Skocz do zawartości

Nasze doświadczenia z jazdy Subaru e-BOXER


Paweł L

Rekomendowane odpowiedzi

Nie miałem na myśli wachlowania łopatkami w mieście tylko np. na eskach. Ja z kolei nie wyobrażam sobie trasy S7 Gdańsk - Warszawa jadąc większość trasy na 5 biegu, gdzie do dyspozycji mam 7 :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, kriskristoffers napisał(a):

Nie miałem na myśli wachlowania łopatkami w mieście tylko np. na eskach. Ja z kolei nie wyobrażam sobie trasy S7 Gdańsk - Warszawa jadąc większość trasy na 5 biegu, gdzie do dyspozycji mam 7 :biglol:

hmmm dziwne. Mój na 5 nigdy nie jedzie no chyba, że pod górkę. Na 6 tce owszem ale różnica moim zdaniem w spalaniu jest żadna. O mieście nie mówię :-). Tylko o trasie. Ja często jadę 300 czy 400 km praktycznie nie zwracając uwagi na auto i to mi się podoba w prowadzeniu nowego subaraka.

Maga wygodna sprawa gdy auto samo jedzie a ty spokojnie gadasz, słuchasz audiobooka lub podziwiasz widoki. :-). Mówię o wachlowaniu bo jak jechałem kilka razy na manualu z łopatkami taką trasę to było to dla mnie męczące. Jadę zawsze na tempomacie jestem do niego bardzo przyzwyczajony i poprostu zapominam o zrzucaniu biegów. :-) i to jest problem. Bo autostrady nigdy nie są równe i jak masz górki, mijanie tirów to czasem potrzebujesz przyśpieszyć. Ja praktycznie nie używam gazu. Nóg nie trzymam na pedałach. Wszystko reguluję przy kierownicy lub pozostawiam całość automatowi. Jeżdżę tak już od lat na trasach. Zacząłem jeździć wolniej i spokojniej. I okazało się że jazda 160-180 dawniej, niewiele mi dawała oszczędności czasowych na trasie 300-400 km ogólnie okazuje się, że na miejsce dojedziesz 20-30 min wcześniej hahaha.

Polecam. I pod tym względem wogóle nie skupiam się na aucie. Tylko na tym co na drodze i w samochodzie :-). Nigdy jeszcze nie przejechałem tras 800-1000 km tak wypoczęty i wyluzowany jak teraz. Na raz bez odpoczynku 500,800 czy 1000 to nie problem a przyjemność :-).

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jestem po pierwszych testach Forestera e-Boxera w trudniejszych warunkach. 

Po kolei. 

Subaru nabyłem pod koniec zeszłego roku. Jest to pierwsze 4x4 w mojej karierze kierowcy. 

Akurat tak się przydarzyło, że wyjechaliśmy na ferie w okolice, gdzie byłem także rok temu. Był to Czorsztyn, gdzie mieliśmy nocleg, a ferie oczywiście narciarskie, więc niedaleko było do stoku Czorsztyn-Ski. 

W tamtym roku aby wyjechać z miejsca, gdzie nocowaliśmy potrzebne były łańcuchy. Poprzednie auto to było Volvo S80, oczywiście z oponami zimowymi, ale górka na miejscu jest o tyle parszywa, że nawet zimówki nie wystarczały. 

W tym roku .... było jeszcze gorzej. Piątek 3 lutego był to szczyt śnieżyc jakie nawiedziły te tereny, sypało jeszcze w sobotę i niedzielę. Auta w tamtym w tym roku nie mogły już pokonać wzniesienia, znacznie wcześniej niż poprzednim. Oczywiście miejscowi co chwilę pomagali (raczej nie za darmo) wyciągając delikwentów traktorem i quadem. A było ich wielu. co chwile, ktoś próbował i bliżej lub dalej nie dawał rady. Niektórzy desperacko rozpędzali się z samego dołu (Czorsztyn ul. Zamkowa, na fajny parking na dole) i kilku udało się pokonać wzniesienie. 

