Skocz do zawartości

Qubu666-Baja

Użytkownik
  • Postów

    466
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Qubu666-Baja

  1. Mi się nie podobało, że coś fura nie była "zwarta", jakby rozklekotana, zajechana (podczas zmiany "D", na "R" ,lub odwrotnie było słychać "dupnięcie". Zajrzałem pod samochód i miałem "trafioną" poduszkę pod skrzynią, wymieniłem też podporę dyfra 41310AG02B, 2x tuleje dyfra, (te co w podanym wątku), bo moje już dość miały. Wymieniłem te elementy i powiem krótko: no... teraz jest miód!!! samochód zwarty, mam zupełnie inny stan tech samochodu. Wcześniej było wrażenie, jakby fura galaretą była. Teraz jest komfortowo. Technikalia: Z braku laku musiałem zmienić poduchę pod skrzynią (AT) na "nie oryginał" (100zł) , bo miałem model z trzema gwintami i nikt w sprzedaży nie miał w oryginale. Trzeba było brać, co los podrzucił. (na pierwszy rzut oka nie było widać, że poduszka jest pęknięta,sparciała, ale łom + centralne świecenie latarką na tę poduszkę i dopiero wtedy było widać, że jest do wymiany) Podpora dyfra też wymieniona.używka (100zł),ale zdrowa i OEM (kompatybilna jest z innymi Subaru chyba do 2013-sprawdź. Najlepiej wymontować z diesla, co stał w krzakach, po zajechaniu silnika- "zerowe" zużycie tulei będzie ;P .dlaczego tak? bo nówka OEM to 450zł- około tego) Tuleje dyferencjału 2x nówki OEM - 2x 100zł Ogólny koszt całej "zabawy", na tych częściach 400zł (robota 0zł, bo sam grzebałem) Ps. Kolega Dracula dobrze radzi. Zajrzyj pod spód i zrób oględziny wg rad.
  2. Qubu666-Baja

    EVAP - błędy

    Ok. no to ja miałem inaczej. W kierunku, jak na tym filmie. z węglem w środku. Opary, woda, minione lata zrobiły w środku z pelletu węglowego, jeden wielki czop, który był tylko szkodnikiem. Zrobiłem z tym porządek. Cięcie filtra, wymiana pelletu, gąbek w środku (bo stare też się posypały o oparów) , spawanie plastiku i po herbacie... Po regeneracji, w końcu można było tankować normalnie, stare błędy nie wyskakują. (czasem coś wyskakuje "mały przeciek EVAP"-jakos tak, ale to rzadko się zdarza. Musiałbym przejrzec cały system EVAP. rurki etc. pewnie tam coś ze starości się zlekka sypnęło) Ogółnie już prawie 3lata po regeneracji i wszystko ok.
  3. Qubu666-Baja

    EVAP - błędy

    Pytanie techniczne. Rozcinałeś ten stary filtr EVAP-u? jak to w środku wyglądało u Ciebie? (Jeżeli tak, to pewnie "czopy węglowe" wypadły... u mnie takie grudy węglowe, zbite, sklejone wypadły. Oczywiście mokre. mało to wspólnego miało z odpowiednim, suchym "pelletem", który tam filtruje)
  4. Z jakiego miejsca w Polsce jesteś? Może jest ktoś z forumowiczów, kto może jest Twoim sąsiadem i ma jakiegoś "rodzyna" na części... Podjedziesz, odkręcisz, porównasz, dogadasz cenę, wypłata i po temacie (chyba, że są inne okoliczności). Napisz skąd jesteś... Ps Oczywiście ASO najlepsze bo części z nich są lśniące , nowe, z gwarancją, idealnie pasują i każdy chce je mieć...
  5. Qubu666-Baja

    EVAP - błędy

    Jak sprawy się mają? Coś już wiesz?
  6. Jeżdżę już jakiś czas na zestawie z tyłu tj napisałem wcześniej Rotinger perforowany + Akebono . Przy okazji zaciski trochę "odswiezylem" i powiem ,że jest elegancko. Póki co nic nie pękło, ale trzeba chwilę pojeździć, do kompletnie każdej oceny. Około stycznia będzie już 2000km nakręcone na nich. Więcej nie, bo w sumie "deserowo" jeżdżę. Pojeżdżę jeszcze trochę i zdam relacje ,po większym przebiegu na tym zestawie.
