Skocz do zawartości

Subaru Forester [SJ] (MY13=>MY19)


kordynator

Rekomendowane odpowiedzi

A propos odczuwalnego przyspieszenia, jest to bardzo subiektywne odczucie, które zależy m.in. od charakterystyki poprowadzonego momentu, wyciszenia (izolacji) auta od warunków zewnętrznych itd.

sluszna uwaga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm,dzięki za przytoczenie tej opinii,ale je nie za bardzo potrafię wycisnąć z tego jakiejś konkretnej treści,oprócz leciutkiego sceptycyzmu fana BMW z racji tego że "nadejszło" nowe w postaci 4-cylindrowca

 

Nie zacytowałem całego jego wpisu ale to nie jest tylko fan BMW ale jak najbardziej świeży właściciel X3 2.8 opisujący swoje wrażenia. I chyba jest lekko zawiedziony skoro już myśli o tuningu.

 

Chodzi tylko o to, aby przyszli potencjalni właściciele nowego Forka nie sugerowali się jego papierową dynamiką bo auto może być szybsze w realu jak to już nie raz bywało w przypadku subaryn. A konkurencji nawet tej premium zdarza się trochę pofantazjować.

 

No ale jak wejdzie XV STI z DIT w manualu ,wtedy Świat Subaru nabierze barw

 

I oby obniżyli prześwit z 22 do przynajmniej 18 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak testujecie tą turbo benzynę ,to pooglądajcie średnie spalania

Wiecie ,co ,chyba sobie zrobię stopkę -największą głupotą współczesnej motoryzacji jest kupno suvika na bazie kompaktu, z małym,dwulitrowym dieselkiem 150KM za ponad 160-170 tys zł (nie dotyczy to tylko Subaru,choć jest chyba najdroższe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

największą głupotą współczesnej motoryzacji jest kupno suvika

 

O, i z tym sie moge zgodzic. SUV - samochod, ktory jezdzi po asfalcie jak terenowka i w terenie jak osobowka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze teraz zwróciłem uwagę że przy 2.0i z CVT można ciągnąć przyczepę o 200kg cięższą niż przy 6MT!!! Może jednak ten CVT nie taki zły :)

Generalnie wszystkie automaty są lepsze do ciągniecia przyczep...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można ciągnąć przyczepę o 200kg cięższą niż przy 6MT
poprzedni forek tez ma 2T, przynajmniej mój tak ma

 

O, i z tym sie moge zgodzic. SUV - samochod, ktory jezdzi po asfalcie jak terenowka i w terenie jak osobowka.
ja raczej bym powiedzial ze na asfalcie lepiej sobie radzi niż terenówka a w terenie lepiej niż osobówka :rolleyes: Edytowane przez dzioba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo też alternatywa ,w pełnej wersji z nagłośnieniem Bose,szklanym dachem ,skórą, dieslem 150KM i automatem w długiej wersji +2 (siedmioosobowa)na fajnej feldze ,to nie złe auto.Jezdziłem tym dla porownania zaraz po jezdzie BMW X3 ,żeby zobaczyć ,czy BMW jest warte drugie tyle

Taki Kaszkaj kosztuje ze 110tysi po rabacie w takiej wersji full ,tej siedmioosobowej

No proszę..a gdzie robiony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja parę lat temu musiałem "kaszanką" zrobić ~3000km po Rzeszy. Nie pamiętam co to był za silnik(jakiś diesel), ale autko nieźle wyposażone. Powiem krótko, ten koszmar dalej śni mi się po nocach. Skrzynie manual, przy zmianie biegów jakieś chroboty, trafić w bieg to graniczyło z cudem. Ale najbardziej pamiętam jak był wiatr i musiałem się zapierać w fotelu aby mi kiery nie wyrwało.Bujało na zakrętach jak cholera i ogólnie AUTO DRAMAT!!!!!!!! Sorry ale dawanie tego czegoś jako alternatywy dla Forka to zwykły kabaret. Ja bym najwyższą wersję tego czegoś wycenił na max.70ty PLN i to jeszcze mocno się zastanawiał nad kupnem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz,ja jechałem 150Km dieslem w wersji przedłużonej (inny rozstaw osi ) w autoamcie i jechało się przyzwoicie.Choć....jechałem 10min,może jakbym zrobił 3 tys to odczucia były by inne

Co do wyceny zgadzam się z Tobą-najwyższa wersja Kaszkaja ,no może przesadziłeś z tymi 70tys ,ale powiedzmy 85-90 i najwyższa wersja Forestera w dieslu z automatem 140max.Tez uwazam ,ze to najwyzsze mozliwe ceny do zaakceptowania uwzgledniajace nawet 20 czy 30tys extra oplaty za mode na suvy.Kazda inna cena to naciaganie frajera.Za 3 lata ,ten Forester w dieslu bedzie chodzil po 75 kola.100tys w plecy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wczesne STI do zabawy a nowy Forek (zdecydowanie bardziej wszechstronny) do jazdy na codzień.