Wróćmy teraz do Subaru. 

Nie wiem czy to kwestia zimówek (nie będę robił reklamy, jak chcecie wiedzieć jakie piszcie), ale moim zdaniem 99% to napęd. Żadnego problemu z wyjazdem, podjazdem. Nawet próbowałem się zatrzymać w połowie górki, gdzie już tylko nieliczni dojeżdżali i .... zero problemów z ruszeniem. Nawet koła nie chciały bardzo mielić. 

Podsumowanie. 

Volvo S80 i Forestera z 4x4 dzieli ogromna przepaść. W tamtym roku martwiłem się o dojazdy, jak wyjadę, zakładałem już wieczorem łańcuchy .... teraz poczucie ogromnego bezpieczeństwa, wiem, że wsiadam i jadę, nie ważne jakie warunki na drodze. 

Pod stokiem co chwilę auta kręcące kołami w miejscu, nie mogące zaparkować, wyjechać z miejsca gdzie parkowały. Subaru - wjeżdżasz, gdzie chcesz i tak wyjedziesz :) 

 

p.s. 

W drodze na ferie jechaliśmy przez Zalesie (droga Limanową-Kamienica). Tam tez jest niezły podjazd. Jeszcze kawał przed szczytem stoi auto na awaryjnych, w środku walizki, dzieci - rodzinka w drodze na ferie. Ale droga i warunki ich pokonały, przez autem leżą łańcuchy. 

 

p.s.

Czorsztyn odśnieżali, ale tak porządnie odśnieżyli i posypali dopiero w poniedziałek. 

Żal obserwować ludzi, którzy pojechali w góry (nawet nie myślę, że mogli na letnich) nawet bez zaopatrzenia w łańcuchy. Tacy ludzie zdani są tyko i wyłącznie na łaskę miejscowych pomocników. 

 

W załączeniu kilka obrazków. 

 

Tyle tyle napadało przez Piątkowo-sobotnią noc. 

 

IMG20230204095303.thumb.jpg.1aa1ff3ab6ef2e9f52431334608d3524.jpg

 

Droga pod górę. 

IMG_20230204_20094412.thumb.jpeg.2f6c70976d0dd6c399b0184b15b086f7.jpeg

 

Droga na skróty

 

IMG_20230205_172534.thumb.jpg.ad10b521f9b01b9f26177155b2160821.jpg

Edytowane przez rakukrakow
  • Super! 5
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rakukrakow - miło się czyta:thumbup:o Foresterze, a tym bardziej o e-boxerze. Ja jeżdżę po Puszczy Bolimowskiej, ale coraz więcej zakazów wjazdu postawiono.... i słusznie, szkoda, że to nie rekompensuje tej masowej wycinki.

sdlFzeGuv6XbNZ7cl35AtziKOJlM_H3cr_61C5cgNVSDvd7TQaer9rtVYq8A_r-CnQI4ThlOqs4ZMyzm5C3rtyCi4DJwjLEGzfo-JPGI-gjMiP_vj6nQPy5Kf5d8a2NwrlHCcP_dpIYIL_PzIPE0UI0nX9PBFg8S2kwMQM1dd8fTQWY9-Cxy2L83R-B-O_dpjxdP6Dpj5d29STtEjg2NLhdHUg-FvEm78bexXyCCb_fSn7lOX8lJ9fD46gdM5g6r5h3VWyYJMZdVVNLPk9g5EFXqfyMc5WPidPlRVc5EfIRA_W_zxcg7TkjULz4r6n2DPjNYc3v0LgzJqYQwQ7mxAOWHfOerJRBMzPkVbfuYyzsHHK-AbkGjSA_DmO1_wsMCYFolYitsrO3AkyZwRMahckg2elq6CTXujqAjuvR7NotGDpAdQ4e1-W8Q404pAIvlFQblVtY8Ew92iB9Hjc0GPbkT3_IHR6jBXF46y1zMTKa6IBgLHeetxzTW5z-SymO8Q9roBhJnLiyXX7v9vrpLTD5ixtDOfuRRzrqCpM4VlVPG2gxAUlKvEmm8PQc1hiyunWwitg3TncdS-yBD3-ma6-Crcx2116HdYMib_iaHW754IPmZs07GifY6ULu08_rolS6qUO26GCO-VWybZMV-rLtSro-1z_GG10PAr3V01MuGetQq21ypcQpWir8dI_yP0PiFefJVdb9omuKi-KLAr_jZ7QNOWy1WIjyGpwY-h5A8z97SuWLGTA_iaf9L_9XizSTb9fnrOxSgtspVTvJB7oOSK5mluIJLcTDOpUcwYLPx5V6ktBPM_7u18lROkECd_GiJS28FXi3ZvpwJHgLS0YO3fzdDgiK4Wiood7RS4HDi6fOR5Q8YWhsCK_YmSzDQaBLEmIQPcpWQ25MLhM8A_6HVviPMPMMh3kaDLyrCwol9Yg=w1036-h903-s-no?authuser=0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, mam problem znowu z akumulatorem.

