No jakoś tak wyszło, że dzisiaj padał u nas deszcz, było mocno pochmurno i jechała sobie Tesla S (dosyć charakterystyczna z firmy GreenCell) na światłach chyba dziennych (bo tył nie świecił). Czy pracowały wycieraczki to nie wiem. Może kierowca nie ogarniał (i wyłączył), a może automatyka jeszcze nie załapała, że cały dzień pada.