumasowych i innego g.... ,były po prostu trwałe

 

Ja polubiłem diesle głównie z dwóch powodów:

1. Niesamowity moment przy małych obrotach, bez wycia - możliwe, że polubiłbym też jakąś V8, ale to kosztuje (wraka nie będę kupował :))

2. Bo nie muszę często zaglądać na stację benzynową :) - i żeby było jasno dokładnie tak jak napisałem, bez podtekstów typu mało pali tani :P

 

Na cenę ropy patrzyłem na końcu - jeśli w ogóle :)

 

Pzdr.

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

 

 

Oj chyba kolega nie ma racji,

do 250.000 przebiegu w dieslu

- padnie ci turbina

- wymienisz rozrząd

- DPF bedzie do wymiany

to tyle co ja wiem użytkując diesla -mysle że to nie wszystko

bo przed toba jeszcze WYMIANA SPRZĘGŁA- pytanie tylko ile razy......

 

jak masz 3,6R to do 250.000 przebiegu

- NIC NIE WYMIENISZ, no może poza świecami

- rozrząd - łańcuch, dpf brak, sprzęgło automat

 

no to pytam jeszcze raz po co ten diesel????

 

ktoś mówił o momencie obrotowym - zgoda 350 Nm ma diesel tyle że 3,6 też ma 350Nm . Wiem że diesel ma szybko dostępny moment no ale trwa bardzo krótko. Benzyna kręci pozniej ale za to baaaardzo długo.

Co lepsze? Różnica jest chyba taka jak miedzy młodym ogierem kochankiem który szybko ma wysoki moment ale cóż kiedy wkrótce się on konczy a kochankiem dojrzałym, moment nie gorszy ale przede wszystkim długo dostępny.

Spytam żony :oops: co lepsze - kobiety mają na to inne spojrzenie. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

 

 

Oj chyba kolega nie ma racji,

do 250.000 przebiegu w dieslu

- padnie ci turbina

- wymienisz rozrząd

- DPF bedzie do wymiany

to tyle co ja wiem użytkując diesla -mysle że to nie wszystko

bo przed toba jeszcze WYMIANA SPRZĘGŁA- pytanie tylko ile razy......

 

jak masz 3,6R to do 250.000 przebiegu

- NIC NIE WYMIENISZ, no może poza świecami

- rozrząd - łańcuch, dpf brak, sprzęgło automat

 

no to pytam jeszcze raz po co ten diesel????

 

ktoś mówił o momencie obrotowym - zgoda 350 Nm ma diesel tyle że 3,6 też ma 350Nm . Wiem że diesel ma szybko dostępny moment no ale trwa bardzo krótko. Benzyna kręci pozniej ale za to baaaardzo długo.

Co lepsze? Różnica jest chyba taka jak miedzy młodym ogierem kochankiem który szybko ma wysoki moment ale cóż kiedy wkrótce się on konczy a kochankiem dojrzałym, moment nie gorszy ale przede wszystkim długo dostępny.

Spytam żony :oops: co lepsze - kobiety mają na to inne spojrzenie. :lol:

 

Różnica około 70 tys. przy zakupie to malutki szczegół :roll: no i 2 razy częstsze wizyty na stacji to nic wielkiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różnica między prawie tymi samymi wersjami to 13 tys euro - 52 tys - to nie mało ale chyba nie da sie ich porównać bo diesel bez automatu. Jak wymieniemy to o czym powyżej to różnica będzie mniejsza. Pytanie ile razy wymienimy sprzęgło - jeśli średnio pada co 50 tys. to 5 razy co daje kwote która robi wrażenie. Jesli ktoś ma problem na stacji benzynowej to proponuje subaru zagazować po gwaranacji. Jakby nie liczyc różnica miedzy kosztami zakupu i uzytkowania diesla i benzyny nie będzie dramatyczna. Jesli to kogoś nie przekonuje to może 2,5 cvt w słabszym wyposażeniu to wtedy w cenie tej samej co diesel.

Może ktoś z uzytkowników nowego 2,0 diesla i 3,6 r się wypowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba kolega nie ma racji,

do 250.000 przebiegu w dieslu

- padnie ci turbina

- wymienisz rozrząd

- DPF bedzie do wymiany

to tyle co ja wiem użytkując diesla -mysle że to nie wszystko

bo przed toba jeszcze WYMIANA SPRZĘGŁA- pytanie tylko ile razy......

