Matiz

oglądać, tęsknić, wspominać! https://www.youtube.com/watch?v=Hqn-IxwjqQs

Powiedz mu że jest lamerem A prawda jest taka że skoro ma renome to robi już tylko czyściutkie robótki typu wstawienie reparaturki albo progu ZEWNĘTRZENGO. nie no- z jednej strony mu sie nie dziwie, bo wiem jaka to jest niewdzięczna robota. z drugiej strony- operator odsysarki gów*en też ma parszywą prace. Ale miał ktoś sytuacje że zadzwoił po odsys szamba ,a operator "łeee to nie ,bo to trza za daleko rure ciagnąć"? A blacharze owszem i do tego robią na odpier**l Ja od kiedy kupiłem impreze pytam ludzi o dobrego majstra, byłem w paru miejscach i NIKOMU sie nie chce. Ja rozumiem,że mozna odmowić ratowania Nexii czy Lanosa ,ale kuźwa podjeźdżam imprezą z body GT, wspaniałe auto dla oka, nawet to nic nie zmienia.... Ostatnio znalazłem (dzieki Złombolowi- ich Żuk mi urwał łeb! ) gości którzy przywrócili mi wiare w blacharzy fb- TWIN GARAGE https://www.facebook.com/Twin-Garage-1563164307291669/ ćwiara w foresterze "bez szpachli". Wielki szacunek. Po prostu trzeba człowieka który czerpie przyjemnosć z pracy z metalem....

Łohoho ,hej Pany, ja nie wyrabiam, lista rzeczy "do zrobienia" jest jak ten 20 metrowy, rozwijany dekret z "Asterixa" Jakby tego było mało rozbabralismy Rzuka. Chcemy poskładać co rozebrane zanim nas zima zastanie... Wuem coś jeszcze pisze/ wpada? Ostatnio przebieg Runmagedon! Marivip, pozdrowienia! Moze w sobote wpadne do sąsiadów na złom po taile do żuka Co do spota-nie obiecuje, na pewno nie wpadne imprezom, bo mi wstyd za zgnite ćwiartki

Bardzo lubie tego gościa, szczególnie za odcinki o wanklach. Bezstronnie wypunktował dobre i złe cechy. poza tym- kto by nie chciał takiego modelu!?

Dzięki pany. Faktycznie to samo mi powiedział ojciec, przytaczając opowieść z Żuka, gdzie od grzejącego sie hebla zajmowały sie fotele pasażera ZAMYKAMY

Nie wiem narratorze- nie sprawdzałem. Musisz indywidualnie dzwonic i pytać. A i tak zawsze podają ostateczny koszt po otwarciu i spr. co jest do wymiany. Skrzynie w zwykłych autach FWD liczą zazwyczaj od 500zł w góre.

ototo, dzieki za poprawke . nigdy sie seryjnym rozmiarem nie interesowałem, nie zdążyłem nawet zedrzeć tarcz na seryjnych hamplach, bo miałem okazje na dwutłoczek

no nie wiem co Ci poradzić. Ogromna kasa, ja kupiłem wiskoze z outbacka 2008 chyba, w którym pękła piątka. Robiłem samemu. Nawet z doliczeniem uszczelek,oleju itd. wyszła połowa tej kwoty. Weź coś ponegocjuj na 1000, to nie jest aż tyle pracy tymbardziej jak robią na podnosniku na szychcie 8 godzin, a nie w kanale przed nocną zmianą... wg tego za wymiane łożyska w BMW X5 które robiliśmy ostatnio powinniśmy policzyć 1500zł . Używana moze sie zemścić, tymbardziej jak leży bez oleju. Ciężko coś poradzić, jezeli nie jest nic urwane to chyba lepiej ją dać Twoją do regeneracji. Jezeli faktycznie chcesz ją robić, to wstrzymaj sie z wiskozą, bo do regeneracji i tak muszą zrzucić Transfer case = dwa razu robota i uszczelki na zmarnowanie

absolutne nic, natknąłem sie na to z 5 lat temu w temacie podobnym do tego. Ktoś napisał że to w sumie jedyny mod jaki czuć "pod nogą" i na papierze. Minusem jest oczywiście cena i zakres pracy. Wydaje mi sie że była wymieniona wartość +20 KM Może ktoś z dłuższym stażem będzie bardziej kojarzyć

Ja bym zaczał od tego że buda 1994 jest za stara. Mam 2000 i nie jest zbyt różowo ,a co dopiero 94 Hamulce- chyba już nie było mniejszych niż "jednotłoczek 230mm", zajrzyj do tematu hamulcowego w "ogólne", jest akurat na górze. W Legacy moze być tarcza 260+ dwutłoczek ,ale to nie jest powiedziane, za stare roczniki, nie znam sie. Tak czy owak zestaw z legacy powinien pasować. Powiem Ci że póki nie zaczniesz gonić ,to mozesz zostawić seryjne hample na jakiś czas i "dotoczyć sie" do jakiś decyzji. Kolosalna różnica jest dopiero przy przesiadce z jednotłoczka na "duży dwutłoczek" Przy odrobinie szczęścia masz w imprezie tarczobebny z tyłu (większość przedliftowych wolnossaków jakie spotkalem- miała). Tak czy owak- czy tarcza, czy sam bęben- nie ruszać. Chyba że masz kompletne zwrotnice i linki ręcznego (bebny->tarczobebny) Seryjny bęben ze 125km blokuje koła nawet na asfalcie przy okazji Pamiętacie "żółtą Żabe" Jimbo33? Poszła na złom czy ktoś ja ratował?