  7. Postanowiłem, że będę wpisywać, dla kolejnych użytkowników Subaru Baja różnice OBK vs Baja. Wszystko co tu będzie wpisane, będzie znaczyć, że sam dotknelem czegoś dosłownie i w przenośni. dokupiłem cześć z OBK, montowalem do "BAJA" i sukces!!!, albo jedno wielkie "g", bo cześć jest inna. Będę pisać krótko i na temat. Legenda: 1:1- znaczy ,że sukces "od strzała" wszystko pasi. 1:2-pasuje ,ale po "modach" na częściach OEM ,czyli regenerujemy, naprawiamy zepsuta cześć z "BAJA" z użyciem części z "OBK". Robota względnie "szybka" i miła. Przy "piwku" 1:3 - to co wyżej ,ale z potem na czole , bezpiecznym "kombinowaniem" tj podcinaniem flexem, poddawaniem , dodaniem epoxy, nawiercaniem, narzynaniem etc. Więcej roboty niż w wersji naprawy/wymiany 1:2 1:0 - brak sukcesu, bo z OBK to nie ta część. W pickupie jest unikalna, zaprojektowana, dla "Baja". Nie da się przełożyć, przerobić, naprawić danej czesci w sposób "garażowy" używając w jakolwiek sposób części z OBK. (Wykluczamy technologie druku 3D, piece hutnicze itd.Musialaby być tylko stara dobra "szkoła" naprawy Po prostu trzeba szukać OEM) BHP to podstawa, bo samochód po naprawach/spasowaniu części ma by bezpieczny, bo o to w tym wszystkim chodzi i wszelkie opisywane spasowania,naprawy były i są ok. Zaczynamy: - pasy bezpieczeństwa (1:3) . Na szczęście da się temat ogarnąć, kompletnie nie ingerując w napinacz. Napinacz w OBK i BAJA różni się "lekkim" przesunięciem-wyprofilowaniem mocowania u dołu. Jako, że temat jest "delikatny" i nie ma miejsca na jakiekolwiek grozne " rzeźby", od razu uspokajam... Kostki podłączenia pod system "Airbag" są te same. Otworzysz ,popatrzysz na dwa napinacze i zobaczysz co trzeba zrobić. Reasumując: trochę roboty, napinacz OEM wstawiony, podłączony pod sys. "Airbag". Poduszka w pysk nie wystrzeliła, bo system "uzbraja się" ,jak trzeba. Rada: pomimo ,że przy pierwszym kontakcie z napinaczami OBK i BAJA jest wrażenie, że są inne,nie należy panikować. Spokojnie popatrz, przypasuj, porównaj. Przyłóż ten z OBK w miejsce gdzie siedział ten z BAJA. Z tą wiedzą idziesz w ciemno, robisz co trzeba i masz zwijający się , działający napinacz. Ogólnie jedyna różnica, która jest widoczna,ale tylko dla "wtajemniczonych", to kolory metek z napisem SUBARU. Baja-metka biała, OBK-czerwona (może inny rocznik OBK ma biała? Tego nie wiem...) Koszt używki L i P, (coś około) 50zl(2szt.) (Oczywiście ryzyko grzebania przy tym temacie jest dla ludzi którzy są odpowiedzialni i powyższy tekst to miejska legenda na dobry sen... Instrukcji ogarnięcia tematu nie daję ze względu na zdrowy,mocny sen ) -półośki przód 1:1 Robota przyjemna, ale pod warunkiem, że "używki" trzymają się i nie są "zajechanie" . Polecam szukać półosi bezpośrednio z OBK. Nie sprawdzałem np z Forestera (podobno pasują, ale musiałbym sam je dotknąć, wstawić i porównać) Kupiłem początkowo jedną używkę z Legacy. Kupiłem manszety OEM wew i zew. Czyli cały zestaw OEM . Zdziwiłem się ,bo guma na przegub zewnętrzny NIE PASOWAŁA, więc uważać na to z którego samochodu są półosie!!! Do wyboru są "Legacy", "Legacy Outback" i "Outback" . O co z tą "kołomyja" chodzi? Ktoś powiedział, że jest tylko "Legacy" i "Outback". Doszedłem ,dzięki amerykańskiemu forum, że tak nie jest i był "Legacy Outback" . Mi też nos podpowiadał że jest , ponieważ na stronce ogłoszeniowej w