Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Rajuśku.....ale lipa. Te pacany kręciły to w Białymstoku....Normalnie mi wstyd...Znaczy ja zapewniam, że nie wszyscy są u nas tacy i znajdzie się kilku, którzy na disco w polu reagują alergicznie...Cholera, lipa na cały kraj :oops::oops::oops:

Pozdrawiam

 

Hej, a gdzie luzik i dystans :?: :?:

oni są absolutnie niepowtarzalni (fakt, na szczęście... :wink: )

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sofcik

 

-Tato, jak przyszedłem na świat? -A więc Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i opcję "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku wyłączyliśmy ustawieniach. Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem:

- Babciu skad się biorą dzieci ?

Babcia zakłopotana :

- Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk. Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci

to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i wychodzą dzieci.

Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem:

- Babciu będę miała dzieci!

Na to babcia oburzona :

- Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk!

- Ale Jaś ma wytrych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona chciała być dobra i na 20 rocznicę ślubu kupiła męzowi żabkę. Taką małą, zieloną, żywą żabkę. Mąż się zdziwił...

- A po co mi to???

- Bo widzisz... To nie jest zwykła żabka. Ona umie robić laskę...

Mąż się zainteresował, zamknął się z żabką w pokoju...

Po godzinie żona widzi, że facet siedzi z żabką w kuchni i że oboje wertują książkę kucharską.

- Męzu, co wy robicie?!

- No bo wiesz, jak się mała jeszcze gotować nauczy, to ty się możesz wreszcie wyprowadzić do mamusi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie http://www.liveinternet.ru/invest/index2.html znalazłem reklamę nowej gry komputerowej, ponoć podbijającej rynek rosyjski. Niestety bukwy nie chcą mi się tu wkleić, więc zamieszczam skrótowe tłumaczenie:

 

"(...) gra ekonomiczna "Oligarcha", odwzorowująca realne procesy biznesowe w mieście. Inwestycje, budownictwo, podaż, ŁAPÓWKI, waluty, mer i PROKURATORZY - te i inne elementy pozwalają sprawdzić się w realnym biznesie".

 

Kiedy u nas gierka w Orlen? :wink:

A niech się młodzież uczy realiów, zamiast czytać tego smęciarza Smitha na studiach ekonomicznych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:

- Widzisz jaki kutafon - bełkocze jeden - przysięgał, że to nie on wp**rdolił cały makaron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość oryginalna kolorystyka....WRX z ogłoszenia - może ktoś nie ma pomysłu jak ubarwić swojego szuwarka?

 

http://www.autoscout24.de/home/index/de ... xv3tjubjea

 

Tia, nie zaszkodzi też rzucić okiem na wnętrze, też niczego sobie :lol:

Sprzedający też najwyraźniej wysoko ceni swoje przeróbki, bo cena jest delikatnie mówiąc zaporowa. Myślę że nawet za połowe ceny rynkowej ten pomnik się nie sprzeda :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co powinien w życiu zrobić prawdziwy Polak?

- Spłodzić syna, zbudować dom i zasadzić drzewo.

 

- A co powinien w życiu zrobić prawdziwy Chińczyk?

- Piłkę Nike, jeansy Wranglera i walkmena Sony.

 

 

Wioska podejrzliwie patrzyła na proboszcza, któremu strasznie powiększył się brzuch. Wszystko się wyjaśniło, gdy z ambony proboszcz wyjaśnił, iż spodziewa się nowego wikarego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to prawda (nie chce mi sie wierzyc sa tacy ludzie na takich stanowiskach) to wypas:)

 

-----------------------------------------------------------

Wywiad z rzecznikiem wroclawskiego MPK:

 

Joanna Banas: - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie moze przesiasc sie z

wagonu do wagonu?

 

Janusz Rajces, rzecznik wroclawskiego MPK:

* Może, tylko musi skasować drugi bilet.

 

* Jak to? Przeciez nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.

 

* Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest wazny w tym wagonie,

w którym został skasowany.

 

* Przepis przepisem, ale staram się zrozumiec jego sens. Tak naprawde,

dlaczego nie mogę zmienić wagonu?

 

* Przebiec na czerwonym tez pani moze, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem

albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, ze zlapie ja kontroler.