 

A co powiesz na moją sytuację gdy mam w swoim aucie zmodyfikowany silnik odpowiadający osiągami Forkowi STI? To już w ogóle nie mam motywacji do zmiany auta :biglol:

 

A propos odczuwalnego przyspieszenia, jest to bardzo subiektywne odczucie, które zależy m.in. od charakterystyki poprowadzonego momentu, wyciszenia (izolacji) auta od warunków zewnętrznych itd.

 

Raczej nie. Przyspieszenie to przyspieszenie, albo wciska w fotel i odchyla głowę w tył albo nie. To co opisujesz to odczuwanie dużej prędkości, z przyspieszeniem nie ma to nic wspólnego. Im bardziej zbliżasz się do przyspieszenia oscylującego w okolicach 4,5-5,5 s do setki tym odczuwane przeciążenie jest brutalniejsze. Tutaj już nie ma czasu na pieszczoty. Dopiero przyspieszanie przy wyższych prędkościach lub jazda przy vmax będzie zależała od sposobu rozwijania mocy przez silnik i rodzaju przeniesienia napedu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na moją sytuację gdy mam w swoim aucie zmodyfikowany silnik odpowiadający osiągami Forkowi STI? To już w ogóle nie mam motywacji do zmiany auta

 

Nie zmieniaj, poważnie. Masz naprawdę fajne i niestare autko. Odczekaj roczek, pośledź forum i za jakiś roczek w styczniu-lutym podejmiesz decyzję. Wtedy może będzie warto wziąć XT'2013 nówkę wyprzedażową z kompletem opon zimowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie. Przyspieszenie to przyspieszenie, albo wciska w fotel i odchyla głowę w tył albo nie. To co opisujesz to odczuwanie dużej prędkości, z przyspieszeniem nie ma to nic wspólnego. Im bardziej zbliżasz się do przyspieszenia oscylującego w okolicach 4,5-5,5 s do setki tym odczuwane przeciążenie jest brutalniejsze. Tutaj już nie ma czasu na pieszczoty. Dopiero przyspieszanie przy wyższych prędkościach lub jazda przy vmax będzie zależała od sposobu rozwijania mocy przez silnik i rodzaju przeniesienia napedu.

No chyba raczej nie. Ja kiedyś sprawdzałem BMW 750i na przyspieszenie. Wcale na kolana nie rzucało, na krótkich odcinkach. Dopiero jak wyjechałem na autostradę, gaz podłoga i po chwili spojrzałem na licznik, zobaczyłem 160km/h no a w moim odczuciu myślałem że rozpędziłem się max 100km/h. Uczucie przyspieszenia i prędkości strasznie zależy od auta. W wielkich autach nawet z mega kopem nie poczujesz wciskania w fotel.

Edytowane przez bukmacerek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o chyba raczej nie. Ja kiedyś sprawdzałem BMW 750i na przyspieszenie. Wcale na kolana nie rzucało, na krótkich odcinkach. Dopiero jak wyjechałem na autostradę, gaz podłoga i po chwili spojrzałem na licznik, zobaczyłem 160km/h no a w moim odczuciu myślałem że rozpędziłem się max 100km/h. Uczucie przyspieszenia i prędkości strasznie zależy od auta. W wielkich autach nawet z mega kopem nie poczujesz wciskania w fotel.

 

Ja także miałem okazję jeździć taką siódemką z klientem. I to jest dokładnie to co opisywałem. Przyspieszenie od zera jednak wciskało w fotel bez dwóch zdań, ale przy wyższych prędkościach już tego nie było czuć tak bardzo. Fizyki nie oszukasz, auto musi cię wcisnąć w fotel. A czy ten fotel będzie obejmujący, masujący i wentylowany to już inna sprawa.

