Skocz do zawartości

Mogłaś moją być KRYZYSOWĄ narzeczoną...


Korton

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, GREGG napisał(a):

Zaczyna się polowanie na "kułaków"

 

"gdy ktoś kupuje siedem czy osiem mieszkań, to znaczy, że należy się temu przyjrzeć, bo to znaczy, że jest to zamożniejsza osoba"

Część właścicieli mieszkań zapłaci nowy podatek. Premier zdradza szczegóły (businessinsider.com.pl)

 

Domów Obajtka nie będzie i tak dotyczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Retoryka Morawieckiego nieco Orwelowska.

 

Ale, no właśnie. Jakaś forma zniechęcenia do inwestycji w mieszkania w mojej ocenie być powinna. Choćby w myśl zasady "mieszkanie to prawo, nie towar". Jeśli będzie, jak obecnie przedmiotem spekulacji, będzie dalej umacniało się w kategorii "towar" i będzie coraz mniej przystępne dla Kowalskiego. 

Wielu inwestorów kupuje dziesiątki mieszkań i nawet ich nie wynajmuje, a to tylko napędza spiralę cen.

Niemcy późno się zreflektowali i zaczęli regulować rynek. Tam 20 % mieszkań jest w rękach lokatorów, reszta inwestorzy, instytucje etc.

Nie jestem zwolennikiem regulacji, jednak w tym przypadku uważam, że są zasadne. Oczywiście nie pisowskie, bo te spieprzą ustawę i przy okazji wydoją ile mogą dla swoich.

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GREGG napisał(a):

Zaczyna się polowanie na "kułaków"

 

"gdy ktoś kupuje siedem czy osiem mieszkań, to znaczy, że należy się temu przyjrzeć, bo to znaczy, że jest to zamożniejsza osoba"

Część właścicieli mieszkań zapłaci nowy podatek. Premier zdradza szczegóły (businessinsider.com.pl)

 


Na pewno komuś ukradł, innej opcji nie ma.

A co tam w nieruchomościach premiera i jego żony? A w obligacjach SP? Ładnie rosną?

Mam nadzieję, że temu też się ktoś przyjrzy. 

Edytowane przez B-52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Adi napisał(a):

Choćby w myśl zasady "mieszkanie to prawo, nie towar".

Skoro mieszkanie to prawo, nie towar, to analogicznie materiały budowlane są prawem, nie towarem i praca pana Mietka na budowie powinna być za friko.

12 godzin temu, Adi napisał(a):

Wielu inwestorów kupuje dziesiątki mieszkań i nawet ich nie wynajmuje, a to tylko napędza spiralę cen.

Nie wiem skąd czerpiesz takie rewelacje. Moje 3 pokoje w gdańsku kosztują od nowego loku ok 1 tys złotych opłat eksploatacyjnych miesięcznie.

Uwierz mi ostatnie czego chcę to trzymać je puste i ponosić opłaty. I podobnie by było jakbym miał "dziesiątki" mieszkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Adi napisał(a):

Jakaś forma zniechęcenia do inwestycji w mieszkania w mojej ocenie być powinna. Choćby w myśl zasady "mieszkanie to prawo, nie towar

 

Jak zniechęcimy ludzi do kupowania mieszkań na wynajem, spadnie popyt, zatem spadnie również podaż i per saldo będzie mniej mieszkań na rynku. To ma pomóc w zapewnieniu dostępności mieszkań? Przecież to w dużej mierze dzięki inwestorom w ostatnich latach deweloperzy budowali u nas jak szaleni    

 

Rząd i samorządy mogłyby popracować na przygotowaniem nowych terenów pod budownictwo, rozbudową infrastruktury, ułatwianiem formalności itd. ale przecież prościej zwalić winę na podejrzane "zamożniejsze osoby", które wszystko wykupują i złośliwie trzymają puste lokale...    

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Jaca68 napisał(a):

Nie wiem skąd czerpiesz takie rewelacje.

 

Z życia.

W Warszawie widziałem nie jedno np. 10 letnie mieszkanie w stanie deweloperskim w najdroższych rejonach miasta.

Znam też inwestora, który tak lokuje pieniądze. 

W moim budynku, w którym mieszkam od 3 lat, nawet na moim piętrze, w kilku mieszkaniach nie widziałem jeszcze sąsiada.