DE jest mnóstwo "Legacy Outback" . Link do wyjaśnienia tego tematu wrzucę. Reasumując: wg mnie Legacy ma inną średnicę (była wg mnie oryginalna) na którą nachodzi guma OEM OBK(jest taka sama ,jak w Baja) i taka półoś może być idealna do wymontowania przegubu wew, który jest taki sam Polecam szukać półosi z OBK, bo pasują 1:1 Koszt 4 polosiek-uzywek OEM 200zl z przesyłkami. Gumy wew i zew OEM 150zl na stronę-polecam bo jakość manszet oryginalnych vs nieoryginalnych to zupełnie inna bajka jakościowa. Uważam, że cena-jakosc jest w porządku, bo zabezpieczenie przegubow półosi, oryginałem, da spokój. Montując jakiegoś flaka za 20zl możemy sobie narobić "bigosu",w dobrej półosce. Konkret i meskie wnioski: Próbując reanimować półosie na oryginalnych częściach, rozbierając-skladajac np przegub 1z3 uzyskałem spokój na 6miesiecy. "Regenerację" robiłem solidnie, wszystko czyste, sprawdzone, np przegub zew nie miał luzów itd. stwierdzam, że: -WARTO kupić/zbierać na nową półoś oryginał. Podsumowując koszta opasek,manszetę, straconego czasu na wielokrotne próby składania,wmontowania do samochodu, lepiej odkładać pieniądze i mieć spokój "od strzała" - PLANUJ wcześniej zmianę półosi, bo jeżeli półoś "chrupnie" nie dostaniesz jej od ręki. Ludzi przerasta cena OEM za 1szt. sklepów nie interesuje magazynowanie stali. Wszyscy zgodnym chórem mówili, że półosie Subaru są solidne, rzadko "strzelają" ,więc z punktu widzenia sklepów towar się kurzy-rozumiem. Z punktu widzenia klienta cena 3000zl za 2szt. Pobudza wyobraźnię i stan konta się kurczy, ale... Solidność kosztuje i tu trzeba oddać rację. Jeżeli wydam, to się to "odpłaca". Tak jest w wielu przypadkach Czesci OEM. Wstawiam cześć-zapominam o temacie na wieki. Jest lekki paradoks, bo poloski kosztują tyle, co cały uzywany samochód, no ale... Wiadomo, dlaczego w PL mamy samych fanów marki Ps. Subaru najdroższy jest remont silnika i poloski, a resztę jakoś się dokupi i naprawi... ;P - 1:0 drążki kierownicze. Jeżeli podejdziesz do tematu standardowo, to nie pasują. Chodzi o to, że tu wychodzą niuanse między wersjami EU--US. Nie bierz tego za pewnik(bo nie sprawdzałem osobiście) ale OBK i BAJA w produkcji USDM to to samo, więc temat rozbija się pewnie o różne "magle" w wersji EU i US. Finalnie drążki ściągałem że stanów, po numerze OEM dla "Baja" . Uparłem się na oryginały. W Polsce o ile dobrze pamiętam koszt był 800zl za dwa, ja kupiłem OEMy po cle,wysyłce z USA za 400zł komplet. Drążki z "Europy" nie pasuja. - 1:1 końcówki drażków(US wersja). Odkrecasz stare, przykrecasz nowe i po temacie. - 1:1 - Manetka kierunkowskazów. Bierzesz z "Legasia III" , "Outback II" ,płacisz 30zł za piękną uzywkę, 10 min roboty i masz w d starą... . - 1:0 manetka wycieraczek, sprysk itd. tylko i wyłącznie z Baja, bo nie ma tylnego spryskiwacza i wycieraczki w tym modelu (Ale... Może jest cień nadziei, żeby regenerować tę z "Baja" , dzięki częściom z Legasia, albo OBK. Szansa. Jest duża, kwestia rozbiórki, porównania części. Myślałem nad tym i na logikę, to powinno się udać, ale łba nie dam sobie ściąć. Jeżeli coś się stanie z moją, to na bank nie będę od razu "lecieć" do komputera o na eBay amerykański... Nie. Kupię za 30zl uzywkę z dawców i bedą testy, próby) 1:3 - konwersja na przód poliftowy (części OEM z Legacy, albo Outback. Inna maska, grill, kostki el, lampy) Da