 

ie zmieniaj, poważnie. Masz naprawdę fajne i niestare autko. Odczekaj roczek, pośledź forum i za jakiś roczek w styczniu-lutym podejmiesz decyzję. Wtedy może będzie warto wziąć XT'2013 nówkę wyprzedażową z kompletem opon zimowych :)

 

Szczególnie że mam je od nowości. Ale jak na razie chcę porównać z modelem obecnym. Ale znając politykę SIP to pewnie będę musiał umawiać się samemu na jazdę próbną. No i wspomniane choroby wieku dziecięcego także zniechęcają do kupna pierwszego rocznika, mając w pamięci niewypał zawieszeniowy poprzedniego modelu.

 

największą głupotą współczesnej motoryzacji jest kupno suvika na bazie kompaktu, z małym,dwulitrowym dieselkiem 150KM za ponad 160-170 tys zł (nie dotyczy to tylko Subaru,choć jest chyba najdroższe)

 

A ty jesteś na tyle głupi by cię było stać na takie auto? Czy tylko po polsku zazdrosny? Myśłisz że taki głupek jest w stanie zarobić na takie auto? Jakim prawem zaglądasz innym do portfela i komentujesz ich zakupy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak testujecie tą turbo benzynę ,to pooglądajcie średnie spalania

Po co? Każdy posiadacz uturbionego subaru wie ile to potrafi spalić, ile pali katalogowo i ile w rzeczywistości. Mi turbo pali mniej od wolnossącego (duża zasługa nowszej generacji silnika) dając znacznie więcej radości z jazdy. No ale ja jeżdżę jak kapelusznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy posiadacz uturbionego subaru wie ile to potrafi spalić, ile pali katalogowo i ile w rzeczywistości.

 

Rozumiem, że pali Ci średnio 10.3 (jak w stopce)? Z tego wynika, że to dane nie z komputera (bo ten, po przecinku pokazuje nie wiadomo dlaczego, tylko parzyste liczby), ale z własnych obliczeń. To rzeczywiście niedużo. Ale mój wolny ssak 165KM chyba też pali niewiele: po każdych 10.000 wychodzi (komputer) 9.8. Styl jazdy jak u Ciebie :) . Gdyby nowy XT palił w mieście (dużym, z ustawicznymi korkami) 13-14, a w spokojnej jeździe szosą (100-140) do 9-10, to by było super :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdzilem akurat 2,5 XT i moim zdaniem wynika to z kopa od turbo bo miedzy 6,6 km/h w 2,5 XT a -7,5 km/h w 2.0 XT CVT nie robi wielkiej roznicy. nowy 2 DIT CVT pewnie nie ma takiego kopa bo dzis nikt tego nie oczekuje.

W Spec B MT tez mial cos kolo 6,6 do 100 i tam nie bylo to nic wielkiego bo silnik bardzo liniowo oddawal moc. Znam przyspieszenia rzedu 3 s (ale na motorze jest inaczej bo lezysz) tam auta stoja w miejscu

Edytowane przez haubi65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem CVT bardzo wpływa na spalanie. Mój OBK pali średnio jakieś 9.5. W trasie (ale nie autostrada) potrafi spaść do 8.2. W megakorach warszawskich czasami podchodził pod 11.4. Silnik 2.5 litra. Dodam, że spalanie takie samo jak nie mniejsze jak u Żony w Forku 2 litry 4A/T. Jeżeli XT będzie palił tak samo to będę zadowolony. Gorzej, że ma mniejszy ciut bak (chyba o 5 litrów) więc nie wiem czy po moich trasach tak jak teraz ok 600km na baku z palcem w uchu zrobie...

Edytowane przez dpassent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał troszkę zwrócić uwagę na to, ze po części nie rozumiem tego porównywania 6 sekund w starym XT, do 7.5 w nowym Forku. A czemu nie rozumiem? Ano temu, ze co trzeba zrobić, by uzyskać przyspieszenie rzędu 6 sekund? Strzelić ze sprzęgła. Kto z Was rusza w ten sposób? Takze te magiczne 6 sekund uznałbym w pewnym sensie za papierowe. W automacie po prostu wciskasz gaz lżej lub mocniej i do codziennej jazdy w takiej konfiguracji 7.5 sekundy to naprawdę fajny wynik. A jeśli ktoś kupuje auto do upalania, czy innego ścigania, to na pewno powinien to być Forester??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...