Akumulator wyjąłem, zabrałem do domu na lądowanie, załadowałem do 13v, myślałem ze uruchomię  bez problemu……

ale otóż nie ( przecież to foreste) , chodzą wiatraki od chłodnicy a przycisk startu nie działa , silnika nie da się uruchomić, elektronika w aucie działa….

Czy silnik jakoś został zablokowany? Jak go odblokować, uruchomić? Nawet nie ma gniazda na kluczyk aby uruchomić manualnie silnik…..

Czy ktoś ma pomysł jak wystartować?

 

 

Fajnie  ze nowi posiadacze są zachwyceni nowym foresterem, ale mnie już bardzo irytuje ten samochód… auto super ,ale co roku mam problem z tym akumulatorem i uruchomieniem auta po silnych mrozach…. 
 

E924A334-EAC4-4A4E-82E7-FF8ED46E673A.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz alarm?, Sprawdź czy nie trzeba ponownie aktywować pilota / KARTA ID lub wymienić baterii w karcie ID. Miałem taką sytuacje, że po rozładowaniu akumulatora i ponownym naładowaniu samochodu nie udało mi się go uruchomić. Problemem był alarm, po ponownej aktywacji karty/pilota wszystko działało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, e-555 napisał(a):

A masz alarm?, Sprawdź czy nie trzeba ponownie aktywować pilota / KARTA ID lub wymienić baterii w karcie ID. Miałem taką sytuacje, że po rozładowaniu akumulatora i ponownym naładowaniu samochodu nie udało mi się go uruchomić. Problemem był alarm, po ponownej aktywacji karty/pilota wszystko działało.

Tak, mam  chodzi o to żeby wyłączyć i ponownie włączyć alarm, robiłem ale w sumie to nic się nie zmieniło( no wiatraki przestały się kręcić, potem radio wyłączyłem i zaczęło mrugać. Sprawdziłem napięcie w aku i na podpiętych klemach spadło do <10v, na odpietych klemach jest 11,7v czy to mało żeby uruchomić forestera?

Ponownie zabrałem aku do domu teraz jest 12,15v.

 Może to wina akumulatora? Zużyty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Grzesiek89 napisał(a):

Sprawdziłem napięcie w aku i na podpiętych klemach spadło do <10v, na odpietych klemach jest 11,7v czy to mało żeby uruchomić forestera?


Takie napięcie spoczynkowe świadczy o rozładowaniu akumulatora.  Powinien mieć minimum 12,5V. Skoro po naładowaniu i podpięciu do samochodu (rozumiem, że z włączonym zapłonem) spada poniżej 10V, to oznacza, że akumulator jest do wyrzucenia.

No chyba, że masz uszkodzoną instalację i coś  zużywa bardzo dużo prądu.

 

Edytowane przez spawalniczy
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Grzesiek89 napisał(a):

Hej, mam problem znowu z akumulatorem.