A to tak z autopsji czy z bajek?:)

Ja z autopsji: mój poprzedni diesel ~400kkm bez awarii turbiny, DPF nie miał, tłumik wymiana grubo po 200kkm rozrząd robiony regularnie wg zaleceń producenta (nic wielkiego kosztowo) Jeździ dalej ale u kogoś innego - żal było, ale chciało się coś fajniejszego :) Aha skrzynia biegów się kończyła :)

W nowym forku sprzęgło (~50kkm) działa. BTW: rozrząd to chyba jest nie wymienialny :)

jak masz 3,6R to do 250.000 przebiegu

- NIC NIE WYMIENISZ, no może poza świecami

- rozrząd - łańcuch, dpf brak, sprzęgło automat

A to tak z autopsji czy z bajek ? Miałeś?

A ja nie mam czasu często jeździć na stację benzynową :P

A przypadkiem cudo z takim silnikiem to nie kosztuje ze dwa razy więcej od forka z dieslem?

no to pytam jeszcze raz po co ten diesel????

ktoś mówił o momencie obrotowym - zgoda 350 Nm ma diesel tyle że 3,6 też ma 350Nm . Wiem że diesel ma szybko dostępny moment no ale trwa bardzo krótko. Benzyna kręci pozniej ale za to baaaardzo długo.

Co lepsze? Różnica jest chyba taka jak miedzy młodym ogierem kochankiem który szybko ma wysoki moment ale cóż kiedy wkrótce się on konczy a kochankiem dojrzałym, moment nie gorszy ale przede wszystkim długo dostępny.

(bez urazy) Aha zwolennikiem jesteś teorii, że samochodzik to przedłużenie tego czy owego :) A ja nie jestem wyznawcą tej teorii :)

A na serio, jeżdżę po mieście i tam potrzeby czasami szybko duży moment. Po za miastem, nie szaleję i czasami - zwłaszcza podczas wyprzedzania - potrzebuję szybko dużego momentu, a potem znowu spokojna jazda.

Czyli diesel trafia w moje potrzeby :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

 

 

Oj chyba kolega nie ma racji,

do 250.000 przebiegu w dieslu

- padnie ci turbina

- wymienisz rozrząd

- DPF bedzie do wymiany

to tyle co ja wiem użytkując diesla -mysle że to nie wszystko

bo przed toba jeszcze WYMIANA SPRZĘGŁA- pytanie tylko ile razy......

 

- Nie wiem jak z trwałością turbiny, ale poprawnie użytkowana raczej powinna wytrzymać więcej niż 250 tys.

- Rozrządu raczej też się tak szybko nie wymienia jak jest napędzany łańcuchem jak w przypadku subarowego diesla

- DPF pewnie tak, choć jak ktoś lata dużo po trasie... U mnie jest akurat filtr otwarty

- Sprzęgło zobaczymy, na razie 33 tysiące i nie widać żeby się kończyło.

 

jak masz 3,6R to do 250.000 przebiegu

- NIC NIE WYMIENISZ, no może poza świecami

- rozrząd - łańcuch, dpf brak, sprzęgło automat

 

no to pytam jeszcze raz po co ten diesel????

 

ktoś mówił o momencie obrotowym - zgoda 350 Nm ma diesel tyle że 3,6 też ma 350Nm . Wiem że diesel ma szybko dostępny moment no ale trwa bardzo krótko. Benzyna kręci pozniej ale za to baaaardzo długo.

Co lepsze? Różnica jest chyba taka jak miedzy młodym ogierem kochankiem który szybko ma wysoki moment ale cóż kiedy wkrótce się on konczy a kochankiem dojrzałym, moment nie gorszy ale przede wszystkim długo dostępny.

Spytam żony :oops: co lepsze - kobiety mają na to inne spojrzenie. :lol:

 

Może i nic nie wymieniasz, ale za to lejesz... Diesel pali po mieście w dużych korkach 9 z groszem (jak rzeczywiście tylko miasto w godzinach szczytu). 3,6 nie wiem, ale myślę, że trzeba liczyć 18-19 (poproszę użytkowników o korektę). Przy średnich 8 - diesel 15 - 3,6 różnica w koszcie paliwa po przebiegu 250 tys (diesel 4,2, benzyna 4,5) to prawie 85 tysięcy + różnica w zakupie samochodu. Nowy wychodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Właśnie odebrałem OTB 2010 - największy szok to skrzynia biegów. Wsteczny trzeba wrzucać chyba zapierając się łomem a 1 bieg napierając calym ciałem na drążek.