I linka nie podam, bo nie chce mi się szukać, ale czytałem o tym procederze artykuł ze 2 lata temu i liczby mnie zaszokowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, GREGG napisał(a):

Przecież to w dużej mierze dzięki inwestorom w ostatnich latach deweloperzy budowali u nas jak szaleni    

 

Z rekordowymi marżami. Dodatkowo mieszkanie dla inwestora, tego pod wynajem generuje dla ostatecznego odbiorcy jeszcze wyższą cenę- dodatkowa "marża" właściciela. 

Następny czynnik z najstarszej ekonomii. Popyt podnosi cenę.

Do tego dochodził jeszcze bardzo popularny proceder. "Inwestor" kupował kilka mieszkań od dewelopera na początku realizacji inwestycji i wystawił je do sprzedaży po uzyskaniu kluczy z marżą często nawet 50 %, a często 20-30%

 

Oczywiście nie jestem przeciwnikiem inwestycji na wynajem, ale mądra regulacja by się przydała.

Inwestorzy mają tyle wspaniałych możliwości lokowania pieniędzy, nie muszą trwale stać, przy mieszkaniach.

Tym bardziej, że taki wynajem jest dosyć kłopotliwy i bywa trudny. Najemca ma ogrom praw, a wynajmujący prawie żadnych. 

 

 

Edytowane przez Adi
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Adi napisał(a):

 

Do tego dochodził jeszcze bardzo popularny proceder. "Inwestor" kupował kilka mieszkań od dewelopera na początku realizacji inwestycji i wystawił je do sprzedaży po uzyskaniu kluczy z marżą często nawet 50 %, a często 20-30%

 

Jasne że tak było, ale to był samograj który już raczej się skończył. I to na wiele lat.  Wielu zarobiło dużo w ten sposób, silniejsi przetrwają na rynku. Ale na pewno sporo cwaniaczków też przeinwestowało. Jeśli późno weszli w ten biznes (np przełom 2021/2022) i posiłkowali się mocno kredytem i teraz zostali z przewartościowanym mieszkaniem i kredytem na 9-10% to im gratuluje. Dodatkowo warto pamiętać, że wakacje kredytowe nie dotyczą mieszkania w którym się nie mieszka....

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Adi napisał(a):

Inwestorzy mają tyle wspaniałych możliwości lokowania pieniędzy, nie muszą trwale stać, przy mieszkaniach.

 

To państwo (przez "niezależny" NBP) w ostatnich latach zachęciło ludzi do pchania gotówki w nieruchomości, utrzymując zaniżone stopy procentowe. Bo nie było alternatywnych, stabilnych możliwości lokowania po tym, jak trzymanie pieniędzy na lokacie bankowej zaczęło przynosić straty

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Adi napisał(a):

Oczywiście nie jestem przeciwnikiem inwestycji na wynajem, ale mądra regulacja by się przydała.

 

Przydałoby się budownictwo komunalne i socjalne, ale u nas rząd i samorząd wolą przewalać kasę na inne rzeczy 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Adi napisał(a):

 

Z życia.

W Warszawie widziałem nie jedno np. 10 letnie mieszkanie w stanie deweloperskim w najdroższych rejonach miasta.

Znam też inwestora, który tak lokuje pieniądze. 

W moim budynku, w którym mieszkam od 3 lat, nawet na moim piętrze, w kilku mieszkaniach nie widziałem jeszcze sąsiada.

I linka nie podam, bo nie chce mi się szukać, ale czytałem o tym procederze artykuł ze 2 lata temu i liczby mnie zaszokowały.

Rzeczywiście takie zjawisko ma miejsce. Jak szeroki ma zasięg to trudno oszacować, chociaż temu chyba miał też służyć Spis powszechny z ubiegłego roku...

 

Jeśli człowiek zarobił uczciwie pieniądze, zapłacił wszystkie podatki, składki ZUS to zakazywanie czy mocne opodatkowanie kolejnego mieszkania jest moim zdaniem błędną drogą. Oczywiście, co innego solidne opodatkowanie firm, czy funduszy które kupują po 10 czy więcej mieszkań.