Akumulator wyjąłem, zabrałem do domu na lądowanie, załadowałem do 13v, myślałem ze uruchomię  bez problemu……

ale otóż nie ( przecież to foreste) , chodzą wiatraki od chłodnicy a przycisk startu nie działa , silnika nie da się uruchomić, elektronika w aucie działa….

Czy silnik jakoś został zablokowany? Jak go odblokować, uruchomić? Nawet nie ma gniazda na kluczyk aby uruchomić manualnie silnik…..

Czy ktoś ma pomysł jak wystartować?

 

 

Fajnie  ze nowi posiadacze są zachwyceni nowym foresterem, ale mnie już bardzo irytuje ten samochód… auto super ,ale co roku mam problem z tym akumulatorem i uruchomieniem auta po silnych mrozach…. 
 

E924A334-EAC4-4A4E-82E7-FF8ED46E673A.jpeg

 

 

Na szczęście nie jest to standard, na dowód -11 na desce, ale w nocy było bardziej pod -20

IMG20230207094110.thumb.jpg.2720aef017178c3453e66d37f5dc2e1a.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, rakukrakow napisał(a):

 

 

Na szczęście nie jest to standard, na dowód -11 na desce, ale w nocy było bardziej pod -20

IMG20230207094110.thumb.jpg.2720aef017178c3453e66d37f5dc2e1a.jpg

 

Zostaw auto na tydzień i zobaczymy czy uruchomisz, No chyba ze Subaru w końcu zaczęło wkładać akumulator dostosowany do samochodu a nie jak dotąd do motorynki;)

Jak możesz to sprawdź ile amper ma twój akumulator w foresterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grzesiek89 napisał(a):

Zostaw auto na tydzień i zobaczymy czy uruchomisz, No chyba ze Subaru w końcu zaczęło wkładać akumulator dostosowany do samochodu a nie jak dotąd do motorynki;)

Jak możesz to sprawdź ile amper ma twój akumulator w foresterze.

 

teraz nocuje już w garażu :) 

Edytowane przez rakukrakow
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rakukrakow napisał(a):

 

teraz nocuje już w garażu :) 

Uważaj bo to subaruuuuu… lubi zaskoczyć awaria w najmniej oczekiwanym momencie;)a jak się już wydarzy to  wtedy chciałbyś mieć najtańsza dacie która by zawiozła Ciebie do oczekiwanego punktu i to  na czas;)

 

Ja za każdym razem żałuje ze kupiłem forestera jak nie mogę go uruchomić, ale jak działa to uwielbiam jeździć tym  autem:) taka choroba dwubiegunowa:biglol:

 

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2023 o 17:13, Grzesiek89 napisał(a):

Hej, mam problem znowu z akumulatorem.

Akumulator wyjąłem, zabrałem do domu na lądowanie, załadowałem do 13v, myślałem ze uruchomię  bez problemu……

ale otóż nie ( przecież to foreste) , chodzą wiatraki od chłodnicy a przycisk startu nie działa , silnika nie da się uruchomić, elektronika w aucie działa….

Czy silnik jakoś został zablokowany? Jak go odblokować, uruchomić? Nawet nie ma gniazda na kluczyk aby uruchomić manualnie silnik…..

Czy ktoś ma pomysł jak wystartować?

 

 

Fajnie  ze nowi posiadacze są zachwyceni nowym foresterem, ale mnie już bardzo irytuje ten samochód… auto super ,ale co roku mam problem z tym akumulatorem i uruchomieniem auta po silnych mrozach…. 
 

E924A334-EAC4-4A4E-82E7-FF8ED46E673A.jpeg

To raczej kwestia alarmu. Od momentu jak wyłączam kluczyk bezdotykowy nigdy już nie padł mi akumulator. Możesz bez problemu odpalić auto z tak zwanego kluczyka. Wystarczy e dodtkniesz kluczykiem do przycisku. Nawet bez baterii. Chip znajdujący się w kluczyku wykrywa przycisk tak czy inaczej. Nawet jak padnie bateria w kluczyku.