Masakra - to mój 3 japończyk po Toyota i Mitsubishi. Tam skrzynie były dużo lepsze.

skrzynia dociera się tak, jak inne elementy samochodu, więc pewnie i ta się dotrze :lol:

z drugiej strony skrzynie Subaru nie słyną z bezproblemowego działania, ale to jest jeden ze smaczków tej marki i trzeba to pokochać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odebrałem OTB 2010

moj egzemplarz mial od razu nowy soft silnika.

SIP nakazał już od nowosci wyjazd z nowym ułagodzonym softem co by sprzęgła nie palic.

Moje wrazenie jest OK - problemu z ruaniem nie ma zadnego. Jakos mulasty na 1 biegu tez nie jest.

Jezdze tez citroenem HDI 2,0 i wrazenie z ruszania jest podobne czyli typowo dieslowskie commorailowskie - ciagnie od razu bez gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odebrałem OTB 2010 - największy szok to skrzynia biegów. Wsteczny trzeba wrzucać chyba zapierając się łomem a 1 bieg napierając calym ciałem na drążek.

Połamie Pan cos :idea: , jeżeli jest tak jak Pan opisuje to prosze wrócic do serwisu......albo przeszkolą jak , albo naprawią......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

Jeśli mogę swoje trzy grosze, chociaż to wątek innego modelu. Rozczaruję Cię, ale są i tacy.

Forester 2.0 D XE - 11 miesięcy - 12,5 tys. przebiegu - 11 auto - 1 diesel. Pomyślicie idiota, brak ekonomicznego uzasadnienia co kolega wyżej wyraził. Śpieszę z wyjaśnieniem. Nie kierowały mną względy ekonomiczne przy eksploatacji, a jedynie przy zakupie. Chciałem dokładnie 2.5 XT w automacie, ale różnica 40 tys. wydała mi się trochę zaporowa i wziąłem diesla. Trochę żałuję, ale pragnę też dodać, że autko jest i z tym silnikiem bardzo przyjemne. Wiem, że to mały przebieg, ale jedyny problem jaki miałem to zamarzający ON. Sprzęgło uważam, że opanowałem przyzwoicie choć nie powiem, jakieś tam problemy były. Kładę to głównie na karb ośmioletniej jazdy automatem. Co można mu zarzucić to ruszanie po górkę na całkowicie zimnym silniku. Tu już nie jest tak pięknie.

Jako ciekawostka dodam, że nie mam go zamiaru trzymać do 200 tys przebiegu. Jeśli w coś nie wydzielę, albo ktoś we mnie to będzie miał ktoś dobry zakup. Nie traktujcie tego jako kryptoreklama. Chciałem tylko pokazać, że nie zawsze w naszych posunięciach należy się doszukiwać sensu i logiki.

PS: Następcą nie wiem, czy nie będzie właśnie 3.6R. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogę swoje trzy grosze, chociaż to wątek innego modelu. Rozczaruję Cię, ale są i tacy.

Forester 2.0 D XE - 11 miesięcy - 12,5 tys. przebiegu - 11 auto - 1 diesel. Pomyślicie idiota, brak ekonomicznego uzasadnienia co kolega wyżej wyraził

Wcale mnie nie rozczarowałes 8) twoje pieniądze i twoje zabawki

Wiem, że to mały przebieg, ale jedyny problem jaki miałem to zamarzający ON.

Zmień paliwo ,mój odpalał bez problemu przy -25 poprzedniej zimy

Co można mu zarzucić to ruszanie po górkę na całkowicie zimnym silniku. Tu już nie jest tak pięknie

faktycznie na zimnym silniku takie ruszanie potrafi zdenerwować (delikatnie mówiąc) :evil:

Poza tym pozdrawiam krajana ,bo ja też jestem z "pod lasu" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko opłacalnośc podróżowania jest też powiązana z trwałością podzespołów ,bo nikt nie kupuje diesla ,żeby robić 10k rocznie (chyba?).Przy średnim kilkuletnim użytkowaniu i przebiegu około 200k częstotliwośc wizyt w ASO z powodu awarii i koszt ich usunięcia chyba ma znaczenie (tak mi się wydaję :wink: )

Jeśli mogę swoje trzy grosze, chociaż to wątek innego modelu. Rozczaruję Cię, ale są i tacy.