Chopie, wpadasz z czymś takim na pierwszy post i sie dziwisz.... Nie ma z czego podnosić przeca. W starych 115/125 ponoć sporo dawała wymiana walków. W 165km są zmienne fazy, jak to czytam to mam przed oczami sinego sztangistę, któremu wychodzą żyły na wierzch i gałki z orbit Subaru nie są tak zdławione jak Hondy, przykro mi

Normalne wycie subarowej skrzyni- jaki masz przebieg? Ja ten dzwiek nazywam "odgłos jaki podkładali ciężarówkom w Czterech Pancernych" Też sie kiedyś nim przejmowałem . Szarpanie to wynik naturalnego zużycia napędów, np powiększenie tzw "preloadu" na dyfrach. generalnie to przydało by sie żeby 4mamut tu zajrzał.

dajecie sie trollować tylko. (gdzie sie podział emotoicon "kawa" ?)

no to możesz zajrzeć, u nas jest na wierzchu w miare. Z tym że trzeba zrobić troche miejsca- wyciagnąć puszke filtra. Nie zapomnij odpiąć akumulatora

Chip nic nie daje w silniku wolnossącym. Tym bardziej seryjnym. Zamykam.

Hej Pany z prądu jestem słaby, sugerując sie sie wartością prądu rozruchowego 350-380A, wziałem "ten większy" wyłacznik ,czyli do 2000A chwilowe wielkość fizyczna mi nie przeszkadza, bo i tak będzie pod maską (montuje go ze względu na przenosiny akumulatora i nie bedzie szybkiego dojścia do klemy) Pytanie jest jedynie czy tak wielki skurczybyk nie będzie robił jakiś oporów? Chodzi o to żę po odpaleniu będzie wracać przez niego ładowanie akumulatora. Inaczej mówiąc: Aku->przewód 40cm ->Hebel -> przewód zasilanie rozrusznika + wtyczka na dwa grube plusy (jak mniemam jeden to alternator ,a drugi to głowny plus instalacji?) coś mi tam świta- że jak będa za małe kable to sie spalą to wiem, nigdy nie wiem czy prądowi przeszkadza gdy ma coś nad wyrost...

nic nie ułatwi, wiskoza jest na samym koncu skrzyni, koło zamachowe tam gdzie sprzęgło czyli przy robieniu sprzegła opłaca sie zrobić koło. Wymiana koła zamachowego to nie takie hop-siup, w sensie, jakbyś miał brać nowe z aso po bożemu to zabulisz jak zboże mechanik z jednej strony ma racje ,ale z drugiej śmierdzi mi dojeniem kasy. Ja nie spotkałem sie ze zjedzonymi zębami na zmachu. Ale młody jestem, być może sie da. Wydaje mi sie że zamach powinien być z takiego samego lub nieznacznie twardszego metalu... Po pierwsze musiałbyś opowiedzieć historie tego rozrusznika, bo zjedzenie zębów nie jest normalne. Druga bardzo ważna sprawa- czy w rozruszniku coś pękło? tzn obudowa, pękła zębatka itp? ostatnio był u mnie lanos w którym "matiz,sciepuj skrzynia". Myślałem że rutynowo, sprzegło pewnie. Przy robocie zwrócił moją uwage cały nowy rozrusznik (ten lanos to typowy daily gruz) No i okazało sie ze poprzedni rozrusznik pękł, wsadzili nowy, a resztki starego rozwaliły sprzegło