Trzeba czytać instrukcję lub siedzieć godziny na forach :-) takie czasy. Jesteś już którąś osobą z kolei która ma alarm, padnięty aku i nie może odpalić auta. Moim zdaniem z tak skomplikowaną elektryką i elektroniką jaka jest w e-boxerze nie jest łatwo założyć alarm. Przeczytaj ten wątek jakieś od 10 stron w tył i dowiesz się jaki jest przepływ prądu w forku i jak ładowany jest aku. Oczywiście nagłupsze w tym wszystkim jest to że nikt o tym nie informuje przy zakupie, a nawet często w stacji ASo nie wiedzą że tak jest. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2023 o 16:09, Grzesiek89 napisał(a):

Uważaj bo to subaruuuuu… lubi zaskoczyć awaria w najmniej oczekiwanym momencie;)a jak się już wydarzy to  wtedy chciałbyś mieć najtańsza dacie która by zawiozła Ciebie do oczekiwanego punktu i to  na czas;)

 

Ja za każdym razem żałuje ze kupiłem forestera jak nie mogę go uruchomić, ale jak działa to uwielbiam jeździć tym  autem:) taka choroba dwubiegunowa:biglol:

 

 

miałem inne auta

więc niech trochę minie to porównamy doświadczenia 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2023 o 16:09, Grzesiek89 napisał(a):

Uważaj bo to subaruuuuu… lubi zaskoczyć awaria w najmniej oczekiwanym momencie;)a jak się już wydarzy to  wtedy chciałbyś mieć najtańsza dacie która by zawiozła Ciebie do oczekiwanego punktu i to  na czas;)

 

Ja za każdym razem żałuje ze kupiłem forestera jak nie mogę go uruchomić, ale jak działa to uwielbiam jeździć tym  autem:) taka choroba dwubiegunowa:biglol:

 

Mam to samo, a że regularnie mam z samochodem różne problemu to często żałuję że nie dołożyłem do XC60.

 

Aktualnie mam jakiś dziwny problem, po wejściu nie mogę włączyć zapłonu, wtedy muszę np. zamknąć samochód z pilota, otworzyć i mogę normalnie odpalić.

 

Co do aku, na razie nie miałem problemów od pół roku po zmianie Aku ale ostatnio po kilku dniach, miernik w zapalniczce pokazał 11.7 po uruchomieniu zapłonu.

 

Także teraz rozkminiam o co chodzi z tym zapłonem, bo zdarza mi się to regularnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno centralka od alarmu zawiesiła się, przycisk z dioda przy kierownicy nie działa. Nie ma wyjścia zostaje ASO, a ze narazie nie mam czasu tym się zając to forester stoi Ok kilku tygodni pod domem unieruchomiony , a jeżdżę starym 10 letnim nissanem QQ( nowe Auto  nie zawsze oznacza pewne):biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wyżej. To nie jest wina subaru tylko wina tego że ci co zakładają alarmy robią to w standardowy sposób. Co w E-boxerze zaburza cały układ prądowy. Jest on dość wrażliwy na zmiany napięcia i pobory mocy a dodać to że nie ma praktycznie alternatora bo on nie ładuje aku rozruchowego tylko aku pomocnicze. Aku rozruchowe jest ładowane z baterii trakcyjnej. Tu się tak łatwo alarmu nie zakłada. A poza tym po co alarm w dzisiejszych czasach. Co to da? I tak ukradną jeśli chcą. I jeszcze raz powtórzę. Jeśli kluczyki są blisko auta 0-10 m, czym dalej tym rzadziej się komunikuje) każdy akumulator zostanie rozładowany. Nawet jeśli nowy. Co ok 1 min kluczyk komunikuje się z autem i odpala komputer a czasami nawet światełko wewnątrz auta. Dlatego w tym przypadku należy wyłączyć kluczyk z czuwania przyciskami. A jak boicie się o auto sugeruję wyłączyć w ogóle dostęp bez kluczykowy. Jest to do zrobienia w serwisie ASO lub kombinacją otwierania i zamykania drzwi kierowcy. Można znaleźć to na YT. Wtedy ani na walizkę ani na gameboya nie ukradną. A na inne sposoby kradzieży i tak się nic nie poradzi :-) Tylko dobre ubezpieczenie. Koledze 2 mies temu odjechali KIA sportage o 23.00 spod domu, auto z alarmem, blokadą i bezkluczykowy dostęp. :-). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Email48 napisał(a):

To nie jest wina subaru tylko wina tego że ci co zakładają alarmy robią to w standardowy sposób.

