Skocz do zawartości

Matiz

Użytkownik
  • Postów

    1896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Matiz

  1. te przebarwienie to chyba dobry trop Tomku, masz stare tarcze na podmiane? podobne przebarwienie mają przepalone elementy sprzęgła,ale ja bym przędzej strzelał w zatłuszczone tarcze. Albo zeszklone klocki j.w. Te huczenie to pewnie jakiś rezonans. a siła hamowania spadła?
  2. chyba możesz wziąć coś tańszego do 1.6. Często wrzucamy w robocie ABE, to ponoć marka własna intercarsu. Raczej nie ma z nimi problemu
  3. Blenda. Przede wszystkim niepęknięta blenda klapy Szymek ------------ nic nie powiem, bo jesteś z gór i pewnie potrzebujesz sie wspinać na przełęcz (a jak nie to sie nie przyznawaj ) ,ale ja outbacka nie lubie. BP to bym mógł mieć, ba- poprzedni II gen outbacka (BE) ma swoj urok ,ale nie outbacka BM. To synonim przejścia z marki dla garstki pasjonatów do zwykłej marki samochodowej robiącej bezpłciowe auta dla mas. Dla "starych dziadów w outbacku". I do tego boxer diesel. No sorry. Jak na ironie to dzięki outbackowi subaru tak dobrze przędzie przez ostatnie lata i moje szkamranie abosoltnie na to nie wpłynie. czemu akurat outback ,a nie smukłe,szosowe BP? apropo- Dave miał kiedyś BP włocha, Bi-fuel i łopatki przy kierownicy. Pamietam że miały spore opóźnienie w trybie manualnym. Co to było? Chyba juz nie 4EAT?
  4. Szymek... ale po co Ci Outback III?
  5. spróbuj najpierw tej trutki w granulkach, one ją ponoć znoszą do gniazda. Powinno zadziałać w ciągu 2-3dni. Ja kupiłem Bros w Bricomarche. Powodzenia aha proponuje Ci zrezygnować ze ściągania deski. Roboty w cholere, a w 80% zacznie trzeszczeć jak już raz ją rozbierzesz. Inna kwestia- tak parszywa robota jak ściąganie deski... plus chodzące po ciele mrówki? NO WAY! nie wiem czy kiedyś ścigałeś, ale zazwyczaj to robota na połowe szychty, niejednokrotnie wdostanie sie do nagrzewnicy zajmowało mi nawet 6h im nowsze auto tym gorzej. weź to też pod uwagę. Powodzenia 2
  6. uwielbiałem coś takiego jak byłem mały. Wtedy nie miało sie jeszcze internetów, ba kompa i drukarki też każdy taki papercraft w kształcie auta była dla mnie na wage złota. Często to były jakies popierdółki niestety :/ Ile ja bym dał za takie cudo 20 lat temu https://www.mazda.com/globalassets/en/assets/csr/social/kids/papercraft_familia.pdf Drukujcie, drukujcie, bo to wspaniałe ćwiczenie motoryki dla dzieciaków ps. pamietajcie ze wystarczy pare kliknięć żeby taki modelik przestał być nudny
  7. Hej pany jako że wirusozakupy wole robić późno, była chwila żeby przekopać karton z HW. Mam do was 3 szt. Jakby ktoś chciał to PW. Cena standardowe 8zł więc proponuje 10zł. Moge wysłać ,ale priorytet ma odbiór osobisty. Jakby zapotrzebowanie było aż tak duże, to decyduje kolejność PW. Pozdrowienia
  8. hej Pablito, też miałem problem z mrówkami- wynalazły sobie ,że dziecko wygenerowało sporo okruszków które można zjadać. U mnie było nieco prościej bo u mnie nie ma dywanu. Jedną z technik jest rajdowe mycie czyli wypłukanie wnetrza ze szlaucha- pozbiera pierwszą warstwę owadów i poniszczy im ślady zapachowe (czy jakie tam zostawiają) Generalnie mądre poradniki polecają: zatruć populacje, dam im sie przejeść lub wykończyć głodem. Kumpel z parteru miał problem i ponoć wykończył je własną bronią- sam cukier, miód i dżemy. Nie wiem jak to miało zadziałać,ale ponoć pomogło. Tak wiec cukier zabija ja zdecydowałem sie na połączenie technik 1 i 3. Jako że mikra stała prawie zawsze w tym samym miejscu, posypałem dokoła solą, w szczegółnosci koło styku kół z podłożem. Potem wciągnąłem wszytskie okruchy odkurzaczem i posypałem tymi granulkami- trutką ktorą mrówki traktują jak pokarm zanoszą do gniazda. Nie wiem czy reagują niechecią na same granulki, czy faktycznie zatruła sie cała kolonia,ale sposób okazał sie skuteczny. aha i jest jeszcze sposób bardzo prosty do wymyślenia i bardzo trudny do wykonania- wjechać 4 kołami do jakiejś stojącej wody i odczekanie i - wybaczcie ordynarne określenie- aż pozdychają. disclaimer- bo tak wychodze na mrówczego eskterminatora- mrówki uważam za wspaniałe i pożyteczne stworzonka, ale nie da sie z nimi podyskutowac i wytłumaczyć ze auto to nie jest dla nich dobre miejsce
  9. to akurat norma, jak sie postaracie to chrom da sie zetrzeć palcem zaraz po wyjęciu z pudełka. Słoiczek acrylowki modelarskiej kosztuje 4-8zł. Od biedy mozecie spróbowac to poprawić lakierem do paznokci -------------------- aha panowie trafiłem jedną Impreze niebieską, moge odsprzedac potrzebującym, jak coś to PW Aha zeby nie było- priorytet ma odbiór osobisty, jak nie będzie nikogo z okolicy to kto pierwszy ten lepszy. Fajnie że temat tak sie rozwinął
  10. ta marka pomału przestaje dla mnie istnieć. I nawet Levorg, (czyli powinienem napisać już- poprzedni Levorg) ktory jako tako mi sie podobał, chyba nie bedzie kiedyś moim kolejnym samochodem, z powodu braku manuala. Jak to wygląda? Generyczna kupa dla amerykanów. No ale- dzieki US Subaru w końcu zarabia, ja sie tam nie dziwię... Zobaczcie Honde-E, ostatni płomyk nadziei ,że japonczycy jeszcze zrobią jakieś auto z duszą To już wole zelektryfikować GF8 i łatać bude migomatem do śmierci...
  11. Matiz

