Mimo, że człowiek na co dzień spotyka się z takim zachowań chyba nigdy nie zrozumie czym kierują się takie osoby. Jakieś logiczne wytłumaczenie.
Scenka w firmie. Przed Rajdem, z ciekawości, sprawdziłem jakie są kursy na wygranie Monte Carlo ( dla rozrywki pare razy w roku obstawię jakieś wydarzenie sportowe ). Fortuna na Kubice dawała 1/28. Pytam się znajomego czy chce aby też zagrać za niego. Nie zdecydował się - "nie ma szans", powiedział.
Gdy tylko przyszła wiadomość, że Kubica wypadł usłyszałem tekst " Ha ha Miałem rację. Szkoda, że się z Tobą nie założyłem." . Nie jakieś dogryzanie sobie, prawdziwa szczera radość. Dodam, że do 9 OS nie było tematu Rajdu.
Osoba stojąca obok " Co ?! Kubica znowu się rozwalił ?!"
Zadałem pytanie, czy słyszała w ogóle, że w 2013 Kubica zdobył MŚ w WRC2. Odp "Nie".
Ogólnie dyskusja zeszła na temat, o tym jak media skupiają się na ukazywaniu negatywnych spraw.
Prędzej dowiesz się, że Kubica nie ukończyl pojedyńczego rajdu niż został Mistrzem Świata po całym sezonie.
W 1998 roku pamiętam jakie budziły we mnie emocje wyniki w Telegazecie z Rajdu Wielkiej Brytanii ( strona 286 ? ). Teraz było podobnie Tylko, że Hołek nie stracił 0,7 sek. do pierwszego Colina. Tak niewiele wtedy brakowało.
A wczoraj był kosmos.