Outback 2.5 ej253 zaczął stukać podczas normalnej jazdy.

[sledzik]

2 tygodnie temu robiłem rozrząd (OEM, poza paskiem) , hamulce, płyny...

Zrobiłem od tego czasu 1100km.

Wczoraj na mocniejszym zakrecie na ułamek sekundy mrugła kontrolka oleju, pomyślałem - spoko, w poniedziałek sprawdzę i doleje jak trzeba (choć wydało się to dziwne... bo raptem 1000km od wymiany, a nowy rozrząd = zero upalania w tym czasie).

Dziś miałem 70km do zrobienia, na 65tym coś zaczeło stukać w silniku... dojechałem do domu i nagrałem filmik poniżej...

 

 

Wieczorem sprawdziłem bagnet - suchy... wlałem 2.5l oleju żeby doszedł do połowy między min a max...

 

Ale niestety stukot pozostał.

Odpinałem świece po kolei, ale stukot się nie zmienia.

 

[Jumpman]

Jechałeś bez oleju. Sam napisałeś, że mrugnęła kontrolka oleju czyli nie było ciśnienia, trzeba było natychmiast dolać oleju. Brakowało 2,5 litra...

Panewa jak nic

 

[lutek34]

21 minut temu, sledzik napisał:

Wczoraj na mocniejszym zakrecie na ułamek sekundy mrugła kontrolka oleju, pomyślałem - spoko, w poniedziałek sprawdzę i doleje jak trzeba (choć wydało się to dziwne... bo raptem 1000km od wymiany, a nowy rozrząd = zero upalania w tym czasie).

 

kto wymieniał olej? Była na pewno stan po wymianie? Ubytek 2,5l w tak krótkim czasie byłby zauważalny. 

Dziwi mnie że po tym jak mrugnęła kontrolka alladyna, nie sprawdziłeś przynajmniej poziomu oleju, tylko wybrałeś się na małą 70km przejażdżkę.

[sledzik]

Mrugneła o 23 jak wracałem z roboty do domu, punkt 8ma rano zajumany wyjechałem na robotę zapominając o tym na śmierć.

Mam grand vitarę xl7 z v6ką na pokładzie, tam jak chociaż litra brakuje to silnik daje wyraźne znaki akustyczne :/ a tutaj cisza.

 

Powiem szczerze, myślałem że mam zaufanego mechanika, ale zaczynam teraz podejrzewać że mógł w ogóle oleju nie ruszyć jak robili serwis, a nie mam w zwyczaju sprawdzać stanu oleju co tankowanie... ostatni raz sprawdziłem 2000km temu, jakieś 200km po zakupie.

Tak, miesięcznie robie ok..2500km, do najbliższego miasta mam 25kilometrów

 

no dobra.. no to chyba "kupię ej253 w dobrym stanie" 

[FilipeK]

2 godziny temu, sledzik napisał:

ostatni raz sprawdziłem 2000km temu, jakieś 200km po zakupie.

czyli zrobiles autem aż 2200 km od zakupu? współczuje. 

 

[PR7EMEK]

9 godzin temu, sledzik napisał:

nie mam w zwyczaju sprawdzać stanu oleju co tankowanie...

cóż... to jeden z nawyków, które mając Subaru warto sobie wyrobić (jest to wspomniane nawet w instrukcji obsługi). Dodatkowo trzeba sprawdzić jaki apetyt na olej ma konkretny egzemplarz (poznać auto po zakupie). Ja bym niestety miał pretensje tylko do siebie, a mechanika zostawił w spokoju - 2000km to wystarczająca odległość, żeby zużyć cały olej, zwłaszcza przy codziennych dojazdach do pracy.

 

Panewka, więc pytanie - remont (+) czy wymiana (-) silnika?

Edytowane 2 Marca 2020 przez PR7EMEK

[koziolek]

11 godzin temu, sledzik napisał:

nie mam w zwyczaju sprawdzać stanu oleju co tankowanie... ostatni raz sprawdziłem 2000km temu, jakieś 200km po zakupie.

Kupiłeś auto z silnikiem który "lubi" wypić olej,

- dostałeś ostrzegawcze światło w postaci kontrolki braku ciśnienia oleju,

- nie sprawdzasz poziomu oleju,

Oczywiście winny jest mechanik i na pewno Cię oszukał!!

Ogarnij się.

[Kapic]

Niestety bardzo przykra sprawa. W autach z tym silnikiem trzeba sprawdzać olej co jedno tankowanie lub częściej zwłaszcza jak nie wiesz ile bierze. 

[PR7EMEK]

14 godzin temu, sledzik napisał:

Wczoraj na mocniejszym zakrecie na ułamek sekundy mrugła kontrolka oleju, pomyślałem - spoko

Kolejna "nietypowa" rzecz w Subaru - jak zapali Ci się kontrolka ciśnienia oleju, to najczęściej oznacza to już remont/wymianę silnika. Tak, powinna ostrzegać i dawać czas na reakcję, ale tak nie jest. Takie rzeczy powinien przekazać Ci np. sprzedający.

Edytowane 2 Marca 2020 przez PR7EMEK

[maciek323]

Nawet w samochodach dużo młodszych i w silnikach które nie biorą oleju warto sprawdzać poziom co 300-500 km. Zawsze tak robie w swoich autach i u rodziców i uratowałem w ten sposób 2 samochody rodziców. Nigdy nie brały oleju, a tu nagle w kilkuletnim aucie poszedł tylny simering silnika  i samochód zgubił litr oleju w 500 km. Gdybym nie sprawdził, byłoby po silniku.