    Sterowanie masą.

    Tak, na pinach 87, 87a, 30 może lecieć zarówno + jak i - ja też bardzo długo tego nie kumałem, jestem po gastronomiku Przekaźnik to długo była czarna magia, dopiero kumpel z roboty rozrysował mi co sie dzieje w środku na kartce i od tej pory mniej sie tego boje. Tak samo probówką z żaróweczką i miernikiem z sygnałem dzwiekowym "na przejście" można zbadać prawie całą elektryke. Przynajmniej w autach z lat 90 które, PAMIETAM, były wtedy nazywane "naszpikowane elektroniką".. heh nikt wtedy nie wiedział co nas czeka.... Ale już np. z VW mam problem, bo tam już jest CAN, moduł komfortu i inne tego typu bzdety (np auto nie WYpuszcza prądu gdy wypniesz wtyczkę) na to już jestem za głupi Powodzenia
  12. Tamer, napedy i silnik są z S204. Pozostaje kwestia wgramolenia sie na fotel Poza tym podejrzewam, że silnik z WRC nie dostał by Shakenu. Swoją drogą, czujecie mieć stuczkę takim autem?
  13. Matiz

    Sterowanie masą.

    uuu tak na szybko: dołączanie przy długich dosyć prosto, wystarczy dołozyć kolejny przekaźnik, który będzie brał: -z +12 z długich sygnał na cewke -minus na cewke z dowolnego źródła - mase do świecenia halogena (tak jak ustaliłeś) z dowolnego źródła na pin wejściowy przekaźnika dochodzi kolejne 4-5 przewodów, ja tam nie lubie mieć za dużo kabli Z kolei ,jeżeli dobrze rozumiem, czesz mieć możliwość wyłączania tych halogenów w czasie świecenia długich to już jestem za głupi- mieszam sie poprostu w tych obwodach ja osobiście dołożył bym pstrzyczek na jednym z kabli sterujących cewką przekaźnika
  14. Cudowne, epickie (tak to jest prawidłowe użycie tego słowa droga młodzieży) porównanie najrzadszej i jedynej na świecie imprezy ,czyli 22B i emerytowanej budy S4 WRC. Czyli jednorożec spotyka jednorożca z tęczową grzywą cudowna kopalnia smaczków, dla maniaków mierzenia przetłoczeń, wnęk i wycięć w spojlerze ze specjalnymi pozdrowieniami dla PawlasaWRC!
  15. Matiz

    Impreza 600 KM!!