Dużo ludzi kupuje jako zabezpieczenie na emeryturę, czy dla dzieci. Ich święte prawo nie wynajmować. Chcą płacić czynsz, trzymać puste - dla mnie problemu nie ma. Póki to jest utrzymane w skali do 5-10 mieszkań na osobę.

Ten kto zarobił na te 10 mieszkań i tak w podatkach, miejscach pracy ktore stworzył dzięki swoim pieniadzom lepiej przysłużył się społeczeństwu niż ten kto od rana wali wódę pod sklepem i pracuje na czarno albo najczęsciej wcale nie pracuje, albo madka 500+ żyjąca tylko z socjalu...

 

Warto zauważyć że w Polsce w zasadzie tylko nieruchomości są jedyna pewną lokatą antyinflacyjną. Przecież widzicie wszyscy co się dzieje z cenami, co się dzieje z wartością pieniądza. Wielu ludzi kupuje mieszkania nie po to by być kamienicznikami, czy innymi wyzyskiwaczami, tylko po prostu aby chronić swoje ciężko zarobione pieniądze przed stratą wartości. Tego też im zabronić?  Sam bym sobie coś kupił jakbym miał te kilkaset tysięcy wolne.

Ludzie widzą jak wszystko w dzisiejszych czasach jest nietrwałe, pieniadz jak traci szybko na wartości, nie tylko PLN ale nawet GBP, USD czy EURO. Rządy drukują na potęge, pusty pieniądz psuje gospodarkę jak nigdy w historii. No to uciekają w co kto moze, a że bogatszy moze w nieruchomości to tak ucieka. W sumie słusznie.

Banka na rynku nieruchomości nie jest PRZYCZYNĄ problemów. Ona jest SKUTKIEM. Czegoś znacznie szerszego. Czegoś za co odpowiada  częściowo rząd polski, chociaż nie tylko.

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, GREGG napisał(a):

 

Przydałoby się budownictwo komunalne i socjalne, ale u nas rząd i samorząd wolą przewalać kasę na inne rzeczy 

Oczywiście. Ale przydałaby się też weryfikacja lokatorów komunalnych. Są ludzie którzy mają komunalne mieszkania ze śmiesznie niskim czynszem, a zarabiają bardzo dobrze. Potrafią mieć nawet mieszkania na wynajem, kupione np na dzieci czy członków rodziny. Mieszkania komunalne w wielu wypadkach przestały spełniać swoja założoną rolę, a stały się rzadkim i cennym dobrem przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Jak mieszkania własnościowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, GREGG napisał(a):

Przydałoby się budownictwo komunalne i socjalne

 

Jasne, ale żeby z tego nie zrobili wyłącznie slumsów dla biedoty. 

Państwo powinno też się zaangażować w wynajem mieszkań o średnim, oraz o podwyższonym standardzie w centralnych dzielnicach....w co nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adi napisał(a):

 

Jasne, ale żeby z tego nie zrobili wyłącznie slumsów dla biedoty. 

Państwo powinno też się zaangażować w wynajem mieszkań o średnim, oraz o podwyższonym standardzie w centralnych dzielnicach....w co nie wierzę.

Państwo z tego się wycofuje. Pisałem już, chyba w tym temacie, że PiS planuje pozwolić na sprzedaż mieszkań komunalnych za 1% wartości obecnym najemcom. Fajnie tak dostać 1-2 mln zł, dlatego że kiedyś ktoś z rodziny dostał komunałkę. Taka to jest u nas polityka mieszkaniowa.... wszystko idzie w inną stronę niż powinno.

Kluczowe jest też to co napisał Gregg powyżej. Polityka zerowych stóp i taniego pieniądza napędziła klientów deweloperom i rozhulała bańkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciek323 napisał(a):

Rzeczywiście takie zjawisko ma miejsce. Jak szeroki ma zasięg to trudno oszacować, chociaż temu chyba miał też służyć Spis powszechny z ubiegłego roku...

 

Jeśli człowiek zarobił uczciwie pieniądze, zapłacił wszystkie podatki, składki ZUS to zakazywanie czy mocne opodatkowanie kolejnego mieszkania jest moim zdaniem błędną drogą. Oczywiście, co innego solidne opodatkowanie firm, czy funduszy które kupują po 10 czy więcej mieszkań.

