Skocz do zawartości

dawidz

Użytkownik
  • Postów

    342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    nie powiem :-P
  • Auto
    Forester sk

Ostatnie wizyty

1291 wyświetleń profilu

Osiągnięcia dawidz

..:: Bywalec :..

..:: Bywalec :.. (3/13)

124

Reputacja

  1. Takie pytanko, czy istnieje taki typ mechanika, który zajmuje się wygluszaniem a przede wszystkim niwelowaniem dźwięków wydawanych przez samochód Od jakiegoś czasu coś mi perfidnie brzęczy w okolicy przedniego lewego głośnika/ drzwi kierowcy. Dźwięk jakby mi ktoś tam umieścił plastikowy pojemnik z jedną plastikowa kuleczka A że pokryło się to w czasie z narodzinami bobasa, to nie mogę tego zagłuszać muzyka Niby nic ale mnie to na przykład doprowadza do szału, na tyle że czasami jak jadę sam to wolę jechać starym pasatem B5. Byłem niedawno w serwisie z lusterkiem i przy okazji Panowie próbowali coś z tym zrobić ale nic to nie dało. Nie wiem też czy nie wychodzę na dziwaka oczekując że ktoś będzie mi rozbierał pół wnętrza żeby znaleźć element, który brzęczy, co więcej to brzęczy podczas jazdy.
  2. Nie wydaje mi się, żeby te krótkie dystanse były problemem bo sam przez ostatnie tygodnei wyjeżdżam samochodem jedynie na większe zakupy jakieś 3km od domu i na razie aku mi nie padł. Żeby nie było, że tylko z naszymi hybrydami jest taka lipa, dzisiaj rozmawiałem z kumplem z roboty i jego toyota po kilku dniach stania też nie rusza z parkingu ;d
  3. Jeżeli Subaru ma swoje autoryzowane serwisy ASO i dealerów i oni oferują te alarmy, które potem montują wnowych samochodach to kto jest winien? Ja? mój sąsiad? Może nie jest to wina samego samochodu ale subaru jako marki jak najbardziej. Ogólnie śmieszą mnie komentarze, że wystarczy odpiąć alarm, wyłączyć system dostępu bezkluczykowego, wyłączyć elektrykę w klapie bagaznika - w skrócie wystarczyło kupić 10cio letniego Forka i nie dopłacać do wszystkich tych udogodnień Smutne jest to, człowiek nic z tym nie zrobi, a dealer jeszcze Ci się śmieje w twarz Pamiętam, jak się zdenerwowałem z zeszłym roku i chciałem, żeby odkupili mój samochód skoro ich zdaniem jest z nim wszystko ok i nie ma żadnych wad, to zaproponowali mi z tego co pamietam 50k mniej niż najtańśzy SK na olx/otomoto (plus tamte miały gorsze wyposażenie i większe przebiegi)
  4. Tak, jak ścisnę pilot alarmu to odpala, muszę poczytać instrukcję alarmu czy jest szansa, że coś tam się przestawiło i wymaga teraz klikania przed odpaleniem. Druga opcja jest taka, że pilot sie rozchodzi (niestety jest to tandetny pilot, w którym aby wymiwnić baterię trzeba rozebrać pilot na dwie części i z tego co widzę, szpara miedzy nimi trochę się powiększyła ale z drugiej strony bez problemu go otwieram i nic nie wyje. Będę miał chwilę to się tym zainteresuję.
  5. Mam to samo, a że regularnie mam z samochodem różne problemu to często żałuję że nie dołożyłem do XC60. Aktualnie mam jakiś dziwny problem, po wejściu nie mogę włączyć zapłonu, wtedy muszę np. zamknąć samochód z pilota, otworzyć i mogę normalnie odpalić. Co do aku, na razie nie miałem problemów od pół roku po zmianie Aku ale ostatnio po kilku dniach, miernik w zapalniczce pokazał 11.7 po uruchomieniu zapłonu. Także teraz rozkminiam o co chodzi z tym zapłonem, bo zdarza mi się to regularnie
  6. Też właśnie się tutaj pojawiłem, żeby pochwalić się spalaniem Ja jeżdżę po Bytomiu i okolicy dosyć oszczędnie i kiedy mielismy temperatury na plusie to często średnie spalanie oscylowało w okolicy 7L. Teraz kiedy mamy mrozy, nie wiem czy podświadomie staram się nie rozładować baterii hybrydy, żeby mi ładowała aku na postoju ale średnie spalanie mam 11,5L
  7. Akumulator wymieniło mi SIP w ramach gwarancji, nawet dwukrotnie - najpierw na sztukę niewiadomego pochodzenia, zmiany nie wprowadzili do swojego systemu, ja też nie dostałem do tego aku żadnych papierów, czyli zakładam, ze mógł to być jakiś używany aku, kóry zalegał im na warsztacie. Kolejna wymiana byłą już na nówkę sztukę i od tego czasu nie mam problemów z brakiem prądu. Co prawda unikam otwierania klapy na dłużej ale przynajmniej nie muszę wzywać lawety Miernik w gnieździe zapalniczki pokazuje mi 12.1 - 12.2 Na fabrycznym aku z tego co pamiętam nie przekraczałem 11.7
  8. U mnie jak stoi w garażu i jedzie po bułki dwa razy w tygodniu to też nic się nie dzieje. Polecam pojechać na dłuższy wypad np. pod namiot, gdzie co chwilę trzeba coś wsadzić/wyciągnąć z samochodu i później oceniać jak sprawuje się aku w Twoim subaru