się i dziś już to wiem, po żmudnym boju(mam 90% ukończone) Na dzień dobry od razu mówię, że temat nie jest Plug&Play. Trzeba ciąć blachę, ciąć kostki itd. Same lampy pasują, maska też. Jedynie to że względu na różne zderzaki jest mała ,niewypełniona dziurka, między lampa, a zderzakiem(nie widać chamsko) Temat raczej dla rzeźbiacych McGuyverów 1:0 - przerywacz kierunkowskazów jest inny, niż w wersjach europejskich, ma inaczej rozstawione nóżki, więc nawet nie ma co kombinować, jeżeli chce się zachować oryginał o nie ciąć, lutować. Taki przerywacz, to rzecz nie do dostania "od ręki", z półki. To niestety zła wiadomość, jeżeli ma być oryginał. Świetna wiadomość jest taka, że można dobrać coś podobnego ,ale nie można go zamontować we właściwym, dla niego miejscu i dynda. Oryginał bedę regenerować, żeby wrócił na swoje miejsce Reasumując: przerywacz kierunkowskazów z OBK, LEGACY, wersja EU, nie pasuje do BAJA, ale do usprawnienia działania jest opcja na wstawienie nieoryginalnego.
  8. Niestety nie mam namiaru na gościa, ale jest jakiś facet-kozak na górnym Śląsku, który zęby zjadł na regeneracji, nawet "cały pachnie, jak smar do przegubów"- to cytat kolesia, który mi opowiadał o nim. Facet regenerował poloski na pace ciężarówki "Star", na giełdzie w Poznaniu. Regenerował wszystko, co tylko się przyniosło z rewelacyjnym skutkiem. Kojarzy ktoś tego gościa? Ps historia prawdziwa opowiedziana podczas rozmowy, kiedy sam poszukiwałem rozwiązań tech. Przy doprowadzaniu moich przegubów do ładu(ostatecznie kupiłem nowe, po kupnie 4x używek i składaniu z tych trupów czegoś sensownego. Ogólnie dało to rezultat zadowalający na 6miesiecy i to było wszystko co mogłem zdziałać) Ps tak z ciekawości... Ile kosztują (czy w ogóle są?) nowe OEM półosie do SVX? Ja miałem 1500zl za szt. Ale nie "od ręki", niestety... I to jest ból, bo jak strzela, to zawsze "na gwałt" potrzebne. Chyba, że samochodem codziennie nie jeździsz i "biglujesz" furmanę-perełkę powoli
  9. Konkret i to jest to. Szczerze, bez sciemniania, ale najważniejsze, że jest "happy end" i furmana "na chodzie", jak fabryka przykazała
  10. Qubu666-Baja

    EVAP - błędy

    -Jaki dokładnie rocznik samochodu? - ile samochód ma nakręcone? - błędy EVAP wyskakują na prawie pustym baku, tylko przy pełnym. Jak się samochód zachowuje? - jaki kod z EVAP wyskakuje? - pistolet "odbija" zawsze przy tankowaniu (nawet kiedy masz pusty bak)? - czujesz w furze, po tankowaniu "zapaszek" benzyny? Jak dostanę odp od CIebie, to najwcześniej będę mógł odpisać w niedzielę wieczorem(chyba, ze powyrabiam się z zadaniami bojowymi wcześniej) Od razu piszę, że miałem "jajca" z EVAP. (znajdź mój post odnośnie EVAP, na forum. Jak rozwiązuję temat i problem, to wrzucam rozwiązania). Ogólnie na YT masz ziomka, który dokładnie opisuje zasadę działania sytemu odprowadzania par. O ile dobrze pamiętam, to usterki też tłumaczył typu: - "zawór" jest tu i tu, opowiada za to i za tamto" - węglowy filtr to "to i to" , odpowiada za to i za siamto - tu ida rurki do silnika i tam dopalają się opary Coś takiego w telegraficznym skrócie, system niby prosty, ale upierdliwy w diagnozie No to teraz mam pytanie do wszystkich: Czy europejskie wersje Subaraków też mają EVAP? Kolega ma furę USDM i EVAP, ja mam furę z USDM i EVAP, a jak w Europie to wygląda? też jest ten system?