A czyja wina, to gdzie zakładają te alarmy w ASO Skody????

 

2 godziny temu, Email48 napisał(a):

Jest on dość wrażliwy na zmiany napięcia i pobory mocy a dodać to że nie ma praktycznie alternatora bo on nie ładuje aku rozruchowego tylko aku pomocnicze. Aku rozruchowe jest ładowane z baterii trakcyjnej.

A hybrydy Toyoty jeżdżą z alarmami od wielu lat bez takich przygód. To czyja wina że wypuścił bubla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.02.2023 o 12:33, aflinta napisał(a):

Masz alarm z odcięciem zapłonu?

Tak, jak ścisnę pilot alarmu to odpala, muszę poczytać instrukcję alarmu czy jest szansa, że coś tam się przestawiło i wymaga teraz klikania przed odpaleniem.

Druga opcja jest taka, że pilot sie rozchodzi (niestety jest to tandetny pilot, w którym aby wymiwnić baterię trzeba rozebrać pilot na dwie części i z tego co widzę, szpara miedzy nimi trochę się powiększyła ale z drugiej strony bez problemu go otwieram i nic nie wyje.
Będę miał chwilę to się tym zainteresuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Email48 napisał(a):

Jeśli kluczyki są blisko auta 0-10 m, czym dalej tym rzadziej się komunikuje) każdy akumulator zostanie rozładowany.

Mam garaż w bryle domu, kluczyk leży na komodzie 5 metrów od auta od prawie 3 lat, nie wyłączany. Ba auta nawet nie zamykam w garażu z lenistwa.

I nie wiem gdzie w tym aucie jest akumulator, bo działa.

 

ps.

A lampki w klamkach i w środku odpala jak wezmę kluczyk i zbliżę się na ok 1 metr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Email48 napisał(a):

Tak jak pisałem wyżej. To nie jest wina subaru tylko wina tego że ci co zakładają alarmy robią to w standardowy sposób. Co w E-boxerze zaburza cały układ prądowy. Jest on dość wrażliwy na zmiany napięcia i pobory mocy a dodać to że nie ma praktycznie alternatora bo on nie ładuje aku rozruchowego tylko aku pomocnicze. Aku rozruchowe jest ładowane z baterii trakcyjnej. Tu się tak łatwo alarmu nie zakłada. A poza tym po co alarm w dzisiejszych czasach. Co to da? I tak ukradną jeśli chcą. I jeszcze raz powtórzę. Jeśli kluczyki są blisko auta 0-10 m, czym dalej tym rzadziej się komunikuje) każdy akumulator zostanie rozładowany. Nawet jeśli nowy. Co ok 1 min kluczyk komunikuje się z autem i odpala komputer a czasami nawet światełko wewnątrz auta. Dlatego w tym przypadku należy wyłączyć kluczyk z czuwania przyciskami. A jak boicie się o auto sugeruję wyłączyć w ogóle dostęp bez kluczykowy. Jest to do zrobienia w serwisie ASO lub kombinacją otwierania i zamykania drzwi kierowcy. Można znaleźć to na YT. Wtedy ani na walizkę ani na gameboya nie ukradną. A na inne sposoby kradzieży i tak się nic nie poradzi :-) Tylko dobre ubezpieczenie. Koledze 2 mies temu odjechali KIA sportage o 23.00 spod domu, auto z alarmem, blokadą i bezkluczykowy dostęp. :-). 

