Może jest ciut bardziej basowo, ale różnic kolosalnych nie ma. Trzeba by z tyłu przelot robić, ale wtedy zrobi się za głośno, zresztą kombi ma jeszcze tendencję do dodatkowego dudnienia. Nie ma też co ukrywać, że ja z pozycji kierowcy zmiany praktycznie nie odczuwam. ale pasażerowie z tyłu już tak, jeżeli podgłośnię jeszcze bardziej, to chyba zaczną mnie tępymi narzędziami po głowie tłuc. Przyjedź na niedzielny rajd do Wieliczki, umawiamy się na BP przed Wieliczką w niedzielę o 9:30. to posłuchasz jak gada stary wolny ssak. Swoją drogą pięknie gadają ale dziadki, nawet te wolnossące, słychać takie fajne bulgotanie/dudnienie od silnika, trochę jak stara maszyna do szycia. Piękny dźwięk, nie wiem czemu mój ma już inny, w sumie podobna konstrukcja.