Ohohoho, fajny temat, rosakc, przykro mi ,ale przybyłem skryklać mini wiecie- jak to sie mówi- nie patrze ludziom do portfela. Ich pieniądze. Ale rozbraja mnie jakie koszty generuje to auto. TYMBARDZIEJ jak chcecie kupić żonie! Nie pracuje na duzym warsztacie ,a zdarzyło sie sie w ciagu 2 tyg przyjechały 3 Mini. Śmiałem sie wtedy,że chyba mają "czujniki kiedy przestać działać", jak drukarki. I to nie były pierdoły. We wszystkich mini była robiona głowica, z czego: -w carbio obróciło panewy -w One już nie pamietam ,ale głowica -w JCW to już całkiem masakra, ale chyba awaria termostatu doprowadziła do upg. Pamiętam że tam była jakaś niezła jopa, bo komputer cały czas pokazywał że ma mało oleju. Ocywiscie mini jest niczym kobieta i ta kontrolka oleju oznaczała że jest termostat uwalony... logic. Nie pamiętam ile ten termostat kosztuje ,ale chyba bym kupił Micre za to. do tego jakieś dziwne rzeczy, typu czujniki abs po 400zł sztuka (tylko aso), wrzeszczący napinacz paska micro.... swoją drogą Mini trafiło na najgorsze lata BWM więc nie ma sie co dużo dziwić. Nie wspominam o dostępie do czegokolwiek pod maską,ale to nie interesuje kupującego. Znaczy ja bym dobijał grube piniondze za konieczność demontażu połowy auta ,ale to już nie wiem co sie dzieje tam w biurze... Nie myślcie że nie lubie tego auta- jak jade z roboty mija mnie całe białe na 17, trzeba przyznać że po latach bryła R50 zaczęła mi sie podobać. (czego nie moge powiedziec o tym nowym g****, ze światłami z tyłu jak wytrzeszcz oczu nadepnietego kota...) Ale moim zdaniem popularnosć robi temu autu krzywde. Ja bym traktował mini jak subaru- auto dla świadomych pasjonatów -------------------------- a czy ja bym coś polecił? Kiedyś myślałem ,że moja by ładnie wyglądała w SLK 230 co do bryły to zawsze mi sie podobało,ale o mechanice kompletnie nic nie wiem. z kategorii fikusne to możepolecił bym wam LUPO? No i Yaris z wiadomych względów. Niesamowity jest stosunek ile tych aut jeździ ,a ile przyjeżdża coś robić przez ostatnie 3 lata były dosłownie 2-4 sztuki na oleje i filtry. Yarisa II nie było ani jednego.

na luzie nie ma opcji- na luzie muszą to być drgania silnika. szukam teorii wg której miało by sie zmienić w trakcie jazdy ,ale ciężko. Chyba że wymieniałeś w dyfrze oraz skrzyni to teoretycznie łożyska lżej idą itp.. ee nie. Naciągane. co do tego lewarka to już to słyszałem pare razy. Ludzie czasami panikują wręcz. Trzeba sobie uświadomić konstrukcje wybieraka przy wzdłużnym ustawieniu silnika. Btw. w naszym polonezie złombolu jak sie dotyka lewarka to czuć każdy ząbek biegu

sklep myślnik oleje.pl, można sie z nim ugadać na odbiór osobisty w okolicy A czemu 15w40?

Jednak Sebang, akir ,dzięki za info. zamykamy

eee, Szociu, spowalniacze to jednotoczek 266mm było już sporo tematów o klockach/tarczach. Ja pamietam że dobrze hamuje Ferodo DS na seryjnych tarczach ,ale strasznie piszczy. Z kolei pamietaj żę nawiercane tarcze łatwiej sie krzywią. Te Zimmermany średnio wypadały. W cywilnej jeździe ciężko uzyć zalet nawiercanej tarczy.

Hej Ludzie mam nadzieje spotkać tu kogoś obcykanego. Jutro po robocie chce jechać po akumulator. Przy okazji jest opcja sporo go zmniejszyć i przenieść. Mam nielada zagwozdkę z akumulatorem Yuhasa 3009 ma ledwo 167x127. Ale okazało sie że jest przeznaczony do Mazdowskiego systemu start-stop. Troche jestem zaskoczony ,bo ponoć do startstop musi byc aku AGM. A ta yuasa figuruje jako zwykła... W necie wszyscy panikują ,że nie mogą dać zwykłego akumulatora do start stop ,a jakoś nie umiem znaleść czy moge dać tego (niby) start stop do zwykłego auta... Już tłumacze- w tej cenie jest też Varta "matizowa", a Allcar jest za 160. Jednak jakoś nie budzi mego zaufania .Tak- wiem że to jest klepane w jednej fabryce ,ale jakoś porównywalna cena mniejszej yuhasy włączyła kombinatorstwo. Za yuasą przemawia mniejszy rozmiar, waga i lepsze wykonanie za Allcarem przemawiają osiągi bardziej zbliżone do fabrycznych i niższa cena Za vartą nic nie przemawia, bo to to samo co allcar tylko droższe. Chyba że marka ,ale naczytałem sie że tylko inne naklejki lepią...

ponumerowałeś fajki ze świec?

Szymek, a otwór centrujący wrxowych? To ja bym wział ,a dał do nawiercenia dziury do jakiekgoś zakłady CNC albo innego z cyfrowym programowaniem. Musi być jakieś wyjście. Macie tarczobębno? To jak jest wyższa to bym nie kombinował. Wyższa raczej na bank będzie drzeć po jarzmie. Szukałeś na jakiś NASIOkach jak jankesi robio' ? ------ zawsze mówie że felga to w porywach nawet do 80% wyglądu. WIYNCYJ fot