Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.04.2023 o 12:36, Neutrino33 napisał(a):

 

Gdyby to był napad w Niemczech to dostaliby po €194

We Francji €131.16 , w Irlandii €140 ... :OO:

To nie słyszeli jeszcze o 1000+ na każdego bOMbelka w roku - dodatek wakacyjny. Mamy rok rozdawnictwa przed sobą - wybory idą w solidnych trepach na stalowej koturnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i
mówi:
- Panowie rozpoczynamy i pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki,
bez wynoszenia na lewo materiałów. Budujemy najlepiej jak umiemy, bo
budujemy dla siebie.
- A co to będzie? - pyta się jeden z robotników.
- Miejska Izba Wytrzeźwień

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.04.2023 o 08:29, Sykatore napisał(a):

340937446_754496616142350_2987882852163054807_n.jpg

Przypomniało mi to trochę anegdotkę o jednej z imprez w warszawskim akademiku dającym schronienie studentom UW... lat temu całkiem nawet sporo, na pewno więcej niż 10-15.

Przechodząc do meritum, nie zabierając zainteresowanym zbyt wiele czasu i nerwów na czytanie wstępu, nie zużywając setek znaków alfanumerycznych i "nie owijając w bawełnę" będę "walił prosto z mostu", bo po co przedłużać ten jałowy wstęp, który do niczego nie prowadzi, a tylko zniechęca do dalszego prześledzenia owego wpisu, tym bardziej, że forum nie jest od takich litanii, a jużna pewno nie temat/wątek, w którym jest pisany, z czym w moim mniemaniu raczej zgodzi się większość, która do tego miejsca dotrwała i dzielnie brnie dalej przez fale tekstu, który miał już zmienić swój charakter, a który w tej właśnie formie wciągnął mnie już zbyt głęboko, by zaprzestać tego nikczemnego procederu ... :P (...)

 

MERITUM: Impreza była dość zacna i ostro przeużywkowana... i po jakimś czasie zrobiło się nie wiadomo, czy nudno... czy za ciasno w imprezowym lokum.

Imprezowiczom zamarzyła się podróż na Marsa, czy Księżyc... nie pamiętam... Wynaleźli całkiem pojemny karton, który opatrzyli podpisem MISJA NA MARSA/KSIĘŻYC... do kartonu władowali śmiałka - ochotnika i wyrzucili z któregoś piętra przez okno...

Gdy dotarło do nich, że ów karton z kolegą się "rozbił" o powierzchnię planety, na której wylądował awaryjnie - dziarsko przystąpili do ratowania biedaka...

:)

Wysłali w przestrzeń drugi karton z ochotnikiem i napisem MISJA RATUNKOWA

 

Mam nadzieję, że liczba osób do znienawidzenia mnie za początek posta :P nie przekroczy 10 z tych, którzy mnie jeszcze nie poznali na Forum, ani że którakolwiek z poznanych mi już nie odwróci się po ciepłym i miłym przyjęciu do "Prosiaczkowej Rodziny" :) 

Finito... :) 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ori napisał(a):

Przypomniało mi to trochę anegdotkę o jednej z imprez w warszawskim akademiku dającym schronienie studentom UW... lat temu całkiem nawet sporo, na pewno więcej niż 10-15.

Przechodząc do meritum, nie zabierając zainteresowanym zbyt wiele czasu i nerwów na czytanie wstępu, nie zużywając setek znaków alfanumerycznych i "nie owijając w bawełnę" będę "walił prosto z mostu", bo po co przedłużać ten jałowy wstęp, który do niczego nie prowadzi, a tylko zniechęca do dalszego prześledzenia owego wpisu, tym bardziej, że forum nie jest od takich litanii, a jużna pewno nie temat/wątek, w którym jest pisany, z czym w moim mniemaniu raczej zgodzi się większość, która do tego miejsca dotrwała i dzielnie brnie dalej przez fale tekstu, który miał już zmienić swój charakter, a który w tej właśnie formie wciągnął mnie już zbyt głęboko, by zaprzestać tego nikczemnego procederu ... :P (...)

 

MERITUM: Impreza była dość zacna i ostro przeużywkowana... i po jakimś czasie zrobiło się nie wiadomo, czy nudno... czy za ciasno w imprezowym lokum.

Imprezowiczom zamarzyła się podróż na Marsa, czy Księżyc... nie pamiętam... Wynaleźli całkiem pojemny karton, który opatrzyli podpisem MISJA NA MARSA/KSIĘŻYC... do kartonu władowali śmiałka - ochotnika i wyrzucili z któregoś piętra przez okno...

Gdy dotarło do nich, że ów karton z kolegą się "rozbił" o powierzchnię planety, na której wylądował awaryjnie - dziarsko przystąpili do ratowania biedaka...

:)

Wysłali w przestrzeń drugi karton z ochotnikiem i napisem MISJA RATUNKOWA

 

Mam nadzieję, że liczba osób do znienawidzenia mnie za początek posta :P nie przekroczy 10 z tych, którzy mnie jeszcze nie poznali na Forum, ani że którakolwiek z poznanych mi już nie odwróci się po ciepłym i miłym przyjęciu do "Prosiaczkowej Rodziny" :) 

Finito... :) 

Zupełnie jak w akademiku WSMki ;)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przepełnionym autobusie jakiś mężczyzna wstaje, by ustąpić miejsca stojącej przy nim kobiecie. Ta jednak popycha go ręką na siedzenie. Mężczyzna siada. Za chwilę sytuacja się powtarza. Za trzecim razem zdenerwowany mężczyzna mówi:
- Szanowna pani, najpierw chciałem ustąpić pani miejsca, ale zupełnie nie rozumiem, dlaczego musiałem pojechać o dwa przystanki dalej.

  • Haha 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Aga napisał(a):

WSM w Gdyni. Aktualnie Uniwersytet Morski  ;)

 

możliwe w takim razie, że historia przeszła po akademikach aż do Łorsoły... :)

historia lata temu zasłyszana w pobliżu akademika Warszawskiego Instytutu Medycznego (pomyliło mi się, że jest WSM - Szkoła zamiast Instytutu)

 

już wszystko jasne :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...