Skocz do zawartości

Naj ciekawsze/głupsze/dziwniejsze opinie na temat subaraka


beben

Rekomendowane odpowiedzi

wczoraj podwoziłam kumpla:

on- fajne autko, w Szwecji to robią?

ja- :???:

on- :oops: sorki, pomyliło mi się z Saabem

 

Później gdy mijaliśmy outbacka:

- a ten też ma boksera?

:roll:

 

A na koniec jak już wysiedliśmy to podjarał się pilotem od alarmu z wyświetlaczem myślac, że to w Subaru standard

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwóch moich kumpli, oglądając zdjęcia Subaru na moim telefonie, dochodzi do zdjeć znaczka firmowego. Jeden mówi:

-Ale znaczek mają zajeb****

Drugi na to:

-I to nie jest Japońskie tylko Chińskie :shock: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakupie Imprezy zazwyczaj obowiązkowo trzeba przewieść rodzinę.... wpisujcie reakcje ojców, matek, znajomych. Oczywiście wszyscy wiedza, że chodzi i o moment gdy Turbo zaczyna ładować :P

Tego momentu nie było, ale i tak było nieźle:

Dziewczynki z uczelni: ALE NAM FURE KUPIŁAŚ.

Mama: Nie no... fajny samochodzik. Szybszy od mojego? (Focus :mrgreen: )

Tata: I dobrze. Tylko jedź ostrożnie, bo jest ślisko (nic innego do mnie nie mówi w samochodzie ;) )

Siostra: O KU#$@

Szef: to nie turbo? chwila ciszy. Podwieziesz mnie dziś do domu?

Drugi szef: a o co chodzi z tą turbiną?

Trzeci szef: to ty lubisz samochody? :shock:

Sąsiad: No widzę że wreszcie Pani porządny samochód kupiła :!:

Drugi sąsiad gwizdał.

Dużo tego było, ale... "zobaczyć błysk żalu w oczach byłego - bezcenne" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo tego było, ale... "zobaczyć błysk żalu w oczach byłego - bezcenne"

buahah :D miałem to samo tylko, że z byłą :twisted:

 

u mnie było tak....

 

Ojciec, który generalnie na samochodach sie zna, w rajdach ładnych nascie lat jezdził także klimat czuje...przejechał sie z sąsiadem i ojciec prowadził... ja zostałem pod domem...wrócili...."Jezu Chryste....to jest rakieta...co my kupiliśmy...Piotrek!! odwołuj się do twojego rozumu!! nie jezdzij tym szybko....ale jest super :D "

Mame przewiozłem... z przodu siedzi...wszystko ok..o wnetrzu coś tam powiedziała generalnie pozytywne wrażenie poza tym, że jak zapalam to sie cały dom trzęsie :D

ruszyłęm spokojnie dojechałem do wiekszej ulicy i ogień...a matka...jedna reką za uchwyt w dachu druga za pasy...."aaaa...o nie nie nie..ja tym autem moge jezdzić ale tylko za kierownicą" :P

 

no a inni to tak standardowo...generalnie, że zapier.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buahah miałem to samo tylko, że z byłą

 

znaczy się, że "była" tym, że stała się "byłą" spowodowała tak szybki przyrost budżetu, że Impreza stała sie od razu w zasięgu ręki :?: :mrgreen:

 

już kończe OT :mrgreen:

 

nie no bez przesady :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo tego było, ale... "zobaczyć błysk żalu w oczach byłego - bezcenne"

buahah :D miałem to samo tylko, że z byłą :twisted:

 

MOja byla nie skomentowala jakos calego zajscia za to moj niedoszly tesc jak mnie zobaczyl w Imprezie to sam zadzwonil do mnie i mowi "zawsze wiedzialem ze lubisz szybkie i konkretne samochody ale Impreza? Szacunek ..." Po czym dodal : "przewieziesz mnie kiedys? "

 

Ojciec stwierdzi ltylko jak go pzrewiozlem " zwolnij zwolinij, boze jkie to szybkie raaaaakieta" z mama wolno jezdze ale ostatnio jak byl snieg na pierwszym winklu po osiedlowej prostej zlozylem sie i przelecialem slidem mama tylko jeknela " chcesz zeby mi cisnienie skoczylo??" po czym dodala "fajnie to to jezdzi" :mrgreen: no i ma korbe na punkcie moich foteli, molestuje ojca zeby sobie takie zalozyli u siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpisujcie reakcje ojców, matek, znajomych

 

ojca brat nigdy ale to nigdy nie przeklina...

 

procedura Intakowa (all rights reserved) :mrgreen: , dziala jednak cuda... przeklenstwo bylo siarczyste i glosne, jak juz wrocilismy zapytal czy moze jeszcze chwile posiedziec i odpoczac, chyba mu cisnienie podskoczylo :grin:

 

najbardziej lubie tych, ktorzy wsiada i opowiadaja jak to kumpel, kumpla to ma super BMW, Honde czy inny "szybki" samochod, oczywiscie slucham opowiesci przez czas rozgrzewania silnika a wiec klient ma czas na rowiniecie mysli a nastepnie :twisted: "pedal to the metal" :shock: :shock: i dotychczasowe pojecie o szybkim samochodzie czy dobrym trzymaniu sie drogi staje sie historia, nastepuje grobowa cisza i pospieszne szukanie czegos czego mozna sie zlapac. uwielbiam to :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo tego było, ale... "zobaczyć błysk żalu w oczach byłego - bezcenne"

 

Moja była na wieść o zakupie nowego esitaja w salonie długo kombinowała, jakby tu się przyczepić, aż w końcu wymyśliła, że jestem niepoważny i powinienem był zamiast takiego drogiego samochodu ziemię kupić (bo ceny rosną) :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy to Ojcu dałem prowadzić:

 

Ja

Jedziesz ponad 180 Km/h....

 

Ojciec.

Nie możliwe !

Nie widzę bez okularów....

 

 

Matuli nigdy tak naprawdę nie przewiozłem i nie przewiozę bo by się zamartwił na śmierć....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...