Dużo ludzi kupuje jako zabezpieczenie na emeryturę, czy dla dzieci. Ich święte prawo nie wynajmować. Chcą płacić czynsz, trzymać puste - dla mnie problemu nie ma. Póki to jest utrzymane w skali do 5-10 mieszkań na osobę.

Ten kto zarobił na te 10 mieszkań i tak w podatkach, miejscach pracy ktore stworzył dzięki swoim pieniadzom lepiej przysłużył się społeczeństwu niż ten kto od rana wali wódę pod sklepem i pracuje na czarno albo najczęsciej wcale nie pracuje, albo madka 500+ żyjąca tylko z socjalu...

 

Warto zauważyć że w Polsce w zasadzie tylko nieruchomości są jedyna pewną lokatą antyinflacyjną. Przecież widzicie wszyscy co się dzieje z cenami, co się dzieje z wartością pieniądza. Wielu ludzi kupuje mieszkania nie po to by być kamienicznikami, czy innymi wyzyskiwaczami, tylko po prostu aby chronić swoje ciężko zarobione pieniądze przed stratą wartości. Tego też im zabronić?  Sam bym sobie coś kupił jakbym miał te kilkaset tysięcy wolne.

Ludzie widzą jak wszystko w dzisiejszych czasach jest nietrwałe, pieniadz jak traci szybko na wartości, nie tylko PLN ale nawet GBP, USD czy EURO. Rządy drukują na potęge, pusty pieniądz psuje gospodarkę jak nigdy w historii. No to uciekają w co kto moze, a że bogatszy moze w nieruchomości to tak ucieka. W sumie słusznie.

Banka na rynku nieruchomości nie jest PRZYCZYNĄ problemów. Ona jest SKUTKIEM. Czegoś znacznie szerszego. Czegoś za co odpowiada  częściowo rząd polski, chociaż nie tylko.

Nie wiem jak bardzo zajedzie teorią spiskową, ale przed chwilą skończyłem słuchać taki wywiad, który pokazuje w jaką stronę może to iść.

https://m.youtube.com/watch?v=7xeii5zutsU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maciek323 napisał(a):

Oczywiście. Ale przydałaby się też weryfikacja lokatorów komunalnych. Są ludzie którzy mają komunalne mieszkania ze śmiesznie niskim czynszem, a zarabiają bardzo dobrze. Potrafią mieć nawet mieszkania na wynajem, kupione np na dzieci czy członków rodziny. Mieszkania komunalne w wielu wypadkach przestały spełniać swoja założoną rolę, a stały się rzadkim i cennym dobrem przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Jak mieszkania własnościowe.

 

Kolejny relikt PRL-u, z którym nikt nigdy nic nie zrobił  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adi napisał(a):

Jasne, ale żeby z tego nie zrobili wyłącznie slumsów dla biedoty. 

Państwo powinno też się zaangażować w wynajem mieszkań o średnim, oraz o podwyższonym standardzie w centralnych dzielnicach....w co nie wierzę.

 

Powinno, tak jak się dzieje np. w DE czy w Austrii. W takim Wiedniu większość ludzi mieszka całe życie w lokalach komunalnych, jakoś nie trzeba tam szukać winnych w postaci właścicieli prywatnych. A u nas samorządy mają to gdzieś od 30 lat, wszystko zostało oddane deweloperom (ktoś przy okazji rozdaje im pozwolenia do woli i na tym zarabia). Podobnie nie ma lokali socjalnych dla różnej patologii, która zasiedla centra i nie płaci za utrzymanie mieszkań. I nie jest to kwestia pieniędzy, bo na stadiony za kilkaset milionów i inne tego rodzaju pomysły kasa się jakoś znajduje       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, GREGG napisał(a):

 

Kolejny relikt PRL-u, z którym nikt nigdy nic nie zrobił  

Ależ zrobił i np. w Warszawie rozsprzedano za symboliczną złotówkę, dziesiątki tysięcy lokali komunalnych. Ja się nie załapałem, sprytniejsi sąsiedzi z kamienicy w której mieszkam tak.

 

A reprywatyzacja w Warszawie, dotycząca również lokali skomunalizowanych? Teraz, gdy ktoś zajmujący się nieruchomościami usłyszy to słowo do siebie skierowane robi się przeźroczysty albo w ułamek sekundy rozwiewa się jak dym. :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...