Mam zainstalowane Zimmermany i klocki Ferodo. Wielkiej różnicy w hamowaniu to nie zauważyłem, jednak mam wrażenie, że jest nieco lepiej (psychologia?). Dodatkowo nie puchną tak, jak seryjne. A jak wiadomo w Foresterze hamulce to nie najlepsza rzecz.
Tarcze nawiercane.
Jeżdżę już na nich od lutego/marca i nic się nie wygina. A specjalnie nie staram się o ich szanowanie. No oczywiście nie licząc początkowego "docierania".
Jak przyszło do wymiany tarcz, to okazało się, że różnica pomiędzy tymi tarczami a Ferodo nie jest wielka. Nad innymi się nie zastanawiałem, a OEM nie odpowiadały mi cenowo.