    jak dla mnie takie moce to już tylko do wangan run- wyścigi autostradowe. Nawet nie wiem czy w pl w ogóle ktoś to traktuje na poważnie, w US czesto widać filmiki "jedziemy na 3 klakson". Ale tam ściganie na prostej nigdy nie zginie... choć znam gościa który zbudował sobie CRXa z kompressorem, który sie włóczył po okolicy i killował różne sześciocyfrowe auta... Fajne auto było, wole ten przedział cenowy niż ładowanie w Impreze. Jeżeli na serio sie chce zbudować auto z taką mocą, i porówna sie innych kandydatów, to celowość jest dyskusyjna. Biorąc pod uwage istnienie LS-a i JZ-a, ładując w EJ jesteśmy jak ludzie od wankli- dochodzi czynnik miłości i chęci zrobienia czegoś inaczej. biorąc pod uwage, że troche tego naczytałem przez te lata na forum, chyba nie przekroczył bym progu 450km w subaru. Wolałbym wybebeszyć całość niż zwiekszać moc dalej. Aha pamietam że Carfit miał wystawiony blok coswortha na sprzedaż, przygotowany na 550km. Kosztował z tego co pamietam 55 000zł
  16. w żabie? czyli żaba została wtedy uratowana? Pamietam temat sprzedażowy, co za wspaniałe wieści!
  17. Szymek to jest tak samo jak z drukowaniem naklejek w zakładzie poligraficznym u "kumatej baby po kursie". "Oni nie potrafią tego zrobić." -ale ja moge to zrobić w 10min za nich! I płace tak samo! (mimo że wykonuje ich robote i pownieniem dostać połowe) "Nie można."
  18. pany to zmierza do nikąd, racje ma Szymek... czy inaczej, nikt nie ma racji, bo to oczywiście bubel jakich pełno w polskim prawie. Zostało parokrotnie potwierdzone, że NIE MA obowiązku wymiany czarnych tablic przy zmianie współwłaściciela. Odpowiednio uparte jednostki wywalczyły to sobie przekładając kilogram kwitów prawnych, a inne pod**rwią urzedasów na tyle ,że sprawa utkie na zawsze w decydujacym punkcie, czyli włąsnie momencie wymazania starego współwłasciciela. TA DROGA TO NIE JEST SPRZEDAŻ= NIE WYMAGA PRZEREJESTROWANIA POJAZDU Tak samo jak my kupilismy poldka z tego samego miasta- też nie trzeba wymieniac tablic, tylko ZAKTUALIZOWAĆ dane w dowodzie. (przyjmijmy że był na białych) Dochodzi jedynie ważna kwestia, czy cepik 2.0 czegoś nie zmienił? bo te raporty są na bank dosyć stare. Musiałbym podpytać na Złombolach czy sposób dalej działa... ale całe dywagacje są na nic, bo walczymy z urzednikiem, który jest w gruncie rzeczy niewinny. A powinniśmy z przepisem- który jest niejasny. jednak sprawa jest tak jednostkowa ,że nikt sie tym nigdy nie zajmie. Ten sposób to loteria i Tobie sie już chyba nie uda Szymek ----------------------------------- wiem że Liroj chciał wywalczyć ucywilizowanie tej kwestii (tablice na auto,nie na właściciela) ale nic z tego nie wyszło i w zamian uściślili przepis o przerejestrowanu w ciagu 30dni. dzieki, mój kraj taki piękny... "Gdy zrzuciłeś doniczke w klasie, to nie pytaj babki następnego dnia czy podlać kwiaty" Tak samo Liroy chciał dobrze, a w zamian doje*ali jeszcze bardziej- bo ktoś niechcący im przypomniał...
