Skocz do zawartości

VII Subariada - Gruzja -


Aga

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj pełny rozbój: hotel zdobyty na minutę przed północą (jesteśmy godzinę do przodu). Znowu przydługa biurokracja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No my też  :rolleyes:

 

Albo się coś przycięło albo im się bardzo spodobało, bo wg. systemu stoją w miejscu od wczoraj  :huh:

 

Wysłałem S-ke do Przemka z zapytaniem czy wsio w pariadkie  :)

 

 

Wszystko gra, wracają właśnie z Shatilii, przy granicy z Czeczenią i jadą w kierunku Tibilisi.  :thumbup:

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Drugi nocleg w terenie był u podnóża starych zabudowań w Shatili. Teraz już jesteśmy w Tbilisi w hotelu w samym centrum :)

 

post-14759-0-58904200-1470144688_thumb.jpg

I jeszcze kilka zdjęć:post-14759-0-71458900-1470145259_thumb.jpg

 

post-14759-0-25129200-1470145337_thumb.jpg

 

post-14759-0-95464000-1470145429_thumb.jpg

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo się coś przycięło albo im się bardzo spodobało, bo wg. systemu stoją w miejscu od wczoraj :huh:

 

Poniżej dlaczego... B)

 

Docieranie w Subaru na koniec świata ma niestety konsekwencje... na końcu świata kończy się też dostęp do zasięgu GPRS, co jest jednym z powodów przerw w transmisji naszej lokalizacji. Kiedy już odzyskujemy kontakt z zagranicznymi sieciami komórkowymi - te czasami nie chcą przyjąć wszystkich danych jakie przez okres "ciemności" gromadzi nasze urządzenie :(

Na szczęście nasi przyjaciele z Keratronik intensywnie pertraktują z sieciami komórkowymi, aby te nie bały się naszych danych :)

Za zaistniałe braki przepraszamy.

Nie martwcie się - jesteśmy cały czas po dobrej stronie mocy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wczorajszy spacer po kolacji w Tbilisi okazał się bardzo mokry. Przeżyliśmy ożywczą i intensywną burzę na zadaszonym moście, z którego rozciąga się panorama na całe miasto. Powrót okazał się jeszcze większym wyzwaniem, bo po stromych uliczkach płynęły strumienie deszczówki. Dobrze, że było gorąco :D

 

Teraz śniadanie i spacer po mieście. No i zakup suwenirów, czyli przypraw gruzińskie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prysznic wzięty. Teraz siedzimy w "knajpce" na śniadaniu. Przed nami dwudniowa przygoda z Omalo i Dartlo :D

Ruszamy o dziewiątej.

Kilka widoków z wczoraj:

 

post-14759-0-45085800-1470283350_thumb.jpg

 

post-14759-0-62158500-1470283487_thumb.jpg

 

post-14759-0-28060900-1470283545_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prysznic wzięty. Teraz siedzimy w "knajpce" na śniadaniu. Przed nami dwudniowa przygoda z Omalo i Dartlo :D

Ruszamy o dziewiątej.

Wzięty czy zdobyty :P? A może ktoś Wam zwyczajnie podpieprzył prysznic? :)

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...