Oczywiście
Na wyjazdy urlopowe to mamy Priusa, jest wygodny, przestronny, mało pali a z rodziną i tak nie poszalejesz, bo zaraz kontrola trakcji z prawego fotela zaczyna podnosić alarm teraz już jest tak przewrażliwiona że nawet w Priusie mi się czasami włącza
przez ostatnie parę lat zimy były takie, że stwierdziłem, że 4x4 to przydaje się jeden dzień w roku, a w tym roku jak przypadł ten jeden dzień to traktor gospodarza wyciągnął mi Priusa pod górkę, więc też bez 4x4 mogę się spokojnie obyć póki co
GTek czeka sobie grzecznie w garażu pod kocykiem cały czas w pełni sprawny, zawsze gotowy do akcji w razie nagłej potrzeby. W lecie póki co sam jeżdżę MX5, a bywało w poprzednich latach, że i w zimie też nim jeździłem (mam hardtopa i ostatnio wylądował też torsen na pokładzie)
reasumując - oczekiwałem Levorga z niecierpliwością, ale po tym jak się pojawił - jak dla mnie - okazał się wielkim rozczarowaniem. może za dużo po nim oczekiwałem (oczekiwałem osiągów przynajmniej GTka) a tu się okazało, że osiągi gorsze, spalanie tak czy siak nieadekwatne do osiągów, sensownego prześwitu brak - jednym słowem: szkoda.
Jakbym miał mieć tylko jeden samochód to Levorg byłby swego rodzaju jakimś kompromisem, ale na szczęście nie muszę iść tą drogą.