  19. Szymek, *upiato troche, najgorszy możliwy scenariusz, czyli capnęli Cie w decydującym momencie. Jak poszukasz w necie to jest temat chyba od ludzi od Syren, tam był gościu który powynajdywał kruczki, nazbierał tego tyle ,że nawet jak nie udało mu sie przekonać urzędnika ,to zasypywał go takim stosem papierów, że poprostu "machali ręką" na idiote i puszczali mu czarne. Pozostaje Ci tylko wydrukować wszystkie paragrafy i iść ich przekonywać że nie obowiązku wymiany blatów przy tym sposobie. Ponoć czasem pomaga pójście w zaparte,że nie było prikazu na wymiane tych tablic, sa dalej ważne i nie mają prawa kazać ci ich wymienić. Bo są sprawne. W przypadku dalszego oporu mozna spróbować sie kłócić że to niepotrzebne tworzenie odpadów, papierków, kwitów i bezmyślne marnotrawienie surowców matki ziemi... ale zazwyczaj w tym momencie sytuacja jest już napięta jak plandeka w żuku ,nie wiem czy warto ryzykować to chyba ich wewnętrzny przepis zeby doić $$$ i powoli odstrzeliwać czarne blaty. Tyle razy miałem sie o to spytać- zeby mi pokazali paragraf o tym ,że trzeba wymienić, ale nigdy do tego nie doszło. Z poldkiem mieliśmy taką sytuację, że Dyrcio i tak ledwo co zgodził sie go sprzedać, a kombinowanie ze sposobem na współwłaściciela mogło by go dodatkowo zniechęcić ... Myśle że jakby system nie puszczał, to nie dało by sie robić przeglądów z czarnymi blatami ,a takie auta normalnie przechodzą... coś naciagane, pewnie nikt nie chce nadstawić karku za przepuszczenie tego puntosa :/ No i na bank w necie by był młyn ,że sposób z współwłaścicielem już nie przechodzi... jeszcze ciekawostka- byłem sie o to spytać w urzędzie, na długo zanim kupilismy poldka. Oczywiście idiota- chciałem być w porządku, prawilniak. Spytałem sie babki, zrobiła dziwny grymas... -spytam sie (naczelnika), chwila... No i tak pięknie koncertowo spaliłem sposób na współwłaściciela w chorzowie wydaje mi sie że jak sie nie zna, osobiście, jednego z pracowników referatu komunikacji, to nie ma szans, przynajmniej w Chorzowie :/ ------------- Tak apropo, jesteś już Katowiczaninem na stałe? czemu sie nie trafimy kiedy na klachy? Dzięki Cherusek Dobre info Tomasz, no włąsnie tak kombinowałem, w sumie wcześniej, skapłem sie zwróciwszy uwagę, że wszystkie fiaty w testach w prasie mają zawsze SB. Nie wiem skąd mu sie wzięły te "salony",ale chyba chodziło mu własnie o to co opisałeś. Apropo, zwróccie uwage na materiały prasowe nowych modeli np. porsche (S:GO xxxx [Stutgart]) albo VW (WOB:GO xxx, WOB:VW xxx [Wolfsburg]) w szczególności niemcy sie w tym lubują CI TO MUSZĄ mieć plecy w urzędzie
