Czołem wszystkim
Mam nietypowy problem. W skrócie - niewpięta kostka lambdy po pośpiesznej naprawie wydechu tarzała sie po asfalcie i nic z niej nie zostało piny też uszkodzone.
O ile zawsze ludzie mają problem przy wymienie sondy, to tutaj coś innego. Od strony sondy zazwyczaj jest: 2x Białe- grzałka, czarny- sygnał.
Jak 4 pin, to szary jest na dodatkową mase.
Wszystko ładnie, tylko u nas, między złączkami, kable zmieniają kolor.
Powiecie "zmierz sobie miernikiem". A ja nie- po akcji mojego znajomego, gdy w trakcie kradziezy katalizatora zwarli mu +12V na kabel sygnałowy 0-1V (jeden volt) i usmażyli ECU, jestem mega ostrożny.
Byłbym wdzieczny jakby ktoś sprawdził jak u niego w aucie przechodzą kable, tzn kolor przed i za wtyczką. Wtyczke jak widzicie w podpisie i tak musze kiedyś dorwać ,ale póki co, przy aktualnych cenach benzyny musze to wpiąć przynajmniej na konektorki póki nie znajde wtyczki, bo wolnyssak pali mi tyle co turbo gonione z gazem w podłodze
Sonda 3 pinowa, trójprzewodowa Będę wdzięczny za pomoc
Pozdrowienia!