  11. Qubu666-Baja

    Co zrobić gdy...

    podpisuję się i dodam, że forum Subaru zachęca do naprawiania samochodu przyjazną atmosferą. Nikt od debili się nie wyzywa, nikt nie chowa wiedzy pod dupsko. Jakoś tak wychodzi, że ludzie są ogarnięci, mają otwarte głowy. Jak kiedyś dla porównania wszedłem na forum grupy VAG to jadą się nawzajem, że aż mi się wstyd zrobiło za nich, że "koledzy" ,których scalać ma "coś" wspólnego , to scalała ich najbardziej skala niedorozwoju delikatnie mówiąc(nie wiem jak to nazwać inaczej) Jakieś wyścigi-udowadnianie sobie który lepszy "mechanik od siedmiu boleści" . Ten zrobił ze szwagrem na dworze w 1h i padało, a tamten w 56,5 minuty bez szwagra, ale z piwem i ciepłym garażu. I wojenka, który lepszy... czy ze szwagrem, czy bez szwagra, a nie ma w tym nic merytorycznego w kwestiach bazowych. Nie chcę oczywiście generalizować co do innych forów marek samochodów, ale ja to szczerze kłótni jakoś nie widziałem/czytałem na forum Subaru. Osobiście z chamstwem się nigdy tu nie spotkałem, zdecydowanie pomoc z Waszej strony otrzymałem/otrzymuję i to mi zawsze daje kopa do działań. Tu nikt nie ma czasu na "pierdy" . Pogadać, dowiedzieć się "co trzeba", podziękować, szybko naprawić i cieszyć się jazdą swoją furą. To jest główny cel
  12. Fajnie, że dałeś odpowiedź, bo czasem ludzie zapytają i jak już ogarną jakiś temat, nastaje spokój w głowie i olewają podanie znanej już odpowiedzi, na zadany wcześniej temat, a przecież taka jest idea forum ps Ja tu siedzę często wciśnięty w fotel, gryzę pazury ze stresu, czy komuś się udało, trzymam kciuki i czasem historia jest niepełna, a ja... dalej "na ciśnieniu", z kciukami zaciśniętymi mocno
  13. Muszę sprawdzić manuale z linku... Korzystam z wersji analogowej, czyli książki serwisowej wydawnictwa Haynes i pierwszy raz nie znalazłem tam odpowiedzi, czyli musi być "fraszka" z wymiana tego uszczelniacza(z resztą dam znać, jak poszło). Ogólnie doszedłem jaki dokładnie mam dyferencjał. Jest to VA1. W sumie wszystko już jasne... Pozostało "rzeźbić" Ps dzięki za odp EDIT: odpowiedzi na pytania, po skończonej wymianie: - Mój dyferencjał to VA1 - Uszczelniacze, które kupiłem (te powyżej, na zdjęciu 806732200) nie pasowały do dyferencjału VA1. (można sprawdzić po VIN jakie komponenty wsadzone są do mojej budy? typ skrzyni AT, dyferencjał etc.? Posprawdzalbym ,czy wszystko co mam od nowości, jak należy i które z nich dalej "jeżdżą" w moim samochodzie...) - Prawidłowe , pasujące do modelu VA1 to kolejno: 806732210 i 806732220. Są to uszczelniacze KIERUNKOWE, stąd są różne numery dla P i L strony. Na uszczelniaczach są odlane strzałki,co ułatwia zorientowanie się przy montażu. Odlali również "R" i na drugim "L".oraz numery seryjne części- ułatwienie , żeby nie pomieszać stron. - Zdjęcie, które wrzuciłem tj te na temat wyciągnięcia uszczelniaczy, jest prawidłowe. ja użyłem zabezpieczonej końcówki śrubokrętu i ręką delikatnie podważałem od zewnątrz ten uszczelniacz. Do montażu nowych nie trzeba odkręcać nakrętki-"słoneczka". Uszczelniacz "wyskoczył" bez ekwilibrystyki i mocowania. - nabicie uszczelniaczy poszło gładko i (póki co) nic się z nich nie leje. powinno być cacy... Temat zakończony i wyczerpany