  20. pany ja troche węszyłem w tym temacie- w Chorzowie blaty leca w kolejności. Dodatkowo kumpel wspominał coś że w Chorzowie nie ma za wielu salonów samochodowych i zasób wyczerpuje sie bardzo wolno (???) (nie wiem o co mu chodziło, przecież firma zarejestruje i tak tam gdzie ma siedzibe, np Mostostal przerejestrowuje wszystko na Gliwice) No ale- musicie sie przyczaić, przy obecnej zmianie w przepisach będzie ciężko. Ja staram sie być przynajmniej raz w roku sprawdzić jaka leci literka 10 000 blatów (dobrze licze?) zanim znów przeleci na 555... najbliższa okazja to kombinacja z dodatkową cyfrą, np SH 9555C. (Tomek kiedy byłeś? chyba już przeleciało!) Troche naciagane ,ale bedzie. Czystej nie będzie dłuuugo, tj SH 555xx. Zanim poleci rejestracja SH 555GT w chorzowie to wszystkie GC8 juz dawno zgniją japończycy zwykli to określać "lottery plate" (czyli np - - 32 na R32) ale oni chyba mogą podpłacić za pojedyńczy znak, jak w Niemcowni... u nas dupa. Ja lubie łowić takie lottery plate które układają sie w słowo, np w Brennej spotkałem Polo 86c z blatami SCI SKxx Aha a na lexusie objawił mi sie Jesus (DJE 5USx) Chciałem do mikry coś takiego, np. SH 4K3N albo SH A66Y ,ale jw rozbiłem sie o zasób lecący w kolejności... czaje sie na pewną rejestracje ,ale nie moge zdradzić bo mi podwędzicie w każdym razie leca bardzo wolno. Do Mikry trafiłem rok produkcji SH 1994A. W zeszłym tygodniu ojciec rejestrował poldka i jest dopiero zasób C (SH xxxxC), a mieneły chyba ze 2 lata... przy okazji warto podnieść kwestie że mamy NAJBRZYDSZE blaty na całym świecie. Period. Nasz czcionka jest tragiczna. cienka, bez wyrazu, Oglądanie np niemieckich blatów to czysta przyjemność. Rosja! uwielbiam!, No i oczywiscie japońskie, małe dzieło sztuki, w szczegółności Jiko-Shiki. Ale zaskocze was- jednymi z moich ulubionych są blaty RPA, prowincja Gauteng, Nie wiem czemu, może przez to że obligatoryjnie dwa ostatnie znaki to zawsze GP. Co ciekawe używają niemieckiej czcionki FE-Schrift. dodatkowo boli jak udupiane są czarne polskie blaty... na czarnym tle ta czcionka jakoś wyglądała, aktualne blaty to tragedia wszyscy im mówią że czarne pasują dużo lepiej do zabytkowych niż ten żółty chłam... nikt nie słucha. A da sie. Zobaczcie w UK edit: mam! edit2: aha pamietajcie żeby w chorzowskim urzedzie ZAWSZE wybierać opcje "rejestracja pojazdu". Jak chcecie być przykładni i klikniecie "informacje" to będzicie siedzieć 40 minut jak dupa w trawie :E System ma jakąś "segregacje" ważności petentów, zorientowałem sie jak uwijałem sie na zapalenie pępka po robocie w czwartek (czynne do 17) i siedziałem do samej 17 jak .... na pustym korytarzu, słuchałem plotkowania za drzwiami :E
  21. Matiz