W 2.5 litrowym subaru sprawdzanie oleju powinno być ważniejszą czynnością niż tankowanie mycie czy cokolwiek innego.

[przemo76]

przestńcie się pastwić nad kolegą 

myslę, że temat został wyczerpany

[FilipeK]

3 godziny temu, maciek323 napisał:

W 2.5 litrowym subaru sprawdzanie oleju powinno być ważniejszą czynnością niż tankowanie mycie czy cokolwiek innego.

stacyjka powinna być koło bagnetu, albo bagnet kolo stacyjki 

[owad]

Albo tak jak w autobusach z alkomatem.

Nie sprawdzisz bagnetu, nie uruchomisz auta 

[Nargond]

Po prostu powinno być coś takiego jak w starym clio 1.5dci.
Przy przekręcaniu stacyjki na elektronicznym wyświetlaczu pojawiała się na chwilę skala od poziomu oleju - taka sama później była od paliwa w tym samym miejscu i od razu widziałeś ile go tam jest...jak to działało to nie wiem...ale zdawało egzamin :-)

[Gustaf]

W renault były ooooo przy zapalaniu na liczniku przbiegu ja nie było oleju to pokazywało np. oo_ _ _ .

Subaru tak nie zrobiło bo czujnik był za drogi a pyzatym kasa za short bloki musi się zgadzać..

[lutek34]

47 minut temu, Gustaf napisał:

W renault były ooooo przy zapalaniu na liczniku przbiegu ja nie było oleju to pokazywało np. oo_ _ _ .

 

w Berlingo też mam taki czujnik, stan na oleju na MAX a często pokazuje mi OO____.

[Szmiglo]

to to jest od oleju? W żony citroenie jest coś takiego, ale to myślałem, że tak się licznik odpala po prostu 

[owad]

Ceremonia powitania 

[lojszczyk]

W dniu 2.03.2020 o 11:15, Kapic napisał:

Niestety bardzo przykra sprawa. W autach z tym silnikiem trzeba sprawdzać olej co jedno tankowanie lub częściej zwłaszcza jak nie wiesz ile bierze. 

 Jeśli widzisz koniecznośc sprawdzania oleju co tankowanie, to dla mnie silnik do remontu.

Ja nie sprawdzam oleju. Wymieniam co 10.000km a jak by się zepsuło, to silnik na złom.

Albo nie bierze oleju i jeżdżę albo złom

[Adam Symp]

Zobacz czy pasek rozrządu o zęba nie przeskoczył.

[sledzik]

Panowie, olej co tankowanie sprawdzać ? toż bym musiał co 2 dni latać z bagnetem, dziennie robie średnio 150 km a ten pali ok. 15l gazu na 100.

 

Auto jutro/pojutrze idzie do ludzi co zmieniali rozrząd "bo się domyślają co to i raczej nie panewka"...

 

Ale serio, jaka jest szansa, że w dokładnie 800km (bo tyle zrobił po zmianie rozrządu) auto wypiło prawie 3 litry oleju, biorąc pod uwagę, że nie kopcił, ani się nie pocił.... i jeżdżony był ostrożnie " by rozrząd się ułożył"...

 

Od zakupu zrobiłem nim około 3000km i tutaj ok, może te 3 litry wypił w te 3 tysiące kilometrów...

Tylko, że teroretycznie "olej był wymieniany z rozrządem", a przynajmniej za niego zapłaciłem coś tu śmierdzi.

 

Dam znać jak coś będę wiedzieć...

 

Warto reanimować na miejscu? czy kupić silnik od gościa spod krakowa za 7000, z gwarancją na rok ? (po regeneracji).

Edytowane 4 Marca 2020 przez sledzik

[Łukasz Zioła]

Dużo oleju Ci brał...ja mam Forka z tym silnikiem (USA), olej zmieniam co 6tys mil - ok 9 tys i dolewam łącznie ok 1L - a i tak np delikatnie poci się koło zmiennych faz rozrządu

[sledzik]

Właśnie  - po czym naocznie stwierdzić czy to silnik ze zmiennymi fazami czy bez ?

Obstawiam, że mój jest na 99% bez ale gdyby przyszło szukać silnika to wole się upewnić.

[mirasek]

253 ze zmiennymi fazami ma pokrywy zaworów na 6 śrub (zwykły na 5) i widoczne elektrozawory sterujące, z przodu pod wlewem oleju blisko pokrywy rozrządu i na drugiej głowicy z tyłu po przekątnej.

[sledzik]

Subaru stoi już rozebrane.

Wstepny szacunek na ok 7000 z robocizną, problem jedynie taki, że nie mamy skąd wziąć części :/

 

Panewka znalazła się w oleju, oczywiście czwarty cylinder.

Wina - zbyt niski poziom oleju - chłopaki jak robili "pierwszy serwis" to zapomniało im się płynów powymieniać, nawet nie sprawdzili stanu oleju.

Robili (wymieniali) przednie piasty (niby były krzywe), nowe tarcze i klocki - tak złożyli, że się pociło i gubił płyn.

Nauczka - nie robić Subaru w warsztatach, gdzie robią VAGi....

No i moja wina, że uwierzyłem w fakturę i nie sprawdziłem oleju po odebraniu auta.

 

Silnik z polskiej dystrybucji, 302 tyś przebiegu - ciekawe co powiedzą chłopaki od szlifowania w Olsztynie, czy blok nie wytarty...

Była mierzona kompresja zanim został rozebrany  - i jest z czapki - 14 na pierwszym, 11,5 na drugim, 13 na trzecim i 12 na czwartym...