  14. Witam ponownie. kolejny temat z listy muszę zrobić i na dniach będzie to "wymiana uszczelniaczy P i L półosi, w tylnym dyferencjale". MAm kilka pytań. Chodź zadanie jest proste, to np przy przodzie miałem nazwijmy "niespodziankę" i trzeba było znaczyć "słoneczko", żeby spokojnie odkręcić nakrętkę, wybić uszczelniacz itd, a mentalnie się nastawiłem na "wydłubanie" i wbicie nowego uszczelniacza od zewnątrz. Tematy i pytania: 1. Dyferencjał mam taki, jak na zdjęciu. Wg mnie, typ dyferencjału, to VA1, z tego co szukałem po zdjęciach itd. (dobrze doszedłem do tego, czy się mylę?) pyt: Czy na obudowie jest jego typ (na logikę powinien być) i wszystkie dane (przełożenie) ? Chodzi o to , że w końcu pozaznaczam co trzeba, ściągnę go "na dół" ,oczyszczę, pooglądam,uszczelniacze półosi dam nowe, posprawdzam nr itd, ale do teraz miałem założoną do niedawna oryginalną osłonę dyferencjału i ogólnie był on zasłonięty. 2. Ogólnie myślałem, że mam z L i P strony diffa osłonę montowaną na śruby, ale... znowu zaświeciło "słoneczko" Wg tego http://www.sucross.com/replacement-1663.html wychodzi, że uszczelniacz ściągamy od zewnątrz ściągaczem, albo wydziubujemy zabezpieczonym elegancko śrubokrętem pyt(dla spokoju i potwierdzenia): Czy mimo "słoneczka" rzeczywiście uszczelniacze w tylnym dyferencjale w tym modelu ze zdjęcia, wymieniamy bez odkręcania "słoneczka" , rozbiórki etc. tj od zewnątrz? 3. W związku z tym, że generalnie nie lubię "gitary" zawracać, to sam dobieram części itd, ale przy ostatniej wymianie przednich uszczelniaczy były przygody (przygody opisane w innym wątku), to już tak niezbyt ufam w to co napisane jest w ogłoszeniach ("Baja" rządzi się swoimi prawami, jeżeli chodzi o subtelne "niuanse" w kompatybilności części ) Katalogi, moje doświadczenie ewidentnie mi mówią, że uszczelniacze o numerze 806732200 to są te, które pasują do tego dyfra, który będzie pacjentem. pytanie: dobrym tropem idę, czy mogą też być inne uszczelniacze, o innych numerach? (zakładamy jednak, że dyferencjał jest oryginalny i wyjechał z fabryki w obecnej "budzie")
  15. Dzięki za konkretne info. Tak, jak pisałem wcześniej, będę testować Rotingery z tyłu i zobaczymy, po czasie jakie "kwiatki" u mnie wyskoczą.
  16. Pytania: - dwa lata i zmieniłeś na inne? - Te tarcze ze zdjęcia to pewnie przód, czy się mylę? - Ostro były katowane ?
  17. W linku, do eBay, który podales był wybrany legaś, rocznik 2006. (To Ty wybierałeś?? Tam jest "edit" do wyboru rocznika, konkretnego samochodu i ja też wybierałem z listy samochodów, poprzez "Edit". Nie miałem, żadnych problemów i "kichy" ,że nie te klocki doszły. Sprawdzałem sprzedawcę, żeby najbliżej 100% pozytywów miał. O ile dobrze pamiętam spisałem te numery klocków i gdzieś je sprawdzałem. Kilka innych źródeł z tymi numerami ,tj jakieś sklepy w US , pierwsze lepsze opisy itd, żeby nie było "niespodzianki" i sytuacji "ooo Akebono doszły juz z US :). Tak doszly... Ale do "Tarpana" :/ ) Ps odpowiadając na Twoje pytanie: nie wiem, czy pasują te klocki z linku, ale jak chwilę posiedzisz nad tematem, to opanujesz sprawę, na bank + przy zakupie lekki dreszczyk emocji "czy dobre te klocki kupuję?, Czy klikać już w "kup teraz" ?" Ale potem... Uczucie rewelacyjne spokój i bloga cisza w głowie, zamiast kotła myśli o dobrym klocku
  18. Z tyłem też miałem problem, bo chodziło mi o nawiercane i jedyny, który nawiercane, na tył produkuje, pod moją furmanę, to Rotinger. Chce sprawdzić co one warte,bo cenowo w miarę ok, ale jaka jakość? Niedługo je "wrzucam" i posprawdzam, więc na razie nie mogę polecać.