    Impreza 600 KM!!

    Czoper z tego co pamietam miał Impreze do dragu szejset kuni a tak pozatym to: a dla mnie:
  22. chciałem kiedyś zrobić tzw ratchet ring do piasty bmxowej, czyli te ząbki gdzie zapadka załapuje... podstawowym problemem jak zwykle jest ktoś kto sie tego podejmie. gdy już znalazłem ,to nie szło sie zgadać ,sprawa ciągła sie pół roku i nic z tego nie wyszło... tutaj u Ciebie jest jeszcze problem inżynieryjny. Ja osobiście bym stoczył obie części i dorobił dwa wielokliny w formie tulei- oba prasowane na stoczone wcześniej miejsca. To tego jakiś klin jak w kołach rozrzadu (prasowaniu na goraco nie ufam bo widziałem poobracane krzywki na wałkach rozrzadu w PSA...) z tym że z tego co wiem wieloklin jest dosyć trudnym do wykonania elemetem. No i dochodzi kwestia odpowiedniego materiału. Może rozboleć głowa z dorabianiem tego ,ale życzę powodzenia! PS. ostatnio znalazłem ciekawostke gdy szukałem "odwracania" skrzyni subarowej (np do porsche/ VW) było pare poszlak ,że mamy w pl zakłady które są w stanie wykonać nawet odwrócone koła zębate hipoidalne. Tylko ludzie od buggy jak zwykle rozbijali sie o typowy mur "nie chce sie" :/
  23. czołem czujnik położenia wału i wałka (rozrządu) to dwie inne rzeczy zazwyczaj do odpalenia jest potrzebna synchronizacja komp widzi że oba mijają sie w odpowiedni sposób i dopuszcza odpalenie silnika. co ciekawe, czasem da sie odpalić z jednym uwalonym czujnikiem, np mazda 6, ale trzeba kręcić 20 lat. Pewnie na zasadzie "skoro dalej próbuja odpalić to pewnie nie ma kolizji z zaworami, spróbujemy ruszyć w tą drogę, mimo że nie mam wizji z jednego oka" I teraz: w silnikach z rozrzadem łańcuchowym często jest to objaw wyciagnietego łancucha albo wadliwego napinacza (np TFSI). Gdy jest zimno olej jest gęstszy i nie zdąży napełnić cofnietego napinacza, po zakręceniu nie ma synchronizacji i nie odpala. ale zazwyczaj wytrwałe piłowanie rozrusznikiem w końcu nabije cisnienie oleju a tyle,że silnik w końcu odpali. Potem zazwyczaj kolejne próby odpalenia też już z sukcesem. Niestety w EJ jest pasek, więc raczej rozjeżdżanie synchronizacji odpada. A uszkodzenie czujnika powinno być równoznaczne z checkiem... choć popularna usterka czujnika spalania stukowego w EJ nie daje chcecka więc może to dobra droga. pytanie czy te czujniki nie są zbyt drogie żeby je wymieniać na ślepo, proponował bym najpierw zmierzyć co sie da. Przed pierwszym odpalaniem podepnij kompa i sprawdź w parametrach bierzących czy jest synchronizacja. Być może brak nie objawia sie kontrolką chceck engine. Druga sprawa- gaz. Z tym nie pomoge, ale jak słysze jakie były powody niepalenia na benzynie przez instalacje gazową to łapy opadajOM. Jakbyś do mnie przyjechał to wykopał bym Cie do gazowników. Niech szukają partacze. powodzenia
  24. uwaga pokazuje i objaśniam: dźwięki z wciśniętym sprzęgłem= łożysko oporowe dźwięki z puszczonym sprzęgłem= łożyska skrzyni (najczęściej wałek sprzęgłowy) dźwięki w trakcie naciskania pedału (zawodzenie, trzeszczenie jak stara szafa)= skrzypienie z punktu obrotu łapy itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...