 

* Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a

przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.

 

* Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byloby trudno pracować

 

* Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?

 

* Argumentem jest przepis. A poza tym jesli kupuje pani bilet na pociag,

to, chociaż do Gdańska jedzie i 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko

na ten o 15.30.

 

* Przepraszam, ale tylko jesli to miejscowka, a u nas jakos w tramwajach

ich nie ma.

 

* A po co w ogole sie przesiadac?

 

* Przecież są sytuacje, kiedy trzeba sie przesiasc, na przyklad, gdy

w naszym wagonie jada pijani, agresywni ludzie.

 

* O tak, uciec jest najprosciej, a przeciez trzeba zainterweniowac.

 

* Szczególnie, gdy się jedzie na przyklad z malym dzieckiem?

 

* Nie ma powodu, by zmieniac wagon. Mozna, podejsc do motorniczego,

a on juz wie, co robic.

 

* Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego.

 

* No wlasnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie,

bo nie może przejsc, gdyz tez musialby skasowac bilet.

 

* To jak interweniowac, jesli jest sie w drugim wagonie, w ktorym

nie ma motorniczego?

 

* Przejść do pierwszego i skasowac bilet...

 

* Skasować bilet?!

 

* Oczywiście. Przepis jest wyrazny.

 

* Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i zainterweniuje?

 

* Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.

 

* Ja mam kasować bilet za motorniczego?!

 

* Oczywiście, przecież mówiłem Pani, ze motorniczy nie przechodzi,

bo musiałby kasować bilet. Jesli chce Pani interwencji, to musi Pani

miec dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, zeby mogl

wrocic do pierwszego wagonu.

 

* A po co bedzie jeszcze przechodzil?

 

* Jak to po co? Ktos musi kierowac tramwajem!

 

* To nie może po prostu przejsc jak czlowiek?!

 

* Proszę Pani, przeciez przepis wyraznie mowi, ze bez skasowania

dodatkowego biletu nie mozna przechodzic... Poza tym motorniczy to nie

jakiś czlowiek, a motorniczy. To zasadnicza roznica!

 

* Wie Pan, to ja wole zostac w tym pierwszym wagonie i nie

interweniować...

 

* No widzi Pani, od razu mowilem: po co przechodzic i robic

zamieszanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym jakże

uroczystym dniu nadajemy mecz Chelsea - Barcelona. To specjalnie dla Was kochane Panie.

 

:lol::lol::lol:

 

...a ja w tym uroczystym dniu kupiłem żonie bardzo seksowne halogeny. Ciekawe, co z nimi zrobi? Może poprosi, bym je zamontował do naszego wspólnego autka...? 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autentyk podobno.

 

Otóż koleś wracał z jakiegoś szkolenia do swojej pracy,

ogólnie pełen luz, uśmiech na twarzy, muzyczka leci, jednym

słowem podróżnicza sielanka. Gdy jechał tak sobie, w pewnym

momencie wyrwał go z tej miłej jazdy błysk flesza. Lekko zbity

z tropu spogląda za siebie i zauważa stojący fotoradar, patrzy

na licznik i ze zdziwieniem stwierdza że jedzie niecałe 50

km/h.

Nie dało mu to spokoju, więc zawrócił i przejeżdża jeszcze

raz koło radaru z prędkością ok. 30 km/h......znowu błysk.

Rozbawiony sytuacją postanawia po raz ostatni dać szanse

radarowi, -może głupie urządzenie zepsute - myśli i znowu

przejeżdża koło "sprytnego" radaru z prędkością 10km/h z

przyklejona rozbawioną gębą do przedniej szyby.....tak, tak -

znowu flesz. Ubawiony już na maksa jedzie do firmy, opowiada

kolegom o całym zajściu, wszyscy mają ubaw po pachy. Wraca do

domu, opowiada żonie i teściom o wszystkim, rodzinka cała

rozbawiona. Po ok. dwóch tygodniach, gdy już wszyscy

zapomnieli o sprawie, do drzwi znajomego zawitała Poczta

Polska. Zdziwiony odbiera list polecony, otwiera go a tam..

trzy mandaty, każdy po sto złotych za....jazdę bez zapiętych

pasów!! :))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...