  19. Po zakupie samochodu, miałem w spadku tarcze-smigla. Kierownicą telepało, jak z wysokich prędkości hamowałem Z czystym sumieniem powiem, że zestaw dał mi spokój, bo w końcu samochód zaczął hamować jak należy, bicie ustało. O ile dobrze pamiętam, to klocki Akebono "ProAct" . Pod seryjne zaciski (modów nie przewiduję) i prędkości w jakich się poruszam, klocek o takim składzie się sprawdził. Testowałem ten zestaw na A2 przy 200km/h , nic nie biło. Nie stanąłem w miejscu, głowy nie katapultowalo z szyi. Jak ktoś by miał ciągle jeździć na seryjnych zaciskach, to nie na te prędkości zdecydowanie , ale z hamowania byłem zadowolony. Tym bardziej, że te 200km/h to test praktycznie okazyjny, pod sprawdzenie hamulców przygotowałem i była wycieczka... Ps jeżeli chodzi o klocki, to kupowałem na eBay w US(doszly w 10dni-cos takiego). U nas można dostać je w jakimś sklepie?
  20. Cześć. W związku z kolejnym etapem usprawniania samochodu nadszedł czas na przewody hamulcowe (komplet). Pytanie nr1 jest następujące: - jak sprawdzić, czy w Legacy i OBK są takie same przewody hamulcowe, lub nie, albo... Np rocznik 2000 miał w OBK inny zestaw, a Legacy coś innego. Idzie to jakoś sprawdzić? (Oczywiście najlepiej by było w moim przypadku sprawdzać kompatybilność przewodów, między "Baja"--"Outback"--"Legacy" o tym samym, sympatycznym "pysku" w podobnych rocznikach ) Pytanie nr2 Chodzi o dopasowanie zestawu "w oplocie" i, żeby nie było numerów, kiedy zacznę odkręcać swoje węże do zamiany ,a tu niespodzianka... ;P A może pójść drogą inna? Jak sprawdzić jaki układ hamulcowy siedzi w moim samochodzie,tj dokładnie jakie przewody(bez rozkręcania, żeby można było jeszcze jeździć) Ps oczywiście szukałem wcześniej zestawu do siebie, żeby "nie zawracac gitary", ale zestawów dla Outback coś nie ma. Pytanie jest też takie, może ktoś będzie wiedzieć. Jak to się dzieje, że ktoś zdalnie dorabia przewody w oplocie do danej bryczki? Musiałyby być katalogi, zdjęcia, nazwy marek itd... może się mylę? W moim przypadku, jak podaje Subaru "Baja", to praktycznie zawsze słyszę "nie mamy w katalogu pańskiego samochodu" (jak powiem "OBK" 2001 , to już widać rozluźnienie na twarzach ;P )
  21. ja mam Vgate z SDPROG, na bluetooth. Do podstawowych czynności idealny. odczytuje/kasuje błędy (nawet podczas jazdy, kiedy miałem błąd, który się "zbierał" w czasie i wyskakiwał p0420) SDPROG super (mała rada. Jak kupicie oryginalny, to zachowajcie klucz, bo co jakiś czas klucz się sam kasuje i trzeba wpisać go na nowo. Cały czas ten sam obowiązuje, ale jak ktoś myśli, że "wbije" go raz i załatwione, to nie... klucz gubisz i trzeba kolejny raz program tj klucz dokupić ;P ) Musisz sobie sprawdzić, ale tam w programie jest trochę tych opcji. otwarcie przepustnicy, napięcie akku, napięcia na lambdach, obroty silnika, dane do monitorowania pracy w formie wykresów, temp cieczy chłodzącej, prędkościomierz. Jak jak telefon z android, do prostych czynności, to polecam. Jak Iphone, to po prostu dokup stary telefon za 10zł jakiś z androidem i szybciej będzie niż kombinacja z AjFołn ;P (tam nic nie działa i z niczym nie można połączyć ;P. Jak wgrać mp3, bez logowania, poza internetem? pytania retoryczne,bo to nie ważne... ;P sieć Plus oficialnie nie podaje gotowych ustawień internetu na iphone,bo... takich nie ma i nie będzie mieć. )