Jeżeli Subaru ma swoje autoryzowane serwisy ASO i dealerów i oni oferują te alarmy, które potem montują wnowych samochodach to kto jest winien? Ja? mój sąsiad? 
Może nie jest to wina samego samochodu ale subaru jako marki jak najbardziej.
 

Ogólnie śmieszą mnie komentarze, że wystarczy odpiąć alarm, wyłączyć system dostępu bezkluczykowego, wyłączyć elektrykę w klapie bagaznika - w skrócie wystarczyło kupić 10cio letniego Forka i nie dopłacać do wszystkich tych udogodnień :biglol:

Smutne jest to, człowiek nic z tym nie zrobi, a dealer jeszcze Ci się śmieje w twarz :D

Pamiętam, jak się zdenerwowałem z zeszłym roku i chciałem, żeby odkupili mój samochód skoro ich zdaniem jest z nim wszystko ok i nie ma żadnych wad, to zaproponowali mi z tego co pamietam 50k mniej niż najtańśzy SK na olx/otomoto (plus tamte miały gorsze wyposażenie i większe przebiegi) :D

Edytowane przez dawidz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Email48 napisał(a):

Tak jak pisałem wyżej. To nie jest wina subaru tylko wina tego że ci co zakładają alarmy robią to w standardowy sposób. Co w E-boxerze zaburza cały układ prądowy. Jest on dość wrażliwy na zmiany napięcia i pobory mocy a dodać to że nie ma praktycznie alternatora bo on nie ładuje aku rozruchowego tylko aku pomocnicze. Aku rozruchowe jest ładowane z baterii trakcyjnej. Tu się tak łatwo alarmu nie zakłada. A poza tym po co alarm w dzisiejszych czasach. Co to da? I tak ukradną jeśli chcą. I jeszcze raz powtórzę. Jeśli kluczyki są blisko auta 0-10 m, czym dalej tym rzadziej się komunikuje) każdy akumulator zostanie rozładowany. Nawet jeśli nowy. Co ok 1 min kluczyk komunikuje się z autem i odpala komputer a czasami nawet światełko wewnątrz auta. Dlatego w tym przypadku należy wyłączyć kluczyk z czuwania przyciskami. A jak boicie się o auto sugeruję wyłączyć w ogóle dostęp bez kluczykowy. Jest to do zrobienia w serwisie ASO lub kombinacją otwierania i zamykania drzwi kierowcy. Można znaleźć to na YT. Wtedy ani na walizkę ani na gameboya nie ukradną. A na inne sposoby kradzieży i tak się nic nie poradzi :-) Tylko dobre ubezpieczenie. Koledze 2 mies temu odjechali KIA sportage o 23.00 spod domu, auto z alarmem, blokadą i bezkluczykowy dostęp. :-). 

Tak tylko ze ja trzymam kluczyki w saszetce która blokuje komunikacje kluczyka z autem, to nie powinno dochodzić do rozładowywania aku.

U mnie zadziałał czynnik krótkich odległości, przez tydzień jeździłem krótkie  odległości ok 2km od startu silnika przez 5 dni+  stanie przez 2dni na silnym  mrozie  , ja już kilka razy pisałem ze start silnika pobiera dużo energii z aktu i potrzeba ok 30 km jazdy aby uzupełnić ten ubytek w baterii. Do momentu jak dziennie robiłem 50 km od startu silnika to nie miałem problemu z odpaleniem auta nawet w silny mróz.

Praktycznie co roku zima pada mi akumulator, analogia ta sama, auto stoi ok 2 tygodnie w mrozie- aku pada, po krótkich odległościach 5-6+dni +mróz aku pada….

A teraz jeszcze dodatkowo przy odłączeniu klemy zawiesił sie alarm i blokuje uruchomienie auta po naładowaniu akumulatora…

 

W całej tej beznadziejnej  sytuacji ratuje świetne wsparcie posprzedażowe przez Pana z salonu, zawsze chętnego do pomocy i w pełni zaangażowanego w rozwiązanie problemu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...