  9. Spoko, przez zwrot "pare groszy i masz spokój" odebrałem to jako panaceum na problemy z akumulatorem. Zastanawia mnie o co tu chodzi, bo tak jak pisałęm u siebie w domu stał po 3-4 dni i miałem cały czas 12.2V, tutaj dosłownie ze 3-4 razy otwierałem bagażnik i drzwi, żeby się rozpakowac i już mam 11.8V Zrobiłem kilka kilometrów po okolicy i teraz mam te 12.1V. Rozwala mnie podejście w Subaru do tego tematu, MMCars robi klienta w balona i jedyne co się można od nich dowiedzieć, to że oni się zajmą w swoim gronie tym tematem i tyle, nie interesuj się Pan, a jak Pan chcesz to jedź 100km to Ci ktoś w Krakowie wyceni i może od Ciebie odkupi ten samochód, jak nie pasuje to się goń, koniec tematu Mistrzostwo świata. Ja to bym chciał, żeby Pan prezes MMCars przyjechał do mnie pod dom z kwiatami i mnie przeprosił na początek. A później będziemy się zastanawiać co dalej..
  10. W piątek przejechałem 300km, wystarczy, żeby podładować aku czy nie? Poza tym akumulator jest nowy, ma może ze 2 miesiące.
  11. Wszystko fajnie ale czy takie rozładowywanie aku do 11V albo mniej nie wpływa negatywnie na akumulator? Nie widzi mi się zmieniać akumulatora przy każdej zmianie opon
  12. Ciekawe macie Państwo podejście. Może zaproponowalibyście mi jakieś rozwiązanie, w którym na końcu byłbym zadowolonym posiadaczem Subaru? A nie pozbycie się samochodu?
  13. W pitek zajechaem na kwaterę (tak kolejny urlop z Subaru), wypakowałem się (wiadomo kilka razy otworzylem drzwi/bagażnik na 1-2min), dzisiaj mamy niedzielę, sprawdzam napięcie a tam już tylko 11.8V, także niewykluczone, że tradycji stanie się zadość i będą kolejne wczasy na lawecie. Jest to zastanawiające bo u siebie miewałem tak, że samochód stał 3 dni w garażu i po trzech dniach miałem te 12.2V. Zobaczymy co będzie, zrobiłem rundkę po okolicy i koło południa zobacze ile jest.
  14. Od czasu konwersacji minęło już trochę czasu, nie otrzymałem żadnej nowej informacji dotyczącej tej sprawy, skoro dealer jak sam stwierdza, sprzedał mi niepełnowartościowy produkt, wydaje mi się, że powinienem być w kręgu osób informowanych oraz spodzieawałem się jakiejkolwiek rekompensaty - może być wspomniane 40 000zł różnicy. A na poważnie, nie oczekiwałem, że wejde na wp czy onet i tam przeczytam o tym jakie SIP nałożył kary na MMCars ale poważnie, myśleliście Państwo że odpiszecie w stylu - 'tak zajmiemy się sprawą' i tyle wystarczy? Dealer otwarcie przyznaje, że samochód, kory mi sprzedał i który serwisuje wycenia na 40 000zł mniej niż średnie ceny rynkowe, a ja mam zadowolić się - zajmiemy się tym. Szkoda, że nigdy nie byłem fanem kabaretów bo może doceniłbym tą całą rozrywkę jaką mi serwujecie od dwóch lat.
  15. Ja też mam nowy aku duracell od niedawna i aktualnie nie spada mi napięcie poniżej tych 12.2/12.3 ale już uważam na klapę. Samochód zostawiam, bo robiłem rozeznanie i nic z podobnym wyposażeniem nie kupię za zbliżone pieniądze, do wszystkiego będę musiał dopłacić albo pójść na kompromis i wziąc niższe wyposażenie (np. sorento, xc60) albo mniejszy gabaryt (Sportage). Mnie dobija podejście w Subaru do klienta. Ja kupiłem i serwisowałem głównie w Katowicach, tam za każdym razem mówią mi, że samochód jest w 100% sprawny, nic mu nie dolega - kiedy wybrałem się do nich na umówione spotkanie w celu wyceny przez nich samochodu w przypadku odkupu to usłyszałem, że oni mogą wziąć odpowiedzialność za ten samochód za 120 000zł brutto, czyli jakieś 40 000zł mniej niż inne oferty w sieci z podobnym przebiegiem. Z jednej strony MMCars mówi mi, że samochód jest w idealnym stanie i nic mu nei dolega, z drugiej strony twierdzi, że samochód jest trefny i wart 25% mniej niż inne egzemplarze z podobnym przebiegiem. Skoro sprzedali mi samochód, który jest wart 40 000zł mniej niż samochody sprzedawane w innych salonach, to mogliby oddać te pieniądze Pytałem się dyrekcji czy taka sytuacja jest ok i czy coś zamierzają z tym zrobić, to jak można się spodziewać, usłyszałem że nie jest ok i tyle w tym temacie. Edit. Byłem ostatnio w carspa (miejsce gdzie między innymi oklejają samochody) i z ciekawości zapytałem, czy często zdarza im się, że po oklejeniu nowe samochodu mają wyładowany akumulator, Pan potwierdził, że w przypadku nowych samochodów jest to dosyć powszechne. Ale dla mnie to żadne tłumaczenie, zresztą wrzucałem już Panu od gonienia króliczka, w jaki sposób Subaru (chociaż on z tego co wiem jest dealerem więc powinien wiedziec jak reklamuje się produkty, którymi handluje) reklamuje swoje samochodu. To tak jakby reklamowac smartphone marki XYZ jako model z super baterią, na wielo dniowe wycieczki piesze w odludne miejsca, po czym sprzedawać coś, co trzyma na baterii 1 dzień i tłumaczyć, że inne nowoczesne telefony też tyle trzymają na baterii
×
×
  • Dodaj nową pozycję...