  22. Zimmerman sport + klocki Akebono. Ten zestaw siedzi już u mnie prawie 2lata. Po wymianie starego zestawu na ten poczułem się , jakbym przeskoczył z Fiata 125p do jakiegoś Ferrari? :P. Ps na tył próbuję Rotinger z ciekawości ,ale w klocki poszedłem znów w Akebono. Ten zestaw do miesiąca będzie założony i wtedy będę mógł coś powiedzieć. Dlaczego taki mix? Lubię obalać mity Pomijając kwestie tech. chciałem mieć tarcze nawiercane i chciałem sprawdzić, jak się będą zachowywać z klockami akebono. Nie pamiętam, ale one jakieś mieszane są. Nie ceramika, ale jakoś 50/50(?)- nie chcę bzdur gadać, ale na bank nie takie twarde, jak ceramika na 100% (sprawdzę , to dopiszę, bo mam oryginalny karton z tych na tył) - Chciałem sprawdzić, czy czasem jeżdżąc po wodzie itd Zimmerman nie zacznie bić i czy nawiercenia nie popękają. po dwóch latach nic... dziury całe, zero pęknięć, nic nie bije( oczyściłem piastę i przygotowałem wszystko z sercem) - Chciałem sprawdzić, czy klocki z takiej mieszanki i na nawiercanej tarczy będę musiał wymieniać co chwilę. Nic takiego... Przy moim stylu jazdy tj od czasu do czasu wcisnę mocniej, mocniej przyhamuję i wio dalej... potem cisza. Za jakiś czas znowu mnie "zbierze", żeby przewietrzyć samochód itd. Zużycie normalne No i podstawowa sprawa, na czym mi zależało. ZERO syfu na felgach. Tanio nie było za klocki chyba 350zł ,ale... w końcu to hamulce no to nie można oszczędzać Ps jak wytestuję Rotingery + Akebono, to mogę relację zdać i uaktualnić wpis
  23. Ja za radą któregoś z forumowych kolegów "poszedłem" w używkę. Rada była wyborna, bo w moim przypadku kupiłem zamiennik (ale nie taniochę) i była lipa. Przegub mi "chrupał" ,na zakrętach .testy robiłem na parkingu pod Tesco/Leroy i kręciłem się długo jeżdżąc "po ósemce" - idealne w moim przypadku, bo spokojnie doszedłem która to strona,oraz czy trafiło przegub wew., czy zew. Po diagnozie: Teraz hit będzie... kupiłem półośkę-używkę za 50zl bez przegubu wew. Z dwóch strucli zmajstrowałem solidną półoś full OEM, na oryginalnych manszetach itd. Koszt operacji 300zl w oryginale, to już spokój . Nowy zamiennik (tylko zew. przegub) Kosztował 270zl ,który nie dał rady od początku. Na tym zmajstrowanym, nazwijmy "zregenerowanym" jeżdżę od czerwca i mam spokój. Obecnie prawa strona mi "siada" i nauczony doświadczeniem zamówiłem dwie używki i znowu zrobię ten sam manewr. Ps ogólnie dwie półośki (fakt ,że oryginalne i nowe) do mojej furmany kosztują 3 "badyle", oczywiście tylko na przód.patrzac z perspektywy rocznika samochodu 2003, to jest jednak dla portfela, jak zażycie "slim fast"'. taniej kupić cały Outback "na części" za 300 euro ;P w i patroszyć ps. Ogólnie z moich doświadczeń wynika po raz wtóry, że "co oryginał, to oryginał" i słuchać kolegów z forum, bo rady tutaj są koleżeńskie i rzeczowe,bezcenne, bardzo często wycelowane w punkt, bo ludzie sami dłubią w swoich samochodach i to skutkuje konkretną wiedzą. Ludzie nie "biją piany"
  24. "Baja" też ma "jajca" z tym tematem, ale ja kupiłem w "używce" ten ogranicznik , od gościa, który jakąś "drobnicę" mi jeszcze sprzedawał (zaślepki kwadratowe od boczków itp) .Jednak, co regeneracja, to regeneracja. Ps. Ciekawe ile wydruki przetrzymają trzaskań... Ps2. Hugo dobre pytanie zadał i też się podpinam, bo też się zastanawiałem nad tym...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...