Forester 2.0 D XE - 11 miesięcy - 12,5 tys. przebiegu - 11 auto - 1 diesel. Pomyślicie idiota, brak ekonomicznego uzasadnienia co kolega wyżej wyraził. Śpieszę z wyjaśnieniem. Nie kierowały mną względy ekonomiczne przy eksploatacji, a jedynie przy zakupie. Chciałem dokładnie 2.5 XT w automacie, ale różnica 40 tys. wydała mi się trochę zaporowa i wziąłem diesla. Trochę żałuję, ale pragnę też dodać, że autko jest i z tym silnikiem bardzo przyjemne. Wiem, że to mały przebieg, ale jedyny problem jaki miałem to zamarzający ON. Sprzęgło uważam, że opanowałem przyzwoicie choć nie powiem, jakieś tam problemy były. Kładę to głównie na karb ośmioletniej jazdy automatem. Co można mu zarzucić to ruszanie po górkę na całkowicie zimnym silniku. Tu już nie jest tak pięknie.

Jako ciekawostka dodam, że nie mam go zamiaru trzymać do 200 tys przebiegu. Jeśli w coś nie wydzielę, albo ktoś we mnie to będzie miał ktoś dobry zakup. Nie traktujcie tego jako kryptoreklama. Chciałem tylko pokazać, że nie zawsze w naszych posunięciach należy się doszukiwać sensu i logiki.

PS: Następcą nie wiem, czy nie będzie właśnie 3.6R. Pozdrawiam!

 

 

 

 

Dokładnie tak samo zrobiłem,

chciałem 3,6R ale żal było 50 tys. i od wczoraj mam 2,0 diesel - może następny to 3,6 bo jazda automatem z silnikiem o pomruku rozpędzającego się górskiego wiatru to przyjemność sama w sobie. Nie wspomnę o satysakcji z widoku pozostającego w tyle zdziwionego Passata 2,0 TDI - :shock: jak to mój passiak nie dał rady takiej niewylansowanej szkaradzie której blachary nie rozpoznają na ulicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 5 miesięcy temu...

Witam,

Chciałbym poinformować tych wszytskich, którzy liczyli, że rozpowszechnienie informacji o problemach ze sprzęgłem i podejściu SIP do tematu wywoła efekt, że przynajmniej w moim przypadku osiągneli swój cel.

Prawie kupiłem nowego Lesinika Boxera ale tknęło mnie i zacząłęm grzebać w necie. Znalazłem info o problemie.

Napisałem do sprzedawcy - nie po to mam wydać ponad 100K na auto, żeby cackać się w mieście z ruszaniem - dużo stoję w korkach itd.

Odpowiedź mnie rozwaliła - jeśli przejdę AJS i dostanę certyfikat to mam gwarancję na 30K km.

30K to ja robię w rok, dzięki.

Efekt jest taki, że ściągam Forysia benzyniaka z Rajchu. SIP nie zarobi.

Pozdro!

 

--

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym poinformować tych wszytskich, którzy liczyli, że rozpowszechnienie informacji o problemach ze sprzęgłem i podejściu SIP do tematu wywoła efekt, że przynajmniej w moim przypadku osiągneli swój cel.

Prawie kupiłem nowego Lesinika Boxera ale tknęło mnie i zacząłęm grzebać w necie. Znalazłem info o problemie.

Napisałem do sprzedawcy - nie po to mam wydać ponad 100K na auto, żeby cackać się w mieście z ruszaniem - dużo stoję w korkach itd.

Odpowiedź mnie rozwaliła - jeśli przejdę AJS i dostanę certyfikat to mam gwarancję na 30K km.

30K to ja robię w rok, dzięki.

Efekt jest taki, że ściągam Forysia benzyniaka z Rajchu. SIP nie zarobi.

Pozdro!

ja mam już 35 tys. km przebiegu, nie byłem na szkoleniu i mam stary soft :lol:

dla mnie to nawet lepiej, że Subaru nie będzie tak popularne, jak inne marki - pewna ekskluzywność była jednym z kryteriów wyboru :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tylko eksluzywność Boxera, gdyż za parę dni zacznę się wozić benzyniakiem.

ale nie o to chodzi - jeżeli uparłeś się na Subaru, to OK, jednak wiele osób rezygnuje słysząc o problemach ze sprzęgłami

w Europie diesel jest bardzo popularny i trzeba się z tym pogodzić, a ten subarowski jest wyjątkowo wdzięczny i fajny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...