Skocz do zawartości

Naj ciekawsze/głupsze/dziwniejsze opinie na temat subaraka


beben

Rekomendowane odpowiedzi

Się nie przejmuj... tu też są tacy, co kombi uważają za Subaru drugiej kategorii, a sedany za jedynie słuszne.

Najlepiej niebiskie i na złotych felgach.

 

Może to dlatego, że do kombi źle pasują Duuuuże Skrzydła...? ;-)

 

A ja tam lubię kombiaki, bo są a) praktyczne, B) cichociemne. Zaś ze złotych przedmiotów, to trawię tylko złote Yarisy :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos tego topicu przypomniała mi się sytuacja z Rajdu Jurajskiego 05, w którym startowaliśmy z Azraelem.

 

Stoimy w kolejce do PKC pośrodku jakiejś wsi, wokół tłum miejscowych wiraszków. Podchodzą do Cossiego i zagadują:

-Ile ma koni?

-300 bez trzech.

-Cztery buty?

-Tak, przecież to Cosworth.

-Eeee, to z dwójki musicie ruszać, nie?

 

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos tego topicu przypomniała mi się sytuacja z Rajdu Jurajskiego 05, w którym startowaliśmy z Azraelem.

 

Stoimy w kolejce do PKC pośrodku jakiejś wsi, wokół tłum miejscowych wiraszków. Podchodzą do Cossiego i zagadują:

-Ile ma koni?

-300 bez trzech.

-Cztery buty?

-Tak, przecież to Cosworth.

-Eeee, to z dwójki musicie ruszać, nie?

 

 

:mrgreen:

 

Ten text zawsze bawi mnie do łez :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis na myjni zastrzelił mnie kolejny znawca motoryzacji. Wygladałlo to w skrócie mniej wiecej tak:

ON - to jest wersja 2,0 czy 2,5 ?

JA - 2,0

- ja wiem co to jest miałem forestera, 160 koni tak?

- nie 225 bo to jest turbiną

- to ile to ma do setki? ze 4 sek?

- no niestety troche wiecej okolo 6,

- bo jest taka wersja wrc

- no jest ale to jest topowa rajdówka i do jazdy na codzien sie nie nadaje

- ona ma chyba 800 km

- na troche mniej

- aha faktycznie chyba mniej, pomylilo mi sie ma 480, ciekawe ile to pali? :shock: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... rozmowy na myjni :roll:. Już od jakiegoś czasu wolę być uważany za nadętego chama i po przujeździe na myjnię z kamienną miną oddalać się, unikając wzroku innych kierowców, niż kolejnej osobie tłumaczyć ile to ma koni, ile do setki, ile pali, który to rocznik i wysłuchiwać historii "a znajomy znajomego ma subaru i..." :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego pięknego dnia znajomy do mnie:

-Subaru??? Koreańczyk?? Przecież zawsze kupowałeś dobre auta. Ten Ci chyba za długo nie pojeździ...

 

Niewiedziałem czym go zabić, śmiechem- za niewiedzę, czy rękoma- za zniewagę auta. Potraktowałem jako dobry żart ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego pięknego dnia znajomy do mnie:

-Subaru??? Koreańczyk?? Przecież zawsze kupowałeś dobre auta. Ten Ci chyba za długo nie pojeździ...

 

Niewiedziałem czym go zabić, śmiechem- za niewiedzę, czy rękoma- za zniewagę auta. Potraktowałem jako dobry żart ;)

 

to subaru nie jest niemieckie? :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa... rozmowy na myjni :roll:. Już od jakiegoś czasu wolę być uważany za nadętego chama i po przujeździe na myjnię z kamienną miną oddalać się, unikając wzroku innych kierowców, niż kolejnej osobie tłumaczyć ile to ma koni, ile do setki, ile pali, który to rocznik i wysłuchiwać historii "a znajomy znajomego ma subaru i..." :twisted:.

 

Od czasu jak kupiłem WRX-a , pobyt na myjni to sama przyjemność, mam taką swoją ulubioną (ręczna oczywiście).

Schemat jest zawsze taki sam :

Podjeżdżam, jeszcze nie staję , A jeden z chłopaków na myjni zawsze rzuca robotę i podbiega, ja uchylam szybkę , standartowe pytanko co robimy ( reszta załogi zastyga, olewa innych kklientów), ja mowię że standarcik. kolesie szybciej pucują zaczęte autko.

wjeżdzam , wszyscy ziomale z myjni rzucają się na mój samochód, standardowe pytanie : dlaczego bes spojlera, a potem dywagacje że ze skrzydłem to fajnie jest ale i tak jest boski.

Pucowanko idzie ekspresowo bo wszyscy pucują, oczywiście "kierownik " kultiuralnie op..... "nowego" ze jakiś pyłek został ( taki wiazd na ambicje, bo dla takich 20-25 latków to samochód marzeń), oczywiście wszyscy się zanja i wszyscy mają kolegów którzy mają imprezy ze skrzydłami na trzy metry :)

Na koniec daję 5 zł napiwku, wyjeżdam żegnany przez komitet, klienci następni w kolejce grzecznie czekają.

Ja oczywiście w świetnym nastroju mile podrapany po ego :)

 

I DLATEGO LUBIĘ JEŹDZIĆ DO MYJNI :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w stanach subrau na drabince sp[olecznej to typowo paszteciarskie autko ... :D

 

I do tego strasznie skąpe i nieuprzejme to paszteciarstwo z Subaru. W pracy wielokrotnie miałem z takimi doczynienia i tylko jedna sympatyczna kobieta z WRX`a się trafiła. A powiedzieć, że fajny samochód mają to jak na idiotę się patrzą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...